Celtic Punk - temat zbiorczy

[Morph]

A teraz coś z innej beczki - temat zbiorczy, bo i muzyka szufladkowa do bólu ;).

Kto tam lubi piwne granie z kobzami w tle? Real McKenzies, Pubcrawlers, Dropkick Murphys, Flogging Molly, etc., etc., zajebiste na krótszą (pijaną) metę, męczące na trzeźwo.

Inne wchujdojebane pyty (tfu, typy) poszukiwane ;)

[moonfire]

Znałem jedną płytę Dropkick Murphys, ale już nic nie pamiętam.

[Triceratops]

a The Pogues byli z celtu czy nie?

[Adrian696]

a The Pogues byli z celtu czy nie?

chyba z Londynu o ile pamietam

[Morph]

No niby byli, ale to coś jak Slayer przy Toxic Holocaust, ja tu wyciągam niezobowiązujące granie a Herr Triceps z krewetkami ;).

[Baton]

DROPKICK MURPHYS i FLOGING MOLLY znam i lubię posłuchac po pijaku, zajebiste alkoholowe przytupańce.

[est]

[witchfinder]

Akurat Dropkick Murphys są na trzeźwo równie zajebiści, mnie w ogóle nie męczą.

Z grania nie-celtic, ale punka z folkowymi dziwadłami niezłe jest Gogol Bordello (ale bez spustów), bardzo dobre (zwłaszcza po pijaku ;)) jest The Dreadnoughts.
Tutaj dwie próbki:

[Raf]

nie przepadam za gatunkiem
ale byłem na koncercie The Mahones i w tym co robią byli nieźli

[twoja_stara_trotzky]

kurde, a myślałem, że chodzi o taki punk, który jedzie pod Celtic Frost ;(

[Self]

Się specjalnie nie zagłębiam w gatunek, ale Dropkick Murphys to jeden z moich ulubionych bandów grających szeroko pojmowany rock. No i kozackie koncerty grają, szkoda, że ominęli Polskę przy okazji niedawnej trasy. Oprócz nich czasem The Real McKenzies posłucham, resztę bardzo od święta. Ale FM np. nie lubię, sam nie wiem, dlaczego. Chyba za mało pazura.

[evildead]

kurde, a myślałem, że chodzi o taki punk, który jedzie pod Celtic Frost ;(

+1
circle of the tyrants, oi! tamtamtam

[Baton]

bardzo dobre (zwłaszcza po pijaku ;)) jest The Dreadnoughts.
Tutaj dwie próbki:

The Dreadnoughts na dniach zaczyna trasę po Polsce, nie wiem, czy się nie przejdę posłuchać, bo przyjemnie łupią do piwa akuratt

[Wujek Lucyferiusz]

DM i FM - zapoznawszy się był. I pełna zgoda, że:

zajebiste na krótszą (pijaną) metę, męczące na trzeźwo.

[Self]

Kurważ, żeby Dreadnoughts byli w Toruniu tak z tydzień wcześniej to na bank bym wpadł, a tak to chyba chuj z tego wyjdzie.

[Xapapote]

zajebista muza żeby się konkretnie nakurwić. pamiętam jak podczas jednej imprezy leciały tylko dwa kawałki "Drunken Lullabies" Flogging Molly i "10 000 shots" Real Mc Kanzies. samego melanżu nie pamiętam :P

[Raagoon]

Kawałek na czasie z nadchodzącej płyty. Która znowu będzie niezrównana w tych punk celtycznych klimatach :)
http://www.youtube.com/watch?v=qTx-sdR6Yzk

[Self]

Fajowy, Rose Tattoo też:

W ogóle nawet nie zwróciłem uwagi, nowa płyta już za niecały miesiąc!!!1111

[Plastek]

Jakoś jestem sceptyczny co do nowej płyty DM. Oba nowe kawałki które do tej pory zapodali to straszna chujnia z grzybnią - kompletnie pozbawione mocy, czadu i energii, nijakie, nudne kleksy będące bladym cieniem muzyki spod znaku np. "Warriors Code", że o "Sing Loud Sing Proud" czy "Do or Die" nie wspomnę.

[Zenek]

Real McKenzies nagrali zajebisty cover Turbonegro tj. Sailor Man, uwielbiam ten kawałek w ich wersji

http://www.youtube.com/watch?v=6irw5w40GiA