Klimaty - sonda
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10270
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Klimaty - sonda
Ok dawno już chodził mi taki temat po głowie, wiem że sporo jest tu fanów tej dawno skompromitowanej muzyki więc pora na sondę. Który z najpopularniejszych hordów jest najlepszy, najciekawszy, z którym czas obszedł się łaskawie a który wytacza syf niemytych skarpet. Ja głosuję na Tiamat, dla mnie po prostu supremacja, nawet początki pod szyldem Treblinka jak i wszędzie pomijana płyta 'Sumerian Cry' (bodaj pierwsze defowe dziełko jakie wyszło ze studia Sunlight) - obleśny, obskurny death metal, którego da się słuchać w odróżnieniu od koszmarnych topornych death/doomowych klocków jakimi zaczynała Parada Krost czy Anathema, oczywiście w podium opus magnum 'The Astral Sleep', dalej 'Wildhoney' i gotycko rockowy 'Szkielet Skrelet', który zamyka dyskografię TEGO Tiamat, 3 ostatnie można posłuchać ale generalnie bez nich świat by się nie zawalił, aż dziw że takiego 'Vote for Love' nie pożyczył Rudy Tusek na potrzeby kampanii hehe pasowałby do ich retoryki.
A reszta kapel? W sumie pierwsze mini Sratatonii i jej 2 pierwsze płyty od biedy można włączyć, może 'Host' Parady Krost... ale jednak nie, do kibla z nimi, TYLKO Tiamat!
A reszta kapel? W sumie pierwsze mini Sratatonii i jej 2 pierwsze płyty od biedy można włączyć, może 'Host' Parady Krost... ale jednak nie, do kibla z nimi, TYLKO Tiamat!
Ostatnio zmieniony 11-10-2015, 13:29 przez hcpig, łącznie zmieniany 2 razy.
Yare Yare Daze
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: Klimaty - sonda
Paaaaaanie, gdzie Katatonia ze szwedzką szynką z renifera a gdzie Moonspell z przeterminowaną portugalską kaszanką.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10270
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Klimaty - sonda
Ja to zestawiam na zasadzie stażu, popularności, obiegowej opinii itp. a od jakościowania jest sonda i forumowicze. Chociaż zapomniałem o opcji 'wszystkie to kupa'... :(
Yare Yare Daze
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8389
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Klimaty - sonda
oczywiscie tylko PARADISE LOST. czesc zespolów z tej listy w ogóle nie zlapala by za instrumenty gdyby nie wspomniany brytole. czas obchodzi sie z ich plytami wyjatkowo laskawie.czego nie mozna powiedziec o pozostalych zespolach z tego zestawienia (choc znajda sie wyjatki,jak Brave Murder Day czy niedoceniane acz bardzo dobre Sin/Pecado)
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Re: Klimaty - sonda
niedawno włączyłem sobie Moonspell. Nigdy ich specjalnie nie lubiłem ,ale dziś myślę, że to jest wręcz tragiczne. Niewiele lepsze od Prodigy :) Muszę pozbyć się ich płyt.
Re: Klimaty - sonda
Przyjmę je za darmo ;) Głos na Paradise Lost. Swego czasu nawet powszechnie jebane Believe in Nothing mi się podobało, przegrywałem sobie z pożyczonej kasety. Mouth w radiu leciał nawet. A Icon jeszcze czasem posłuchamMaria Konopnicka pisze:niedawno włączyłem sobie Moonspell. Nigdy ich specjalnie nie lubiłem ,ale dziś myślę, że to jest wręcz tragiczne. Niewiele lepsze od Prodigy :) Muszę pozbyć się ich płyt.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1556
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
Re: Klimaty - sonda
MDB
Najwięcej płyt lubię, ale bezkrytyczny nie jestem.
Najwięcej płyt lubię, ale bezkrytyczny nie jestem.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12709
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Klimaty - sonda
Sin/Pecado jest bardzo dobre, a The Butterfly FX prawie genialny przecież, a zatem czy te płyty właśnie puszczałeś?Maria Konopnicka pisze:niedawno włączyłem sobie Moonspell. Nigdy ich specjalnie nie lubiłem ,ale dziś myślę, że to jest wręcz tragiczne. Niewiele lepsze od Prodigy :) Muszę pozbyć się ich płyt.
all the monsters will break your heart
- Bezdech
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1470
- Rejestracja: 21-12-2010, 10:43
Re: Klimaty - sonda
Zapomniałeś o opcji 'wszystkie to kupa'.
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Then came the day that not a single soul was spared
- Deathless King
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1477
- Rejestracja: 30-12-2008, 23:51
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Klimaty - sonda
My Dying Bride ex aequo z Tiamat. Z sentymentu uwzględniłbym również Moonspell, za "Wolfheart" którego nawet po latach fajnie mi się słucha ("Irreligious" za to mychą trąci już na kilometr). Ale względy subiektywne przesądzają, że głos idzie na Tiamat.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5338
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: Klimaty - sonda
Panie, ja cię lubię, ale urlop by się przydał. :)Drone pisze:Z całego tego teatrzyku w całości broni się tylko KATATONIA.
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: Klimaty - sonda
jwmad pisze:MDB
Najwięcej płyt lubię, ale bezkrytyczny nie jestem.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1325
- Rejestracja: 27-08-2011, 20:35
Re: Klimaty - sonda
+1Bezdech pisze:Zapomniałeś o opcji 'wszystkie to kupa'.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8389
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Klimaty - sonda
Kupę to ma w głowie przeciętny metaluch. ;)SCREAMBLOODYGORE pisze:+1Bezdech pisze:Zapomniałeś o opcji 'wszystkie to kupa'.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Bezdech
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1470
- Rejestracja: 21-12-2010, 10:43
Re: Klimaty - sonda
Mówisz o takim z naszywkami my dying piard i sratatonia na zielonym plecaku?
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
Then came the day that not a single soul was spared
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8389
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Klimaty - sonda
o takim co ulega obiegowej opinii.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: Klimaty - sonda
Zagłosowałem na Paradise Lost, bo jakoś najdłużej ze wszystkich wymienionych ich słuchałem, no i do starych płyt ciągle wracam z przyjemnością.
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: Klimaty - sonda
Ciekawy temat. Problem w tym, że zamiast oddać sprawiedliwość tym zespołom jedynie podsyca ich ogólnikowe, bazujące na obiegowych opiniach szufladkowanie. Każda z tych kapel (mimo, iż wywodziły się z szeroko pojętego doom metalu) ewoluowała odważnie w innym kierunku i wykształciła WŁASNY, na pierwszy rzut ucha rozpoznawalny styl. To zespoły z krwi i kości, z pomysłem na granie, chociaż często mazgajowate, ale kariera niemal każdego z nich była ciekawa i nie pozbawiona mocnych punktów.
Oczywiście bzdurą całkowitą i przejawem głuchoty (albo złośliwości połączonej z krótką pamięcią) jest twierdzenie, że broni się dziś tylko jeden z tych zespołów (któregokolwiek by nie wymienić), bo każdy nagrał przynajmniej po jednym (a zazwyczaj więcej) bardzo dobrym krążku, którego można słuchać bez zgrzytania zębami, a nawet czerpać pozbawioną poczucia winy satysfakcję. Wszyscy potrafili odrobinę poeksperymentować, na którymś etapie swojej drogi i różnie się to kończyło, ale uważam, że niesłuszne jest obsrywanie całej ich twórczości i traktowanie tylko w kategoriach kiczu, bo były również błyskotliwe momenty.
Ja generalnie stawiam na 3 z tych zespołów: Anathema i My Dying Bride, które w początkach swojej kariery były mi bardzo bliskie oraz na Katatonię, która dołączyła do nich po wydaniu "Discouraged Ones" (a właściwie "Tonight's Decision", bo "Discouraged..." doceniłem długo, długo później, gdzieś na wysokości "Viva Emptiness" dopiero).
Jeśli chodzi o zestawienia płyt, które do dziś się bronią i które uważam za przynajmniej dobre to:
ANATHEMA - wszystko od początku do "Alternative 4" włącznie jest bardzo dobre / dobre, z drobnymi zarzutami do zawartości "The Silent Enigma", i "Eternity". "Judgement" ciężko mi ocenić, bo ta płyta przypadła na szczególny moment w moim życiu i jakoś nie mogę jej rozpatrywać bez udziału sentymentów, chociaż nie jest to granie, które normalnie mi leży. Wtedy zadziałało i było dobrym soundtrackiem do kilku istotnych chwil. Ostatnia jakiej słuchałem z uwagą była "A Fine Day to Exit" i pierwsze 3-4 kawałki robiły wrażenie, ale potem jakoś to się rozmywało. Musiałbym odświeżyć.
MY DYING BRIDE - ze starych najbardziej "As the Flower Withers", potem oczywiście płyta nie do podważenia czyli "34.788%...Complete" - na zawsze najlepszy ich album, a potem jednak "The Light at the End of the World" (za 2 pierwsze kawałki oraz "The Fever Sea" i ogólną atmosferę albumu), chociaż należałoby oddać sprawiedliwość "The Angel and the Dark River" oraz "Like Gods of the Sun".
KATATONIA - wszystko od "Discouraged Ones" w górę.
TIAMAT - od "Wildhoney" do "Skeleton Skeletron", a najlepszy oczywiście jest "A Deeper Kind of Slumber".
MOONSPELL - tylko "The Butterfly Effect", chociaż nie znam "Sin/Pecado", ale już mi się nie chce poznawać.
PARADISE LOST - nie wiem, nie chcę się wypowiadać, bo zawsze traktowałem ten zespół po macoszemu, słuchałem jednym uchem, wypuszczałem drugim - nie chcę być niesprawiedliwy, więc wstrzymuję się od głosu. Najlepiej (bo za sprawą kilkunastu przesłuchań) poznałem "Icon" oraz "One Second" i żadna nie zrobiła na mnie wrażenia (może było już za późno, albo były to nieodpowiednie momenty). Rozumiem, że komuś może się podobać ta muzyka. Może jeszcze kiedyś dam jej szansę.
Oczywiście bzdurą całkowitą i przejawem głuchoty (albo złośliwości połączonej z krótką pamięcią) jest twierdzenie, że broni się dziś tylko jeden z tych zespołów (któregokolwiek by nie wymienić), bo każdy nagrał przynajmniej po jednym (a zazwyczaj więcej) bardzo dobrym krążku, którego można słuchać bez zgrzytania zębami, a nawet czerpać pozbawioną poczucia winy satysfakcję. Wszyscy potrafili odrobinę poeksperymentować, na którymś etapie swojej drogi i różnie się to kończyło, ale uważam, że niesłuszne jest obsrywanie całej ich twórczości i traktowanie tylko w kategoriach kiczu, bo były również błyskotliwe momenty.
Ja generalnie stawiam na 3 z tych zespołów: Anathema i My Dying Bride, które w początkach swojej kariery były mi bardzo bliskie oraz na Katatonię, która dołączyła do nich po wydaniu "Discouraged Ones" (a właściwie "Tonight's Decision", bo "Discouraged..." doceniłem długo, długo później, gdzieś na wysokości "Viva Emptiness" dopiero).
Ehhh... do takiego pierdolenia zdolny jest tylko ktoś kto tych płyt nie słuchał w tamtym czasie, nie przeżył w ich towarzystwie niczego, a i teraz słucha ich tylko przez pryzmat obiegowych opinii.hcpig pisze: A reszta kapel? W sumie pierwsze mini Sratatonii i jej 2 pierwsze płyty od biedy można włączyć, może 'Host' Parady Krost... ale jednak nie, do kibla z nimi, TYLKO Tiamat!
Jeśli chodzi o zestawienia płyt, które do dziś się bronią i które uważam za przynajmniej dobre to:
ANATHEMA - wszystko od początku do "Alternative 4" włącznie jest bardzo dobre / dobre, z drobnymi zarzutami do zawartości "The Silent Enigma", i "Eternity". "Judgement" ciężko mi ocenić, bo ta płyta przypadła na szczególny moment w moim życiu i jakoś nie mogę jej rozpatrywać bez udziału sentymentów, chociaż nie jest to granie, które normalnie mi leży. Wtedy zadziałało i było dobrym soundtrackiem do kilku istotnych chwil. Ostatnia jakiej słuchałem z uwagą była "A Fine Day to Exit" i pierwsze 3-4 kawałki robiły wrażenie, ale potem jakoś to się rozmywało. Musiałbym odświeżyć.
MY DYING BRIDE - ze starych najbardziej "As the Flower Withers", potem oczywiście płyta nie do podważenia czyli "34.788%...Complete" - na zawsze najlepszy ich album, a potem jednak "The Light at the End of the World" (za 2 pierwsze kawałki oraz "The Fever Sea" i ogólną atmosferę albumu), chociaż należałoby oddać sprawiedliwość "The Angel and the Dark River" oraz "Like Gods of the Sun".
KATATONIA - wszystko od "Discouraged Ones" w górę.
TIAMAT - od "Wildhoney" do "Skeleton Skeletron", a najlepszy oczywiście jest "A Deeper Kind of Slumber".
MOONSPELL - tylko "The Butterfly Effect", chociaż nie znam "Sin/Pecado", ale już mi się nie chce poznawać.
PARADISE LOST - nie wiem, nie chcę się wypowiadać, bo zawsze traktowałem ten zespół po macoszemu, słuchałem jednym uchem, wypuszczałem drugim - nie chcę być niesprawiedliwy, więc wstrzymuję się od głosu. Najlepiej (bo za sprawą kilkunastu przesłuchań) poznałem "Icon" oraz "One Second" i żadna nie zrobiła na mnie wrażenia (może było już za późno, albo były to nieodpowiednie momenty). Rozumiem, że komuś może się podobać ta muzyka. Może jeszcze kiedyś dam jej szansę.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;