Może w tym, że umie śpiewać?Riven pisze: w czym jest lepszy hetfield ze swoja tekstanska maniera od snake'a?
LULU - LULU [2011]
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Mistrz
- postuje jak opętany!
- Posty: 430
- Rejestracja: 20-08-2005, 15:13
Re: LULU - LULU [2011]
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: LULU - LULU [2011]
nie no, ja wszystko rozumiem - kumam, ze mozna wielbic Master of Puppets i kochac Metallice - bardzo dobrze - to w koncu porzadny metal, ale kurwa, taki fanboyism w kwestii wokali i totalne dyskredytowanie kilku wspanialych, charakterystycznych gardlowych to jest naprawde juz lekkie przegiecie.
Slyszales kiedys Nothingface?Mistrz pisze:Może w tym, że umie śpiewać?Riven pisze: w czym jest lepszy hetfield ze swoja tekstanska maniera od snake'a?
Ostatnio zmieniony 23-10-2011, 21:38 przez Riven, łącznie zmieniany 1 raz.
this is a land of wolves now
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10107
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: LULU - LULU [2011]
riven,nie trzeba być jakoś wybitnie tęgim intelektualnie,zeby zauwazyc ,ze zaden z wymienionych wyzej gosci tak naprawde NIE POTRAFI śpiewać przy tym co prezentuje/prezentowal hetfield (wyjątkiem moze być kolo z Voivod) idziesz w zaparte jak Drone. Nie bo nie.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12604
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: LULU - LULU [2011]
Nie, to nie jest tego typu argument, bo pytanie nie było o thrashowego wokalistę, tylko o wokalistę na scenie thrashowej, mam nadzieję, że rozumiesz tę subtelną różnicę, którą [V] próbuje Ci wyłuskać? :-)Riven pisze:Rotfl, argument typu "death metal to nie muzyka bo napierdalaja tylko bez sensu i dla halasu!!"nicram pisze:Hetfield śpiewa, natomiast wymienieni przez Ciebie wokaliści wyją, względnie drą mordę...Riven pisze:tom araya, don doty, max cavalera (z czasu Arise), snake, eric forrest - wszyscy maja na koncie lepsze wokale niz hetfield
thrash metal to agresywna muzyka, ja preferuje wkurwiony wokal od czystego zawodzenia. hetfield mial dobre momenty , co zreszta przyznalem wczesniej, ale THRASHOWYM wokalista to on najlepszym nie jest. byl dobry.
all the monsters will break your heart
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: LULU - LULU [2011]
vulture
ale co mnie obchodzi "spiewanie"? jakby byl zajebistym tenorem to bym powiedzial ze jest zajebistym tenorem, ale ni chuja sie to ma do jego poziomu jako wokalisty thrashowego. spiewac umial, owszem, calkiem niezle (chociaz sa rzesze wokalistow lepiej spiewajacych w ogolnie pojetym rocku), a wydzierac wydzieral sie najwyzej dobrze/bardzo dobrze (w szczytowych momentach - vide doskonale partie w One)
nicram
no dobrze, ale mam wrazenie, ze probujesz zasugerowac, ze "spiewanie" jest z jakiegos dziwnego powodu gatunkowo lepsze niz "darcie ryja". otoz nie, i to nie tylko w thrash metalu. tak wiec fakt, ze Hetfield ma szersze mozliwosci niz Araya nie czyni go lepszym wokalista na scenie thrashowej.
ale co mnie obchodzi "spiewanie"? jakby byl zajebistym tenorem to bym powiedzial ze jest zajebistym tenorem, ale ni chuja sie to ma do jego poziomu jako wokalisty thrashowego. spiewac umial, owszem, calkiem niezle (chociaz sa rzesze wokalistow lepiej spiewajacych w ogolnie pojetym rocku), a wydzierac wydzieral sie najwyzej dobrze/bardzo dobrze (w szczytowych momentach - vide doskonale partie w One)
nicram
no dobrze, ale mam wrazenie, ze probujesz zasugerowac, ze "spiewanie" jest z jakiegos dziwnego powodu gatunkowo lepsze niz "darcie ryja". otoz nie, i to nie tylko w thrash metalu. tak wiec fakt, ze Hetfield ma szersze mozliwosci niz Araya nie czyni go lepszym wokalista na scenie thrashowej.
this is a land of wolves now
- witchfinder
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1064
- Rejestracja: 13-01-2010, 21:45
Re: LULU - LULU [2011]
Maria Konopnicka pisze:Mnie to zupełnie nie dziwi - Slayer to muzyka prosta i porywająca, riffy do pomachania głową, rytmiczne, motoryczne, to się fanom thrashu nie może nie podobać. Voivod gra muzykę mniej oczywistą, bardziej wymagającą, trudniejszą w odbiorze. Znam kilkanaście osób, które słuchają metalu i wszyscy cenią Slayer.witchfinder pisze:Tylko wiecie, co w tym jest najsmutniejsze? Że Slayer gromadzi wielotysięczną publikę, a kiedy Voivod przyjeżdża na 2 gigi do Polski, na obu łącznie może jest 400 osób... No ale to zupełnie inna kwestia.
Ani nie płaczę, ani się nie dziwię; zwyczajnie w świecie szkoda mi zespołu WYBITNEGO, który tak nagminnie jest przez plebs ignorowany.YNKE pisze:ale ja nie płaczę z tego powodu, na Voivod nie chodzą ludzie przypadkowi, tacy co sobie przypomną po 10 latach że kiedyś słuchali Mety i pojadą dla checy na koncert
Zgoda, ale to już kwestia gustu, czy ktoś ceni wyżej Kill 'em All/RtL/MoP, czy Rust in Peace, czy Persecution Mania, czy Dimension Hatross, Bonded by Blood, nie wspominając o South of Heaven albo Nothingface. Typy oczywiste, a myślę, że każdy taką własną listę ułożyłby inaczej.[V] pisze:Jeśli chodzi o THRASH METAL to wg mnie nie ma EWIDENTNIE LEPSZYCH płyt niż pierwsze 4 zespołu na M.witchfinder pisze: Z czym osobiście się zgadzam, bo jest co najmniej kilkanaście (po przemyśleniu: myślę, że około 15 sztuk) płyt thrashowych, które stawiam, pod względem muzycznym wyżej, niż dowolnie wybrany album Mety. Kill 'em All i RtL to albumy rzędu 9/10, ale... Są lepsze ;)
To zdanie brzmi, jakby ta muzyka potrzebowała kultu, żeby się obronić ;) Owszem, nie kumam go ;)[V] pisze:i albo ktoś te plyty poznał relatywnie niedawno i nie kuma kultu,albo wypisuje brednie wiedziony jakąś zwykłą złośliwością,albo zbrzydl mu zespół ze względu na jego niesamowitą popularnośc i obecność w komercyjnych mediach.
Mety na poważnie zacząłem słuchać jakieś 6 lat temu. Poznawałem ich albumy równolegle z w/w i masą innych zespołów. Cóż, ileś uważam za lepsze, chociaż tak jak pisałem wcześniej - znalazłoby się tych płyt z 15, góra 20. 1-4 są zajebiste, ale do Absolutu, na jakie kilka osób je kreuje, brakuje IMO sporo. Abstrahuję oczywiście od kwestii znaczenia zespołu.
Riven pisze:Ja zaczynalem sluchac metalu od metallici, nie jestem (dzisiaj) zlosliwy, nie zbrzydli mi bo stali sie popularni itp., no ale najzwyczajniej w swiecie nie chwyta mnie ta muzyka az tak, widze mase usterek, sporo rzeczy mnie w niej irytuje.. nie podwazam ich roli w rozwoju metalu (chociaz jak sie wejdzie w szczegoly to imo sprawa nie jest taka calkowicie oczywista, ale juz huj w to), ale co poradze ze slayer czy voivod grali muzyke zwyczajnie lepsza? ;)
j/w ;)twoja_stara_trotzky pisze: no coś w ten deseń.
O tempora, o mores! ||| HARDCORE JP OGIEŃ JP
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: LULU - LULU [2011]
Drone pisze:Oczywiście, że znam. Odległe od BLACK SABBATH na co najmniej dwóch płaszczyznach.hcpig pisze:Iron Butterfly znasz Drone? Cream? Black Widow?
ROTFL
Ty się dziś wystawiasz na ciosy jak uczniak.
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1193
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: LULU - LULU [2011]
Dobra, zapomnijmy na moment że Kill wyszedł 2, słownie DWA lata wcześniej od ich debiutu. Przyjmijmy nawet do wiadomości, że ich demówki były tak dobre, że aż niegodne żadnego wydawcy wcześniej. ALE, od roku po ludziach krążyło już RTL, a przy tym Bonded brzmi jak przypadkowa łupanka kilku małolatów wyżywających się po suto zakrapianym browarem melanżu. Równie dobrze mógłbyś tu stawiać w szranki dowolne płyciwo Tankard. Super, do Piranhi łbem na gigach macha się zajebiście, ale to nie jest ten poziom. No nie jest :) Sam otwieracz z RTL rozpierdala wszystko co Exo kiedykolwiek wypluło.Drone pisze:A że oni a nie np. EXODUS? Tak wypadło w losowaniu.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: LULU - LULU [2011]
And Justice For All jest akurat najsłabsza z pierwszych pięciu.
Re: LULU - LULU [2011]
...a z młodszej generacji najwięcej razy na księżycu wylądował VOIVOD i parafrazując: TO JEST KURWA INNY ŚWIAT i albo ktoś nie zdążył się zapoznać, albo poznał stosunkowo niedawno...i nie zdążył docenić. Nie powiem nigdy, że jedynka i dwójka są lepsze, niż którakolwiek z pierwszych czterech płyt M (choć subiektywnie tak uważam:)) , ale nikt mi nie wmówi, że METALLICA nagrała lepszą płytę od: Killing Technology , Dimension Hatröss , The Outer Limits, Negatron, czy wreszcie genialnego Phobos.twoja_stara_trotzky pisze:a co do Black Sabbath, to - z całym szacunkiem - i Metallica i Slayer mogą Ozziemu, Iommiemu, Butlerowi i Wardowi co najwyżej sznurówki wiązać. Oczywiście Black Sabbath na granicy śmieszności balansuje nie od kilku, a od kilkudziesięciu lat, ale za same pierwsze dwie płyty należy im się dozgonnie każdy możliwy laur. oni nawet nie szli z motyką na księżyc, oni pierwsi na księżycu staneli.
Celowo nie uwzględniam w wyliczance Nothingface i Angel Rat, bo to już jest faktycznie INNA LIGA, dla sympatycznych i solidnych rzemieślników niedostępna.
- Mistrz
- postuje jak opętany!
- Posty: 430
- Rejestracja: 20-08-2005, 15:13
Re: LULU - LULU [2011]
nie jestem fanboyem METALLIKI, nie wielbię MoP, nie kocham tego zespołu - ale obiektywnie wokalnie Hetfield jest lepszy od Snake'a, no po prostu. Nie znam wszystkich albumów VOIVOD, słyszałem wszystko do Nothingface włącznie - tam zresztą nie ma za bardzo śpiewu sensu stricto, czyli melodii wokalnych tylko randomowe zawodzenia (żeby nie było - muzyka jest doskonała i cenia sobię ten album, choć wokal to był zawsze najmniej strawny dla mnie element muzyki VOIVOD). Stawianie tego wokalu nad wokal Hetfielda trąci akurat voivodowym fanbojstwem :) Może ci się bardziej podobać - ale technicznie Hetfield jest lepszy.Riven pisze:nie no, ja wszystko rozumiem - kumam, ze mozna wielbic Master of Puppets i kochac Metallice - bardzo dobrze - to w koncu porzadny metal, ale kurwa, taki fanboyism w kwestii wokali i totalne dyskredytowanie kilku wspanialych, charakterystycznych gardlowych to jest naprawde juz lekkie przegiecie.
slyszales kiedys Nothingface?Mistrz pisze:może w tym, że umie śpiewać?Riven pisze: w czym jest lepszy hetfield ze swoja tekstanska maniera od snake'a?
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1542
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: LULU - LULU [2011]
Hmm............Kraft pisze: ALE, od roku po ludziach krążyło już RTL, a przy tym Bonded brzmi jak przypadkowa łupanka kilku małolatów wyżywających się po suto zakrapianym browarem melanżu. Równie dobrze mógłbyś tu stawiać w szranki dowolne płyciwo Tankard.
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1193
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: LULU - LULU [2011]
Ehh, do tego momentu pisałeś całkiem sensownie. :/twoja_stara_trotzky pisze:And Justice For All jest akurat najsłabsza z pierwszych pięciu.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: LULU - LULU [2011]
Mistrz:
nie interesuje mnie technika. idac taka logika, najlepszym wokalista bylby pavarotti- technicznie rozjebalby ich wszystkich razem wzietych ;) interesuje mnie jak wokal jest zaaranzowany, jak koresponduje z reszta muzyki, jak dopasowany jest do tresci tekstow (i jeszcze takie pierdoly jak barwa itp., ale to sa juz rzeczy calkowicie subiektywne, bardzo ciezko o nich produktywnie dyskutowac bo za duzo zalezy od gustu).
Nothingface to pod tym katem niemal ideal. Ale okej - nie chce sie w to pakowac bo takich rzeczy sie nie udowodni. mowie - nie mam nic przeciwko temu jak ktos uwielbia Hetfielda, ale blagam, wrzucanie go do jakiejs innej, niedostepnej wszystkim innym ligi jest przesada. non plus ultra ;))
nie interesuje mnie technika. idac taka logika, najlepszym wokalista bylby pavarotti- technicznie rozjebalby ich wszystkich razem wzietych ;) interesuje mnie jak wokal jest zaaranzowany, jak koresponduje z reszta muzyki, jak dopasowany jest do tresci tekstow (i jeszcze takie pierdoly jak barwa itp., ale to sa juz rzeczy calkowicie subiektywne, bardzo ciezko o nich produktywnie dyskutowac bo za duzo zalezy od gustu).
Nothingface to pod tym katem niemal ideal. Ale okej - nie chce sie w to pakowac bo takich rzeczy sie nie udowodni. mowie - nie mam nic przeciwko temu jak ktos uwielbia Hetfielda, ale blagam, wrzucanie go do jakiejs innej, niedostepnej wszystkim innym ligi jest przesada. non plus ultra ;))
this is a land of wolves now
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: LULU - LULU [2011]
Jak my to wszystko rozstrzygniemy? Metallica vs Overkill, Hetfield vs Snake, Black Sabbath vs Slayer + Metallica, Slayer vs reszta świata, Voivod vs reszta świata, Drone vs Trotzky. Trzeba będzie zrobić SONDY, dla ostatniego pojedynku juz jest.Mistrz pisze: Stawianie tego wokalu nad wokal Hetfielda trąci akurat voivodowym fanbojstwem :) Może ci się bardziej podobać - ale technicznie Hetfield jest lepszy.
I AM MORBID
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1542
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: LULU - LULU [2011]
+1Drone pisze:AHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAAAHAHAHAHAHAHAtwoja_stara_trotzky pisze:And Justice For All jest akurat najsłabsza z pierwszych pięciu.
Nie no, Trocki, rozmieniłeś na drobne cały swój potencjał. A wierzyłem w ciebie... trochę. ;)
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: LULU - LULU [2011]
zawsze mozna sobie po prostu wlaczyc ulubiona plyte, odpalic browara i posluchac metalu, ale to chyba jest passe ;))Mort pisze:Jak my to wszystko rozstrzygniemy? Metallica vs Overkill, Hetfield vs Snake, Black Sabbath vs Slayer + Metallica, Slayer vs reszta świata, Voivod vs reszta świata, Drone vs Trotzky. Trzeba będzie zrobić SONDY, dla ostatniego pojedynku juz jest.Mistrz pisze: Stawianie tego wokalu nad wokal Hetfielda trąci akurat voivodowym fanbojstwem :) Może ci się bardziej podobać - ale technicznie Hetfield jest lepszy.
this is a land of wolves now
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: LULU - LULU [2011]
Ja słucham tego zespołu od 20 lat i naprawdę nie wiem na czym polega Twój problem z Metallica i z tak wybitnymi płytami jak Master of Puppets czy dwójeczka w kontekście Twojej sympatii dla zespołów pokroju RISK, ACCUSSER, etc, szukaniu czegoś w najsłabszych płytach Kreator, etc. Albo jest ten gust obiektywny, albo własne widzi mi się i gry losowe, to tak, a tamto nie. ;)Drone pisze:Stary, ale ja METALLIKĘ znam od 25 lat. Kiedyś bym też złego słowa nie powiedział na płyty do AJFA - i było to całkiem niedawno, bo z 10 lat temu. Przejrzałem, widzę po prostu, jak bardzo "posklejana" jest ta muzyka (słuszne słowa Weissa, które wkleił Xapapote). Jak bardzo drażnią mnie te zaśpiewy Hetfielda i przewidywalne solówki Hammetta. Jest to estetyka kantów i źle spasowanych krawędzi.[V] pisze:riven,nie trzeba być jakoś wybitnie tęgim intelektualnie,zeby zauwazyc ,ze zaden z wymienionych wyzej gosci tak naprawde NIE POTRAFI śpiewać przy tym co prezentuje/prezentowal hetfield (wyjątkiem moze być kolo z Voivod) idziesz w zaparte jak Drone. Nie bo nie.
Te wszystkie zarzuty nie tyczą się jednej płyty: monolitycznej, stabilnej, stonowanej i przemyślanej, czyli AJFA.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: LULU - LULU [2011]
Perła + "Phobos"Riven pisze:zawsze mozna sobie po prostu wlaczyc ulubiona plyte, odpalic browara i posluchac metalu
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..