02.09.11 - 10.09.11 Azarath Bulldozer Witchmaster

[witchfinder]

Miałem wrażenie, że po Azarath we Wro sporo osób wyszło. Przegrały życie.

Gig zajebisty; najsłabiej imo Azarath - z płyt uwielbiam, ale na koncertach brakuje pazura.

W ogóle koncerty klubowe >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> duże spędy. Z każdym razem przekonuję się o tym co raz bardziej.

[Cthulhu]

A jak tam u was z frekwencją na tych koncertach? W krakowie pod tym względem było bardzo słabo. WTF?!

[Headcrab]

A jak tam u was z frekwencją na tych koncertach? W krakowie pod tym względem było bardzo słabo. WTF?!

Nie dziwi mnie to, pewnie wiele osób kręci nosem myśląc o wydaniu sześciu dyszek, tylko po to by zobaczyć np. Azarath.

[aniola]

Miałem wrażenie, że po Azarath we Wro sporo osób wyszło. Przegrały życie.

Gig zajebisty; najsłabiej imo Azarath - z płyt uwielbiam, ale na koncertach brakuje pazura.

W ogóle koncerty klubowe >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> duże spędy. Z każdym razem przekonuję się o tym co raz bardziej.

Nic dodac nic ujac!Kto wyszedl po AZARATH to ma w dupie PRAWDZIWY metal

[aniola]

A jak tam u was z frekwencją na tych koncertach? W krakowie pod tym względem było bardzo słabo. WTF?!

Nie dziwi mnie to, pewnie wiele osób kręci nosem myśląc o wydaniu sześciu dyszek, tylko po to by zobaczyć np. Azarath.

AZARATH,AZARATH........GWIAZDA BYL /jest/BULLDOZER ocencie realnie.....Lepiej obejrzec youtube bo z darma

[Kingu]

W ogóle koncerty klubowe >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> duże spędy. Z każdym razem przekonuję się o tym co raz bardziej.

Mam to samo, z biegiem lat. Niestety na klubowych koncertach coraz mniej ludzi i pewne zespoły będzie można oglądać już tylko na festiwalach.

[DCI Hunt]

BULLDOZER

No właśnie to mnie dziwi. Myślałem, że to zespół znany, ceniony i lubiany (żeby nie powiedzieć kultowy), a tu sie okazuje, że taki chuj jak babci noga...

[Kingu]

Fakt, jak niewiele napisano o tym zespole na tym forum mówi sam za siebie.

[aniola]

BULLDOZER

No właśnie to mnie dziwi. Myślałem, że to zespół znany, ceniony i lubiany (żeby nie powiedzieć kultowy), a tu sie okazuje, że taki chuj jak babci noga...

O co chodzi?zle zagrali?

[aniola]

Fakt, jak niewiele napisano o tym zespole na tym forum mówi sam za siebie.

Jak wartosc zespolu oceniasz po wpisach na forach to mi ciebie jest zal

[DCI Hunt]

BULLDOZER

No właśnie to mnie dziwi. Myślałem, że to zespół znany, ceniony i lubiany (żeby nie powiedzieć kultowy), a tu sie okazuje, że taki chuj jak babci noga...

O co chodzi?zle zagrali?

Nie, wręcz przeciwnie. Chodziło o to, że jak na taki zespół (w dodatku w świetnej formie koncertowej) zainteresowanie ich koncertami zbyt duże nie jest.

[Kingu]

Fakt, jak niewiele napisano o tym zespole na tym forum mówi sam za siebie.

Jak wartosc zespolu oceniasz po wpisach na forach to mi ciebie jest zal

A zauważyłeś, że mowa o frekwencji ze względu na obecność Bulldozer, a nie o wartości ich muzyki? Na zespoły o których prawie się nie mówi tysiące nie ciągną, na ogół... :)

[aniola]

Problem rozbija sie o to ze.........Hm jak to napisac zeby nikogo nie urazic,ponoc czlek jest istota mylsaca.Niewiele w tym prawdy.Placic za bilet/sieziec na piwie/wyjsc przed koncem.........

[kocurejro]

Miałem wrażenie, że po Azarath we Wro sporo osób wyszło. Przegrały życie.

we wtorek przy mnie w Progresji pozlo z 10 biletow. sek w tym ze odaj 7 osob kupowalo bilety "na Azarath"
mam nadzieje ze jednak zostana na Wlochow

[Skaut]

ja tylko podsumuję. Generalnie, było tak:

BULLDOZER

Deus Mortem

Azaratth

Witchmaster

[metalized]

Całkiem miło się bawiłem. Na tyle mi się podobało , że gdyby nie natłok koncertów to bym się pakował 9 do Brzydgoszczy jeszcze aby kolejny raz zaliczyć koncert. Konkretnie bywszy !!

[Góral]

Dawno nie byłem na koncercie, na którym na każdym występie byłem pod sceną.

Deus Mortem - bardzo obiecująco to wszystko brzmiało, czekam na EP'kę.

Witchmaster - najlepszy z supportów, kompletny rozpierdol, 13 utworów, z czego aż 4 z jedynki.

Azarath - świetny występ, utwory z nowej płyty dobrze się broniły. "Behold The Satan's Sword" zmiótł.

Bulldozer - oczywiście nr.1 wieczoru, zero pytań czy wątpliwości, zostawili całą resztę daleko w tyle. Pasja i radość grania aż kipiały ze sceny. Przezajebisty występ. Nie wiem jak w innych miastach, ale w Poznaniu dali się wywołać na bis w postaci ponownie odegranego "Whisky Time".
Podobno mają za rok zagrać u nas jakiś ekskluzywny koncert, jeśli będą możliwości, to na pewno się wybiorę. Cały koncert w pełni wart swojej ceny, oby więcej tak dobrych tras.
Stoisko faktycznie przeorane, ale coś ostatecznie udało się kupić.

[FENIKS]

Dla mnie wyjście we wroclawiu na koncert było tylko na deus, azarath i Witchmaster.
DEUS MORTEM mnie doszczętnie rozpieprzylo. Scenicznie z projekcja filmu to była hipnoza i totalny rozkurw i jak dla mnie totalnie obłąkany koncert.
WITCHMASTER najlepszy tego wieczora. Piekło na ziemi! piekło przez zajebisty dobór utworów. Jedynka się przewijała do tego obedience, fuck off & die, masohistic devil worship. Mankament tego koncertu to jebane hej hej hej non stop jak na festynie.
AZARATH przyszedłem na ta kapele dla starych utworów i trochę ich było z Bessy Inside na czele. Nowe kawałki dla mnie nie istniały i na koncercie była lipa i wogole mi się nie podobały. Wspomniany behold the satan sword i holy possession się obrobily.
BULLDOZER dla mnie gówno i hujnia.jakiś fircyk udający drakule z uśmiechem na ryju i mównicą. Co to kurwa ma być? Zjebany wizualnie koncert. Muzycznie cos tam grali ale rozpierdolilo. Brakowało by pan drakula zwalił konia gitarzyscie gdy ten grał solo bo tak się cieszył ze zastanawiałem się czy on nie jest pedałem.

[FENIKS]

http://youtu.be/t_VTPY3j0jE
Deus Mortem - Poznań

[witchfinder]

Tylko wiesz, Azarath czy Deus Mortem ze śmiertelną powagą w przekazie są dużo zabawniejsze, niż celowo grający konwencją i kiczem Bulldozer ;)