METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Pteroczłek
- postuje jak opętany!
- Posty: 505
- Rejestracja: 27-12-2010, 10:07
Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"
No to całkiem możliwe :) Metallica po raz kolejny wlazła do mainstreamu na własnych zasadach :) Niby oczywiste, ale zdaje się, że część z piszących tutaj może nie pamiętać tamtych czasów i potem będzie bezmyślnie powtarzać, że wydanie takiej płyty jak "Load" w 1996 roku było zagraniem pod publiczkę...
- antek_cryst
- postuje jak opętany!
- Posty: 571
- Rejestracja: 25-02-2011, 23:01
- Lokalizacja: stolnica
Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"
Ja jeszcze mam gdzieś wycinek z (bodajże) brawo girl o satanizmie i death metalu (był to jakiś początek lat 90., gdy kolorowe magazyny dopiero wchodziły do polszy). Bohaterami byli Deicide, Cannibal Corpse, Upside Down Cross i chyba Carcass.Morph pisze:E tam, pamiętam tekst do Mama Said w Popcornie ;)
uważam, że cudownie być pijanym. Nawet chyba lepiej niż oświeconym.
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7637
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"
Dokładnie tak. Czasem nawet mówią jeszcze gorzej "że na "Load" się sprzedali". Ale fakty mówią same za siebie:Pteroczłek pisze:(...) część z piszących tutaj może nie pamiętać tamtych czasów i potem będzie bezmyślnie powtarzać, że wydanie takiej płyty jak "Load" w 1996 roku było zagraniem pod publiczkę...
Ride the Lightning US: 5× Platinum[28]
Master of Puppets US: 6× Platinum[29]
...And Justice for All US: 8× Platinum[31]
Metallica US: 15× Platinum [32]
Load US: 5× Platinum[34]
Reszta tutaj: http://en.wikipedia.org/wiki/Metallica_discography
Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"
Tak jest, z tego co pamiętam, legenda głosiła, iż członkowie UDC biegali po ulicach i dopuszczali się rozbojów, czy nawet mordowali ludzi? - bezlitosny materiał. Kurwa, nie sądziłem, że to kiedyś wypłynie. Jednak warto mieć siostrę.antek_cryst pisze:Ja jeszcze mam gdzieś wycinek z (bodajże) brawo girl o satanizmie i death metalu (był to jakiś początek lat 90., gdy kolorowe magazyny dopiero wchodziły do polszy). Bohaterami byli Deicide, Cannibal Corpse, Upside Down Cross i chyba Carcass.Morph pisze:E tam, pamiętam tekst do Mama Said w Popcornie ;)
Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"
Proszę, co Ty możesz wiedzieć o tym czego oni pragnęli w danej chwili? Możesz najwyżej powiedzieć jak Ty tę muzykę subiektywnie odbierasz. Poza tym co w tym niezwykłego? Uważasz, że poprzednie i kolejne płyty nagrywali mimo, że ich nie pragnęli nagrać? :)Wishman pisze:Ta płyta powstała jako chęć zagrania tego co członkowie METALLICY pragnęli w danej chwili zagrać.
Nie istnieje muzyka rockowa?Wishman pisze:Tej płyty nie da się umieścić w "swojej klasie", bo takowa nie istnieje..
Pewnie, że nie, ale czasami to fajna zabawa, fajnie się nad tym zastanowić i poznać poglądy innych osób, które też od lat siedzą w takiej muzyce.Wishman pisze:Nie wszystko da się upchać do konkretnego gatunku lub wyliczać "trójka thrash metalu, trójka death metalu, trzy najlepsze utwory na "Reign In Blood", trzy najlepsze dania, trzy napoje, trzy sklepy monopolowe na osiedlu, itd.". :)
Zależy kto jakiego radia słuchał... :) "Load" to płyta przystępna, łatwa w odbiorze, z jednej strony dość ostra i ciężka, ale z drugiej na tyle przyjazna, że spokojnie może trafić w gust nie tylko fanów Metallica czy fanów metalu, ale także fanów rocka, czy ludzi, którzy w ogóle specjalnie dużo muzyki nie słuchają i nie są przywiązani do konkretnego gatunku. To nie jest żaden syf - to dobra płyta, ale mnie subiektywnie nie przekonuje, bo słyszę w niej te elementy Metallica, które bardzo lubiłem we wcześniejszej twórczości w towarzystwie rzeczy, które ewidentnie mnie nudzą lub irytują. Nie podobają mi się wokale, nie podoba mi się piosenkowy charakter niektórych utworów. Kawałki typu Mama Said czy Until It Sleeps wkurwiają mnie prawie tak samo jak kawałki wyżej wspomnianego Ace Of Bace. Wolę już posłuchać R.E.M. z tego okresu.Pteroczłek pisze:Co prawda od '96 roku minęło trochę czasu, ale o ile pamiętam gitarowe granie było wówczas raczej w odwrocie, a na radiowych listach, czy w telewizjach muzycznych nieco łatwiej było natrafić na wytwory typu Ace of Base czy inne makareny, niż coś w stylu Load'owego country rocka. Młodzieżowe media chyba też niespecjalnie lansowały modę na kowbojskie kapelusze i wąsy...
- Duvelor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1493
- Rejestracja: 12-10-2006, 20:16
Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"
Owszem, nie mogę wiedzieć czego ktokolwiek pragnie w danej chwili, ale z wywiadów zamieszczanych w ich fanklubowym piśmie "So What" wynika, że traktowali Load i Reload bardzo szczególnie. Dali upust wszelkim tłumionym wcześniej lękom / popędom / niezrealizowanym pomysłom / projektom / niepasującym do swego "stylu" riffom itd. Do tego wydaje mi się, że nie wszystkie ich wydawnictwa należy traktować jako wynik szczerych procesów twórczych. Oczywiście, ostatnie stwierdzenie, to wyłącznie moje prywatne zdanie.Maria Konopnicka pisze:Proszę, co Ty możesz wiedzieć o tym czego oni pragnęli w danej chwili? Możesz najwyżej powiedzieć jak Ty tę muzykę subiektywnie odbierasz. Poza tym co w tym niezwykłego, uważasz, że poprzednie i kolejne płyty nagrywali mimo, że ich nie pragnęli nagrać? :)Wishman pisze:Ta płyta powstała jako chęć zagrania tego co członkowie METALLICY pragnęli w danej chwili zagrać.
Odnośnie "rockowego stylu" pozwolę sobie nie zgodzić się z Twoim zdaniem. Tzn. możemy określić to rockiem, jasne, ale nie znam innej kapeli, która na jeden album wrzuciłaby hard rocka, country, bluesa, ballady, czysty metal, wariacje na temat SABBS i DANZIG, itd.
𝕮𝖔𝖗𝖔𝖓𝖊𝖗
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12521
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"
MARIA! Ty niedobry Ty!!!! Until It Sleeps to mój ulubiony kawałek Mety!!! :-)Maria Konopnicka pisze:Kawałki typu Mama Said czy Until It Sleeps wkurwiają mnie prawie tak samo jak kawałki wyżej wspomnianego Ace Of Bace. Wolę już posłuchać R.E.M. z tego okresu.
all the monsters will break your heart
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"
zachowawczy - tzn? zawsze mi się wydawało że zachowawcze to były serie Iron Maiden, a tu mamy album totalnie inny od poprzedniczek (ale luz, czytałem już że StAnger był zachowawczy więc może byc gorzej ;) )Bloodcult pisze:bardzo proszę:evildead pisze:ale dobra, jedziesz z tą wyższością Divine Intervention nad Black Albumem
Black album - zachowawczy, łatwy w odbiorze, pozornie przebojowy, bezpieczne teksty, lep na niedzielnych metalowców. Dziwi mnie że jeszcze dziś tyle osób nadal daje się na ten album nabrać.
łatwy w odbiorze - tak. To wada? Sabbath Bloody Sabbath też jest łatwy w odbiorze.
pozornie przebojowy - LOL, co to za zbitka? Albo coś jest przebojowe, albo nie. To tak jak "pozornie szybki". Taki Enter Sandman usłyszysz raz, a potem dudni w głowie lata całe. To jest cecha PRZEBOJÓW.
bezpieczne teksty - a przepraszam, kiedy Metallica miała teksty niebezpieczne? God That Failed jest taki bezpieczny?
lep na niedzielnych metalowców - TO WADA? Jest taki fragment tej muzyki, który przekonuje nawet ludzi którzy na metal mają wyjebane, będąc jednocześnie na wskroś metalowym. To raczej zaleta. Cypress Hill u sporej części metalowców cieszy się uznaniem - czyli raperzy powinni się na nich wypiąć?
A tutaj nikt już nie zaryzykuje "wiedzieli co się święci"? No przecież wiedzieli, nawet sobie szmatki nowe pokupowali. ;)))Divine Intervention - po nieco łagodniejszych SITA i SOH Slayer udowodnił że nadal potrafią grać ciężko i agresywnie a sukces RIB to nie przypadek. Nie poszli w tanie eksperymenty, ale tylko nieco zmienili brzmienie. Album nagrany z nowym perkusistą więc było pewne ryzyko niechcianych zmian, a nagrali dokładnie to czego po nich wtedy oczekiwano.
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7637
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"
Jej zachowawczość polega na tym, że na słaby album nabrali rzeszę starych fanów, a świetny "Load" to według powyższych "komercyjna kupa".evildead pisze:zachowawczy (...) a tu mamy album totalnie inny od poprzedniczek
W tym temacie padło jakoby ten album miał jakieś drugie dno, ale on go nie ma, jest łatwy, prosty i nie wiele dzieli go od "prostacki".evildead pisze:łatwy w odbiorze
On JEST pozornie przebojowy. To ten rodzaj przeboju, który szybko się nudzi i po latach zamiast nostalgii wywołuje odruch wymiotny. Dokładnie to czuję jak słucham teraz "Enter Sandman". Jak słucham "Creeping Death" czy "One" to nie czuję. :)evildead pisze:LOL, co to za zbitka? Albo coś jest przebojowe, albo nie. To tak jak "pozornie szybki". Taki Enter Sandman usłyszysz raz, a potem dudni w głowie lata całe. To jest cecha PRZEBOJÓW.
Tu akurat porównywałem do przywołanego Slayera (z lat 90.). Jak God That Failed wypada w porównaniu do 213? ;)evildead pisze:a przepraszam, kiedy Metallica miała teksty niebezpieczne? God That Failed jest taki bezpieczny?
Akurat moim zdaniem te piosenki mogą się tylko "niedzielnym metalowcom" spodobać. Coś jak Acid Drinkers czy Vader - zespoły dla ludzi którzy za parę lat "z tego wyrosną".evildead pisze:lep na niedzielnych metalowców - TO WADA?
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8375
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"
nie kupowanie zajebistości czarnej płyty przy zachwycaniu sie Load zakrawa na jakąś dysfunkcjonalność poznawczą;D
wszak to naczynia połączone.
wszak to naczynia połączone.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"
Wszystko co najlepsze przelało się do "Load". :D
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"
Nie neguję oryginalności tego albumu - z pewnością ma on swój smak i swój charakter. Jednak ten synkretyzm gatunkowy o którym wspomniałeś niespecjalnie mi pasuje, wolę wcześniejsze płyty Metallica - bardziej zwarte stylistycznie, z większym pazurem, bliższe klasycznemu thrash, a jednak niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju. No i to country - dla mnie po prostu brzmi wieśniacko.Wishman pisze:A odnośnie "rockowego stylu" pozwolę sobie nie zgodzić się z Twoim zdaniem. Tzn. możemy określić to rockiem, jasne, ale nie znam innej kapeli, która na jeden album wrzuciłaby hard rocka, country, bluesa, ballady, czysty metal, wariacje na temat SABBS i DANZIG, itd.
Pamiętam artykuł z BRAVO pt: "Krwawa powaga czy zły żart?" :) Wyciąłem sobie z niego foty i przez wiele lat wisiały na drzwiach mojego pokoju. :)antek_cryst pisze:Ja jeszcze mam gdzieś wycinek z (bodajże) brawo girl o satanizmie i death metalu (był to jakiś początek lat 90., gdy kolorowe magazyny dopiero wchodziły do polszy). Bohaterami byli: Deicide, Cannibal Corpse, Upside Down Cross i chyba Carcass.
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"
heh, pamiętam w bravo artykuł o metalowcach. jeden z bohaterów lubił satyricon, a drugi panterę. "po prostu nie ma lepszej kapeli", mówił.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8375
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"
Trudno mi osobiście o takie jednoznaczne stawianie sprawy, ale bez wątpienia jest to płyta ZAJEBIŚCIE DOBRA. Owoc ich wszystkich doświadczeń, gdzie skumulowało się wiele bardzo ciekawych rzeczy. Melodyjny hard rock zepchnął do narożnika te bardziej heavy metalowe elementy, no i ta cała ornamentyka, bluesowe smaczki, cytaty z country etc. etc. Palce lizać. Kto kocha muzykę, słucha z zachwytem i podziwem. ;DMorph pisze:Wszystko co najlepsze przelało się do "Load". :D[V] pisze:nie kupowanie zajebistości czarnej płyty przy zachwycaniu sie Load zakrawa na jakąś dysfunkcjonalność poznawczą;D
wszak to naczynia połączone.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"
Też go pamiętam. Ten tytuł zawsze kładł mnie na łopatki.Maria Konopnicka pisze:ja pamiętam artykuł z BRAVO pt: "Krwawa powaga czy zły żart?" :) Wyciąłem sobie z niego foty i przez wiele lat wisiały na drzwiach mojego pokoju :)
Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"
Bez przesady, nie aż tak łatwy.evildead pisze:Sabbath Bloody Sabbath też jest łatwy w odbiorze.
Czepiasz się - niektóre dziewczyny są pozornie szybkie. :)evildead pisze:Pozornie przebojowy - LOL, co to za zbitka? Albo coś jest przebojowe, albo nie. To tak jak "pozornie szybki".
Coś w tym jest - czarny album był słabszy od poprzednich, a Load jeszcze słabszy. Nie uważacie, że Reload to już kupsko absolutne? To taki upośledzony brat bliźniak nieudanego "Load". :)[V] pisze:nie kupowanie zajebistości czarnej płyty przy zachwycaniu sie Load zakrawa na jakąś dysfunkcjonalność poznawczą;D
wszak to naczynia połączone.
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7637
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"
Reload? Kupsko absolutne? Absolutnie nie! Od tej płyty zacząłem przygodę z metalem. Poważnie.
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
Na pewno nie absolutne, chociażby za ten DOSKONAŁY numer:Maria Konopnicka pisze:Coś w tym jest - czarny album był słabszy od poprzednich, a "Load" jeszcze słabszy. Nie uważacie, że "Reload" to już kupsko absolutne? To taki upośledzony brat bliźniak nieudanego "Load". :)[V] pisze:nie kupowanie zajebistości czarnej płyty przy zachwycaniu sie Load zakrawa na jakąś dysfunkcjonalność poznawczą;D
wszak to naczynia połączone.
Coś tam było! Człowiek!
Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"
To trochę tak jakbym zaczął swoje życie seksualne od zrobienia minety pani, która otwierała naszą szkolną szatnię... szczerze współczuję. :)Bloodcult pisze:Reload? Kupsko absolutne? Absolutnie nie! Od tej płyty zacząłem przygodę z metalem. Poważnie.
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: METALLICA "Black Album" vs TESTAMENT "The Ritual"
Nie za bardzo wiem o co ci chodzi - zachowawczość to zachowawczość, grać zachowawczo to trzymać się sprawdzonych wzorców; już pomijając konfabulacje typu "nabrali starych fanów na słaby album", skoro się tym ludziom spodobał to chyba nie jest słaby, nie?Bloodcult pisze:Jej zachowawczość polega na tym, że na słaby album nabrali rzeszę starych fanów, a świetny "Load" to według powyższych "komercyjna kupa".
Co do "Load", racja - komercyjnie to była kupa. ;)
Przecież jedno drugiego nie wyklucza. :)))w tym temacie padło jakoby ten album miał jakieś drugie dno ale on go nie ma, jest łatwy, prosty i nie wiele dzieli go od "prostacki".
Łatwy, prosty, prawie że prostacki... Kurde, a może ty po prostu metalu nie lubisz? :)))
O tempora o mores... prostota w metalu stała się wadą, a kunszt i finezja atutem.
Przecież większość ludzi, którzy się tu wypowiedzieli i pamiętają 1991 r. jest przeciwnego zdania, więc coś tu jest nie tak z twoim tworem siatkowatym po prostu. ;)))On JEST pozornie przebojowy. To ten rodzaj przeboju, który szybko się nudzi i po latach zamiast nostalgii wywołuje odruch wymiotny. Dokładnie to czuję jak słucham teraz "Enter Sandman". Jak słucham "Creeping Death" czy "One" to nie czuję. :)
Poza tym - jest jakaś wielka różnica między Enter Sandman a Creeping Death? Poza ornamentyką?
Normalnie wypada - żądasz od Metalliki bycia czymś czym nie jest.Tu akurat porównywałem do przywołanego Slayera (z lat 90). Jak God That Failed wypada w porównaniu do 213 ? ;)
To proponowałbym się ze swoim zdaniem nie wychylać - bo średnio pasuje do faktów. :)))Akurat moim zdaniem te piosenki mogą się tylko "niedzielnym metalowcom" spodobać.
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead