Koniec Świata 2012

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Będzie koniec świata w 2012?

Będzie
36
40%
Nie będzie
53
60%
 
Liczba głosów: 89
Awatar użytkownika
mysticcum
postuje jak opętany!
Posty: 481
Rejestracja: 21-12-2010, 11:40

Re: Koniec Świata 2012

11-08-2011, 00:17

Wszystko zależy od kondycji Black Metalu.
Awatar użytkownika
Xapapote
weteran forumowych bitew
Posty: 1427
Rejestracja: 20-01-2006, 16:53

Re: Koniec Świata 2012

11-08-2011, 00:19

Bezdech pisze:NRD to stan umysłu.
Więcej, to styl życia.
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15651
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Koniec Świata 2012

11-08-2011, 00:22

To wręcz religia.
Awatar użytkownika
Blackult
rasowy masterfulowicz
Posty: 2322
Rejestracja: 01-12-2004, 23:00

Re: Koniec Świata 2012

11-08-2011, 07:36

mam nadzieję że koniec świata uda się nie tylko w roku przyszłym, ale także i w każdym kolejnym
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: Koniec Świata 2012

11-08-2011, 11:16

ja pierdolę :)))

chciałbym, żeby był, ale przypuszczam, ze nie będzie ;)
Awatar użytkownika
KelThuz
postuje jak opętany!
Posty: 490
Rejestracja: 15-04-2004, 15:57
Lokalizacja: Ziemia Żelaza
Kontakt:

Re: Koniec Świata 2012

11-08-2011, 11:27

Nasum pisze:To wręcz religia.
NRD jest moją religią (jakkolwiek głupio to by nie zabrzmiało), tylko dzięki temu jeszcze chodzę po tej ziemi. Gdyby nie NRD to prawdopodobnie bym się zabił jakiś czas temu. Nie ma rzeczy, która by mnie mocniej trzymała przy życiu niż NRD. Zwykle przyziemne ludzkie sprawy mnie nie dotyczą, stoję ponad tym wszystkim z aroganckim uśmiechem na twarzy. NRD jest jedyną rzeczą, która mnie nie zawiodła przez te dwadzieścia parę lat, a już na pewno nie tak jak RFN. RFN to ścierwo, które trzeba wyeliminować.
tam nic nie ma, są tylko halucynacje z niedożywienia i śmierć cieplna
Karkasonne

Re: Koniec Świata 2012

11-08-2011, 13:46

KelThuz pisze:NRD jest moją religią (jakkolwiek głupio to by nie zabrzmiało), tylko dzięki temu jeszcze chodzę po tej ziemi. Gdyby nie NRD to prawdopodobnie bym się zabił jakiś czas temu. Nie ma rzeczy, która by mnie mocniej trzymała przy życiu niż NRD.
To dobrze się składa, bo NRD już nie ma, więc możesz się spokojnie zabić! :-)))

Tak, wiem, skąd to.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15651
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Koniec Świata 2012

11-08-2011, 14:27

Blackult pisze:mam nadzieję że koniec świata uda się nie tylko w roku przyszłym, ale także i w każdym kolejnym
Oczywiście że się uda, tak jak sylwester, rokroczna impreza.
Awatar użytkownika
Wujek Lucyferiusz
postuje jak opętany!
Posty: 655
Rejestracja: 16-03-2009, 12:01

Re: Koniec Świata 2012

11-08-2011, 18:06

Bezdech pisze:NRD to stan umysłu.
Rozjebało mnie to. Zuch! :)))
A gdzie kotuś widzisz głupotę? W teorii ekonomicznej szkoły austriackiej? Mam cię zabić?
Kel'Thuz - młot na parchów

t(-_-t) Hvert norske ord høres ut som en gammel skog og krig i helvete!
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9953
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Koniec Świata 2012

11-08-2011, 19:10

„Musi być posłuszeństwo w Kościele, musi być posłuszeństwo między sługami moimi. A dzisiaj nie ma tego posłuszeństwa. Każdy spieszy się, każdy rozbija się samochodem. Dzisiaj kardynałowie i biskupi rozbijają się samochodami. Kiedyś Ja, Jezus Chrystus chodziłem pieszo, a teraz szatan uderzył w Kościół i dużo jest pychy”



Kara nadchodzi

W 2012 r. na tronie papieskim zasiądzie Piotr Rzymianin. Wówczas to, jeśli ludzie się wcześniej nie nawrócą, nastąpi początek końca. Na stepach Azji Antychryst się zjawi, który, czyniąc niezwykłości mocą szatańska, tłumy ujarzmi. Grzechy ludzkości spowodują, że czara Bożej goryczy się przeleje. Maryja opuści karzącą rękę Boga, a na ziemię spłyną największe nieszczęścia. Słońce w krwi skąpane będzie, a z nieba ogień spadać zacznie. Oceany wyparują, ziemia w wielu miejscach się rozstąpi, a miliony ludzi będą ginęły z godziny na godzinę

Tak będzie wyglądać — w wielkim skrócie — nasza niedaleka przyszłość, według najpopularniejszych przepowiedni.

już wkrótce Piotr Rzymianin

Pod koniec XVI w. odkryto zaginione proroctwo, dotyczące papieży i końca świata. Autorstwo przypisano urodzonemu w 1094 r. irlandzkiemu mnichowi św. Malachiaszowi. W roku 1139 r. opuścił on Irlandię i udał się na pielgrzymkę do Rzymu. Jak mówi legenda, kiedy zobaczył po raz pierwszy Wieczne Miasto, padł na kolana i otrzymał wizję: ujrzał przyszłość papiestwa. Po dwóch latach powrócił do ojczyzny, by wprowadzać tam liturgię rzymską i reformę cysterską. Ale w 1148 r. znów wyruszył do Rzymu. Tym razem nie dotarł do celu. Zmarł w drodze, u boku swojego największego przyjaciela i powiernika św. Bernarda z Clairvaux, który twierdził, że irlandzki mnich dokładnie przewidział dzień i godzinę swojej śmierci. Wkrótce po śmierci, w 1190 r., Malachiasz został beatyfikowany. W brewiarzu jego wspomnienie przypada na 2 listopada, a w notce o nim można przeczytać, że był obdarzony darem proroctwa.

Proroctwo przypisywane Malachaiszowi jest dosyć krótkie. Jego treść stanowi lista pseudonimów 112 papieży. Każdy z nich opisany jest w dwóch, trzech słowach. Rejestr rozpoczyna żyjący w XII w. Celestyn II, którego Malachiasz określa Ex Castro Tiberis, co po łacinie oznacza „Z zamku nad Tybrem”. Można tu doszukać się aluzji do nazwiska papieża, które brzmiało Guido de Castello (hiszpańskie castello tłumaczy się jako „zamek”).

Na końcu listy znajdują się papieże przełomu XX i XXI, według Malachiasza ostatni papieże w dziejach. Pastor et nauta (łac. Pasterz i żeglarz) to Jan XXIII, który zanim został biskupem Rzymu, był patriarchą Wenecji, miasta znanego z tradycji żeglarskich, a przede wszystkim z kanałów, po których patriarcha przemieszczał się gondolami. Następne określenie to Flos florum (łac. Kwiat kwiatów), oznaczające następcę Jana XXIII, Pawła VI, który miał w swoim herbie lilie. Później pojawia się De medietate lunae (łac. Z połowy księżyca) przypisywane Janowi Pawłowi I, ze względu na jego krótkie panowanie (33 dni), w którym jego światło nie rozbłysło własnym blaskiem, a jedynie odbitym. Następny papież to Jan Paweł II, czyli De labore Solis (łac. Z pracy Słońca). Niektórzy doszukują się w tym pseudonimie aluzji do papieskich pielgrzymek: jak blask Słońca dociera do wszystkich zakątków Ziemi, tak Papież odwiedził wszystkie kontynenty. Inni wskazują na fakt, że zarówno w dniu urodzin Karola Wojtyły, jak i jego pogrzebu, na Ziemi wystąpiło zaćmienie Słońca. Po Janie Pawle II przychodzi De gloria olivae (łac. Z chwały oliwki). Przez wieki myślano, że zwrot ten oznacza kogoś o oliwkowym, czyli ciemnym kolorze skóry. Spodziewano się, że na tronie Piotrowym zasiądzie Murzyn. Tymczasem siwy Benedykt XVI daleko odbiega od oczekiwanego wzorca. Szybko jednak znaleziono inną interpretację: w herbie obecnego papieża znajduje się głowa Afrykanina, a założeni przez św. Benedykta, benedyktyni jako swój symbol przyjęli gałązkę oliwki.

Ostatni papież będzie nosił przydomek Petrus Romanus (łac. Piotr Rzymianin). I tu w zapisie proroctwa następuje zmiana. Obok pseudonimu pojawia się krótki opis, mówiący o tym, co stanie się w czasie jego pontyfikatu: „W czasie najgorszego prześladowania Świętego Kościoła Rzymskiego zasiądzie Piotr Rzymianin, który będzie paść owce podczas wielu utrapień, po czym Miasto Siedmiu Wzgórz zostanie zniszczone i straszny sędzia osądzi swój lud. Koniec”.

pokuta, pokuta, pokuta!

O nadchodzącym sądzie i karze mówią także objawienia maryjne. I, co ciekawe, zawierają one o wiele więcej szczegółów niż proroctwo Malachiasza.

Jedno z pierwszych ostrzeżeń pojawiło się w XIX w. La Salette: „Jeżeli mój lud nie zechce się poddać, będę zmuszona puścić ramię mojego Syna. Jest ono tak mocne i tak ciężkie, że nie zdołam go dłużej podtrzymywać. Od jak dawna już cierpię za was. Chcąc, by mój Syn was nie opuścił, jestem zmuszona ustawicznie Go o to prosić, a wy sobie nic z tego nie robicie”. W Fatimie siostra Łucja widziała anioła z ognistym mieczem, który o mało nie zapala świata. Anioł ów woła w kierunku Ziemi mocnym głosem: „Pokuta, pokuta, pokuta!”. Następne objawienia też nie brzmią zbyt optymistycznie. W japońskim Akita s. Agnes Sasagawe usłyszała od Maryi: „Będzie kara większa niż potop, nieporównywalna z niczym, co widział świat. Ogień spadnie z nieba i unicestwi większą część ludzkości, dobrych na równi ze złymi, nie oszczędzając ani kapłanów, ani wiernych. Ci, co ocaleją, będą czuć się tak samotni, że będą zazdrościć umarłym”. Przepowiednie z Akita nie omijają Kościoła. Szatan ma wejść w szeregi jego wiernych, by skłócić ze sobą biskupów i kardynałów. Wielu księży, ulegając pokusie Złego, pójdzie na kompromisy ze światem, a nawet porzuci kapłaństwo. O nadchodzącym Sądzie Ostatecznym mówią także ostatnie, uznane przez Kościół, objawienia w Kibeho w Rwandzie.

W Medjugorie sprawa przepowiedni wygląda nieco inaczej. Tak mówi o tym Zofia Oczkowska, przewodniczka pielgrzymek do Medjugorie: „O końcu świata expresis verbis nikt tam nigdy nie mówił. Natomiast Vicka, jedna z widzących, twierdzi, że są to ostatnie objawienia Matki Bożej na ziemi. Inna widząca, Mirjana, twierdzi, że po ogłoszeniu trzech pierwszych (z dziesięciu) tajemnic — objawionych przez Gospę (serb. Panią) tylko widzącym — które stanowią ostrzeżenie dla świata, ludzie nie będą mieć czasu, aby się nawrócić. Obecnie żyjemy w czasie łaski, po którym nastąpi oczyszczenie”. Ogłoszenie tajemnic ma nastąpić za życia widzących, a są oni obecnie w średnim wieku. Najstarsza, Vicka, ma 41 lat, a najmłodszy, Jakov, dziesięć lat mniej. Osoba, która ogłosi tajemnice, o. Petar Ljubičić OFM, ma obecnie 59 lat.

Intronizacja albo...

Okazuje się, że ważną rolę w głoszeniu orędzia o zbliżającej się karze odgrywa także Polska. W czasie II wojny światowej w nękanych walką Siekierkach, niedaleko Warszawy, Maryja przestrzegała przed nadchodzącymi katastrofami. Oprócz wskazówek dotyczących problemów lokalnych, pozostawiła wezwanie, które Polacy powinni ogłosić całemu światu: „Módlcie się, bo idzie na was wielka kara, ciężki krzyż. Nie mogę powstrzymać gniewu Syna mojego, bo się lud nie nawraca. (...) Na moje słowa mogą gwiazdy spadać i słońce się zaćmi. Na moje słowa ziemia się rozstąpi i będą przepaście”.

Nieco inny, ale również typowo Polski charakter mają wezwania Rozalii Celakówny. Ta prosta dziewczyna z Podhala, a jednocześnie wielka mistyczka, żyjąca na początku XX w., od wczesnego dzieciństwa doświadczała obecności Pana Jezusa. Wstąpiła do klarysek, ale po dwumiesięcznym pobycie w klasztorze zrozumiała, że to nie jest jej powołanie. Ostatecznie została pielęgniarką na oddziale skórno-wenerycznym Szpitala Św. Łazarza w Krakowie. Było to niezwykle trudne doświadczenie, ale w nim wytrwała. Pacjentami tego szpitala były głównie prostytutki. Podczas dyżurów Rozalii nie zmarła ani jedna osoba, nie pojednawszy się z Bogiem.

Przez cały okres pracy Celakówna doświadczała przeżyć mistycznych, które z czasem zaczęła spisywać i konsultować ze spowiednikami. Chrystus groził w nich nie tyle końcem świata, co nadchodzącą karą. Wskazywał przy tym drogę ratunku: „Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu; jeżeli się podporządkuje pod prawo Boże, pod prawo Jego Miłości. Inaczej, moje dziecko, nie ostoi się. Oświadczam Ci to, moje dziecko, jeszcze raz, że tylko te państwa nie zginą, które będą oddane Jezusowemu Sercu przez Intronizację, które uznają Go swym Królem i Panem. Przyjdzie straszna katastrofa na świat”. Drogą do uznania Chrystusa za Króla Polski ma być przystąpienie do Dzieła Osobistego Poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Dzieło to kanonicznie erygował 17 kwietnia 1946 r. kard. Adam St. Sapieha, a 28 października 1948 r. otrzymało ono błogosławieństwo Stolicy Świętej.

21. 12. 2012 — koniec

Przez dwa tysiące lat chrześcijanie wypatrywali zbliżającego się końca świata, opierając się na analizie Biblii, objawień, prawdziwych bądź domniemanych proroctw świętych. Poszukiwania te, w sposób mniej lub bardziej dojrzały, zanurzone były w wierze. Okazuje się, że dziś to nie wystarcza. Z pomocą w tym względzie przychodzą... wymarłe cywilizacje i obliczenia „naukowców”...

Żyjący w Ameryce Środkowej Majowie stworzyli w pierwszym tysiącleciu naszej ery wysoko rozwiniętą cywilizację. Byli znakomitymi astronomami, opracowali niezwykły kalendarz podzielony na ery, z których każda liczyła 26 tys. lat. Według Majów piąta era kończy się 21.12.2012 r. W tym miejscu kończy się również ich kalendarz, dalej już nie ma nic. Data ta, traktowana jako termin końca świata, zbieżna jest z innymi przewidywaniami (np. Oriona), wyliczeniami niektórych „uczonych” oraz tzw. kodem Biblii. Według nich, w 2012 r. mają nastąpić wielkie kataklizmy: huragany, trzęsienia ziemi, powodzie. Będą one wynikiem hiperaktywności Słońca, która spowoduje przebiegunowanie Ziemi. Nasza planeta ma się na chwilę zatrzymać, po czym zacznie się obracać w przeciwnym kierunku, tj. ze wschodu na zach. Polskę ma pokryć lodowiec, a najbezpieczniejszym miejscem na Ziemi ma być Afryka (choć nie wiadomo, czy ktoś w ogóle przeżyje.

Inni zwolennicy daty 2012 r. wypowiadają się bardziej optymistycznie. Rzeczywiście, skończy się świat, który znamy, ale ludzkość przejdzie w nowy doskonalszy „wymiar astralny”. Będziemy tworzyć wspólną pozytywną energię, pozbywając się przy tym tak przyziemnych rzeczy, jak pieniądze czy nasze ciała. Jeszcze inni widzą w tej dacie przełomowy moment dla rozwoju całej cywilizacji, kiedy to (do końca nie wiadomo z jakich powodów, być może w wyniku ingerencji cywilizacji pozaziemskich) nastąpi niezwykłe „przyśpieszenie ewolucyjne”.

jaka jest prawda?

To, co nieznane, często wywołuje w nas lęk. A najmniej wiemy o naszej przyszłości. Jaka będzie? Jak się potoczą nasze losy? Co nas czeka po śmierci, kara czy nagroda? Ludzie zawsze próbowali radzić sobie z tym strachem, udając się do wyroczni, zgłębiając proroctwa, odczytując znaki ukryte w przyrodzie. I nawet kiedy zapowiadały one straszliwe wydarzenia, oswojenie się z nimi było lepsze od niewiedzy.

Jeśli niektóre z proroctw mogły mieć charakter nadprzyrodzony, to wydaje się, że znaczna ich część była oszustwem.

Tak też jest — z niezwykle dziś popularną od chwili wyboru na papieża Benedykta XVI — przepowiednią Malachiasza. Przypisuje się ją w irlandzkiemu cystersowi, tymczasem jej autorem jest szesnastowieczny benedyktyn Arnold Wion. Opublikował on ok. 1590 r. książkę Lignum vitae, w której, pod nazwiskiem Malachiasza, zamieścił — jak pisze ks. prof. Jan Kracik — „sto dwanaście wysnutych ze swej wiedzy (przeszłość) i fantazji (przyszłość) zawołań, charakteryzujących kolejnych biskupów Rzymu”. I rzeczywiście, jeśli przyjrzymy się temu „proroctwu”, to określenia papieży żyjących od czasów Celestyna II (1143 r.) do momentu opublikowania dzieła są znacznie bardziej jednoznaczne niż późniejsze. Na przykład: Paweł VI (Kwiat kwiatów) nie był jednym papieżem posiadających w herbie kwiaty, a określenie „Z pracy Słońca”, przypisywane Janowi Pawłowi II, równie dobrze może określać kogoś pochodzącego z krajów południowych. Najlepszym przykładem niejednoznaczności przepowiedni jest osoba Benedykta XVI. Kiedy okazało się, że nowy papież nie ma ciemnego koloru skóry, zaczęto doszukiwać się u niego innych cech, które pasowałyby do przepowiedni. Łatwiej za wszelką cenę wykazać „prawdziwość” proroctwa, niż je porzucić.

Skoro już wiemy, że koniec świata nadchodzi — Benedykt XVI to przecież przedostatni papież — dobrze byłoby poznać jego termin. Dla niektórych oczekiwania te doskonale zaspokajają Majowie z ich końcem kalendarza przypadającym na 21.12.2012. Ciekawe jednak, że Majowie przewidzieli koniec świata ludzkości, ale nie przewidzieli końca swojego świata. Ich cywilizacja zaczęła się chylić ku upadkowi ok. 1200 r., a trzysta lat później praktycznie zniknęła z mapy Ameryki. Trudno też zaufać wizjom niektórych „naukowców”, którzy świetlaną przyszłość po 2012 r. zobaczyli w czasie eksperymentów z grzybkami halucynogennymi. Gdyby jednak data 2012 r. się nie sprawdziła, nie należy się zbytnio zamartwiać, gdyż w 2076 r. kończy się kalendarz muzułmański, a według niektórych w roku 2240 ma nadejść żydowski Mesjasz, który zapowie rychły koniec świata...

o końcu nie wie nikt

Inaczej sprawa ma się z objawieniami, zarówno maryjnymi, jak i przekazanymi przez Rozalię Celakówną. Zasadniczym rysem, odróżniającym je od wspomnianych wyżej przepowiedni czy wizji jest fakt, że jeśli pojawiają się w nich opisy nadchodzącej kary Bożej, to nigdy jako coś, czego nie da się odwrócić, co wydarzy się w ściśle określonym momencie. W chrześcijaństwie modlitwa, pokuta i nawrócenie (np. uznanie Chrystusa za swojego Króla — jak w wypadku objawień Rozalii Celakówny), są zawsze w stanie odwrócić niekorzystny bieg wydarzeń. Tak było z trzecią tajemnicą fatimską. I to jest w objawieniach najważniejsze.

Ważne jest odczytywanie objawień w kontekście czasu i miejsca. Łaska buduje na naturze, dlatego ubogie dzieci pasące bydło w La Salette, mimo że Maryja przekazywała im orędzie o konieczności pokuty dla całego świata, mówiły o gnijących ziemniakach i głodzie w wiosce — tak miała wyglądać kara za grzechy. W Siekierkach straszliwe opisy kary trudno oderwać od okrucieństw II wojny światowej i zniszczenia Warszawy. Podobnie sytuacja ma się w Akita, gdzie mówi się o „ogniu spadającym z nieba” (w Japonii, trauma dotycząca Hiroszimy i Nagasaki, jest wciąż obecna) i w afrykańskim Kibeho, gdzie w momencie objawień narastał krwawy konflikt pomiędzy plemionami Hutu i Tutsi.

Pewne są dwie rzeczy: dzień sądu kiedyś nadejdzie, a modlitwa i pokuta, które pojawiają się w orędziach Matki Bożej, są w naszym życiu, jak na razie, niezbędne. Jednak kiedy nastąpi koniec świata i jak naprawdę będzie wyglądał, tego nie wie nikt, ani aniołowie, ani Syn, tylko Ojciec, który jest w niebie (Mk 13, 32). A każdy, kto by cokolwiek dodał do proroctw Apokalipsy, będzie miał — według słów św. Jana — dodane plag w niej zapisanych. I podobnie, każdemu, który by cokolwiek z nich odjął, Bóg odejmie udziału w drzewie życia i Świętym Mieście (por. Ap 22, 18 n).
Yare Yare Daze
Karkasonne

Re: Koniec Świata 2012

11-08-2011, 19:54

Wcale nie chodził pieszo. Miał osiołka.
Awatar użytkownika
Only_True_Believers
rasowy masterfulowicz
Posty: 3298
Rejestracja: 31-05-2006, 08:55
Lokalizacja: planeta małp

Re: Koniec Świata 2012

11-08-2011, 21:43

Black metal is the last bastion of white people culture. Everything else has been degenerated.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9953
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Koniec Świata 2012

12-08-2011, 09:58

Orędzie nr.103 z serii Ostrzeżenie.

Wtorek 31 maja 2011, godz.15.30



Moja droga, ukochana Córko, przeszliśmy tak długą drogę w tak krótkim czasie. Był tego powód. Do tego przez cały czas było potrzebne, by przekazywać Moje Najświętsze Słowa w świecie głodnym Mojej Miłości.

Oni jeszcze nie słuchają. Ponieważ nie chcą wiedzieć. Podczas, gdy wielu z moich lojalnych zwolenników jest teraz świadomych nadchodzących zmian, tak wielu nie ma w ogóle żadnego zainteresowania dla ostrzeżeń, danych do tej pory dla świata, przez Moją Ukochaną Matkę. Proroctwa podane w Garabandal będą się teraz stawać rzeczywistością. Przygotowujcie
się teraz na to Wydarzenie, pozostało wam tylko kilka miesięcy na przygotowanie waszych dusz.
Proszę nie bój się Moja Córko, bo wiem, że wydarzenia te zasmucały cię, gdyż myślisz o przyszłości swoich dzieci. Ostrzeżenie zmieni wszystko; ale przedstawi rozwidlenie dróg. Ludzkość, gdy zostanie obudzona dla Prawdy o istnieniu Boga, wybierze następnie z własnej wolnej woli jedną z dwóch ścieżek. Drogę zbawienia. Albo drogę potępienia. Kara zetrze wiele ze świata. Módlcie się mocno, by człowiek wybrał tą pierwszą. Bo jeśli nie uczyni tego, świat ucierpi najpoważniejszą karę, a znaczna jego część będzie starta. Dlaczego Moje Dzieci chciałyby tego? Jednak z powodu grzechu, człowiek postanawia niestety zignorować Moją Obietnicę i iść drogą oszusta. Powiedziałem wam, że nie podam wam daty Ostrzeżenia, która jest znana tylko kilku wybranym duszom. Bo jeśli Ta data byłaby podana publicznie, to ludzie skłanialiby się do szukania zbawienia z poczucia fałszywej pokory. Zaufajcie mi. Wszystko będzie dobrze, Dzieci. Jesteście błogosławione, aby otrzymać ten Cudowny Dar Objawienia. Świat będzie teraz wydawał się cichszy i nieco niezwykły w nadchodzących miesiącach poprzedzających Ostrzeżenie. Gdy się to wydarzy, choć będzie na niebie wizualnie spektakularne, tak spokojne będzie to Mistyczne Doświadczenie, że będziecie bardziej przygotowani do tego cichego spotkania z waszym własnym sumieniem.

Pamiętajcie, im więcej ludzi uprzedzonych będzie o Tym Wydarzeniu, tym więcej dusz zostanie uratowanych. Módlcie się, módlcie o Moje Boskie Miłosierdzie dla tych dusz, które umrą podczas Ostrzeżenia. One potrzebują waszych modlitw.

Wasz kochający Zbawiciel

Jezus Chrystus



Zobaczymy za kilka miesięcy.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Block69
zahartowany metalizator
Posty: 4947
Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Koniec Świata 2012

12-08-2011, 14:16

hcpig pisze:Moja droga, ukochana Córko, przeszliśmy tak długą drogę w tak krótkim czasie. Był tego powód. Do tego przez cały czas było potrzebne, by przekazywać Moje Najświętsze Słowa w świecie głodnym Mojej Miłości.

Oni jeszcze nie słuchają. Ponieważ nie chcą wiedzieć. Podczas, gdy wielu z moich lojalnych zwolenników jest teraz świadomych nadchodzących zmian, tak wielu nie ma w ogóle żadnego zainteresowania dla ostrzeżeń, danych do tej pory dla świata, przez Moją Ukochaną Matkę. Proroctwa podane w Garabandal będą się teraz stawać rzeczywistością. Przygotowujcie
się teraz na to Wydarzenie, pozostało wam tylko kilka miesięcy na przygotowanie waszych dusz.
Proszę nie bój się Moja Córko, bo wiem, że wydarzenia te zasmucały cię, gdyż myślisz o przyszłości swoich dzieci. Ostrzeżenie zmieni wszystko; ale przedstawi rozwidlenie dróg. Ludzkość, gdy zostanie obudzona dla Prawdy o istnieniu Boga, wybierze następnie z własnej wolnej woli jedną z dwóch ścieżek. Drogę zbawienia. Albo drogę potępienia. Kara zetrze wiele ze świata. Módlcie się mocno, by człowiek wybrał tą pierwszą. Bo jeśli nie uczyni tego, świat ucierpi najpoważniejszą karę, a znaczna jego część będzie starta. Dlaczego Moje Dzieci chciałyby tego? Jednak z powodu grzechu, człowiek postanawia niestety zignorować Moją Obietnicę i iść drogą oszusta. Powiedziałem wam, że nie podam wam daty Ostrzeżenia, która jest znana tylko kilku wybranym duszom. Bo jeśli Ta data byłaby podana publicznie, to ludzie skłanialiby się do szukania zbawienia z poczucia fałszywej pokory. Zaufajcie mi. Wszystko będzie dobrze, Dzieci. Jesteście błogosławione, aby otrzymać ten Cudowny Dar Objawienia. Świat będzie teraz wydawał się cichszy i nieco niezwykły w nadchodzących miesiącach poprzedzających Ostrzeżenie. Gdy się to wydarzy, choć będzie na niebie wizualnie spektakularne, tak spokojne będzie to Mistyczne Doświadczenie, że będziecie bardziej przygotowani do tego cichego spotkania z waszym własnym sumieniem.

Pamiętajcie, im więcej ludzi uprzedzonych będzie o Tym Wydarzeniu, tym więcej dusz zostanie uratowanych. Módlcie się, módlcie o Moje Boskie Miłosierdzie dla tych dusz, które umrą podczas Ostrzeżenia. One potrzebują waszych modlitw.

Wasz kochający Zbawiciel

Jezus Chrystus



Zobaczymy za kilka miesięcy.
To wcześnie te teksty opublikowali. A kiedy dokładnie premiera tej nowej płyty DEATHSPELL OMEGA ?
PENIS METAL
Awatar użytkownika
olo1972
postuje jak opętany!
Posty: 609
Rejestracja: 31-01-2009, 13:50
Lokalizacja: Lublin

Re: Koniec Świata 2012

12-08-2011, 14:29

Hmmmm.Zastanawiam się w takim razie jak to wszystko ma się do stwierdzenia:NIE ZNACIE DNIA ANI GODZINY,czy jakoś tak..
Awatar użytkownika
mysticcum
postuje jak opętany!
Posty: 481
Rejestracja: 21-12-2010, 11:40

Re: Koniec Świata 2012

12-08-2011, 15:02

olo1972 pisze:Hmmmm.Zastanawiam się w takim razie jak to wszystko ma się do stwierdzenia:NIE ZNACIE DNIA ANI GODZINY,czy jakoś tak..
Tak się ma, że to niezgodne ani z biblią ani z nauką Kościoła i nie tylko racjonaliści ale szczególnie katolicy powinni to olać.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9953
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Koniec Świata 2012

12-08-2011, 16:45

To powyżej jest kontynuacją objawień z Garabandal uznanych oficjalnie przez KK za objawienia diabła jako m. in. sprzeczne z doktryną. Takie same wątpliwości ma KK w sprawie Medjugorje (miejsce olbrzymiego, wielomilionowego kultu także wśród Polaków) gdzie rzekomo Maryja przepowiada np. wyniki piłkarskiej ligii jugosławiańskiej. Wizjonerka z Medjugorje ma na 3 dni przed 'Ostrzeżeniem' poprzez wybranego księdza ostrzec ludzkość o treści jakichś apokaliptycznych tajemnic, których to treści dowie się na 7 dni wcześniej. Są one zapisane na jakimś tkaninopapierze, który jest w jej posiadaniu i nie pochodzi z żadnego materiału na Ziemii.

Mam nadzieję że nic nie przekręciłem ale to trudne trochę ;)
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
megawat
weteran forumowych bitew
Posty: 1354
Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
Lokalizacja: mathplanet

Re: Koniec Świata 2012

12-08-2011, 17:36

Będzie koniec świata, ale nie idę. Chujowa impreza.
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
Awatar użytkownika
YNKE
w mackach Zła
Posty: 865
Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
Lokalizacja: Kłodzko

Re: Koniec Świata 2012

14-08-2011, 18:34

chuj z końcem świata, takie oto ulotki dostali mieszkańcy kotliny kłodzkiej, zagrożenie jest blisko !

Obrazek

Obrazek
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12416
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: Koniec Świata 2012

14-08-2011, 18:38

No ja nie wiem czy coś nie jest na rzeczy, skoro dowódca Wielkiej kosmicznej floty Aniołów Nieba przesyła ulotki...
all the monsters will break your heart
ODPOWIEDZ