MASSEMORD

[Maleficio]

na wcześniejszych płytach MM za perkusją zasiadał Darkside, ale to z tego jak i tak perkusja wyszła jak aparat perkusyjny, czyli dość sztucznie. Oczywiście mówię o brzmieniu. Jeśli chodzi o Mgłę to warto sobie przyswoić bo to w pytkę granie, dwa pierwsze MM zresztą też. Mgłę to sam Nergal zachwala w wywiadach udzielanych za granicą jak się ktoś jego zapyta: co jest jeszcze warte uwagi w Polsce oprócz Behemoth'a Więc uwierz że warto

a to spoko, jeżeli Ner zachwala to sprawdzę... chłop może zdrowia nie ma ale gust ma całkiem dobry

[Castor]

Wersja winylowa ostatniego albumu MasseMord jest już dostępna.

http://www.pagan-records.home.pl/websho ... od_id=5399

[BadBlood]

właśnie słucham "Suffer In Hell" - nuda, panie.

[DCI Hunt]

A co to ma z MM wspólnego? :)

[nicram]

no właśnie?

[Nerwowy]

MasseMord, Mordhell - jeden pies ;D.

[COFFIN]

Chyba popiliśmy :P A przy okazji - no zajebisty jest ten ostatni album.

[Sova]

exactly, znakomicie obronił próbę czasu. dzisiaj słuchałem i nadal wkręca swoim hipnotycznym klimatem.

jedyny błąd to było zamieszczenie krótkich sampli z tej płyty. tego trzeba słuchać od początku do końca.

jak mniej więcej wiem jak będzie wyglądać nowy album Furia to po MM ni chuja..i dobrze.

[COFFIN]

Trans Panie, trans...(jakkolwiek różnie by się to niektórym skojarzyło :P)

[BadBlood]

właśnie słucham "Suffer In Hell" - nuda, panie.

A co to ma z MM wspólnego? :)

ups, się mi pozajączkowało się ;)

[Wolfkhan]

kabaret? inaczej tego nazwać nie można ;)

[83koper83]

Podoba mi się barso ten "Jęzor Szaleństwa Pożerający Soki Sinej ze Złości:) Nadziei". W sumie racja, że z uwagi na to, iż siła rażenia przez trans się tu wyraża, brzmienie mogłoby być trochę mniej true. Dramaturgię ma to jak dla mnie idealną. Jakby ktoś mógł dać namiary na coś podobnego, to będę dźwięczny.

[Lykantrop]

Ano, to zdecydowanie chyba najlepsza płyta z tego całego LTWB.

[Plasfodeur]

Przesada, choć to bardzo mocny album i zdecydowanie czołówka wydawnictw chłopaków ze Ślonska. Miałbym jednak duże wątpliwości przy stawianiu go wyżej niż "Marzanna", czy "Nagranie z muzyką naiwną".

[Lykantrop]

To by się zgadzało, bo ani Marzanny, ani Nagrania z naiwną muzyką nie słyszałem :-)

[COFFIN]

Nagrania z naiwną muzyką nie słyszałem :-)

Warto, najbardziej odjechany materiał, nic tylko zarzucać towar;>

[yossarian84]

Zupełnie innej muzyki się spodziewałem po tym MM, bo zanim usłyszałem ostatnią płytę to znałem tylko kawałek "Śmierć ludzkości" :-) Tak więc oczekiwałem podobnego napierdalania, a tu takie transowe granie usłyszałem. I lepiej. Są na tym albumie momenty rewelacyjne, choć ogólnie całość rewelacyjna nie jest. Jak na razie uważam że to dobry album, ale muszę go poznać dokładnie w sprzyjających okolicznościach, a nie podczas przeglądania neta. Słyszę tu taki potencjał, że jak się w pełni skupię na tym transie, to może mnie nieźle pozamiatać. Ale do tego potrzebna będzie ciemność, cisza i jakiś zielony wspomagacz :-)
Ale na razie są inne rzeczy do przesłuchania.

[manieczki]

Muszę sobie odświeżyć ostatni MM, w czasie premiery mnie nie powalił, ale to było pewnie związane z "kryzysem" muzycznym jaki przechodziłem.

[Vitriol]

Nagrania z naiwną muzyką nie słyszałem :-)

Warto, najbardziej odjechany materiał, nic tylko zarzucać towar;>

[manieczki]

O, a pod tym mogę się podpisać!!!