CARNIVORE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: CARNIVORE
Z obliczeń wyszło mi, że najlepiej znać od 8 miesięcy do 6,5 roku.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Re: CARNIVORE
Swoją drogą ciekaw jestem ile osób zna CARNIVORE od minimum 20 lat, czyli od 1991 roku. :) Ja poznałem ich dopiero w 1992 roku i to w śmiesznych okolicznościach - chciałem sobie TYPE O NEGATIVE kupić, a gość sprzedający kasety powiedział, że nie ma Type o negative, ale ma ich album, nagrany jeszcze pod szyldem CARNIVORE i sprzedał mi "Retaliation". Mniej więcej w tym samym czasie poznałem Pro-pain - chcąc kupić Pantera - ten sam sprzedawca sprzedał mi Pro-pain, twierdząc, że grają bardzo podobnie. :)twoja_stara_trotzky pisze:kto nie zna od minimum 20 lat - sprecyzujmy :D
To kto poznał Carnivore wcześniej niż ja?
Przez moment poczułem cholerny dyskomfort, bo nienawidzę sytuacji w której dowiaduję się, że zespół który kocham ma jakieś utwory, których nie mam. Na szczęście dziś dostrzegłem, że mam te bonusy na wydaniach winylowych :) Właśnie piję wino i słucham! Moc!Drone pisze:Polecam wszystkim kupić reedycje płyt CARNIVORE z Metal Mind. Tak! Bonusy dodane do tych reedycji po prostu demolują. Nie wiem, czy niektóre wersje z bonusów nie są bardziej barbarzyńskie od oficjalnych wersji. Niechlubny to wyjątek, kiedy bonusy są coś warte.
Re: CARNIVORE
Sądzę, że nie tę samą, ale taką samą. :) Pamiętam, że w 1992 roku sam za nią zapłaciłem i była tylko moja. :)))535 pisze:^^^Mamy tą samą kasetę:)
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5330
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: CARNIVORE
Zapewniam Cię, że jest tu kilka osób. :) Chociażby ja, bo kiedy ty kupowałeś kasetę, to ja już śmigałem oba na winylach dobre kilka lat. :)Maria Konopnicka pisze:Swoją drogą ciekaw jestem ile osób zna CARNIVORE od minimum 20 lat, czyli od 1991 roku. :) Ja poznałem ich dopiero w 1992 roku i to w śmiesznych okolicznościach - chciałem sobie TYPE O NEGATIVE kupić, a gość sprzedający kasety powiedział, że nie ma Type o negative, ale ma ich album, nagrany jeszcze pod szyldem CARNIVORE i sprzedał mi "Retaliation". Mniej więcej w tym samym czasie poznałem Pro-pain - chcąc kupić Pantera - ten sam sprzedawca sprzedał mi Pro-pain, twierdząc, że grają bardzo podobnie. :)
To kto poznał Carnivore wcześniej niż ja?
Re: CARNIVORE
Oj, pomyłka. Szybkie śledztwo wykazało, że "jedynkę" mam dwadzieścia lat. Jako, że "Retaliation", poznałem wcześniej, musi mieć ponad dwadzieścia. Najlepsze jest to, że do dziś pamiętam w jakich okolicznościach i gdzie ją nabyłem i co mnie zaintrygowało, iż dokonałem tego zakupu - "Jesus Hitler", he he...Maria Konopnicka pisze:Sądzę, że nie tę samą, ale taką samą. :) Pamiętam, że w 1992 roku sam za nią zapłaciłem i była tylko moja. :)))535 pisze:^^^Mamy tą samą kasetę:)
Re: CARNIVORE
Nie kwestionuję. :) W końcu jesteś kilka lat ode mnie starszy, więc nie mam podstaw by Ci nie wierzyć. Dziwię się tylko Trotzkiemu, że jest w moim wieku, ale wszystko zna od zawsze... Też nie kwestionuję, bo to pewnie zależy od środowiska w którym się wychowało. Ja ze swoim Metalem w podstawówce byłem jak wyspa cywilizacji w morzu barbarzyństwa. Jeszcze na AC/DC i Guns n' Roses udało mi się kilku kolegów nawrócić, ale gdy już słuchałem Cannibal Corpse to patrzyli na mnie jakbym gwałcił ich matki. :))Maleficio pisze:Zapewniam Cię, że jest tu kilka osób. :) Chociażby ja, bo kiedy ty kupowałeś kasetę to ja już śmigałem oba na winylach dobre kilka lat. :)
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: CARNIVORE
ja nie znam wszystkiego od zawsze, ale akurat Carnivore poznałem zanim Type O Negative wydało debiut. starsi koledzy to był skarb.
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: CARNIVORE
U mnie trochę było odwrotnie, najpierw zasłyszałem "Slow, Deep and Hard" potem zacząłem badać poprzedni wyziew Steele'a, a było to w '93 lub '94 roku jeśli już tak się czepiamy dat.
Mario zaczął zbierać winyle w wieku 10 lat, LOL. :)Maleficio pisze:Zapewniam Cię, że jest tu kilka osób. :) Chociażby ja, bo kiedy ty kupowałeś kasetę, to ja już śmigałem oba na winylach dobre kilka lat. :)Maria Konopnicka pisze:Swoją drogą ciekaw jestem ile osób zna CARNIVORE od minimum 20 lat, czyli od 1991 roku. :) Ja poznałem ich dopiero w 1992 roku i to w śmiesznych okolicznościach - chciałem sobie TYPE O NEGATIVE kupić, a gość sprzedający kasety powiedział, że nie ma Type o negative, ale ma ich album, nagrany jeszcze pod szyldem CARNIVORE i sprzedał mi "Retaliation". Mniej więcej w tym samym czasie poznałem Pro-pain - chcąc kupić Pantera - ten sam sprzedawca sprzedał mi Pro-pain, twierdząc, że grają bardzo podobnie. :)
To kto poznał Carnivore wcześniej niż ja?
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: CARNIVORE
Piję piwo, słucham sobie wielkiego "Retaliation" i tak mnie nęka jedna sprawa.
Ten sabbathowy riff w "Jesus Hitler", skądinąd bardzo fajny - gdzie ja go już mogłem, kurna, słyszeć? Bo brzmi tak znajomo, że nie wierzę, że jego już gdzieś nie było w jakimś innym znanym kawałku. Albo mam totalne zaćmienie, albo słuchowe halucynacje - i nie daje mi to spokoju.
Ten sabbathowy riff w "Jesus Hitler", skądinąd bardzo fajny - gdzie ja go już mogłem, kurna, słyszeć? Bo brzmi tak znajomo, że nie wierzę, że jego już gdzieś nie było w jakimś innym znanym kawałku. Albo mam totalne zaćmienie, albo słuchowe halucynacje - i nie daje mi to spokoju.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
- Czesław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2446
- Rejestracja: 08-02-2007, 19:42
Re: CARNIVORE
Zawsze lubiłem bardziej dwójkę, może dlatego że poznałem ją ze 3-4 lata wcześniej niż debiut, który już takiego wrażenia nie mógł zrobić. Lubię zresztą wracać do tego nuklearnego pocisku, ostatnio dostałem od znajomego bootleg z koncertem, to mi się kolekcja rozrosła do trzech pirackich kaset, a nie jakichś tam numerowanych winyli z bonusami w digipakach...
- __________
- zaczyna szaleć
- Posty: 209
- Rejestracja: 28-02-2011, 16:54
- Lokalizacja: z ID
Re: CARNIVORE
Carnivore znam od zawsze i zawsze jawili mi się jako jeszcze mocniejsza męska wersja Plasmatics mocno zakrapiana w tym co robił Venom i nie ważne czy grali jako Fallout, Carnivore, TON, zawsze było słychać, że są z Brooklynu
До свидания Mother Fuckers
До свидания Mother Fuckers
Dokładnie tak, dodam, że w Polsce kasety pojawiły się nieco później, a pierwsza "oficjalna" wzmianka o Carnivore była na wkładkach z Deck'a. A "nieoficjalnie" to wszyscy co mieli mieć mieli (choćby ze zgrywania). Reszta to nie byli metale tylko niedzielni goście, których dziś od huja, szczególnie w necie.Maleficio pisze: to ja już śmigałem oba na winylach dobre kilka lat. :)
До свидания Mother Fuckers
- KAKAESIAK
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2458
- Rejestracja: 19-01-2007, 17:32
- Lokalizacja: KALISZ
Re: CARNIVORE
Zacna kapela. Szkoda, że Steele się zwinął akurat w takim momencie...
In a world of compromise...some don't
- __________
- zaczyna szaleć
- Posty: 209
- Rejestracja: 28-02-2011, 16:54
- Lokalizacja: z ID
Re: CARNIVORE
Moment to miał akurat dobry - wszystkie swoje wartościowe płyty ponagrywał już dawno temu.
До свидания Mother Fuckers
Re: CARNIVORE
Nie wierzę...Ulało Ci się coś...__________ pisze:Dokładnie tak, dodam, że w Polsce kasety pojawiły się nieco później, a pierwsza "oficjalna" wzmianka o Carnivore była na wkładkach z Deck'a. A "nieoficjalnie" to wszyscy co mieli mieć mieli (choćby ze zgrywania). Reszta to nie byli metale tylko niedzielni goście, których dziś od huja, szczególnie w necie.
Ostatnio zmieniony 01-11-2011, 11:58 przez 535, łącznie zmieniany 1 raz.
- Glene
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1643
- Rejestracja: 03-12-2009, 22:45
Re: CARNIVORE
Dla mnie debiut stoi na tym samym poziomie co drugi album. Płyty perfekcyjne, trudno w estetyce metalowej o lepsze wyobrażenie postnuklearnego świata.
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: CARNIVORE
Voivod.Glene pisze:trudno w estetyce metalowej o lepsze wyobrażenie postnuklearnego świata
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
- Glene
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1643
- Rejestracja: 03-12-2009, 22:45
Re: CARNIVORE
Tez, ale oni mi sie zawsze bardziej z kosmosem kojarzyli. Ale lepsi nie sa jesli chodzi o kreacje post nuklearnego swiata, ten sam poziom.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: CARNIVORE
Wczesny WOJWOD dodajmy. Potem faktycznie jest bardziej kosmicznie.Xapapote pisze:Voivod.Glene pisze:trudno w estetyce metalowej o lepsze wyobrażenie postnuklearnego świata
Zaś CARNIVORE niszczy radosnym, postnuklearnym, lekko komiksowym klimatem. Kojarzy mi się z Gone With The Blastwave trochę, kojarzyta ten sympatyczny komiks?
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies