ULVER

[0ms]

ja moze jakis popierdolony jestem, ale przewidywac nic nie bede, a z ocena sie wstrzymam do uslyszenia pelnej plyty ;)

[Riven]

ladnie masz nasrane

[Maleficio]

A ja się cieszę, ze Garm wreszcie dorósł i zaczyna robić przewidywalne płyty do easy listeningu. Nie podobało mi się to błądzenie, szukanie własnej dziury.

[0ms]

czyms trzeba ludzi na koncerty przyciagnac

[Mol]

tam świetny... traci z czasem.

bardzo traci.

ochujeliscie chyba.

btw - mysle, ze gdzies tak w przeciagu miesiaca nastanie moda na jebanie Ulver :]

[panthyme]

Mol nie kracz:)

[535]

tam świetny... traci z czasem.

bardzo traci.

ochujeliscie chyba.

btw - mysle, ze gdzies tak w przeciagu miesiaca nastanie moda na jebanie Ulver :]

Ta moda już nastała ....^^^^^^^.....

[Rattlehead]

To nie moda, zwyczajnie wszyscy się na nich poznali ;)

[hcpig]

ciezko oceniac takie male fragmenciki,ale juz slysze te miekie mroczne poscielówy z monotonnym,zaplakanym wokalem,czyli raczej chujowo;)))

Ale gitarowe pościeloowy na Murder Nature już Cię nie drażnią :)))))

Co by nie nagrali to za Blood Inside / Perdition City mają spory obszar w hall of fame. Zresztą poza tym płytkim jak kałuża usypiaczem SOTS i naiwnym ale fajnym Bergtatt ciężko się do niech przyczepić. No i dzięki ULVER odkryłem Matta Elliota, który wraz ze swoją GENIALNĄ Fundacją 3ciego Oka wyrasta mi powoli na małego boga :)

[535]

Kolejne "oświecenia" już wkrótce , dobrze że tego towaru, jak klientów w zakładzie pogrzebowym , będzie na czym się poznawać do końca ....

[[V]]

tam świetny... traci z czasem.

bardzo traci.

ochujeliscie chyba.

btw - mysle, ze gdzies tak w przeciagu miesiaca nastanie moda na jebanie Ulver :]

w momencie premiery bylem wrecz zachwycony ostatnia plyta.wciaz uwazam,ze jest to co najmniej dobry album i kawal wartosciowej muzyki,ale nie podoba mi sie juz tak jak kiedys,Shadows of the sun jest jednak wykuty z innego materialu,kruszy sie w miare uplywu lat,przy nim takie Perdition City to szlachetny kamien,rzadki okaz,który wciaz poraza swoim blaskiem.

czy nastanie moda na jebanie ULVER?

pewnie tak. coraz bardziej rozplakane piosenki,egzaltowane wywiady,zamyslone wizerunki, ptaszki dziobiace plecki muzyków na promocyjnych plakacikach,male rzeczy,a draznia,kiedys tego nie bylo,byly sportowe samochody,garnitury,tarantiono,kokaina wciagana w nocnych klubach Oslo,byl coil,byl Blake,byl black metal;)))

poczekamy,zobaczymy;)

[[V]]

ciezko oceniac takie male fragmenciki,ale juz slysze te miekie mroczne poscielówy z monotonnym,zaplakanym wokalem,czyli raczej chujowo;)))

Ale gitarowe pościeloowy na Murder Nature już Cię nie drażnią :)))))

No ale jak mozesz w ogole porównywac tak odlegle sobie zespoly które laczy tylko osoba wokalisty..

[Rattlehead]

Nie wiem czasem, czy bardzo w tym nie zaszkodziła im kariera koncertowa. Moim zdaniem, "coś" przez nią stracili.

[[V]]

Nie wiem czasem, czy bardzo w tym nie zaszkodziła im kariera koncertowa. Moim zdaniem, "coś" przez nią stracili.

tak

[535]

...Shadows of the sun jest jednak wykuty z innego materialu,kruszy sie w miare uplywu lat,przy nim takie Perdition City to szlachetny kamien,rzadki okaz,który wciaz poraza swoim blaskiem.

Z tym naprawdę ciężko dyskutować, ale tak to po latach wygląda.Czy dalej może być tylko gorzej? Myślę, że duża tu rola samego nastawienia słuchaczy, bo chujowym podejściem zgnieść można wszystko. Wstrzymajmy się więc z ocenami przynajmniej do wtorku:)

[Riven]

czy nastanie moda na jebanie ULVER?

pewnie tak. coraz bardziej rozplakane piosenki,egzaltowane wywiady,zamyslone wizerunki, ptaszki dziobiace plecki muzyków na promocyjnych plakacikach,male rzeczy,a draznia,kiedys tego nie bylo,byly sportowe samochody,garnitury,tarantiono,kokaina wciagana w nocnych klubach Oslo,byl coil,byl Blake,byl black metal;)))

poczekamy,zobaczymy;)

o, sedno sprawy. przez ta cala trase i promocje w internecie IMO stracili jako zespol te ezoteryczna otoczke... ja przynajmniej do momentu ich pierwszych koncertow kompletnie inaczej ich odbieralem (a to bylo przeciez bardzo niedawno, doskonale to pamietam). jako artysci robili wczesniej podobne wrazenie jak wspomniany Coil, zdystansowani do swiata, jebiacy przyziemne kwestie, totalnie oddani sztuce. teraz, po tych wszystkich koncertach, plakatach kojarza mi sie bardziej z jakims wylansowanym crapem z last.fm :(. nie potrafie dokladnie uchwycic o co chodzi, ale dosc dobrze to opisales.

mowie oczywiscie o aktualnej kondycji Ulver, bo piekna Themes czy Blood Inside nie spierdola chociazby nagrali plyte z Isis :DD

[grot]

mysle, ze gdzies tak w przeciagu miesiaca nastanie moda na jebanie Ulver :]

jak już ktoś wspomniał, ta moda trwa już od jakiegoś czasu ;) w sumie czemu nie, niech sobie ludzie narzekają, przynajmniej nie trzeba będzie się przebijać w temacie przez same pochwały. próbki ok.

[535]

czy nastanie moda na jebanie ULVER?

pewnie tak. coraz bardziej rozplakane piosenki,egzaltowane wywiady,zamyslone wizerunki, ptaszki dziobiace plecki muzyków na promocyjnych plakacikach,male rzeczy,a draznia,kiedys tego nie bylo,byly sportowe samochody,garnitury,tarantiono,kokaina wciagana w nocnych klubach Oslo,byl coil,byl Blake,byl black metal;)))

poczekamy,zobaczymy;)

o, sedno sprawy. przez ta cala trase i promocje w internecie IMO stracili jako zespol te ezoteryczna otoczke... ja przynajmniej do momentu ich pierwszych koncertow kompletnie inaczej ich odbieralem (a to bylo przeciez bardzo niedawno, doskonale to pamietam). jako artysci robili wczesniej podobne wrazenie jak wspomniany Coil, zdystansowani do swiata, jebiacy przyziemne kwestie, totalnie oddani sztuce. teraz, po tych wszystkich koncertach, plakatach kojarza mi sie bardziej z jakims wylansowanym crapem z last.fm :(. nie potrafie dokladnie uchwycic o co chodzi, ale dosc dobrze to opisales.

mowie oczywiscie o aktualnej kondycji Ulver, bo piekna Themes czy Blood Inside nie spierdola chociazby nagrali plyte z Isis :DD

Ale to chyba tak jest, że większość artystów (i nie tylko) to ludzie "zdystansowani do swiata, jebiący przyziemne kwestie, totalnie oddani sztuce" do momentu kiedy Krystyna z gazowni nie przyśle im rachunków do płacenia, wystawionych na ich własne nazwiska, więc tym bym się nie sugerował i nie zniechęcał. Nie traktuję także ich obecnej postawy jako powodu do napierdalania na ich przyszłe niewydane jeszcze, produkcje.

[Riven]

ale ja to doskonale rozumiem, co nie zmienia faktu, ze wolalem ich z czasow Perdition City. zobaczymy jaka bedzie nowa plyta i to jest najwazniejsze, mam nadzieje, ze moje obawy co do jej jakosci sie nie sprawdza i bede musial z radoscia pierdolnac na kolana jak siwiec z helikoptera

[535]

Tylko pamiętaj, gdy już do tego dojdzie, absolutnie nie całuj ziemi, bo kara śmierci murowana:) no i nie rób tego w maju;)