OPETH

[Maleficio]

Opeth to w ostatnie lata ta sama liga co Arch Enemy, grają na największych festiwalach sprzedają setki tysięcy płyt i piszą o nich w dużych magazynach mainstreamowych. Po Blackwater Park straciłem do nich nerwy więc nie wiem co muzycznie oni teraz reprezentują ale słyszałem o konotacjach z Porcupine Tree właśnie i tp. nic dobrego to nie wróży.

[manieczki]

ponoć na nowym albumie pojawią się legendarne griegblasty

[Glene]

Pierwsze 4 albumy bardzo sobie cenie, swietnie zbudowane utwory, wciągając klimat plus wspomnienia z nimi zwiazane :) Później to różnie z nim bywało ale ogólnie rzecz biorac tendencja spadkowa.

[Kurt]

Opeth ogólnie prezentuję tendencję do grzebania w swoich własnych odchodach np. ostatnia płyta w większości jest zlepkiem wszystkich motywów z płyt poprzednich odrobinę lepiej wyprodukowana. Jeśli słyszałeś Blackwater Park to sobie możesz odpuścić następujące po niej wydawnictwa, bo generalnie to są wariacje na ten sam temat. Za to początkowe są całkiem interesujące, momentami wręcz prymitywne :)

[Glene]

Opeth ogólnie prezentuję tendencję do grzebania w swoich własnych odchodach np. ostatnia płyta w większości jest zlepkiem wszystkich motywów z płyt poprzednich odrobinę lepiej wyprodukowana. Jeśli słyszałeś Blackwater Park to sobie możesz odpuścić następujące po niej wydawnictwa, bo generalnie to są wariacje na ten sam temat. Za to początkowe są całkiem interesujące, momentami wręcz prymitywne :)

Poprzednie slyszalem:) Rozjebalo mnie jak w jakims radio prezenter podneicla sie z nie pamietam ktorego utworu z Damnation, jak ona jest progresywna myslaem , z sie zanudze sluchajac tej piosenki . Prymitywizm ich pierwszych plyt jest kluczem do sukcesu. Choelra juz tak dawno nie sluchalem zadnej plyty Opeth czas najwyzszy zrobic sobie powtorke z tym zespolem

[est]

słyszałem o konotacjach z Porcupine Tree właśnie i tp. nic dobrego to nie wróży.

Te zaczęły się już na BP. Gdy w kawałku Bleak wchodzi ten wokal Wilsona to mi się ulewa. Watershed spodobał mi się mocno na początku, ale z czasem powietrze gdzieś uleciało, podczas gdy pierwsze cztery (ze wskazaniem na 2 i 3) bronią się u mnie całkiem dobrze.

[Kurt]

Ja pierwszą usłyszałem dwójkę, pamiętam, że Black Rose Immortal mnie całkiem kupiło. A później po kolei, ale jak już wspomniałem, po BW zaczęli się powtarzać i przynudzać. W sumie ten nowy album pewnie i tak sprawdzę z ciekawości, ale jakiejś rewelacji się nie spodziewam ;)

[Glene]

Te zaczęły się już na BP. Gdy w kawałku Bleak wchodzi ten wokal Wilsona to mi się ulewa. Watershed spodobał mi się mocno na początku, ale z czasem powietrze gdzieś uleciało, podczas gdy pierwsze cztery (ze wskazaniem na 2 i 3) bronią się u mnie całkiem dobrze.

Mialem tak samo z Watershed. Zobaczymy co nowego stworza.

[est]

@Kurt

No ja poznawałem po kolei, jak wychodziły, a Watershed z początku bardzo mi się spodobał;) Dwie płyty na D to ich najsłabsze rzeczy, a nowej pewnie też posłucham. Podoba mi się growling Mikaela...

Mialem tak samo z Watershed.

Widzę, że nie tylko ja dałem się nabrać;)

[Bezdech]

Z opeth najlepszy jest tytuł trójki ;)

[Xapapote]

nie obśmiewam, bo nie znam

[mad]

Wolę chyba starsze rzeczy. Niedawno kupiłem sobie pierwsze 3 płytki wydane łącznie i raz po raz sobie zapuszczam. Zespół ciągle u mnie ma kredyt zaufania.

[Baton]

Słyszałem Blackwater Park i Ghost Reveries. Jedno i drugie było do wyrzygania nudne, wskutek czego zupełnie straciłem kapelą zainteresowanie.
Rozumiem, że starsze rzeczy są ciekawsze, będę to miał na uwadze na przyszłość.

[[V]]

Rozumiem, że starsze rzeczy są ciekawsze, będę to miał na uwadze na przyszłość.

Tak,ale równiez traca na wartosci w miare uplywu lat.

[Deathless King]

uwielbiam Still Life, Blackwater Park bardzo fajne, Damnation/Deliverance lubie wybiorczo, reszta mi lotto, my arms... i orchid tez spoko

[white_pony]

nic nie obsmiewam, bardzo lubie (oczywiscie nie wszystko). damntation slucha sie bardzo przyjemnia a tak to zdecydowanie najbardziej blackwater park, still life i deliverance.

[Alsvartr]

Opeth to słyszałem może ze dwa kawałki, ale chciałem tylko powiedzieć, że Mikael Akerfeldt ma jeden z najbardziej rozpierdalających wokali jakie słyszałem. Dziekuję za uwagę.

[Kurt]

W Bloodbath nie najgorzej drze ryja.

[Alsvartr]

jedynka Bloodbath + dwójka Katatonii.

[[V]]

Mikael Akerfeldt ma jeden z najbardziej rozpierdalających wokali jakie słyszałem.

masz absolutna racje.