Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5088
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja
No IW dużo lepiej jednak. Na początku IW mało ludzi w kotle, potem już bardzo ok choć grać mogli trochę dłużej.Heretyk pisze:Throneum i Infernal War. Ci pierwsi rozjebali klub w drobny mak, kapitalny występ, a drudzy dokończyli dzieła zniszczenia (zagrali chyba jeszcze lepiej).
No to czemu tak szybko z młyna uciekłeś?Conflagrator pisze:Incantation bogi. Dziękuję. Dobranoc.
Chwilę byłeś, 2x mnie szturchnąłeś i spierdzieliłeś na piwko :D
Christ Agony i Incantation w doskonałej formie.
Nie wiem jak w innych miastach ale w Katowicach po koncercie Incantation ale przed bisami zaproszono na scenę chrystusów. Cezar zabawił się w Frediego Mercurego ;) a potem było sto lat dla Kyle'a.
Więcej takich koncertów.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja
Ale chyba Zyklon napierdalał dłużej pod sceną na Incantation? albo mnie wzrok mylił
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5088
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja
ja tam napierdalalem w 1 rzędzie więc się nie orientuje kto ile dał rady ;)
- MinT
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1180
- Rejestracja: 07-12-2004, 10:55
- Lokalizacja: P-N
- Kontakt:
Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja
Tą w Madnessie jadłeś? Współczuję. :)Gothmog pisze:Wnie bedę tez wypominał chyba najgorszej zapiekanki jaką jadłem w życiu
*poznański Goldman Sachsman metalu*
LEFT HAND SOUNDS - http://facebook.com/lefthandsoundsorg
LEFT HAND SOUNDS - http://facebook.com/lefthandsoundsorg
Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja
Ja w ogóle nie byłem w młynie na tym koncercie, może jedynie szedłem po jakieś używki.. Stałem sobie i patrzyłem na jeden z najlepszych koncertów na jakich byłem (nawet specjalnie nie piłem za dużo). Swoją drogą to... my się znamy? Bo w sumie nie wiem. :Dempir pisze:No to czemu tak szybko z młyna uciekłeś?Conflagrator pisze:Incantation bogi. Dziękuję. Dobranoc.
Chwilę byłeś, 2x mnie szturchnąłeś i spierdzieliłeś na piwko :D
- MinT
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1180
- Rejestracja: 07-12-2004, 10:55
- Lokalizacja: P-N
- Kontakt:
Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja
Przecież jesteś osobom publicznom.
*poznański Goldman Sachsman metalu*
LEFT HAND SOUNDS - http://facebook.com/lefthandsoundsorg
LEFT HAND SOUNDS - http://facebook.com/lefthandsoundsorg
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5088
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja
Wydawało mi się ze w młynie cię widziałem. No raczej się nie znamy :DConflagrator pisze:Ja w ogóle nie byłem w młynie na tym koncercie, może jedynie szedłem po jakieś używki.. Stałem sobie i patrzyłem na jeden z najlepszych koncertów na jakich byłem (nawet specjalnie nie piłem za dużo). Swoją drogą to... my się znamy? Bo w sumie nie wiem. :D
Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja
Aż mi się przypomniały "hamburgery" na estakadzie w Katowicach kilka lat temu. ;)MinT pisze:Tą w Madnessie jadłeś? Współczuję. :)Gothmog pisze:Wnie bedę tez wypominał chyba najgorszej zapiekanki jaką jadłem w życiu
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja
uuu, pamiętam jakieś hamburgery w przydworcowej budzie w katowicach. nigdy więcej.Conflagrator pisze: Aż mi się przypomniały "hamburgery" na estakadzie w Katowicach kilka lat temu ;)
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5088
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja
1 link z Katowic jaki znalazłem
- Gothmog
- zaczyna szaleć
- Posty: 244
- Rejestracja: 28-12-2006, 20:59
- Lokalizacja: Liegnitz/Breslau
- Kontakt:
Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja
Niestety tę... ale głodny byłem niemożebnie i cokolwiek chciałem zarzucić, żeby nie ładować piwa na pusty żołądek. Masakra jakaś. Już lepiej było jakieś paluszki zjeść. Najdziwniejsze jest to, że za każdym razem jak jem w Madnessie zapiekankę (a na dłuższych koncertach zwykle do tego dochodzi) to jestem świecie przekonany, że już gorzej być nie może... i dziwnym trafem okazuje się, że jednak może być gorzej. Teraz to chyba już dotarłem do granicy swojej wytrzymałości smakowo-węchowej i następnym razem odpuszczę.MinT pisze:Tą w Madnessie jadłeś? Współczuję. :)Gothmog pisze:Wnie bedę tez wypominał chyba najgorszej zapiekanki jaką jadłem w życiu
Ja w Katowicach pamiętam tylko przedziwne hamburgery spod dworca. Dziwne to to było (klasyczny kotlet mielony w środku), ale jednak lepsze niż madnessowa zapiekanka.Conflagrator pisze:Aż mi się przypomniały "hamburgery" na estakadzie w Katowicach kilka lat temu. ;)
Tekst to tylko pretekst do podtekstu...
http://www.lastfm.pl/user/rybieudka - Last.fm
http://rybieudka.blogspot.com/ - RYBIEUDKA blog
http://www.lastfm.pl/user/rybieudka - Last.fm
http://rybieudka.blogspot.com/ - RYBIEUDKA blog
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja
żeby kotlet mielony to bym złego słowa nie powiedział. ale to takie gówno co do tego kładli, jakieś takie chuj wi co, taka papka, ni to orzechy, ni to cebula, nosz kurwa katastrofa.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1001
- Rejestracja: 02-06-2010, 10:56
- Lokalizacja: Gůrny Ślůnsk
Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja
Więcej nie będzie bo po estakadzie, dworcu a tym bardziej budzie, nie ma śladu. ;)Scaarph pisze:uuu, pamiętam jakieś hamburgery w przydworcowej budzie w katowicach. nigdy więcej.Conflagrator pisze:Aż mi się przypomniały "hamburgery" na estakadzie w Katowicach kilka lat temu ;)
http://soundterrorshots.blogspot.com/ - koncertowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja
No chyba o tych samych mówimy. Podłe mięcho, buła o konsystencji kauczuku, niby prażona cebulka, którą odbijało ci się potem pół dnia, a to wszystko polane keczupem najgorszym z możliwych heheheGothmog pisze: Ja w Katowicach pamiętam tylko przedziwne hamburgery spod dworca. Dziwne to to było (klasyczny kotlet mielony w środku) ale jednak lepsze niż madnessowa zapiekanka...
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja
na samym dworcu swoją drogą też to świństwo brązowe dodawali. to jakaś lokalna tradycja jest, żeby do żarcia gówno ładować? :)
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1001
- Rejestracja: 02-06-2010, 10:56
- Lokalizacja: Gůrny Ślůnsk
Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja
obok dworca, jakies 30m dalej jest calodobowy lokal gastronomiczny, żarcie całkiem okej
http://soundterrorshots.blogspot.com/ - koncertowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
http://maciejmutwil.blogspot.com/ - przemysłowe zdjęcia
Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja
Nie, pewnie dawali to żeby przykryć odór padliny ;)Scaarph pisze:na samym dworcu swoją drogą też to świństwo brązowe dodawali. to jakaś lokalna tradycja jest, żeby do żarcia gówno ładować? :)
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4947
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja
Fest udana impreza. Wszystkie kapele zagrały bardzo fajnie a najlepiej oczywiście INCANTATION. Prawda to, że na żywo lepiej brzmią niż na płytach. Frekwencja w sam raz i wielki plus to mnóstwo płyt z distra Tomasza z THRONEUM w cenach 7,5zł / 15zł. Nadrobiłem CD DOOMED i FUNERAL.
PENIS METAL
- boroowa
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1623
- Rejestracja: 25-11-2005, 21:07
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja
też miałem przyjemność skosztować tych wiktuałów kuchni śląskiej po koncercie SLAYER/CF... ale Katowic nie znam, a o 2 w nocy tylko to było otwarte w okolicach dworcaConflagrator pisze:No chyba o tych samych mówimy. Podłe mięcho, buła o konsystencji kauczuku, niby prażona cebulka, którą odbijało ci się potem pół dnia, a to wszystko polane keczupem najgorszym z możliwych heheheGothmog pisze: Ja w Katowicach pamiętam tylko przedziwne hamburgery spod dworca. Dziwne to to było (klasyczny kotlet mielony w środku) ale jednak lepsze niż madnessowa zapiekanka...
I'll give you black sensations up and down your spine
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right