Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale
"Dyskusje o muzyce metalowej"
-
Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
04-03-2011, 22:22
BadBlood pisze:Esoteric mnie wtedy zarżnął. najlepszy set festiwalu, miałem ochotę wsadzić łeb w ten szlam i się zapaść w otchłań
było świetnie, to fakt, a czy najlepszy to nie wiem, bo już nie pamiętam co wtedy grało ;)
żałuj że nie przyjechałeś w zeszłym roku do Wrocławia. grali jakieś 2,5h i TO był set. z Paffką staliśmy jak wryci... oczywiście ludzi było może 20-30 sztuk.
-
BadBlood
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1019
- Rejestracja: 20-12-2004, 15:22
04-03-2011, 22:26
żałuję, zresztą jak grali w Berlinie też nie pojechałem. a Paffka to akurat nadrabiał zaległości, bo na BA się sfrajerzył i w trakcie gigu Esoteric spijał udające piwo szczyny na polu namiotowym ;)
Heeeeeey!!! Hooooooo!!! We're Satan's People!!!!!
-
metalized
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1292
- Rejestracja: 24-08-2009, 23:18
- Lokalizacja: Bobolice i okolice
04-03-2011, 23:35
Ja jestem bezkrytyczny , jak dla mnie Liga Kurwa Miszczów , finał i chuj , o ile nie klubowe miszczostwa świata .
P.J.E.C.
-
ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
05-03-2011, 01:31
BadBlood pisze:
ikona - srikona. bardzo przeciętna kapela, która w swoim czasie dorobiła się statusu death metalowych ekstremistów dzięki okładkom i tytułom utworów/płyt. dzieciaki się na to złapały i... jakoś już poszło. muzycznie do Immo, Suffo czy nawet Morpheus startu to to nigdy nie miało żadnego. taka tam monotonna napierdalanka z jeszcze bardziej montonnym blabotaniem Barnesa.
No tak, szczególnie Morpheus jest przedstawicielem pierwszej ligi i wniósł do death metalu dużo więcej niż Cannibal Corpse... Nie wiem po co wpisujecie tu takie pierdoły. Zamiast tracić czas przeczytajcie lepiej wywiad, do którego linka wkleiłem wcześniej, bo jest dość ciekawy.
-
Kingu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1472
- Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
- Lokalizacja: Superhausen
05-03-2011, 09:20
Mort pisze:
w pierwszej grają wizjonerzy kształtujący gatunek.
Jakie zespoly graja teraz w pierwszej lidze death metalu?
Aktualnie, zarówno studyjnie jak i koncertowo, wciąż tam widzę np. Immolation, Nile i Bolt Thrower.
Incantation gra od lat świetny death metal ale wizjonerstwo, wkład w gatunek i wpływ na inne ekipy widzę prędzej w środkowym i późnym Gorguts, Krisiun czy Cryptopsy. Tych ostatnich nie słucham prawie w ogóle ale ich wkład w gatunek (nieliczony stażem istnienia, bo to za mało) jest nie do przecenienia, moim zdaniem.
-
Mort
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
05-03-2011, 10:20
Kingu pisze:
Incantation gra od lat świetny death metal ale wizjonerstwo, wkład w gatunek i wpływ na inne ekipy widzę prędzej w środkowym i późnym Gorguts, Krisiun czy Cryptopsy. Tych ostatnich nie słucham prawie w ogóle ale ich wkład w gatunek (nieliczony stażem istnienia, bo to za mało) jest nie do przecenienia, moim zdaniem.
Gorguts ostatnia plyte wydal w 2001 roku. A takich albumów jak Once Was Not, The Unspoken King, Assassination czy Southern Storm nie wypada nazywac wizjonerskimi, bo takimi po prostu nie sa. Nie to zebym mial cos Krisiun, bo uwielbiam ten band i to jest pierwsza liga, ale to ciagle rzemieslnicy, tyle, ze najsolidniejsi z solidnych.
I AM MORBID
-
ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
05-03-2011, 10:30
Kingu pisze:Incantation gra od lat świetny death metal ale wizjonerstwo, wkład w gatunek i wpływ na inne ekipy widzę prędzej w środkowym i późnym Gorguts, Krisiun czy Cryptopsy. Tych ostatnich nie słucham prawie w ogóle ale ich wkład w gatunek (nieliczony stażem istnienia, bo to za mało) jest nie do przecenienia, moim zdaniem.
Ech, sęk w tym, że ostatnimi czasy pojawiło się mnóstwo zespołów zainspirowanych Incantation i dopiero teraz widać jak duży wpływ miała ta kapela na cały gatunek. Oczywiście przez wiele lat traktowani byli jak zespół z drugiego planu, ale to o niczym nie świadczy. Prawda jest taka, że już przy pierwszych nagraniach pokazali zupełnie inne podejście do tematu i przesunęli granice gatunku. Zawsze jednak była to muzyka mniej przystępna niż w przypadku zespołów uznawanych za "czołówkę", może dlatego nigdy nie przemówiła do mas. Zespoły, które wymieniasz, były istotne dla rozwoju death metalu pod koniec lat 90-tych, na dzień dzisiejszy spośród tej trójki jedynie Gorguts pozostaje zespołem aktualnym i ważnym jako inspiracja dla młodych kapel.
-
Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
05-03-2011, 11:06
ultravox pisze:
Ech, sęk w tym, że ostatnimi czasy pojawiło się mnóstwo zespołów zainspirowanych Incantation i dopiero teraz widać jak duży wpływ miała ta kapela na cały gatunek. Oczywiście przez wiele lat traktowani byli jak zespół z drugiego planu, ale to o niczym nie świadczy. Prawda jest taka, że już przy pierwszych nagraniach pokazali zupełnie inne podejście do tematu i przesunęli granice gatunku. Zawsze jednak była to muzyka mniej przystępna niż w przypadku zespołów uznawanych za "czołówkę", może dlatego nigdy nie przemówiła do mas.
dobrze powiedziane
-
BadBlood
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1019
- Rejestracja: 20-12-2004, 15:22
05-03-2011, 11:10
ultravox pisze:Oczywiście przez wiele lat traktowani byli jak zespół z drugiego planu, ale to o niczym nie świadczy.
Bardziej znamienny przykład takiej kapeli to Infernal Majesty i ich doskonałe "None Shall Defy". Kamień milowy w dziejach ekstremalnego metalu.
Heeeeeey!!! Hooooooo!!! We're Satan's People!!!!!
-
twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
-
Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
06-03-2011, 05:32
Jakoś tak wyszło, że przez cztery lata było mi z tym wątkiem nie po drodze. Nie będę pisał truizmów i banałów.
Za najlepsze uważam płyty nieparzyste. Ostatnią mam od dwóch lat i jeszcze jej nie słuchałem. Czasami zastanawiam się czy jestem normalny, przecież to jeden z najważniejszych dla mnie zespołów.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
-
Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
06-03-2011, 09:13
Gore_Obsessed pisze:Ostatnią mam od dwóch lat i jeszcze jej nie słuchałem. Czasami zastanawiam się czy jestem normalny, przecież to jeden z najważniejszych dla mnie zespołów.
Maniek to mnie rozpierdala, nie słuchał Incanta, ale jakies Ruins rujnuje mu czas i jeszcze stara sie nas nim zaciekawic :D
jak na to forum trafi kiedys psychiatra, to na podstawie Mańka moze pierdolnąć doktorat, habilitacje i jeszcze zarobią razem na Reality Show ;)
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
-
Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
06-03-2011, 12:19
Pocieszylibyście, a nie, po chrześcijańsku, kopiecie leżącego. :(
Z tym ostatnim INCANTATION sprawa przedstawia się tak, że oczywista dla mnie jest zajebistość tej płyty. Nie muszę nawet słuchać, żeby się upewnić. ;) Podobna historia była z ostatnim ANGELCORPSE.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
-
longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
06-03-2011, 13:49
Bonny pisze:ultravox pisze:
Ech, sęk w tym, że ostatnimi czasy pojawiło się mnóstwo zespołów zainspirowanych Incantation i dopiero teraz widać jak duży wpływ miała ta kapela na cały gatunek. Oczywiście przez wiele lat traktowani byli jak zespół z drugiego planu, ale to o niczym nie świadczy. Prawda jest taka, że już przy pierwszych nagraniach pokazali zupełnie inne podejście do tematu i przesunęli granice gatunku. Zawsze jednak była to muzyka mniej przystępna niż w przypadku zespołów uznawanych za "czołówkę", może dlatego nigdy nie przemówiła do mas.
dobrze powiedziane
+1
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
06-03-2011, 14:16
Gore_Obsessed pisze: Ostatnią mam od dwóch lat i jeszcze jej nie słuchałem. Czasami zastanawiam się czy jestem normalny, przecież to jeden z najważniejszych dla mnie zespołów.
jak usłyszysz riff, który otwiera tę płytę to zrozumiesz, że jesteś nienormalny ;)
-
Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
-
Kontakt:
13-03-2011, 15:32
a jak Wam wchodzi "Blasphemy"? bo mi jakos ciezko, brzmienie jest dziwne. tzn. nie wiem jeszcze czy to ja jestem gluchy i jeszcze nie zajarzylem, czy realizator zjebal sprawe :P
a tak w ogole to sie pochwale ze dwojke przesluchalem przez ten czas paredziesiat razy i uwazam, ze ta plyta jest po prostu genialna. w zasadzie nie ma slabych punktow, wszystko jest perfekcyjnie i brzmi tak odrazajaco paskudnie, ze az pieknie. I ten Celtic Frost worship na koncu plyty... masakra, nie moge jej postawic obok np. Nietoperzy, ale tylko dlatego ze znam ja od niedawna. za pare lat to sie pewnie zmieni, jak pojawi mi sie sentyment do tego albumu :P
Nie podoba mi sie natomiast Upon the throne of apocalypse. Uwazam, Ze Mortal throne ma absolutnie genialne brzmienie i ta druga wersja jest paradoksalnie jakas taka 'latwiejsza' i mniej obskurna. jedyne co wyszlo w tym wypadku na plus to pare momentow The Ibex Moon, np. ten dokurwiony melodyjny riff brzmi bardziej naturalnie, na Mortal throne jakos tak za bardzo wycieli wszystko poza samym uderzeniem w struny :). Ale juz np. Demonic Incarnate stracil wiele, zwlaszcza jego poczatkowa czesc gdzie ledwo co slychac ten niesamowity blackowy riff.
this is a land of wolves now
-
ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
13-03-2011, 16:24
"Blasphemy" jest zajebista, brzmi całkiem do rzeczy i ma świetną okładkę.
Skoro już tak się uparłeś na dwójkę Incantation, to obadaj koniecznie płytę, która w zamierzeniu miała być jej kontynuacją, nagraną pod innym szyldem przez 1/2 składu znanego z "Mortal Throne..."
Zniszczenie tego samego kalibru co "Mortal Throne of Nazarene"
-
metalized
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1292
- Rejestracja: 24-08-2009, 23:18
- Lokalizacja: Bobolice i okolice
13-03-2011, 16:26
ultravox pisze:"Blasphemy" jest zajebista, brzmi całkiem do rzeczy i ma świetną okładkę.
Skoro już tak się uparłeś na dwójkę Incantation, to obadaj koniecznie płytę, która w zamierzeniu miała być jej kontynuacją, nagraną pod innym szyldem przez 1/2 składu znanego z "Mortal Throne..."
Zniszczenie tego samego kalibru co "Mortal Throne of Nazarene"
Nie niszczy mnie tak jak samo Incantation , ale dobre , dobre .
P.J.E.C.
-
Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
-
Kontakt:
13-03-2011, 16:27
dzieki wielkie, wlasnie mialem napisac ze ten Mortal Trhoen za krotki jest i ze czuje niedosyt :)
this is a land of wolves now