ULVER

[panthyme]

Biorąc pod uwagę, że lata 80-te w większości były same w sobie karykaturą kultury w całej rozciągłości

niesmieszny zart, taki jak ten, ze twoja stara jest karykatura sama w sobie

To nie żart. Wiesz, z całym szacunkiem do lat 80-tych, ale przyglądnij się temu co napisałem "w większości".
Tak samo jakbym napisał, że dzisiejsza muzyka jest w większości karykaturą...
Masz kłopot ze swoją starą czy jak?
Na Twoim miejscu chociaż poprosiłbym o przykład,a nie wyskakiwał z Picassem.

[Triceratops]

To nie żart. Wiesz, z całym szacunkiem do lat 80-tych, ale przyglądnij się temu co napisałem "w większości".

moze zaprzykladuj nieco, bo mam wrazenie ze znowu sie czepisz popu jak to na metalucha przystalo

[panthyme]

To nie żart. Wiesz, z całym szacunkiem do lat 80-tych, ale przyglądnij się temu co napisałem "w większości".

moze zaprzykladuj nieco, bo mam wrazenie ze znowu sie czepisz popu jak to na metalucha przystalo

Nie czepiam się POPu, tego inteligentnego typu jak A-ha, Duran Duran, Talking Heads, Talk Talk, Frankie Goes To Hollywood czy tego co robił Vangelis i inni im podobni. Bo Ci akurat swoje korzenie i wpływy mieli rozciągnięte na różne strony muzyki. Nie wspominając o scenie Polskiej, bo ta akurat z małymi wyjątkami to dosyć dobry poziom.
Dla mnie ówczesna muzyka pop w tym masowym, większościowym i złym znaczeniu to: Samantha Fox, Sabrina, Limahl, Jason Donovan, Modern Talking, Martika, George Michael, Shakin' Stevens, Roxette. A to było przeważającą częścią, jak dzisiaj Lady Gaga, Timberlake, Rihanna etc.

[Pteroczłek]

Roxette i George Michael masa ok :D

A w ogóle: Samantha Fox, Sabrina, Limahl, Jason Donovan, Modern Talking, Martika, Shakin' Stevens i lata 80>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>gówno>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>Lady Gaga, Timberlake, Rihanna etc ;)

[Triceratops]

Dla mnie ówczesna muzyka pop w tym masowym, większościowym i złym znaczeniu to: Samantha Fox, Sabrina, Limahl, Jason Donovan, Modern Talking, Martika, George Michael, Shakin' Stevens, Roxette. A to było przeważającą częścią, jak dzisiaj Lady Gaga, Timberlake, Rihanna etc.

Aha, i tych dziewiecioro wykonawcow swiadczy o tym, ze cale "lata 80-te w większości były same w sobie karykaturą kultury w całej rozciągłości"? Oryginalne. A o tym, ze "lata 90-te w większości były same w sobie karykaturą kultury w całej rozciągłości" swiadczy zapewne muzyka 9 wykonawcow pt Dr.Alban, La Bouche, Ace Of Base etc? A o tym, ze lata 00-te w większości były same w sobie karykaturą kultury w całej rozciągłości swiadczy z kolei inna 9 ktora sie zaczyna np od Lady Gagi, Beyonce, Agillery etc?? A o tym, ze lata 70-te w większości były same w sobie karykaturą kultury w całej rozciągłości swiadczy z kolei innych 9 wykonawcow zaczynajacych sie od Village People, Boney M, Dschingis Khan i Goombay Dance Band?

Garstka dyskotekowych tworcow zafascynowanych syntezatorem swiadczy o tym, ze calosc lat 80 jest karykatura sama w sobie? A co z filmem, moda, teatrem, malarstwem a nawet metalem, punkiem etc?
A np biegajacy w blyszczacych rajstopach Maideni czy w bobrowych gaciach i wysmarowani oliwa Manowarowcy o tym nie swiadcza?

[Triceratops]

Roxette i George Michael masa ok :D

A w ogóle: Samantha Fox, Sabrina, Limahl, Jason Donovan, Modern Talking, Martika, Shakin' Stevens i lata 80>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>gówno>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>Lady Gaga, Timberlake, Rihanna etc ;)

Oczywiscie. No i oczywiscie, zeby wrzucic np takiego George'a Michaela tworzacego pop raczej nie dla idiotow do worka z Sabrina spod znaku najprymitywniejszego italo-disco raczej nie swiadczy o tym, ze tworca tej teorii ma jakiekolwiek o czyms pojecie.

[535]

Rozwój moich muzycznych pasji to lata 1981-1990 , więc: tu smutna refleksja K... JESTEM KARYKATURĄ!:)

[panthyme]

Pisałem tylko o muzyce POP. To jest mój odnośnik. Fakt, rozpędziłem się z tą kulturą w całej rozciągłości. Chodzi mi o tzw. mainstream, popowy mainstream.

[panthyme]

Rozwój moich muzycznych pasji to lata 1981-1990 , więc: tu smutna refleksja K... JESTEM KARYKATURĄ!:)

Obrzydliwą kreaturą:)

[535]

he he...i dobrze mi z tym..

[panthyme]

Roxette i George Michael masa ok :D

A w ogóle: Samantha Fox, Sabrina, Limahl, Jason Donovan, Modern Talking, Martika, Shakin' Stevens i lata 80>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>gówno>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>Lady Gaga, Timberlake, Rihanna etc ;)

Oczywiscie. No i oczywiscie, zeby wrzucic np takiego George'a Michaela tworzacego pop raczej nie dla idiotow do worka z Sabrina spod znaku najprymitywniejszego italo-disco raczej nie swiadczy o tym, ze tworca tej teorii ma jakiekolwiek o czyms pojecie.

Oj tam, oj tam. Nie lubię Żorża Majkela :)

[Triceratops]

Pisałem tylko o muzyce POP. To jest mój odnośnik. Fakt, rozpędziłem się z tą kulturą w całej rozciągłości. Chodzi mi o tzw. mainstream, popowy mainstream.

O metalu tez to samo mozna naskrobac jak i o kazdym innym gatunku. Ale i tak sie moge z toba zalozyc, ze wiecej jestem w stanie wypisac tych "niemainstreamowych" niz ty tych "mainstreamowych" cokolwiek by to mialo nie znaczyc. Disco, italo-disco, pop wrzucasz do worka z napisem pop i budujesz jakas teorie. Wrzucasz roznych wykonawcow kazdy niemal z innej manki i budujesz teorie.

Np Shakin Stevens w ogole nie jest jakims dyskotekowym wykonawca, oprocz tego, ze wylansowal ze 3 utwory znane w radiu reszta to jakies rokendrole, rockabilly, bluesy i chuj wie co. Limahl zaczynal w new wave'owym Kajagoogoo a potem gral pop raczej niestrawny dla milosnika parkietu, bo dosc wysmakowany i bogaty aranzacyjnie. Chyba piszesz to na przykladzie 1 utworu z soundtracku do filmu Neverending Story? To samo jest z George'em Michaelem. Niespecjalnie za nim przepadam ale zeby postawic takie Faith czy Listen Without Predjudice obok prymitywnej Sabriny czy Samanthy Fox? Lipna ta twoja teoria i nie trzyma sie kupy.

[panthyme]

To nie jest żadna naukowa rozprawa. To są moje odczucia i mój stosunek do tego. Można tak naskrobać o innych gatunkach, latach, tylko po co rozwodzić się na ten temat w temacie o Ulver, skoro rzucone zostało skojarzenie z latami 80tymi i wyraziłem swoje zdanie.

Jak chcesz to załóż temat o latach 80tych w muzyce i tam sobie możemy rozłożyć na czynniki pierwsze, na tyle na ile się da, co jest dobre, kiepskie, co lubimy, a czego nie lubimy.
Co do Limahl, słyszałem inne płyty i jak dla mnie, to pasuje mi to do serialu "W labiryncie", konkretnie do nie nakręconego odcinka o wyjściu na domówkę.

[535]

Wracając do tematu; premierowy odsłuch WARS OF THE ROSES nie daje uczucia zawodu , jest kolejnym krokiem - w tył ,czy w przód - każdy oceni sam. Z pewnością kolejny materiał nad którym rozgrzeją się głowy. Wypada życzyć każdemu artyście, płyt , których chce się słuchać i o nich dyskutować...

[[V]]

masz vinyla?

[535]

Piszę na postawie koncertu, który szczęśliwie dane mi było obejrzeć i wysłuchać - niestety nie mieli CD, a LP nie miałem w planach.

A przy okazji, to jak kolega znajduje wystąpienie VIRUS ? Bo dla mnie rewelacja, widać co prawda lekki brak dotarcia, ale już drżą mi łydki, przed następnym spotkaniem koncertowym.

[[V]]

Piszę na postawie koncertu, który szczęśliwie dane mi było obejrzeć i wysłuchać - niestety nie mieli CD, a LP nie miałem w planach.

A przy okazji, to jak kolega znajduje wystąpienie VIRUS ? Bo dla mnie rewelacja, widać co prawda lekki brak dotarcia, ale już drżą mi łydki, przed następnym spotkaniem koncertowym.

mnie nie bylo na tym koncercie;(

wywiad z VIRUS w kolejnym 7G ;)

[535]

Myślę , że następnej okazji do zobaczenia VIRUS nie przepuścisz, czego Ci życzę, a wywiad z przyjemnością skonsumuję.

[Glene]

[quote="[V]"
wywiad z VIRUS w kolejnym 7G ;)[/quote]
Swietny news. Co do Ulver jedna z tego rocznych premier ktorych jestem njabardziej ciekaw.

[Melepeta]

"Sprzedawszy ponad PÓŁ MILIONA płyt i z 11 milionami odtworzeń na LAST FM...." Ta pierwsza liczba jeśli prawdziwa jest porażająca. DUŻO!! (źródło thrashing madness blog)