WIELKA TRÓJKA DEATH METALU

ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: WIELKA TRÓJKA DEATH METALU

07-11-2011, 18:54

ja najbardziej lubie Legion i... Scars of the crucifix. W sumie bardzo dawno ich nie sluchalem, trzeba bedzie zrobic powtorke. Na wycieczke po innych dijesajdach nie mam specjalnej ochoty.
this is a land of wolves now
Maria Konopnicka

Re: WIELKA TRÓJKA DEATH METALU

07-11-2011, 18:57

Ja najbardziej cenię ich pierwsze trzy płyty i to dokładnie w takiej kolejności jak były nagrywane.
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: WIELKA TRÓJKA DEATH METALU

07-11-2011, 19:06

535 pisze:Mam wrażenie , że był "moment", gdy DEICIDE = DEATH METAL - bez żadnych wątpliwości, bezlitosny pierdolony DEATH METAL z bluźnierczymi lirykami. Matki chowały dzieci na sam dźwięk nazwy, księża odwracali głowy, widząc logo zespołu. Nie wiem co to się porobiło. Widzę , że Legion zaczynacie podkopywać, zaraz się okaże, że debiut też chujowy i słaby.
No nic, może ja coś popierdoliłem i to nie Benton oraz jego kompani rozdawali największą ilość celnych kopniaków w latach 1990-1992. Najgorsze jest jednak to , że nikt stanowczo nie reaguje.
Wiesz, w mojej głowie w tej kwestii nic się przez te lata nie zmieniło. Cały czas DEICIDE = DEATH METAL. A co kto inny sądzi na ten temat, to już nie mój problem.
Agony
postuje jak opętany!
Posty: 591
Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
Lokalizacja: ZSRE

Re: WIELKA TRÓJKA DEATH METALU

07-11-2011, 19:12

Mistrz pisze:W ogóle wczesne DEICIDE to jest doskonała formuła death metalu - bezkompromisowy, nienawistny, dziki napierdol, niepozbawiony jednak klimatu i przebojowości; bez zbędnego pierdolenia i riffów prowadzących donikąd.
Pięknie napisane. Gdyby wszystkie wydawnictwa Deicide trzymały poziom dwóch pierwszych płyt, to można by uznać uznać ten zespół za najwybitniejszego przedstawiciela gatunku - takiego Slayera death metalu. :) Podobnie jak twórcy ''Reign In Blood'', tak i zespół Bentona, bazował na doskonałym uzupełnianiu się stylów gry każdego z czterech muzyków oryginalnego składu. Czy wyobrażacie sobie jednak, co stałoby się ze Slayerem, gdyby zabrakło chociaż jednego członka duetu King-Hanneman? Tymczasem w obecnym Deicide brakuje aż dwóch gitarzystów z pierwotnego składu. Dlatego uważam, że na powrót do dawnego brzmienia Bogobójstwa nie ma co liczyć, a nowej formuły ci starzejący się muzycy raczej już nie wypracują. Szkoda.
Płyty 3-4 Deicide uważam za bardzo dobre i one także powinny znaleźć się na półce prawie każdego death-maniaka.
In God We Trust
nightspiryt

Re: WIELKA TRÓJKA DEATH METALU

07-11-2011, 19:32

ja bym dorzucił jeszcze koncertówkę When Satan Lives, ale możliwe, że nakazuje mi to sentyment
Awatar użytkownika
evildead
weteran forumowych bitew
Posty: 1105
Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
Lokalizacja: KRK

Re: WIELKA TRÓJKA DEATH METALU

07-11-2011, 20:49

Agony pisze:
Mistrz pisze:W ogóle wczesne DEICIDE to jest doskonała formuła death metalu - bezkompromisowy, nienawistny, dziki napierdol, niepozbawiony jednak klimatu i przebojowości; bez zbędnego pierdolenia i riffów prowadzących donikąd.
Pięknie napisane. Gdyby wszystkie wydawnictwa Deicide trzymały poziom dwóch pierwszych płyt, to można by uznać uznać ten zespół za najwybitniejszego przedstawiciela gatunku - takiego Slayera death metalu. :) Podobnie jak twórcy ''Reign In Blood'', tak i zespół Bentona, bazował na doskonałym uzupełnianiu się stylów gry każdego z czterech muzyków oryginalnego składu. Czy wyobrażacie sobie jednak, co stałoby się ze Slayerem, gdyby zabrakło chociaż jednego członka duetu King-Hanneman? Tymczasem w obecnym Deicide brakuje aż dwóch gitarzystów z pierwotnego składu. Dlatego uważam, że na powrót do dawnego brzmienia Bogobójstwa nie ma co liczyć, a nowej formuły ci starzejący się muzycy raczej już nie wypracują. Szkoda.
Płyty 3-4 Deicide uważam za bardzo dobre i one także powinny znaleźć się na półce prawie każdego death-maniaka.
Tyle, że Deicide się zjebało na długo przed odejściem braci H.
W zasadzie Deicide się zjebało wtedy, kiedy Benton wkroczył w wiek chrystusowy i nie spełnił obietnicy - matko boska, jakby spełnił to byliby najbardziej kultowym zespołem na świecie. :))
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
HAL_9000
zaczyna szaleć
Posty: 252
Rejestracja: 27-05-2011, 20:02

Re: WIELKA TRÓJKA DEATH METALU

07-11-2011, 21:02

Kurt pisze:
HAL_9000 pisze:2. Autopsy (bo kto w końcu ten szwedzki death metal stworzył?)
Czekaj czekaj, nie podpowiadaj... Szwedzi?
A nie Goci?
Z tym Autopsy to truizm niemalże. Myślałem, że to wiadomo akurat.
Co do obietnicy Bentona, to pamiętam ten wywiad, te wypieki na twarzy w czasie jego lektury i ten zawód, kiedy to okazało się, że jednak nie...
;)
Sarenka na mrozie nie może

Czeka na ciepły oddech

Leśniczy ją głaszcze po udzie

Niech się naje do syta
Awatar użytkownika
evildead
weteran forumowych bitew
Posty: 1105
Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
Lokalizacja: KRK

Re: WIELKA TRÓJKA DEATH METALU

07-11-2011, 21:25

no i widać po późniejszych Deicide`ach jak człowiek marnieje kiedy nie ma celu w życiu
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15601
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: WIELKA TRÓJKA DEATH METALU

07-11-2011, 21:27

535 pisze:Mam wrażenie , że był "moment", gdy DEICIDE = DEATH METAL - bez żadnych wątpliwości, bezlitosny pierdolony DEATH METAL z bluźnierczymi lirykami. Matki chowały dzieci na sam dźwięk nazwy, księża odwracali głowy, widząc logo zespołu. Nie wiem co to się porobiło. Widzę , że Legion zaczynacie podkopywać, zaraz się okaże, że debiut też chujowy i słaby.
No nic, może ja coś popierdoliłem i to nie Benton oraz jego kompani rozdawali największą ilość celnych kopniaków w latach 1990-1992. Najgorsze jest jednak to , że nikt stanowczo nie reaguje.
Racja - też nie wiem co to się porobiło, ale choćby na następnych dwustu stronach próbowano udowodnić że Legion to rzeczywiście kupa i w dobrym stylu jest besztanie tej płyty, i tak nie ruszy to w żadnym stopniu jej z zaszczytnego miejsca na którym umieściłem ten krążek. I nie chodzi jedynie o sentyment, chociaż akurat ten album darzę szczególnym, ale o samą muzykę jaka się na nim znalazła. W momencie kiedy wyszedł, był modelowym przykładem amerykańskiego brutalnego death metalu, stał się swego rodzaju ikoną, wzorcem, płytą która rozpierdalała wszystko na swojej drodze, i jak mało która zasłużyła sobie na miano kultowej. Dla mnie "Legion" to najlepsza płyta spod szyldu Deicide i nic tego już nie zmieni. Racją jest także że w latach 1990-1992 Deicide rozdawał największą ilość celnych kopniaków, chociaż do koncertówki źle nie było i nie wyobrażam sobie by fan death metalu nie miał tych płyt na półce.
Awatar użytkownika
Góral
w mackach Zła
Posty: 957
Rejestracja: 10-08-2009, 19:25

Re: WIELKA TRÓJKA DEATH METALU

07-11-2011, 21:30

Trzy pierwsze Deicide są nie do ruszenia i chuj.
Trust no one is the absolute Law.

P.J.E.C.

Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: WIELKA TRÓJKA DEATH METALU

08-11-2011, 12:15

Alsvartr pisze:Ja tam z "gównem" bym odrazu może nie wyleciał, ale napewno wyżej stawiam Morbid Angel, Immolation, debiut Massacre czy dwójkę Death jak juz o klasycznym death metalu mówimy. Deicide nigdy mnie nie ruszało.
No i nie ma problemu, sam nie jestem jakimś wielkim fanem Deicide, można lubić bardziej lub mniej, ale tak spoglądając na chłodno, trzeźwym okiem - debiut i dwójka tego zespołu, to pierdolone morderstwo, czysta kwintesencja death metalu. tego im nikt nie odbierze, niezależnie od poziomu płyt jakie nagrywali później.
535 pisze:Mam wrażenie , że był "moment", gdy DEICIDE = DEATH METAL - bez żadnych wątpliwości, bezlitosny pierdolony DEATH METAL z bluźnierczymi lirykami.
Też mi się tak wydaje.
SCREAMBLOODYGORE
weteran forumowych bitew
Posty: 1325
Rejestracja: 27-08-2011, 20:35

Re: WIELKA TRÓJKA DEATH METALU

13-11-2011, 14:50

a był już na tym forum temat 10 najlepszych albumów DEATH Metal?
Awatar użytkownika
Realista
weteran forumowych bitew
Posty: 1360
Rejestracja: 18-12-2009, 11:13

Re: WIELKA TRÓJKA DEATH METALU

14-11-2011, 09:44

twoja_stara_trotzky pisze:Ja w sumie lubię pierwsze cztery i po nich dopiero mogiła.
Oto słowa Mędrca. To oczywiste, po 4 płycie Deicide umarło...
Nothingface
postuje jak opętany!
Posty: 422
Rejestracja: 05-02-2012, 17:35
Lokalizacja: Toruń

Re: WIELKA TRÓJKA DEATH METALU

07-02-2012, 17:18

Morbid Angel, Immolation, Pestilence

Edit: Po chwilowym zastanowieniu wyrzucam Nile (Które jest świetne) na rzecz jednak lepszego Pestilence.
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: WIELKA TRÓJKA DEATH METALU

07-02-2012, 18:41

pomyliles ulubiona trojke z wielka trojka :)
I AM MORBID
Nothingface
postuje jak opętany!
Posty: 422
Rejestracja: 05-02-2012, 17:35
Lokalizacja: Toruń

Re: WIELKA TRÓJKA DEATH METALU

07-02-2012, 19:17

Możliwe. Jednak i tak Morbidów i Immo bym wtedy nie ruszał. Do zastanowienia byłby Pestilence, ewentualnymi kandydatami dla mnie byliby wtedy Bolt Thrower, Nile, Asphyx czy Autopsy. ;)
Awatar użytkownika
Godplayer
w mackach Zła
Posty: 705
Rejestracja: 03-11-2011, 20:52

Re: WIELKA TRÓJKA DEATH METALU

07-02-2012, 20:42

Góral pisze:Trzy pierwsze Deicide są nie do ruszenia i chuj.
U mnie podobnie, na tych płytach jest wszystko to czego oczekuję od tego zespołu. Czwórka już mnie kompletnie nie ruszyła, chujowe brzmienie i strasznie schematyczne numery zniechęcają. Nawet okładki trzech pierwszych płyt są idealnie trafione, a ten bohomaz z "Serpents of the Light" nawet nie stał przy grafikach "Deicide", "Legion" i "Once Upon the Cross". Z płyt nagranych w klasycznym składzie jeszcze tylko "Scars of the Crucifix" może się podobać. To taka dużo lepsza wersja "Serpents...". Dużo lepsza. Reszta się nie liczy...
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: WIELKA TRÓJKA DEATH METALU

07-02-2012, 22:49

Pierwsze trzy są nie do ruszenia ale całej reszty też lubię posłuchać. Deicide nigdy nie dał dupy.
I AM MORBID
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: WIELKA TRÓJKA DEATH METALU

19-02-2012, 11:59

"Serpents..." nie jest tak dobra jak wcześniejsze, ale słucham z wielką przyjemnością. To jeszcze był ten potężny DEICIDE.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
nightspiryt

Re: WIELKA TRÓJKA DEATH METALU

19-02-2012, 14:50

Mort pisze:Deicide nigdy nie dał dupy.
taka jest nieświęta prawda
ODPOWIEDZ