Deicide na dwóch koncertach w Polsce
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- FENIKS
- w mackach Zła
- Posty: 679
- Rejestracja: 27-11-2010, 12:04
Re: Deicide na dwóch koncertach w Polsce
tak czy siusiak nie wyśle sms-a :) mam już bilet i tłukę się w przyszły wtorek osobowym do poznania
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15847
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Deicide na dwóch koncertach w Polsce
Nie wiem jak na koncercie w Poznaniu, ale w Katowicach publika nie dopisała. Nie było mało luda, z tym że w porównaniu do ilości zgromadzonej ostatnio w tym samym miejscu to różnica była zauważalna. Koncert rozpoczął się godzinę później niż napisane było na bilecie, w tym czasie jak ktoś chciał to mógł sobie walnąć fotkę z Glenem albo z Jackiem, bo przechadzali się praktycznie po całym mega. Glen widocznie zblazowany, albo mu się nie chciało dawać autografów tego dnia, albo był na kacu.
Amenta - wytrzymałem może trzy kawałki, muza niekoniecznie w moich klimatach, strasznie irytował mnie wokal. Odpuściłem.
Hour of penance - na początku trochę niemrawo, później się rozkręcili, brzmienie i sama muzyka na duży plus, bardzo mi się podobała.
Belphegor - nie lubię, wolałem przyjąć piwo podczas ich występu.
Deicide - Santolla najebany jak szpadel, zastanawiam się ile razy pierdolnął się na gryfie, bo to że kilka solówek zjebał to fakt. Co zagrali? Scars of the crucifix, Homage for satan, conviction, dead by dawn, serpents of the light, sacrifical suicide, children of the underworld, when satan rules his world, lunatic of gods creation, kill the christian, dead but dreaming i pewnie jeszcze kilka przebojów których nie pomnę. po sacrifical zespół zszedł ze sceny i nie dało się go wyciagnąć na bis. Generalnie dobry koncert, ale spodziewałem się czegoś więcej, być może Santolla zjebał cały występ, Glen raczej statycznie, bez szaleństwa, w dobrej formie wokalnej, Jack jak stał tak stał cały występ. To był czwarty koncert bogobójców na którym byłem i chyba najsłabszy, jakby cały diabeł z nich uszedł - jako porównanie mam tylko te koncerty na których byłem. Padaki nie było , ale mogło być lepiej. Niech ktoś napisze jak było w Poznaniu, może tam dali konkretnie do pieca.
Amenta - wytrzymałem może trzy kawałki, muza niekoniecznie w moich klimatach, strasznie irytował mnie wokal. Odpuściłem.
Hour of penance - na początku trochę niemrawo, później się rozkręcili, brzmienie i sama muzyka na duży plus, bardzo mi się podobała.
Belphegor - nie lubię, wolałem przyjąć piwo podczas ich występu.
Deicide - Santolla najebany jak szpadel, zastanawiam się ile razy pierdolnął się na gryfie, bo to że kilka solówek zjebał to fakt. Co zagrali? Scars of the crucifix, Homage for satan, conviction, dead by dawn, serpents of the light, sacrifical suicide, children of the underworld, when satan rules his world, lunatic of gods creation, kill the christian, dead but dreaming i pewnie jeszcze kilka przebojów których nie pomnę. po sacrifical zespół zszedł ze sceny i nie dało się go wyciagnąć na bis. Generalnie dobry koncert, ale spodziewałem się czegoś więcej, być może Santolla zjebał cały występ, Glen raczej statycznie, bez szaleństwa, w dobrej formie wokalnej, Jack jak stał tak stał cały występ. To był czwarty koncert bogobójców na którym byłem i chyba najsłabszy, jakby cały diabeł z nich uszedł - jako porównanie mam tylko te koncerty na których byłem. Padaki nie było , ale mogło być lepiej. Niech ktoś napisze jak było w Poznaniu, może tam dali konkretnie do pieca.
- Góral
- w mackach Zła
- Posty: 957
- Rejestracja: 10-08-2009, 19:25
Re: Deicide na dwóch koncertach w Polsce
W Poznaniu wręcz przeciwnie, było sporo ludzi.
The Amentia - 1 kawałek i dałem sobie spokój.
Hour of Penance - bardzo solidny występ, choć ten 3 lata temu na BA, podobał mi się bardziej. O ile nowy garowy jak najbardziej dawał radę, tak brak Francesco na wokalu, był niestety odczuwalny.
Belphegor - nie widziałem, ponoć nie zjechali nawet do płyt poniżej "Lucifer Insectus". Na zewnątrz działy się ciekawsze rzeczy, szczególnie na terenie "palarni", hehe.
Deicide - najlepiej wypadły oczywiście stare kawałki, z "Dead By Dawn", "They Are The Children Of The Underworld", "Lunatic Of God's Creation" i "Sacrificial Suicide" na czele.
Ogólnie rzecz biorąc, bardzo fajny wypad.
The Amentia - 1 kawałek i dałem sobie spokój.
Hour of Penance - bardzo solidny występ, choć ten 3 lata temu na BA, podobał mi się bardziej. O ile nowy garowy jak najbardziej dawał radę, tak brak Francesco na wokalu, był niestety odczuwalny.
Belphegor - nie widziałem, ponoć nie zjechali nawet do płyt poniżej "Lucifer Insectus". Na zewnątrz działy się ciekawsze rzeczy, szczególnie na terenie "palarni", hehe.
Deicide - najlepiej wypadły oczywiście stare kawałki, z "Dead By Dawn", "They Are The Children Of The Underworld", "Lunatic Of God's Creation" i "Sacrificial Suicide" na czele.
Ogólnie rzecz biorąc, bardzo fajny wypad.
Trust no one is the absolute Law.
P.J.E.C.
Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
P.J.E.C.
Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15847
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Deicide na dwóch koncertach w Polsce
Santolla trzeźwy czy dalej w ciągu?
- Góral
- w mackach Zła
- Posty: 957
- Rejestracja: 10-08-2009, 19:25
Re: Deicide na dwóch koncertach w Polsce
Najebany jak stodoła.
Trust no one is the absolute Law.
P.J.E.C.
Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
P.J.E.C.
Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
- metalized
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1292
- Rejestracja: 24-08-2009, 23:18
- Lokalizacja: Bobolice i okolice
Re: Deicide na dwóch koncertach w Polsce
Taaaa palarnia była wesołym miejscem heh. Niebardzo wiem co tam robiłem jako niepalący ale wesoło było. Sam koncert - Amenta - eeeeee tam , nie widziala mi sie wcale.HoP - niezgorzej , Belphegora sobie odpuściłem za karę za ostatnie smutne płyty :D a Deicide całkiem miło mnie rozwaliło. Aż mam poważną chętkę na puszczenie sobie tak ze 2-3 albumów heh.
Ogólnie mówiąc bardzo fajny wypad.
Ogólnie mówiąc bardzo fajny wypad.
P.J.E.C.
- MinT
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1180
- Rejestracja: 07-12-2004, 10:55
- Lokalizacja: P-N
- Kontakt:
Re: Deicide na dwóch koncertach w Polsce
Przepisowo zataczał się już od wczesnego popołudnia. :)
W Poznaniu ze 400 osób.
W Poznaniu ze 400 osób.
*poznański Goldman Sachsman metalu*
LEFT HAND SOUNDS - http://facebook.com/lefthandsoundsorg
LEFT HAND SOUNDS - http://facebook.com/lefthandsoundsorg
- metalized
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1292
- Rejestracja: 24-08-2009, 23:18
- Lokalizacja: Bobolice i okolice
Re: Deicide na dwóch koncertach w Polsce
Góral , czemu wierszyka nie powiedziałeś Katolli ??
P.J.E.C.
- Góral
- w mackach Zła
- Posty: 957
- Rejestracja: 10-08-2009, 19:25
Re: Deicide na dwóch koncertach w Polsce
Po angielsku, to już by tak nie brzmiało jak powinno, hehe.
Trust no one is the absolute Law.
P.J.E.C.
Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
P.J.E.C.
Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15847
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Deicide na dwóch koncertach w Polsce
A cóż takiego wesołego się tam działo?:)metalized pisze:Taaaa palarnia była wesołym miejscem heh. .
- metalized
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1292
- Rejestracja: 24-08-2009, 23:18
- Lokalizacja: Bobolice i okolice
Re: Deicide na dwóch koncertach w Polsce
A choćby bieg z przeszkodami ku Betonowi był nieco pocieszny hehe
P.J.E.C.
- FENIKS
- w mackach Zła
- Posty: 679
- Rejestracja: 27-11-2010, 12:04
Re: Deicide na dwóch koncertach w Polsce
koncert rozpierdolił. dwa pierwsze nie zobaaczyłem na belphegor rozpierdol na maksa, szkoda ze malo luda w mlynie , deicide zmietli zawodowo. koncert rozpierdalajacy!!!!
- młody_zakapior
- zaczyna szaleć
- Posty: 168
- Rejestracja: 18-03-2009, 10:05
Re: Deicide na dwóch koncertach w Polsce
w poznaniu udanie bardzo, deicide powyżej oczekiwań jak dla mnie bo wszyscy psioczyli jak brochy że chuj że cipa że swąd. w każdym razie podobało się i ludzi dopisało, co cieszy niezmiernie.
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11056
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Deicide na dwóch koncertach w Polsce
Forum w końcu otwarte, czas spisać wrażenia z koncertu.
Amenta - nie znałem wcześniej ich twórczości, a koncertem raczej mnie do siebie nie przekonali. Z sceny płynął jakiś taki mdły-jednorodny hałas. Co do wokalisty, którego ktoś wcześniej zjebał, moim zdaniem był najjaśniejszym punktem zespołu. Możliwości w gardle ma, trochę charyzmy scenicznej też, tylko lepszy zespół by mu się przydał.
Hour of Penance - wymuskane chłopaki z nich :) Widać we Włoszech nawet zespół DM musi wyglądać odrobinę metroseksualnie. Od strony muzycznej nudny i przewidywalny dm, nic ciekawego.
Belphegor - jaki jest każdy widzi :) Koncert dobry. Poza sceniczna frontmana specyficzna, ale mogła się podobać. Tylko perkusja koncertowo się nie sprawdza. Garowy siedzi se z tyłu, jakieś tam rytmy wybija, pobrzęczy na talerzach, ale jakieś to bez wyrazu. Brakuje dynamiki, cały zespół na tym traci.
Deicide - moim zdaniem bardzo dobry koncert. Trochę bez energii i pasji, ale i tak ok. Poza tym, Benton w dobrej formie wokalnej, ma chłopak talent i już. Zagrali kilka przebojów, rozgrzali ludzi, byłem na lepszych koncertach, ale narzekać nie ma co.
Co ponadto.
Chujowe piwo było. Może nie miałem "smaka" na piwo, ale jak normalnie norma koncertowa wynosi 5-10 browarów, teraz poprzestałem na 3.
Benton na żywo wygląda jak przyjazny niedźwiadek, zupełnie mniej groźnie niż na sesjach zdjęciowych. Zresztą przed początkiem koncertów, jak niedźwiedź w Zakopanem chętnie pozował do fotek (nie wiem jak było po, szybko się zmyłem). Trzeba przyznać, w łlamku sekundy przyjmuje charakterystyczną, "groźną" pozę, szacun pełna profeska :)
Amenta - nie znałem wcześniej ich twórczości, a koncertem raczej mnie do siebie nie przekonali. Z sceny płynął jakiś taki mdły-jednorodny hałas. Co do wokalisty, którego ktoś wcześniej zjebał, moim zdaniem był najjaśniejszym punktem zespołu. Możliwości w gardle ma, trochę charyzmy scenicznej też, tylko lepszy zespół by mu się przydał.
Hour of Penance - wymuskane chłopaki z nich :) Widać we Włoszech nawet zespół DM musi wyglądać odrobinę metroseksualnie. Od strony muzycznej nudny i przewidywalny dm, nic ciekawego.
Belphegor - jaki jest każdy widzi :) Koncert dobry. Poza sceniczna frontmana specyficzna, ale mogła się podobać. Tylko perkusja koncertowo się nie sprawdza. Garowy siedzi se z tyłu, jakieś tam rytmy wybija, pobrzęczy na talerzach, ale jakieś to bez wyrazu. Brakuje dynamiki, cały zespół na tym traci.
Deicide - moim zdaniem bardzo dobry koncert. Trochę bez energii i pasji, ale i tak ok. Poza tym, Benton w dobrej formie wokalnej, ma chłopak talent i już. Zagrali kilka przebojów, rozgrzali ludzi, byłem na lepszych koncertach, ale narzekać nie ma co.
Co ponadto.
Chujowe piwo było. Może nie miałem "smaka" na piwo, ale jak normalnie norma koncertowa wynosi 5-10 browarów, teraz poprzestałem na 3.
Benton na żywo wygląda jak przyjazny niedźwiadek, zupełnie mniej groźnie niż na sesjach zdjęciowych. Zresztą przed początkiem koncertów, jak niedźwiedź w Zakopanem chętnie pozował do fotek (nie wiem jak było po, szybko się zmyłem). Trzeba przyznać, w łlamku sekundy przyjmuje charakterystyczną, "groźną" pozę, szacun pełna profeska :)
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- Groov
- rozkręca się
- Posty: 77
- Rejestracja: 24-05-2008, 22:16
- Lokalizacja: KRK
- Kontakt:
Re: Deicide na dwóch koncertach w Polsce
Katowice średnio, Poznań bardzo udany moim zdaniem :)
- FENIKS
- w mackach Zła
- Posty: 679
- Rejestracja: 27-11-2010, 12:04
Re: Deicide na dwóch koncertach w Polsce
Następnym razem daruj sobie i idź do kościoła. Jeśli ten koncert był słaby to porównaj mi który był zajebisty.Hatefire pisze:Forum w końcu otwarte, czas spisać wrażenia z koncertu.
Amenta - nie znałem wcześniej ich twórczości, a koncertem raczej mnie do siebie nie przekonali. Z sceny płynął jakiś taki mdły-jednorodny hałas. Co do wokalisty, którego ktoś wcześniej zjebał, moim zdaniem był najjaśniejszym punktem zespołu. Możliwości w gardle ma, trochę charyzmy scenicznej też, tylko lepszy zespół by mu się przydał.
Hour of Penance - wymuskane chłopaki z nich :) Widać we Włoszech nawet zespół DM musi wyglądać odrobinę metroseksualnie. Od strony muzycznej nudny i przewidywalny dm, nic ciekawego.
Belphegor - jaki jest każdy widzi :) Koncert dobry. Poza sceniczna frontmana specyficzna, ale mogła się podobać. Tylko perkusja koncertowo się nie sprawdza. Garowy siedzi se z tyłu, jakieś tam rytmy wybija, pobrzęczy na talerzach, ale jakieś to bez wyrazu. Brakuje dynamiki, cały zespół na tym traci.
Deicide - moim zdaniem bardzo dobry koncert. Trochę bez energii i pasji, ale i tak ok. Poza tym, Benton w dobrej formie wokalnej, ma chłopak talent i już. Zagrali kilka przebojów, rozgrzali ludzi, byłem na lepszych koncertach, ale narzekać nie ma co.
Co ponadto.
Chujowe piwo było. Może nie miałem "smaka" na piwo, ale jak normalnie norma koncertowa wynosi 5-10 browarów, teraz poprzestałem na 3.
Benton na żywo wygląda jak przyjazny niedźwiadek, zupełnie mniej groźnie niż na sesjach zdjęciowych. Zresztą przed początkiem koncertów, jak niedźwiedź w Zakopanem chętnie pozował do fotek (nie wiem jak było po, szybko się zmyłem). Trzeba przyznać, w łlamku sekundy przyjmuje charakterystyczną, "groźną" pozę, szacun pełna profeska :)
Re: Deicide na dwóch koncertach w Polsce
:)FENIKS pisze:Następnym razem daruj sobie i idź do kościoła. Jeśli ten koncert był słaby to porównaj mi który był zajebisty.Hatefire pisze: Belphegor - jaki jest każdy widzi :) Koncert dobry.
Deicide - moim zdaniem bardzo dobry koncert.
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11056
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Deicide na dwóch koncertach w Polsce
Następnym razem daruj sobie takie czerstwe odzywki, w stylu egzaltowanego gimnazjalisty, bo ani to śmieszne, ani mądre.FENIKS pisze:Następnym razem daruj sobie i idź do kościoła.
Hatefire pisze: Belphegor - jaki jest każdy widzi :) Koncert dobry.
Deicide - moim zdaniem bardzo dobry koncert.
Posiadany przez ze mnie słownik języka polskiego PWN niestety nie pozwala, zinterpretować wyrażenia "bardzo dobry" tak jak ty to zrobiłeś.FENIKS pisze:Jeśli ten koncert był słaby
Radzę przejrzeć dział koncerty na forum. Znajdziesz sporo, które wywołały u gawiedzi żywsze reakcje niż ten poniedziałkowy, który i tak był bardzo dobry.FENIKS pisze:to porównaj mi który był zajebisty.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15847
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Deicide na dwóch koncertach w Polsce
Jeśli jestes laureatem nagrody za najlepszy wierszyk dla Katolli to zapodaj go tutaj, niech będzie dla potomności:))metalized pisze:Góral , czemu wierszyka nie powiedziałeś Katolli ??
- metalized
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1292
- Rejestracja: 24-08-2009, 23:18
- Lokalizacja: Bobolice i okolice
Re: Deicide na dwóch koncertach w Polsce
Pisz do Górala - bez jego zgody nie upublicznię tego poematu heh .
P.J.E.C.