Nasze małe herezje

ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
byrgh
zahartowany metalizator
Posty: 6044
Rejestracja: 09-09-2010, 00:01

Re: Nasze małe herezje

26-10-2011, 01:28

nikogo nie obrazajac, pewnie teraz pare owieczek wykresla z listy ulubionych debiut Burzum ;) ech, zycie zycie :)
Awatar użytkownika
Adrian696
zahartowany metalizator
Posty: 3562
Rejestracja: 22-06-2007, 20:44

Re: Nasze małe herezje

26-10-2011, 01:38

zajebisty temat zeby rozdawac bany :)
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
Awatar użytkownika
white_pony
weteran forumowych bitew
Posty: 1047
Rejestracja: 12-10-2010, 06:55
Lokalizacja: krakau

Re: Nasze małe herezje

26-10-2011, 01:48

Conflagrator pisze:1. Jedyny słuchalny THE CURE to "Wish"
zdecydowanie moja ulubiona plyta the cure
------------------------------------------------------------------------------------
nie lubie slayera. na prawde. na serio. tak, wiem wiem.

nie potrafie tez sie przekonać do joy division i misfits.

lubie za to chyba do tej pory enthrone darkness triumphant, sporo kawałków placebo i nawet kilka numerów HIM.

przebijcie :)
Ostatnio zmieniony 26-10-2011, 02:02 przez white_pony, łącznie zmieniany 1 raz.
do not make equal what is unequal
DCI Hunt

Re: Nasze małe herezje

26-10-2011, 01:59

No przecież ja sobie jaja robiłem :) Gdzie tam "Wish" do "Disintegration" że juz o wczesnych płytach nie wspomnę.
Awatar użytkownika
white_pony
weteran forumowych bitew
Posty: 1047
Rejestracja: 12-10-2010, 06:55
Lokalizacja: krakau

Re: Nasze małe herezje

26-10-2011, 02:04

spoko :) wiec uznajmy tez za srogą herezje ze moją ulubioną plytą the cure (które w ogole w całosci uwielbiam) jest własnie "wish" ;)

i jeszcze w pornosach przewijam stukanie na jeźdźca.
do not make equal what is unequal
Awatar użytkownika
Xapapote
weteran forumowych bitew
Posty: 1427
Rejestracja: 20-01-2006, 16:53

Re: Nasze małe herezje

26-10-2011, 07:44

11. Lubię laski z małymi cyckami
12. Szwedzki death metal >>>>>>>>>>>> Norweski black*
13. Motorhead nie gra metalu!
14. Nie znoszę dark ambientu
15. od "The Wall" wolę "The Final Cut"

*) oprócz Mayhem i Darkthrone
Ostatnio zmieniony 26-10-2011, 10:39 przez Xapapote, łącznie zmieniany 1 raz.
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
535

Re: Nasze małe herezje

26-10-2011, 07:46

Zabrzmi jak herezja, lecz jest to 100% prawdy.
Nigdy nie byłem w stanie przesłuchać za jednym podejściem , żadnego z albumów słynnego i wielbionego zespołu METALLICA. Dotyczy to oczywiście lat osiemdziesiątych, gdyż późniejszą twórczość, w większości omijałem szerokim łukiem.
Awatar użytkownika
Jaronymous
rozkręca się
Posty: 31
Rejestracja: 21-01-2010, 13:42

Re: Nasze małe herezje

26-10-2011, 08:09

Nigdy nie kumałem fenomenu Pantery. Nie mogę przejść nawet 1-go numeru bez ziewania. To samo z Arch Enemy, Dark Tranquillity, itp szwedzkich popierdół, oczywiście wyłączając ATG. Jednak Pantera to zupełnie inna bajka, dla mnie nie do strawienia.
Awatar użytkownika
megawat
weteran forumowych bitew
Posty: 1354
Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
Lokalizacja: mathplanet

Re: Nasze małe herezje

26-10-2011, 08:30

No i w gruncie rzeczy wyszedł temat podobny do "Mea Culpa" / "Człowiek ze stali". Ale jak mogę sobie pozwolić i nikt mnie za to nie skarci, to jadę.
- Kurwa, nienawidzę Megadeth i Metallicy, jak słyszę te jebane dźwięki to mi skóra cierpnie i czuję zażenowanie, szczególnie gdy wchodzi vocal Mustaine'a. Co za pedalstwo. Slayer oczywiście jest OK;
- Dodatkowo przejebane ma u mnie cały niemiecki trash z niewielkimi wyjątkami ograniczającymi się dosłownie do kilku utworów;
- Przejebane ma również 100% heavy metalu i dla mnie też Motorhead to muzyka rockowa;
- Z drugiej strony dobrze ponownie wymienić jebanych onanistów z Cynic (przecież tego zasranego "Focus" kompletnie nie da się słuchać, vocale na tej płycie to jakaś niedorzeczność) i Death (ale trochę mniej);
- Vader to zawsze był dla mnie chujowy zespół, kurwa, ZAWSZE!;
- Tutaj nie będę kontrowersyjny, ale jebać cały nowoczesny, techniczny, triggerowany death metal.
Pewnie jeszcze by się nazbierało.
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: Nasze małe herezje

26-10-2011, 08:47

W Mea Culpa bardziej chodziło o dawne i obecne guilty pleasures, a za tym szło głębokie postanowienie poprawy i wstyd. Tutaj wyzbyci wstydu obalamy stare paradygmaty i mówimy wprost, że jednak miliony much jedzące gówno mogą się mylić. To diametralnie inny kazus i inna norma generalna do zastosowania :-)

A tak z rana dorzucę jeszcze jedną herezję: najlepszy Watain to "RBD". Dalej równia pochyła, pseudosatanizm, napinka i pipidówa dla czytelników Kerrang. Jak ktoś przeczytał wywiady z Erykiem to jest w ogóle jeszcze w stanie serio traktować ten zespół? Koleś ewidentnie mentalnie nie wyrósł z okresu gimnazjum/ liceum.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Awatar użytkownika
Blackult
rasowy masterfulowicz
Posty: 2322
Rejestracja: 01-12-2004, 23:00

Re: Nasze małe herezje

26-10-2011, 08:53

Adrian696 pisze:zajebisty temat zeby rozdawac bany :)
heheh, to samo pomyślałem na pierwszej stronie :)
Awatar użytkownika
black_lava
rasowy masterfulowicz
Posty: 2031
Rejestracja: 25-08-2005, 09:24
Lokalizacja: O.

Re: Nasze małe herezje

26-10-2011, 08:54

nie rozumiem fenomenu Teitanblood.
"And the scars I will see
Like the face of the moon
Cast no blessings at me
Necro as fuck! "
Awatar użytkownika
antek_cryst
postuje jak opętany!
Posty: 571
Rejestracja: 25-02-2011, 23:01
Lokalizacja: stolnica

Re: Nasze małe herezje

26-10-2011, 09:22

Burzum, szczególnie to wczesne, budzi we mnie politowanie i uśmiech współczucia. Z "Hvis lyset" wchodzą mi tylko dwa pierwsze kawałki. "Tomhet" to dla mnie pierwszokomunijny onanizm na Casio. Za nazwanie utworu "płaczący ork" należałoby Vikernesa rozstrzelać śmiechem.
Generalnie nie trawię całego norweskiego kanonu. Dla mnie to takie to takie umpa umpa na źle nastrojonej mandolinie. Doceniam wkład w rozwój gatunku itede, ale słuchać tego, a już w szczególności Darkthrone za babski chuj nie dam rady. No wkurwia mnie to rzępolenie i tyle.
Z Mayhem mam "problem", bo nie wiem, czy bardziej lubię OAC (wokale, kurwa, co tam królik Bugs wyczynia, to jest po prostu nie do wiary) czy GDOW. Do DMDS wracam incydentalnie, zazwyczaj po jakimś wątku na Masterfulu. ;)
Z kanonu thrashowego trawię tylko Slayera i to przede wszystkim GHUA i UA. RIB, doceniam, czasem posłucham, ale klęcznik omijam.
Ostatnio próbowałem przekonać się do Kreator i Sodom. O ile ten pierwszy z "Pleasure to kill" obronił się całkiem zgrabnie o tyle ten drugi... no kurwa, takie teutońskie, kanciaste - przesłuchałem całą dyskografię po czym poleciało w niepamięć.
Metallika? Chyba najbardziej przereklamowany zespół w historii metalu.
uważam, że cudownie być pijanym. Nawet chyba lepiej niż oświeconym.
BOLEK
weteran forumowych bitew
Posty: 1728
Rejestracja: 22-10-2010, 19:19

Re: Nasze małe herezje

26-10-2011, 09:39

Obrazek
Manowar Gods of War zdecydowanie najlepsza płyta metalowa wszech czasów!
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: Nasze małe herezje

26-10-2011, 09:59

Harlequin pisze:A i ja dorzucę cegiełkę

1. Celtic Frost - nuda, nuda, nuda
ROTFL. kurwa, a to ten pacjent mi kiedys tlumaczyl cos o jakosci death

hahahahahhahahhahahhahha

-----

Watain - pierdolone pozerskie gowno, nawet jak mieli lepsze momenty
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
pogodancer
weteran forumowych bitew
Posty: 1536
Rejestracja: 13-03-2009, 14:26

Re: Nasze małe herezje

26-10-2011, 10:15

z takich dziwactw to nie cierpię Rolling Stones, ale uwielbiam obie solowe płyty tej starej pierdoły Richardsa :)
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10254
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Nasze małe herezje

26-10-2011, 10:18

Pacjent pisze:Motorhead - dobre wyłącznie do knajpy, gdzie głośne rozmowy zagłuszają ich średniej jakości pierdy.
Aż tak to nie ale mogliby zmienić tego stękającego wokalistę. :)

Bolt Rower / Benediction - nudny, toporny i kwadratowy death metal bez polotu, mogliby być z Polski, dobry zespół na B. to jest np. Bronski Beat.

Grecka scena black metal (oprócz Zemial) to ichni odpowiednik polskiego disco polo - biednie, niskobudżetowo i z remizowymi parapetami.

Sol Invictus - zespół położony przez chujowego wokalistę.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: Nasze małe herezje

26-10-2011, 10:19

Lykantrop pisze:Jak ktoś przeczytał wywiady z Erykiem to jest w ogóle jeszcze w stanie serio traktować ten zespół? Koleś ewidentnie mentalnie nie wyrósł z okresu gimnazjum/ liceum.
Gdybym miał się sugerować takimi rzeczami, to w ogóle bym nie słuchał black metalu. ;)

Dalsze herezje:
- uważam, że jedyna naprawdę zajebista płyta The Cult to "Dreamtime".
- w thrashu bardzo lubię kwadratowość i toporność, dlatego za najlepsze płyty Sodom uważam "In the Sign of Evil" i "Obsessed by Cruelty". Nie przepadam za "Better Off Dead".
- polski i francuski black metal z lat 90-tych traktuję raczej jako ciekawostkę niż coś, czym warto się jakoś szczególnie podniecać. Pewien urok to na pewno ma i raz na ruski rok lubię sobie posłuchać, ale większość z tych nagrań trudno moim zdaniem uznać za dobrą muzykę (nawet w kategorii black metal).
- nigdy nie szalałem za "Harmony Corruption". To bardzo dobra płyta, ale wolę zarówno poprzednią, jak i następną. Ba, nawet "Diatribes" cenię sobie bardziej.
- nie rozumiem fenomenu popularności japońskiego Sabbat
- twórczość Mikko Aspy poza DsO wydaje mi się mocno przeceniana.
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: Nasze małe herezje

26-10-2011, 10:26

e, Stabat Mater jest niezla. Tak samo Deliverers of Faith albo Church.
Ale spustow wielkich to bym nie zaliczal.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: Nasze małe herezje

26-10-2011, 10:28

ultravox pisze:- twórczość Mikko Aspy poza DsO wydaje mi się mocno przeceniana.
Nieee no, jasne, Grunt, N12, same przeceniane projekty :D. Nie wspominając o Erotic Perversions. ;)
Give birth to something dead
Give birth to something old
ODPOWIEDZ