Silesian Massacre Festival vol. 3
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3285
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: Silesian Massacre Festival vol. 3
Vincent w formie, klimat jak z lat 80' - bedzie zajebista plyta!!
Re: Silesian Massacre Festival vol. 3
Dzień pierwszy.
Klub z zewnątrz wygląda imponująco, na miejsce dotarliśmy ok. godz. 15. Przed wejściem tłumy – jakieś 2-3 tys. osób. Spotykam kumpli, pijemy wódkę, popijamy piwem i czekamy w kolejce.
Wreszcie wchodzimy do środka – już od wejścia miłe zaskoczenie, okazuje się, że wszyscy z karnetem dostają piwo gratis. Koncert zaczyna się punktualnie – Mord’A’Stigmata rozpoczyna doskonale, tłum szaleje, młyn pod sceną, pijemy piwo, kupuję 40 płyt na stoiskach (same nowości, po 10 zł), 5 zajebistych koszulek (zniżka 50 proc. dla posiadaczy karnetów dwudniowych), chowam je do plecaka (szatnia gratis!super!). Atmosfera doskonała, Furia niszczy, reakcja publiki nieprawdopodobna, kilka tysięcy ludzi w szaleńczych konwulsjach szaleje pod sceną, Vreid gra tylko utwory z wczesnych płyt, podobnie Kampfar – Secrets Of The Moon przekrojowo.
Przed nami jeszcze Urgehal i Dodheimsgard, zajebista długonoga barmanka ze smokiem wytatuowanym na brzuchu daje mi zimne piwo, informując, że dziesiąte gratis. Uśmiecha się uwodzicielsko, chwilę gadamy i okazuje się, że wynajmuje pokój w tym samym hotelu co ja, na skutek pomyłki nawet ten sam pokój. Mamy jedno łóżko, ale jakoś się ściśniemy, nie w takich warunkach się spało... Przerywamy rozmowę na scenę wtacza się Urgehal, mają na sobie tonę żelastwa i kolców – brzmią idealnie, czysto i obłędnie, publika rusza na scenę – totalny amok, nikt nie stoi pod ścianą, nikt się nie opierdala – młyn ogarnia cały klub. Utwory niszczą, mury pękają. Później Dødheimsgard – wychodzą w zwykłych ciuchach – żadnych sukienek i niebieskich mejkapów – grali głównie z pierwszych dwóch płyt. Coś niesłychanego – lepię się od potu, wlewam w siebie kolejne cudownie zimne piwa (barmanka mówi, że po piętnastym gratis, pyta czy chcę zobaczyć ogonek jej smoka).
Wreszcie koniec – na scenę wychodzi Piona. Mówi, że niestety następnego dnia nie zagra Belphegor, w zastępstwie wystąpią ich rodacy z reaktywowanego Pungent Stench. Myślę sobie, że dla mnie to nawet lepiej, ale Piona przeprasza i mówi, że wszyscy, którzy kupili bilet na drugi dzień festiwalu w ramach rekompensaty wejdą za darmo na Asphyx/Autopsy/Morgoth. Zajebiście – znów pijemy piwo, spotykam kilka osób z masterfula – przychodzi też Triceratops, ale na koncert nie wszedł bo dostał wpierdol przy wejściu za koszulkę Duran Duran.
Wracam do hotelu, o 6 rano, barmanka siedzi w okrągłej wannie, którą mamy na środku pokoju i prosi, żebym umył jej plecy. Dzwoni mi komórka. Odbieram – dzwoni Piona, przeprasza, bo dowiedział, się, że dostałem jedno piwo, które było ciepłe. Mówię, że nie ma sprawy, kto by się tym przejmował. Piona dodaje, że jutro za browar nie płacę i że po Entombed zagra jeszcze Morbid Angel, bo przypadkiem byli akurat u jakiejś rodziny w Katowicach. Zajebiście, muszę kończyć, barmanka woła.
Czuję jednak, że boli mnie brzuch – biegną do kibla, ale drzwi są zamknięte, zacięły się. Wybiegam więc z hotelu i gnam do pobliskiego parku, szybko zdejmuję gatki i sruuuu... jaka ulga, jeszcze chwila a by mnie rozerwało. Grzebię w kieszeniach, nie mam czym się podetrzeć, zaczynam więc trawę rwać. Ciągnę, ale nie chce się wyrwać jebana. Ciągnę! Pociemniało mi w oczach, ktoś mnie szarpie. - Kamil, Kamil! Najpierw się zesrałeś w łóżku, a teraz mnie za włosy ciągniesz – głos mojego kumpla. Pochyla się nad moim łóżkiem. - Wstawaj! Idziemy na śniadanie zanim nam wszystko zeżrą. Znalazłem w necie oświadczenie Piony – dzisiejsze koncerty odwołane! Wracamy do domu.... i wykąp się, strasznie cuchniesz.
Klub z zewnątrz wygląda imponująco, na miejsce dotarliśmy ok. godz. 15. Przed wejściem tłumy – jakieś 2-3 tys. osób. Spotykam kumpli, pijemy wódkę, popijamy piwem i czekamy w kolejce.
Wreszcie wchodzimy do środka – już od wejścia miłe zaskoczenie, okazuje się, że wszyscy z karnetem dostają piwo gratis. Koncert zaczyna się punktualnie – Mord’A’Stigmata rozpoczyna doskonale, tłum szaleje, młyn pod sceną, pijemy piwo, kupuję 40 płyt na stoiskach (same nowości, po 10 zł), 5 zajebistych koszulek (zniżka 50 proc. dla posiadaczy karnetów dwudniowych), chowam je do plecaka (szatnia gratis!super!). Atmosfera doskonała, Furia niszczy, reakcja publiki nieprawdopodobna, kilka tysięcy ludzi w szaleńczych konwulsjach szaleje pod sceną, Vreid gra tylko utwory z wczesnych płyt, podobnie Kampfar – Secrets Of The Moon przekrojowo.
Przed nami jeszcze Urgehal i Dodheimsgard, zajebista długonoga barmanka ze smokiem wytatuowanym na brzuchu daje mi zimne piwo, informując, że dziesiąte gratis. Uśmiecha się uwodzicielsko, chwilę gadamy i okazuje się, że wynajmuje pokój w tym samym hotelu co ja, na skutek pomyłki nawet ten sam pokój. Mamy jedno łóżko, ale jakoś się ściśniemy, nie w takich warunkach się spało... Przerywamy rozmowę na scenę wtacza się Urgehal, mają na sobie tonę żelastwa i kolców – brzmią idealnie, czysto i obłędnie, publika rusza na scenę – totalny amok, nikt nie stoi pod ścianą, nikt się nie opierdala – młyn ogarnia cały klub. Utwory niszczą, mury pękają. Później Dødheimsgard – wychodzą w zwykłych ciuchach – żadnych sukienek i niebieskich mejkapów – grali głównie z pierwszych dwóch płyt. Coś niesłychanego – lepię się od potu, wlewam w siebie kolejne cudownie zimne piwa (barmanka mówi, że po piętnastym gratis, pyta czy chcę zobaczyć ogonek jej smoka).
Wreszcie koniec – na scenę wychodzi Piona. Mówi, że niestety następnego dnia nie zagra Belphegor, w zastępstwie wystąpią ich rodacy z reaktywowanego Pungent Stench. Myślę sobie, że dla mnie to nawet lepiej, ale Piona przeprasza i mówi, że wszyscy, którzy kupili bilet na drugi dzień festiwalu w ramach rekompensaty wejdą za darmo na Asphyx/Autopsy/Morgoth. Zajebiście – znów pijemy piwo, spotykam kilka osób z masterfula – przychodzi też Triceratops, ale na koncert nie wszedł bo dostał wpierdol przy wejściu za koszulkę Duran Duran.
Wracam do hotelu, o 6 rano, barmanka siedzi w okrągłej wannie, którą mamy na środku pokoju i prosi, żebym umył jej plecy. Dzwoni mi komórka. Odbieram – dzwoni Piona, przeprasza, bo dowiedział, się, że dostałem jedno piwo, które było ciepłe. Mówię, że nie ma sprawy, kto by się tym przejmował. Piona dodaje, że jutro za browar nie płacę i że po Entombed zagra jeszcze Morbid Angel, bo przypadkiem byli akurat u jakiejś rodziny w Katowicach. Zajebiście, muszę kończyć, barmanka woła.
Czuję jednak, że boli mnie brzuch – biegną do kibla, ale drzwi są zamknięte, zacięły się. Wybiegam więc z hotelu i gnam do pobliskiego parku, szybko zdejmuję gatki i sruuuu... jaka ulga, jeszcze chwila a by mnie rozerwało. Grzebię w kieszeniach, nie mam czym się podetrzeć, zaczynam więc trawę rwać. Ciągnę, ale nie chce się wyrwać jebana. Ciągnę! Pociemniało mi w oczach, ktoś mnie szarpie. - Kamil, Kamil! Najpierw się zesrałeś w łóżku, a teraz mnie za włosy ciągniesz – głos mojego kumpla. Pochyla się nad moim łóżkiem. - Wstawaj! Idziemy na śniadanie zanim nam wszystko zeżrą. Znalazłem w necie oświadczenie Piony – dzisiejsze koncerty odwołane! Wracamy do domu.... i wykąp się, strasznie cuchniesz.
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5087
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: Silesian Massacre Festival vol. 3
Zajebista recka. Poproszę teraz o tą prawdziwą. Wszyscy tu na Twoją relację czekają.
:DIRONMIL pisze:przychodzi też Triceratops, ale na koncert nie wszedł bo dostał wpierdol przy wejściu za koszulkę Duran Duran.
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
Re: Silesian Massacre Festival vol. 3
cudowne!IRONMIL pisze:Dzień pierwszy.
[...]
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 475
- Rejestracja: 29-06-2002, 15:04
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Silesian Massacre Festival vol. 3
Marian, relacja roku! Admini wręcz powinni być zmuszeni do wrzutki tego na stronę główną. Wzruszyłem się! :-)
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 281
- Rejestracja: 15-04-2006, 17:05
- Lokalizacja: Auschwitz block 2
Re: Silesian Massacre Festival vol. 3
Pomyłka,powiedział że wystąpią rodacy z Miasma,poza tym reszta się zgadza :)IRONMIL pisze:na scenę wychodzi Piona. Mówi, że niestety następnego dnia nie zagra Belphegor, w zastępstwie wystąpią ich rodacy z reaktywowanego Pungent Stench
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
Re: Silesian Massacre Festival vol. 3
popieramLykantrop pisze:Marian, relacja roku! Admini wręcz powinni być zmuszeni do wrzutki tego na stronę główną. Wzruszyłem się! :-)
Re: Silesian Massacre Festival vol. 3
Jaki problem? jutro o 8.30 mogę podrzucić Ci swoją zafoliowaną i dziewiczą płytę, zrobisz z nią co zechcesz:), a jak przyślą Twoje płyty, zwrócisz mi dziewiczy , nietknięty egzemplarz. Ty będziesz miał udaną niedzielę, a ja satysfakcję z "dobrego" uczynku.Bonny pisze: wkurwiam się, bo mOOn miał przekazać znajomemu z Krakowa moje płyty Autopsy. już zacierałem ręce na premierową niedzielę z Macabre Eternal, a tu takie kwiatki...
Tylko jeden warunek ! Jutro 8.30-8.45.
Mistrz!!IRONMIL pisze:Dzień pierwszy...
Tak jest, święte słowa.Bonny pisze: ... nienawidzę partactwa, a w tym kraju partactwo to norma.
- koreaniec
- w mackach Zła
- Posty: 888
- Rejestracja: 24-10-2009, 21:06
Re: Silesian Massacre Festival vol. 3
Maria jesteś genialny. Może ktoś, doda tę relkę na oficjalnego FB imprezy, to powinno rzucić więcej światła na sytuację.
http://www.facebook.com/event.php?eid=197805020255507
http://www.facebook.com/event.php?eid=197805020255507
Lefthandpathyoga
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
Re: Silesian Massacre Festival vol. 3
Kochany sąsiedzie, o tej porze to ja jeszcze będę głęboko spał, bo dziś pewnie położę się znowu około 4-5 rano. taka orka na ugorze ostatnio... niemniej jednak bardzo dziękuję za propozycję. na mnie czeka vinyl, CD i koszulka.535 pisze:Jaki problem? jutro o 8.30 mogę podrzucić Ci swoją zafoliowaną i dziewiczą płytę, zrobisz z nią co zechcesz:), a jak przyślą Twoje płyty, zwrócisz mi dziewiczy , nietknięty egzemplarz. Ty będziesz miał udaną niedzielę, a ja satysfakcję z "dobrego" uczynku.Bonny pisze:wkurwiam się, bo mOOn miał przekazać znajomemu z Krakowa moje płyty Autopsy. już zacierałem ręce na premierową niedzielę z Macabre Eternal, a tu takie kwiatki...
Tylko jeden warunek ! Jutro 8.30-8.45.
Re: Silesian Massacre Festival vol. 3
Niestety mogę tylko o tej porze, gdyż wyjeżdżam i wrócę pewnie późnym wieczorem, więc cóż pomęczysz się jeszcze chwilę, ale warto. :)))
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
Re: Silesian Massacre Festival vol. 3
a Ty czemu jeszcze nie rozdziewiczyłeś???
Re: Silesian Massacre Festival vol. 3
A bo wcześniej "wypożyczyłem", później długo czekałem i teraz się tak "przeciągam" dla zabawy. :) Mam płytę i nie otwieram, może będzie jakaś okazja? Wezmę ją w jakieś urocze miejsce i tam wykorzystam. :)
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9879
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Silesian Massacre Festival vol. 3
Kurde, tak se teraz myślę o Kataklysm i Krisiun. W Poznaniu - chuj nie publika, Gdynia odwołana, w stolicy nie wiadomo jak było - bo nikt nie napisał, i z Katowic tyż żić blado...ale kicha...
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2224
- Rejestracja: 11-04-2006, 09:36
Re: Silesian Massacre Festival vol. 3
Mort pisał przecież o koncercie w Wawie, ja mocno żałuję że nie zdążyłem dojechać na Krisiun, no ale siła wyższa.
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5327
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: Silesian Massacre Festival vol. 3
No ale kaman, na prawdę ktoś liczył na to, ze na Krisiun i Kataklysm będą tłumy?
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9879
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Silesian Massacre Festival vol. 3
Nie tłumy, ale po prostu parę fanów, a nie przypadkowi ludzie. Przeoczyłem post Morta, już szukam.
Re: Silesian Massacre Festival vol. 3
Zachwycony relacją z koncertu w Katowicach , proszę Kolegę IRONMILa - autora tego dramatycznego opisu, by, oczywiście w miarę wolnego czasu, pokusił się o "pochylenie" nad dowolnie wybranym wydarzeniem kulturalnym, zwanym potocznie koncertem:
1; AURA NOIR
2; VIRUS, ARCTURUS
3. AUTOPSY/ASPHYX/MORGOTH
i wreszcie przewijający się "cukiereczek"
4. BLASPHEMY
Tak było pięknie i musiało się zesrać...
1; AURA NOIR
2; VIRUS, ARCTURUS
3. AUTOPSY/ASPHYX/MORGOTH
i wreszcie przewijający się "cukiereczek"
4. BLASPHEMY
Tak było pięknie i musiało się zesrać...
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 5087
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
Re: Silesian Massacre Festival vol. 3
Ten warunek w PL spełniał tylko Dziuba a teraz MMP. No ale gdyby się tym kierować to wiele zajebistych koncertów by nie było. :/aginsiak pisze:wystarczy chciec i mieć hajc
Mam nadzieję że Piona nie wtopił za dużo i że jeszcze coś zorganizuje, choćby z kimś do spółki.
Na Autopsy, Asphyx, Morgoth wielu tu czekało.