AZARATH

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
pr0metheus
zahartowany metalizator
Posty: 6086
Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
Lokalizacja: pisze neonem

Re: AZARATH

11-07-2011, 22:57

Deathless King pisze:ale wlasnie jest taka... nijaka. nie wiem, nie podoba mi sie zupelnie strona w ktora poszli.
tak jest
niech to miejsce niebawem zniknie
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10139
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: AZARATH

12-07-2011, 08:53

Najlepsze w nowym Azarath jest to nafaszerowanie detalami, smaczkami, szczególikami które czynią album ciągle atrakcyjnym i wartym powracania doń, to nie jest kolejny płytki album death/blackowy do odfajkowania, strasznie brakowało mi takiego materiału wśród nowości. Nie będę umiejscawiał jego pozycji w dysko Tczewian bo ze starszych mam na CD tylko debiut, więc siłą rzeczy pozostałe trzy mam gorzej osłuchane, ale dziwnym nie będzie jeżeli ktoś wrzuci 'Blasphemers Maledictions' na pierwszym miejscu.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Block69
zahartowany metalizator
Posty: 4949
Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: AZARATH

12-07-2011, 09:36

Dziś mi sie śniło, że byłem na weselu i na dobry początek pan młody odpalił nowy AZARATH. Muza miło napierdala a wszystkie stare omy i ciotki niewzruszone spokojnie wcinają rosół ... :|
PENIS METAL
Cthulhu

Re: AZARATH

12-07-2011, 10:16

To pewnie metafora tego, że nowy Azarath wcale nie jest taki dobry jak tu niektórzy piszą ;D
Awatar użytkownika
Block69
zahartowany metalizator
Posty: 4949
Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: AZARATH

12-07-2011, 10:21

Albo to, że faktycznie złagodnieli. Mimo wszystko bardzo mi sie podoba ta nowa płyta.
PENIS METAL
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: AZARATH

12-07-2011, 14:24

Przyjemny nawet ten nowy krążek, szału nie ma ale i ziewu nie ma.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
Block69
zahartowany metalizator
Posty: 4949
Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: AZARATH

12-07-2011, 14:50

Nie ma takiej opcji.
PENIS METAL
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: AZARATH

12-07-2011, 14:55

kregozmyk pisze:Sample z nadchodzącej płyty STILLBORN lepsze?
Nie wiem, nie słuchałem.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12612
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: AZARATH

12-07-2011, 15:54

kregozmyk pisze:Sample z nadchodzącej płyty STILLBORN lepsze?
To se na da :-)
all the monsters will break your heart
Awatar użytkownika
Havoc
zaczyna szaleć
Posty: 124
Rejestracja: 23-12-2010, 13:55
Lokalizacja: Zabrze

Re: AZARATH

14-07-2011, 01:49

kregozmyk pisze:jedyna rzecz jaka mnie irytuje? drażni? to wstęp do Under the Will of the Lord, który zalatuje mi Ov Fire and the Void.
o to to.

W sumie dobra płyta. Ale nic ponadto. Do starszych nagran nie ma startu. Porównania do Behemotha nie sa takie bezpodstawne.
Awatar użytkownika
Paysage d'Hiver
w mackach Zła
Posty: 814
Rejestracja: 21-09-2010, 18:18

Re: AZARATH

14-07-2011, 15:51

Otóż to.
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6580
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: AZARATH

14-07-2011, 17:54

Bardzo dobry album. Jest niesamowity rozmach, dużo melodii, ale nie brakuje diabła w czym duża zasługa wściekłych wokali i jak zawsze niesamowitych bębnów.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Awatar użytkownika
pr0metheus
zahartowany metalizator
Posty: 6086
Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
Lokalizacja: pisze neonem

Re: AZARATH

14-07-2011, 21:01

kregozmyk pisze:Co wy tacy sentymentalni? Chcielibyście, aby AZARATH nagrywał w nieskończoność "piekielne blasty"? Przypomnijcie sobie pierwsze 4 płyty BATHORY, DARKTHRONE czy MORBID ANGEL i to, jak poszczególne tytuły wydane pod tą samą nazwą różnią się między sobą. Skończcie z tym jęczeniem, że "nie grają jak kiedyś", że "złagodnieli" albo że "to już nie ten zespół". Podoba mi się, że AZARATH, po pierwsze, nie zjadł własnego ogona i nie nagrywa ciągle tych samych płyt, po drugie, że nie będzie bawił się w nieskończoność w udoskonalanie formuły wypracowanej na pierwszych 3 krążkach, a po trzecie, że mieli jaja nagrać coś zupełnie innego od tego co grali dotychczas oraz nowego, chociaż nie do końca świeżego, rewolucyjnego i przełomowego, bo im dłużej słucham "Blasphemers' Maledition", tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że ta płyta w dużej mierze stanowi wysokooktanową, dobrze dopracowaną kompilację najlepszych patentów i zagrywek w black i death metalu. Proporcje pomiędzy brutalnością a melodią są zachowane i na nowej płycie nie brakuje mi "napierdalania dla Szatana", bo cała płyta takim napierdalaniem jest przepełniona. Podobają mi się też te cytaty z "The Loss and Curse of Reverence" EMEPRORa, jakie słychać w "Harvester of Flames".
Ja to widze kompletnie odwrotnie. Azarath jest od napierdalania blastow, bo to im najlepiej wychodzi, to nie sa jacys wirtuozi, czego najlepszym przykladem jest nowy album. Rozlazly, nudny, przepelniony soloweczkami bez pazura i upchanymi na sile. Bathory? Nie widze zadnego zwiazku, wrecz smieszne porownanie. Ale smieszniejszy jest argument, ze mieli jaja nagrac taki album. To znaczy, ze co? Revenge nie ma jaj i ze strachu gra na jedno kopyto? I najwazniejsze, dlaczego mamy przestac jeczec? Bo to taki fajny zespol i trzeba tylko chwalic? Nagrali przecietniaka to na forum mozna chyba ponarzekac, he? Bo ta "akceptacja i zaakceptowanie" wszystkiego zaczyna przypominac mechanizmy jak komercyjne radia karmia cala mase ludzi papką bez ladu i skladu.
niech to miejsce niebawem zniknie
Awatar użytkownika
pr0metheus
zahartowany metalizator
Posty: 6086
Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
Lokalizacja: pisze neonem

Re: AZARATH

14-07-2011, 21:05

Nerwowy pisze:Bardzo dobry album. Jest niesamowity rozmach, dużo melodii, ale nie brakuje diabła w czym duża zasługa wściekłych wokali i jak zawsze niesamowitych bębnów.
bebnow? przeciez ich tam prawie nie slychac. ale to chyba zasluga wscieklych wokali:)
niech to miejsce niebawem zniknie
Awatar użytkownika
FENIKS
w mackach Zła
Posty: 679
Rejestracja: 27-11-2010, 12:04

Re: AZARATH

14-07-2011, 21:11

Trzeba chwalić co polskie a co polskie to dobre haha
Dla mnie nie ma dylematu. Nawet mimo to że znam wokalistek to nie uznamy tej płyty azarath za genialny. Nie widzę azarath w takim wydaniu i huj. Pierdolic konwenanse. Jest długą płytą nie ma pierdolniecia a jak jest to znika w metodach itp, jednak wokalne i część zajebistych riffow to plus tej płyty.
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: AZARATH

14-07-2011, 21:21

kregozmyk pisze:Porzućcie swoje upodobania;) Póki co, jedyna rzecz jaka mnie irytuje? drażni? to wstęp do Under the Will of the Lord, który zalatuje mi Ov Fire and the Void.
Mi w ogóle ta płyta przypomina Behemoth. Od 1szego przesłuchania tego przeczucia wyzbyć się nie mogę.
Po nastym przesłuchaniu stwierdzam, że to jednak nie to czego się spodziewałem, chociażby po "Holy Possession". Gdzieś ten duch Azarath ginie, chaos ustąpił, a w jego miejsca wkradła się chłodno wykalkulowana precyzja. Jakoś nie widzę tutaj już tego pierwiastka "spontanu", który cechował poprzednie albumy. Co nie znaczy, że to album zły, co to to nie. Jest dobry. I w tym właśnie problem - on jest tylko dobry. Po wstąpieniu NCM w szeregi spodziewałem się rewolucji, jakiegoś punktu zwrotnego, a tymczasem nic się nie wydarzyło. Jest poprawnie, schematycznie, ale ni chuja nie czuć tutaj tej chorej obsesji, pasji i pierdu Rogatego prosto z głębin Piekieł, który kruszy mury świątyń Jahwe i błaga wiernych o kapitulację. No szkoda. Ale za to wydanie jest bardzo fajne, więc z przyjemnością włączyłem do kolekcji, he he.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Baton
weteran forumowych bitew
Posty: 1653
Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: AZARATH

14-07-2011, 21:42

Lykantrop pisze:
kregozmyk pisze:Porzućcie swoje upodobania;) Póki co, jedyna rzecz jaka mnie irytuje? drażni? to wstęp do Under the Will of the Lord, który zalatuje mi Ov Fire and the Void.
Mi w ogóle ta płyta przypomina Behemoth. Od 1szego przesłuchania tego przeczucia wyzbyć się nie mogę.
Mam podobnie. Niby jest trochę inaczej, ale ten behemotowaty duch unosi się nad Blasphemers malediction jak Jahwe nad pierwotnymi wodami, to nie jest dobre. Ogólnie, to album dużo by zyskał, gdyby go przyciąć do około 30 - 35 minut. Dla takiej muzyki długośc albumu w granicach pół godziny to najbardziej optymalna wartość.

Płyta jest fajna, ale jakaś taka... grzeczna. Wiem, że to dziwnie brzmi. Niby jest smierć, kutas i zniszczenie, ale jakby za dużo w tym wszystkim wykalkulowania. Przy czym pewnym plusem jest sam fakt wpprowadzenia zmian, nie ma nic gorszego niż nagrywanie albumów ciągle z tym samym.
Ogólnie to ciekawią mnie dalsze płyty. Jakby doszlifowali nową formułę, wyrzucili większość zwolnień i częśc solówek, a w zamian dali więcej nośnych (ale nie przepitolonych) riffów i skondensowali całość do powiedzmy dziesięciu krótkich petard zamykających album w 30 minutach, to byłoby zupełnie zajebiście. Czas pokaże.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12612
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: AZARATH

14-07-2011, 22:01

Wydaje mi się, że złym pomysłem było dopuszczenie Inferna do komponowania. Przypuszczam, że to właśnie mniejsze zaangażowanie Barta w proces twórczy (w tym także solówek) dało taki a nie inny efekt. A te wszystkie mankamenty, które właśnie zauważyliście, niektórzy z nas już wcześniej wychwycili...:-)
all the monsters will break your heart
KRIS1977
zaczyna szaleć
Posty: 181
Rejestracja: 20-01-2010, 15:22

Re: AZARATH

14-07-2011, 22:04

wokale nieco wrzaskliwe.Ja od następnej płyty poproszę wokalize ala ROSS DOLAN.
Awatar użytkownika
pr0metheus
zahartowany metalizator
Posty: 6086
Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
Lokalizacja: pisze neonem

Re: AZARATH

14-07-2011, 22:52

niech sie azarathy dobrze czuja, to oni sie pogubili.
hmm... wydaje mi sie ze to ostatnie to mi wyrwales z kontekstu:)
niech to miejsce niebawem zniknie
ODPOWIEDZ