GRAVEYARD - Hisingen Blues [2011]

[Bezdech]

dbiór całości.
Poza tym to Witchcrap, a nie Graveyard rozkręciło całą modę na "hardcore-retro", czyli odtwarzanie przeszłości metodą "wehikuł czasu"i choćby z tego powodu jest bardziej orginalnym zespołem.

bo ja wiem taki Monster Magnet jest jak najbardziej nowoczesnym retro i długo wcześniej niż Witchcraft ;)

Pisałem wcześniej, że MM to dla mnie właśnie zespół "czerpiący", a nie "emulujący". Zresztą, że jest to zupełnie inny wymiar czerpania inspiracji, świadczy chociażby podejście do brzmienia.

[twoja_stara_trotzky]

Ale Monster Magnet ma różne płyty w swojej dyskografii - taki Tab to praktycznie właśnie wehikuł czasu - tyle, że bardziej do Berlina niż do Londynu. ;)

[Bezdech]

Tab ma już jednak cięższe i bardziej nowoczesne, chropowate brzmienie w porównaniu do niemiaszków. Zgoda, że słychać tu wielu kosmicznych hitlerowców, ale Hawkwind, jak zawsze u nich przeważa. Nie nazwałbym tej płyty retro. Raczej przywołaniem pradawnej burzy przez otchłanie czasu prosto do współczesnego grajdołka. Burza przybywa do nas, a nie my w czasy, gdy siała ona spustoszenie. ;)
Poza tym nic mi nie wiadomo, żeby ta płyta coś rozpoczęła, narobiła burzy i zainspirowała, inne kapela do podążenia tą ścieżką. Nie była raczej zbyt wpływowa, w przeciwieństwie do ich późniejszych nagrań.

[twoja_stara_trotzky]

to jest ZNACZNIE lepsze od nowego Pentagram i moim zdaniem trzeba być głuchym, aby tego nie słyszeć. zresztą ty masz ostatnio do siebie, że nie rozpoznajesz rzeczy wybijających się ponad przeciętność, którą się w zastraszającej większości jarasz. po prostu. to się tyczy większości twoich ostatnich odkryć / spustów.

[twoja_stara_trotzky]

znam Nebula.

[twoja_stara_trotzky]

The Want i Josiah właśnie obadałem po numerze z youtube --> ok, ale właśnie brakuje w tym tej magii, którą ma Graveyard, który NIE JEST ZESPOŁEM GARAŻOWYM ;)

[twoja_stara_trotzky]

w ogóle nie odkryli Ameryki. Amerykę odkryto raz i to dawno temu, oni po prostu oferują dziś najlepsze, najbardziej komfortowe, najszybsze i najprzyjemniejsze połączenie z Ameryką.

[streetcleaner]

Ale przecież NEBULA to skrajnie inne granie, zdecydowanie bardziej rozmyte, space rockowe, czy tam stonerowe. JOSIAH jest zdecydowanie bardziej współczesny (produkcyjnie to bliżej im nawet do QOTSA )
THE KINGS OF FROG ISLAND - w większości - kompozycyjnie przeciętny. GREENLEAF cenię sobie w stopniu znacznym, ale też wydaję mi się, że muzycznie odkrywają zdecydowanie inne rejony.
W podanych przez Ciebie zespołach nie ma KOSZUL FLANELOWYCH i WĄSÓW ;) - to zupełnie inne granie!


Aby uściślić z podanej wyżej listy nie znam THE WANT i THE BEGINNING, choć nie sądzę żeby zmieniły tendencje, że wizja retrogrania, którą przedstawiłeś jest bardzo METALUCHOWA .
Tym samym właśnie wynoszenie pod niebiosa nowego PENTAGRAM, a niechęć w stosunku do nowego GRAVEYARD świadczy o pewnym ograniczeniu, żeby nie powiedzieć upośledzeniu.
Bo zapytam jeszcze raz jak można pokochać "Windmills and Chimes", a nie docenić bajkowo bujającego "The Siren" ?

[twoja_stara_trotzky]

Ale przecież NEBULA to skrajnie inne granie, zdecydowanie bardziej rozmyte, space rockowe, czy tam stonerowe. JOSIAH jest zdecydowanie bardziej współczesny (produkcyjnie to bliżej im nawet do QOTSA )
THE KINGS OF FROG ISLAND - w większości - kompozycyjnie przeciętny. GREENLEAF cenię sobie w stopniu znacznym, ale też wydaję mi się, że muzycznie odkrywają zdecydowanie inne rejony.
W podanych przez Ciebie zespołach nie ma KOSZUL FLANELOWYCH i WĄSÓW ;) - to zupełnie inne granie!


Aby uściślić z podanej wyżej listy nie znam THE WANT i THE BEGINNING, choć nie sądzę żeby zmieniły tendencje, że wizja retrogrania, którą przedstawiłeś jest bardzo METALUCHOWA .
Tym samym właśnie wynoszenie pod niebiosa nowego PENTAGRAM, a niechęć w stosunku do nowego GRAVEYARD świadczy o pewnym ograniczeniu, żeby nie powiedzieć upośledzeniu.
Bo zapytam jeszcze raz jak można pokochać "Windmills and Chimes", a nie docenić bajkowo bujającego "The Siren" ?

zostałeś właśnie moim społecznym rzecznikiem prasowym, gratuluję ;)

[Raf]

akurat chłopaky z Nebula noszą wąsy (lider) a i flanelowe koszule zakładają - kto był na ich koncercie poprzedzajacym Monster Magnet trzy lata temu mógł sie przekonać ;)

[streetcleaner]

To była taka luźna metaforka, bo jak sądzę to pewnie w rzeczywistości połowa członków tych zespołów ma wąsy i flanele ;)
A co do samej Nebula to uwielbiam bezgranicznie, z niecierpliwieniem czekam na jakiś kolejny materiał (będzie?) i bardzo często do nich wracam. . Po prostu wydaję mi się, że badają trochę inne rejony grania.

No to jeszcze komentarz w sprawie udziału niejakiego [V] w tym wątku;)

Polecam przejrzeć jego teczkę z tego tematu (viewtopic.php?f=13&t=5010&start=80) i będziemy mieli jasność dlaczego nie trzeba brać na poważnie tych bredni o "podążaniu z duchem czasu, braku sensu w nagrywaniu takich albumów jak Hisingen Blues itd." ;)

[twoja_stara_trotzky]

Monster Magnet to w moim mniemaniu kaszana jak sie patrzy a jak widze takich pierdolonych frajerów jak lider tejze formacji to zbiera mnie na wymioty.Gówniana muzyka pełna gównianych treści.dla mnie nie ma tam NIC.zespól którego mogłoby niebyć.co nie znaczy że zaraz powiem komuś że ma zjebany gust(jak to niektórzy mają tutaj w zwyczaju).wbrew pozorom,szanuje fakt, że komuś może sie to podobać.wszak każdy szuka ,oczekuje od muzyki czegoś innego..

AHAHAHAHA!!! piękny strzał, mój rzeczniku ;)

btw, DRONE, dlaczego nie wymieniłeś najlepszych IMO w ostatnim czasie retro płyt, czyli The Black Angels (minimalnie słabsza od Graveyard) i The Dead Weather (na tym samym zajebiście wysokim poziomie)?

[boroowa]

Tym samym właśnie wynoszenie pod niebiosa nowego PENTAGRAM, a niechęć w stosunku do nowego GRAVEYARD świadczy o pewnym ograniczeniu, żeby nie powiedzieć upośledzeniu.

o to to...

[manieczki]

dajecie, dalej kurwa obrzucac sie gownem

[boroowa]

zajebistego GHOST

widocznie mamy inną definicję słowa "zajebistość". no, ale skoro brandzlujesz sie nad LIK, to nie będę wnikał

[boroowa]

no widzisz, funkcjonujemy w dwóch różnych systemach walutowych

[Raf]

a jak mnie sie LIK ani GHOST niespecjalnie podoba a GRAVEYARD jak najbardziej to w jakim systemie walutowym jestem ?

[boroowa]

prawidłowym... kolega Drone próbuje wcisnąć ruble transferowe sugerując że mają jakąkowiek wartość :)

[AroHien]

Cholernie to 'śpiewne', zupełnie nie dla mnie, ale złego słowa nie powiem, bo jak na taką stylistykę daja radę. Czyż nie? ;-)

[Skaut]

W zeszłym roku mieliśmy "młodzieżowy" THE DEATH WEATHER, w tym roku mamy wyrostków z GRAVEYARD - bardzo fajna płyta, ale żeby to było jakieś nowatorskie, to bez przesady. Wolę JEX THOTH, a z tego roku jednak PENTAGRAM ;)