ANTHRAX
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 490
- Rejestracja: 20-02-2008, 12:27
- Lokalizacja: WLKP
Re: ANTHRAX
Exodus>>>>>Anthrax
Urodziłem się Hebrajczykiem, ale potem przeszedłem na narcyzm. (W. Allen)
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17826
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: ANTHRAX
Czasami mam dni, ze tez uwazam za najlepsza. Na pewno ma najfajniejsze bebny.Duvelor pisze:Właśnie, takich głosów powinno być więcej. Mimo, że podoba mi się "Fistfull of Metal", to "Sound of White Noise" jest po tysiąckroć ciekawsza. W ogóle jest najlepsza. Przynajmniej dla mnie.
woodpecker from space
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17826
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: ANTHRAX
oczywistosci nie warto pisac ale ja bym dodal strzalekaryman pisze:Exodus<<<<<<<Anthrax
woodpecker from space
- Duvelor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1518
- Rejestracja: 12-10-2006, 20:16
Re: ANTHRAX
Bo Charlie to wspaniały garowy. Zawsze mi się podobał jego luz w grze. To widać na klipach, koncertach, no i słychać na płytach. :)Triceratops pisze:czasami mam dni, ze tez uwazam za najlepsza. na pewno ma najfajniejsze bebny
𝕮𝖔𝖗𝖔𝖓𝖊𝖗
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17826
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: ANTHRAX
Oczywiscie oczywisty oczywizm, jedynie Lombardo w rejonach Seasons gral rownie ciekawie, tak poza tym to najciekawszy perkusista z big4 dla mnie.
woodpecker from space
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4042
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: ANTHRAX
bo jakby był Menza to by ich wszystkich na raz wypiździł w pyłTriceratops pisze:...tak poza tym to najciekawszy perkusista z big4 dla mnie
Ostatnio zmieniony 17-11-2011, 21:23 przez Rattlehead, łącznie zmieniany 1 raz.
support music, not rumors
- Duvelor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1518
- Rejestracja: 12-10-2006, 20:16
Re: ANTHRAX
No chyba, że miałby omawiana już przez nas "kontuzję kolana" :)
A tak poważnie to wydaje mi się, że Benante jest z nich najsprawniejszy. Mogę się mylić, ale tak to widzę.
A tak poważnie to wydaje mi się, że Benante jest z nich najsprawniejszy. Mogę się mylić, ale tak to widzę.
𝕮𝖔𝖗𝖔𝖓𝖊𝖗
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4042
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: ANTHRAX
Pośród tych dwóch wybrałbym jednak Menzę i nie przez sympatię do Megadeth. Jakiś większy luz w jego grze słychać, tak se stuka, puka i jednocześnie zabija. Tylko właśnie ta przypadłość z kolanem, eeech...
support music, not rumors
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17826
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: ANTHRAX
Z dwojga zlego (Menza i dr.Avalanche) to bym chyba wybral jednak maszyne Eldritcha. Gdzie tam temu lupaczowi do fantazji Benante
woodpecker from space
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4042
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: ANTHRAX
Jaki łupacz, gdzie?! Wiesz ile on dragów wciągnął, tan to dopiero ma fantazję ;). Łupacz kurwa!
support music, not rumors
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17826
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4042
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: ANTHRAX
aaaa chyba, że rozpatrujemy w kategorii ekosystemów wód płynących, to tak ;)
support music, not rumors
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1536
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: ANTHRAX
W pierwszej chwili myślałem, że to wątek "Dowcipy / jaja / debilizmy". Różnica między tymi dwoma zespołami jest kolosalna - ale oczywiście w druga stronę. Co z tego, że Anthrax jawi się jako twór oryginalny, skoro jest to oryginalność jakaś taka wiejska. Owszem, lubię Among The Living, dwie kolejne też nie są złe, ba, nawet jestem w stanie bronić tych płyt - ale całość dyskografii się nie broni. Ostatnia płyta jest według mnie wręcz ohydna: tylko raz byłem w stanie przesłuchać do końca.Triceratops pisze:oczywistosci nie warto pisac ale ja bym dodal strzalekaryman pisze:Exodus<<<<<<<Anthrax
- KreatoR
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1121
- Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
- Lokalizacja: rodowity wrocławianin
Re: ANTHRAX
^
Słusznie prawisz.
O ile Exodus zdobył się na coś ala-grunge na "Force of habit" po czym dali sobie spokój na dłuższy czas i wrócili z epickim pierdolnięciem, to Anthrax popłyną na fali nie-metalu, osiadł na mieliźnie i ostatnią płytą stara się o sobie przypomnieć w stylu 'halo, wróciliśmy tacy jak dawniej'. Już mógł Scott zostać S.O.D. - i od czasu do czasu coś ciekawego wydać.
Słusznie prawisz.
O ile Exodus zdobył się na coś ala-grunge na "Force of habit" po czym dali sobie spokój na dłuższy czas i wrócili z epickim pierdolnięciem, to Anthrax popłyną na fali nie-metalu, osiadł na mieliźnie i ostatnią płytą stara się o sobie przypomnieć w stylu 'halo, wróciliśmy tacy jak dawniej'. Już mógł Scott zostać S.O.D. - i od czasu do czasu coś ciekawego wydać.
Re: ANTHRAX
Po kolejnych przesłuchaniach ostatniego ANTHRAX zweryfikowałem swój pogląd jakoby to był jeden ze słabszych ich krążków. Momenty, które mnie wkurwiały są dziś mi obojętne, momenty, które nie robiły na mnie żadnego wrażenia dziś wydają mi się całkiem fajne, a te chwile gdy wydawało się, że jest nieźle - okazały się zajebiste.
Podoba mi się mocne, mięsiste brzmienie tej płyty - wokalnie rewelacja, sporo naprawdę zajebistych riffów - ta płyta miejscami pokazuje prawdziwego thrashowego pazura z lat świetności tej kapeli, z drugiej strony ma często dość "piosenkowy" charakter, ale przyznać trzeba, że są to piosenki naprawdę dobre. Wystarczy posłuchać takiego "Fight'em 'til you can't" . Nie spodziewałem się, że to napiszę, ale na dziś ostatni ANTHRAX robi na mnie lepsze wrażenie niż ostatni MEGADETH (który przecież cenię dużo bardziej).
Podoba mi się mocne, mięsiste brzmienie tej płyty - wokalnie rewelacja, sporo naprawdę zajebistych riffów - ta płyta miejscami pokazuje prawdziwego thrashowego pazura z lat świetności tej kapeli, z drugiej strony ma często dość "piosenkowy" charakter, ale przyznać trzeba, że są to piosenki naprawdę dobre. Wystarczy posłuchać takiego "Fight'em 'til you can't" . Nie spodziewałem się, że to napiszę, ale na dziś ostatni ANTHRAX robi na mnie lepsze wrażenie niż ostatni MEGADETH (który przecież cenię dużo bardziej).
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17826
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: ANTHRAX
Widze Maria, ze w koncu postanowiles zmadrzec albo chcesz zyskac moja przychylnosc przed koncertem Coroner. :)))
Albo jedno i drugie. :D
Albo jedno i drugie. :D
woodpecker from space
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16546
- Rejestracja: 12-12-2006, 09:30
Re: ANTHRAX
Ostro zagrałeś. Przemyśl to jeszcze na spokojnie.Maria Konopnicka pisze:Nie spodziewałem się, że to napiszę, ale na dziś ostatni ANTHRAX robi na mnie lepsze wrażenie niż ostatni MEGADETH (który przecież cenię dużo bardziej).
Jeśli prawdę można wypowiedzieć tylko szeptem, oznacza to, że kraj został opanowany przez wrogów.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2224
- Rejestracja: 11-04-2006, 09:36
Re: ANTHRAX
Jednak wolę Chopina.
Re: ANTHRAX
W Chopinie nie ma tak zajebistych wokali jak "In the End"! Rozwala mnie na łopatki ten kawałek.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 17826
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: ANTHRAX
He he, jakbym siebie slyszal, juz to pisalem zreszta. :D
In The End najbardziej epicki kawalek na plycie a za nim zaraz I'm Alive.
A jak pisalem, ze zajebiste to nie sluchal.
In The End najbardziej epicki kawalek na plycie a za nim zaraz I'm Alive.
A jak pisalem, ze zajebiste to nie sluchal.
woodpecker from space