twoja_stara_trotzky pisze:a tak w ogóle wielka trójca thrashu to Slayer, Voivod i Celtic Frost :D
Nie zgodzę się - ani o Voivod ani o Celtic Frost nie myślałem nigdy jako o zespołach thrashowych. Voivod to zespół na tyle oryginalny i niepowtarzalny, że kwalifikowanie go do jakiegokolwiek podgatunku metalu byłoby niewłaściwe, a Celtic Frost to zespół inspirujący raczej kapele death i black metalowe, nijak nie mieszczący się w ramach thrashu.
Powiedziałbym: Metalica i wielka trójka:
Slayer
Megadeth
Testament
dalej mamy Exodus i Overkill. Później już druga liga (co nie oznacza, że kapele z drugiej ligi nie potrafiły czasami nagrać płyt, które były w stanie przyćmić niektóre dokonania pierwszoligowców) . Jeśli chodzi o thrash europejski to dla mnie już zupełnie inny świat i inna mitologia. Powiedziałbym, że w Europie nie była odpowiednika Metallica, a pozostała trójka, banalnie:
Kreator
Sodom
Destruction
Był oczywiście Coroner, Voivod czy Celtic Frost - ale to zespoły wybitne, nie podlegające żadnym klasyfikacjom i w większym stopniu inspirujące pewne nurty metalu, niż do nich przynależące.