BURZUM
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- pogodancer
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1536
- Rejestracja: 13-03-2009, 14:26
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1536
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: BURZUM
Fajna recenzja Fallen w nowym Metal Hammerze jest. Warto poczytać
- Frosthark
- rozkręca się
- Posty: 77
- Rejestracja: 04-01-2011, 10:02
- Lokalizacja: Kraków
Re: BURZUM
Tak zaglądam tutaj zaglądam i sprawdzam, czy już do tej płyty dorośliście czy jeszcze nie :)
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1536
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: BURZUM
Z tej płyty trzeba natychmiast wyrosnąć :)
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5329
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: BURZUM
albo do hunteraFrosthark pisze:Pewnie porównali czyste wokale Varga do Theatre of Tragedy.
- metalized
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1292
- Rejestracja: 24-08-2009, 23:18
- Lokalizacja: Bobolice i okolice
Re: BURZUM
Tak słucham i słucham tego nowego Buszmena i jakoś nie mogę dokończyć - a to coś przerwie a to najdzie ochota na Conquerora albo pomieszać w Wiedźmina 2 i Vargowe dzieło wylata z wieży :D . Kilka przesłuchań za mną a ja nic mądrzejszy nie jestem w temacie dobre toto/ niedobre .
P.J.E.C.
- Frosthark
- rozkręca się
- Posty: 77
- Rejestracja: 04-01-2011, 10:02
- Lokalizacja: Kraków
-
- w mackach Zła
- Posty: 788
- Rejestracja: 27-06-2009, 01:48
Re: BURZUM
w sensie, że oba te tytuły są chujowe?Frosthark pisze:Ale nowy Burzum świetnie pasuje do Wiedźmina.
- Frosthark
- rozkręca się
- Posty: 77
- Rejestracja: 04-01-2011, 10:02
- Lokalizacja: Kraków
Re: BURZUM
Raczej podobnie przyjemnie i *khemkhem* epickie. I leśne.
Edit: po prostu pasują mi jakoś do siebie. Nic tylko zapuścić Burzum i pałętać się po lesie.
Edit: po prostu pasują mi jakoś do siebie. Nic tylko zapuścić Burzum i pałętać się po lesie.
Re: BURZUM
Dziś odkryłem, że "Fallen" jest płytą tak osobistą, tak przejmująca i prawdziwą, że chyba nawet nie wypada kogoś do niej przekonywać, dzielić się emocjami, które wzbudza. "Fallen" to kwintesencja black metalu, "Fallen" to pustka, to cisza błoga i przejmująca, "Fallen" to krzyk duszy, złowrogi i rozdzierający, "Fallen" to samotność, bo samotnym musi być wędrowiec, który doszedł do miejsca, w którym inni nawet w snach, stąpać się nie ważą.
"Fallen" to stan ducha wyzwolonego, wyzbytego ze zwierzęcej fizyczność, "Fallen" to nienawiść - skryta i obezwładniająca, "Fallen" to siła - dominująca i nieograniczona, "Fallen" to rozpacz unosząca się nad przepaścią, z rozczapierzonymi, czarnymi skrzydłami przesiąkniętymi słoną wilgocią. "Fallen" to wolność, wolność absolutna, wolność uświęcająca, wolność błogosławiona. "Fallen" to ciemność, to gruby i zimny płaszcz nocy, co chwilę zmieniający swoją konsystencję. "Fallen" to mądrość i wyniosłość, to duma i perfekcja. "Fallen" to upadły anioł, który wrócił zza światów, to moc nieokiełznana, niszczycielska i bezlitosna. "Fallen" to cichy szept nocy, to ostatni promień słońca zagubiony w bezkresnej ciemności, to szarość i mgła, to para wodna unosząca się w gęstym powietrzu, muskanym tylko drżeniem suchych liści, wspomnieniem minionego istnienia.
"Fallen" to szept - bliski i daleki, krzepiący i przerażający, "Fallen" to krzyk, to śmiech i płacz. "Fallen" to bezkresna przestrzeń, to ziarnko piasku zanurzone w bezkresnym wszechświecie. "Fallen" to strach, dławiący i obezwładniający - to paraliżująca trucizna zaklęta w trzewiach śmierci. "Fallen" to śmierć odległa we wspomnieniach, to ciało zastygłe w nagłym bezruchu, powolny rozkład i zgnilizna toczona przez robactwo. Ciemność obłędna i nieprzenikniona, to szept wykrzyczany w niemym świetle księżyca, to miłość zagubiona w lodowatej próżni.
"Fallen" to strach, niemy i bezszelestny, dziki i dławiący. "Fallen" to pożądanie - nagłe i natchnione, to przestrzeń między duchem, a ciałem, między umysłem a pragnieniem, między szczęściem, a niekończącą się tułaczką. "Fallen" to postrzępiona linia horyzontu, skrywająca obietnicę całkowitego spełnienia. "Fallen" to zimny deszcz, zmywający z ciała wspomnienia i krew, to niemy dreszcz przeszłości zwalczający cielesność przytłaczającą i brudną. "Fallen" to najlepsza płyta jaką stworzył Burzum.
"Fallen" to stan ducha wyzwolonego, wyzbytego ze zwierzęcej fizyczność, "Fallen" to nienawiść - skryta i obezwładniająca, "Fallen" to siła - dominująca i nieograniczona, "Fallen" to rozpacz unosząca się nad przepaścią, z rozczapierzonymi, czarnymi skrzydłami przesiąkniętymi słoną wilgocią. "Fallen" to wolność, wolność absolutna, wolność uświęcająca, wolność błogosławiona. "Fallen" to ciemność, to gruby i zimny płaszcz nocy, co chwilę zmieniający swoją konsystencję. "Fallen" to mądrość i wyniosłość, to duma i perfekcja. "Fallen" to upadły anioł, który wrócił zza światów, to moc nieokiełznana, niszczycielska i bezlitosna. "Fallen" to cichy szept nocy, to ostatni promień słońca zagubiony w bezkresnej ciemności, to szarość i mgła, to para wodna unosząca się w gęstym powietrzu, muskanym tylko drżeniem suchych liści, wspomnieniem minionego istnienia.
"Fallen" to szept - bliski i daleki, krzepiący i przerażający, "Fallen" to krzyk, to śmiech i płacz. "Fallen" to bezkresna przestrzeń, to ziarnko piasku zanurzone w bezkresnym wszechświecie. "Fallen" to strach, dławiący i obezwładniający - to paraliżująca trucizna zaklęta w trzewiach śmierci. "Fallen" to śmierć odległa we wspomnieniach, to ciało zastygłe w nagłym bezruchu, powolny rozkład i zgnilizna toczona przez robactwo. Ciemność obłędna i nieprzenikniona, to szept wykrzyczany w niemym świetle księżyca, to miłość zagubiona w lodowatej próżni.
"Fallen" to strach, niemy i bezszelestny, dziki i dławiący. "Fallen" to pożądanie - nagłe i natchnione, to przestrzeń między duchem, a ciałem, między umysłem a pragnieniem, między szczęściem, a niekończącą się tułaczką. "Fallen" to postrzępiona linia horyzontu, skrywająca obietnicę całkowitego spełnienia. "Fallen" to zimny deszcz, zmywający z ciała wspomnienia i krew, to niemy dreszcz przeszłości zwalczający cielesność przytłaczającą i brudną. "Fallen" to najlepsza płyta jaką stworzył Burzum.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9926
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: BURZUM
"Fallen" to niemy krzyk buntu, rozdartego pomiędzy walką z systemem a pobieraniem zasiłków, hrabiego G. Rzuconego po nastu latach kontemplacji na temat płatków kukurydzianych wprost w paszczę judeochrześcijańskiego zniewolenia i konsumpcjonizmu. ;)
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: BURZUM
IRONMIL pisze:Dziś odkryłem, że "Fallen" jest płytą tak osobistą, tak przejmująca i prawdziwą, że chyba nawet nie wypada kogoś do niej przekonywać, dzielić się emocjami, które wzbudza. "Fallen" to kwintesencja black metalu, "Fallen" to pustka, to cisza błoga i przejmująca, "Fallen" to krzyk duszy, złowrogi i rozdzierający, "Fallen" to samotność, bo samotnym musi być wędrowiec, który doszedł do miejsca, w którym inni nawet w snach, stąpać się nie ważą.
"Fallen" to stan ducha wyzwolonego, wyzbytego ze zwierzęcej fizyczność, "Fallen" to nienawiść - skryta i obezwładniająca, "Fallen" to siła - dominująca i nieograniczona, "Fallen" to rozpacz unosząca się nad przepaścią, z rozczapierzonymi, czarnymi skrzydłami przesiąkniętymi słoną wilgocią. "Fallen" to wolność, wolność absolutna, wolność uświęcająca, wolność błogosławiona. "Fallen" to ciemność, to gruby i zimny płaszcz nocy, co chwilę zmieniający swoją konsystencję. "Fallen" to mądrość i wyniosłość, to duma i perfekcja. "Fallen" to upadły anioł, który wrócił zza światów, to moc nieokiełznana, niszczycielska i bezlitosna. "Fallen" to cichy szept nocy, to ostatni promień słońca zagubiony w bezkresnej ciemności, to szarość i mgła, to para wodna unosząca się w gęstym powietrzu, muskanym tylko drżeniem suchych liści, wspomnieniem minionego istnienia.
"Fallen" to szept - bliski i daleki, krzepiący i przerażający, "Fallen" to krzyk, to śmiech i płacz. "Fallen" to bezkresna przestrzeń, to ziarnko piasku zanurzone w bezkresnym wszechświecie. "Fallen" to strach, dławiący i obezwładniający - to paraliżująca trucizna zaklęta w trzewiach śmierci. "Fallen" to śmierć odległa we wspomnieniach, to ciało zastygłe w nagłym bezruchu, powolny rozkład i zgnilizna toczona przez robactwo. Ciemność obłędna i nieprzenikniona, to szept wykrzyczany w niemym świetle księżyca, to miłość zagubiona w lodowatej próżni.
"Fallen" to strach, niemy i bezszelestny, dziki i dławiący. "Fallen" to pożądanie - nagłe i natchnione, to przestrzeń między duchem, a ciałem, między umysłem a pragnieniem, między szczęściem, a niekończącą się tułaczką. "Fallen" to postrzępiona linia horyzontu, skrywająca obietnicę całkowitego spełnienia. "Fallen" to zimny deszcz, zmywający z ciała wspomnienia i krew, to niemy dreszcz przeszłości zwalczający cielesność przytłaczającą i brudną. "Fallen" to najlepsza płyta jaką stworzył Burzum.
leżę Marian, dobry dzień miałeś wczoraj ;))))))))))))
- boroowa
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1623
- Rejestracja: 25-11-2005, 21:07
- Lokalizacja: 3miasto
Re: BURZUM
IRONMIL pisze:
I'll give you black sensations up and down your spine
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
- KelThuz
- postuje jak opętany!
- Posty: 490
- Rejestracja: 15-04-2004, 15:57
- Lokalizacja: Ziemia Żelaza
- Kontakt:
Re: BURZUM
"Fallen" to...
Ciężko ranny wój pozwolił swym przemyśleniom wydostać się ze zmęczonej duszy i tak oto powstało siedem utworów.
(za blackmetal.pl)
Ciężko ranny wój pozwolił swym przemyśleniom wydostać się ze zmęczonej duszy i tak oto powstało siedem utworów.
(za blackmetal.pl)
tam nic nie ma, są tylko halucynacje z niedożywienia i śmierć cieplna
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 157
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:54
- Lokalizacja: 01010
Re: BURZUM
Masło, maślane, mHałsowe
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: BURZUM
tyle ze blackmetal.pl ma tyle wspolnego z mhouse co nic.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- Grindead
- postuje jak opętany!
- Posty: 654
- Rejestracja: 03-01-2003, 15:03
Re: BURZUM
Jednym slowem - gowno 2/10? ;)IRONMIL pisze:Dziś odkryłem, że "Fallen" jest płytą tak osobistą, tak przejmująca i prawdziwą, że chyba nawet nie wypada kogoś do niej przekonywać, dzielić się emocjami, które wzbudza. "Fallen" to kwintesencja black metalu, "Fallen" to pustka, to cisza błoga i przejmująca, "Fallen" to krzyk duszy, złowrogi i rozdzierający, "Fallen" to samotność, bo samotnym musi być wędrowiec, który doszedł do miejsca, w którym inni nawet w snach, stąpać się nie ważą.
"Fallen" to stan ducha wyzwolonego, wyzbytego ze zwierzęcej fizyczność, "Fallen" to nienawiść - skryta i obezwładniająca, "Fallen" to siła - dominująca i nieograniczona, "Fallen" to rozpacz unosząca się nad przepaścią, z rozczapierzonymi, czarnymi skrzydłami przesiąkniętymi słoną wilgocią. "Fallen" to wolność, wolność absolutna, wolność uświęcająca, wolność błogosławiona. "Fallen" to ciemność, to gruby i zimny płaszcz nocy, co chwilę zmieniający swoją konsystencję. "Fallen" to mądrość i wyniosłość, to duma i perfekcja. "Fallen" to upadły anioł, który wrócił zza światów, to moc nieokiełznana, niszczycielska i bezlitosna. "Fallen" to cichy szept nocy, to ostatni promień słońca zagubiony w bezkresnej ciemności, to szarość i mgła, to para wodna unosząca się w gęstym powietrzu, muskanym tylko drżeniem suchych liści, wspomnieniem minionego istnienia.
"Fallen" to szept - bliski i daleki, krzepiący i przerażający, "Fallen" to krzyk, to śmiech i płacz. "Fallen" to bezkresna przestrzeń, to ziarnko piasku zanurzone w bezkresnym wszechświecie. "Fallen" to strach, dławiący i obezwładniający - to paraliżująca trucizna zaklęta w trzewiach śmierci. "Fallen" to śmierć odległa we wspomnieniach, to ciało zastygłe w nagłym bezruchu, powolny rozkład i zgnilizna toczona przez robactwo. Ciemność obłędna i nieprzenikniona, to szept wykrzyczany w niemym świetle księżyca, to miłość zagubiona w lodowatej próżni.
"Fallen" to strach, niemy i bezszelestny, dziki i dławiący. "Fallen" to pożądanie - nagłe i natchnione, to przestrzeń między duchem, a ciałem, między umysłem a pragnieniem, między szczęściem, a niekończącą się tułaczką. "Fallen" to postrzępiona linia horyzontu, skrywająca obietnicę całkowitego spełnienia. "Fallen" to zimny deszcz, zmywający z ciała wspomnienia i krew, to niemy dreszcz przeszłości zwalczający cielesność przytłaczającą i brudną. "Fallen" to najlepsza płyta jaką stworzył Burzum.
some additional disfigurement... some additional disfigurement... some additional disfigurement...
- So_It_Is_Done
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3025
- Rejestracja: 28-06-2006, 08:25
- Lokalizacja: Warszawa
Re: BURZUM
Jednym słowem twoje radary służą do wachlowania a nie słuchania.
Dziękuję Boże, że istnieje black metal.
- Grindead
- postuje jak opętany!
- Posty: 654
- Rejestracja: 03-01-2003, 15:03
Re: BURZUM
Czyzbym narazil sie fanatykom nagrozniejszego "one-man-hord-band"?
some additional disfigurement... some additional disfigurement... some additional disfigurement...