Adaptacje filmowe wszech czasów.
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
Ja raz też, pod sam koniec, ale to było w kinie o 6 rano po 11 godzinach oglądania całości ;)
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1126
- Rejestracja: 19-07-2011, 15:06
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
Niestety zabieg na kase ale zeby dobrze obejrzec trzeba to zrobic z wersja rozszerzona,bo wizyta w kinie na zwykla wersje okazala sie strata czasu i pieniedzy,podobnie jak pozniej kupienie tego na dvd :(((Alsvartr pisze:Konkrety, konkrety ;) W którym momencie Cie to tak bije po oczach? No i najważniejsza sprawa: czy oglądałeś wersje kinowe dla lamusów, czy expanded editions po 4,5 godziny na jedną część ;)?Riven pisze:jak pisalem, dla mnie jedyna wada tego filmu sa miejscami starzejace sie efekty komputerowe. ale to bylo pewnie nie do przeskoczenia wtedy. zreszta jest ich tak naprawde niewiele i to w sumie takie troche czepianie sie z mojej strony. doskonala ekranizacja, z przyjemnoscia wracam.
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
no chodzi za mną taka powtórka z rozrywki już od jakiegoś czasu. mam edycję 12dvd, ale chodzi za mną edycja 6bd+9dvd :)Alsvartr pisze:Git, trzymam za słowo ;) Ahh, jak przyjdzie wolne to chyba znowu sobie zrobię poranno-dzienno-nocny maraton ze wszystkimi trzema częściami. 12 godzin zajebistości ;)
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
No cóż, można było uniknąć pokazywania wszystkiego i zostawić trochę niedopowiedzeń, można było postawić mniej na efekciarstwo a bardziej na atmosferę. Ale tak jak pisałem, to musiało wypaść blado w porównaniu z obrazami, które książka generuje w wyobraźni. Nie powiesz mi chyba, że Peter Jackson ma większy rozmach niż Twój własny umysł? ;) Ale to jest problem większości adaptacji, najlepsze wrażenie robią wtedy, kiedy nie zna się literackiego pierwowzoru.Alsvartr pisze: Ja naprawdę nie wiem co by tam można było zrobić lepiej. Ja tez zaczynałem znajomośc z Tolkienem jeszcze w podstawówce i całą trylogię razem z 'Hobbitem' przeczytałem niezlioczoną ilość razy. Jak obejrzałem pierwszy film zaraz po premierze w 2003 roku to wyrzucił mnie z butów, ale wtedy zganiałem to na karb dziecięcej fascynacji, która jednak z wiekiem absolutnie nie osłabła. Ale ja jestem absolutnym fanbojem Władcy Pierścieni i nie mam najmniejszych szans na obiektywizm w tej materii ;)
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
Przede wszystkim o cięcia i modyfikacje fabularne. O ile cięcia można przeboleć, to ingerowanie w fabułe mnie raziło (tu piję w szczególności do drugiej części). Do realizacji i przełożenia nic nie mam. Może niektóre efekty się nieco zestarzały, ale to nie jest kwestia realizacji tylko upływającego czasu, więc nie traktuję tego jako immanentnej wady filmu.Alsvartr pisze:W którym momencie mogłoby byc lepiej?Chodzi Ci o realizację, przełożenie niektórych scen na ekran czy włączenie/wyłączenie niektórych wątków z filmu?Pytam ze szczerym zainteresowaniem, absolutnie nie złośliwie.Baton pisze: "Władca Pierścieni" ok, ekranizacja na poziomie, zawodu nie ma - oczywiście, że mogło być lepiej, ale moim zdaniem jest naprawde dobrze, musze sobie całośc powtórzyć. Może w święta, w sumie będzie chwila na to. Czekam też z dużym zainteresowaniem na Hobbita.
Skrycie marzy mi się serial na podstawioe wybranych wątków z Silmarilionu, a najlepiej jakaś luźna ekranizacja historii powstania i upadku Gondolinu. gdyby skleić odnośne wątki z Silmarilionu, "Upadku Gondolinu" z 1917 roku, oraz "O Tuorze i jego przybyciu do Gondolinu" i zrealizować w podobny sposób jak Władcę, to wyszłoby batalistyczne fantasy wszechczasów i ja pierwszy bym poszedł na kolanach do kina, żeby to obejrzeć, bo cała ta historia to jeden z moich ulubionych motywów w twórczości Tolkiena.
Ale, z czego właśnie zdałem sobie sprawę, widziałem tylko podstawowe wersje dla lamusów, może w święta spróbuję przebić się przez te najdłuższe możliwe i zobacze jak to tam wygląda.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
-
- w mackach Zła
- Posty: 973
- Rejestracja: 14-09-2007, 08:01
- Lokalizacja: Hell
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
adaptacja Władcy Pierścieni jest ok, oczywiście można to i tamto było inaczej pokazać, brak jest np. Toma Bombadila, ale cóż to tylko film, mam to wydanie rozszerzone 12 dvd i tam są filmy podobno w pełnej wersji, dodatków dotąd nie dało rady oglądać z powodu braku czasu
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
polecam, dodatki niejednokrotnie ciekawsze nawet od samego filmu, chłonie się z wielką przyjemnością.
no i zastanawia mnie które to są te zestarzałe efekty. w czasach premiery oczywiście wszystko było tip top, no nie było się zbytnio do czego przyjebać, może jednak faktycznie coś się zestarzało a ja tego nie dostrzegam/nie pamiętam? no i podejrzewam, że chodzi wam o jakieś rendery i inne komputerowe wynalazki, podczas, gdy w filmie jest od chuja i ciut ciut zajebistych efektów, które same w sobie komputera na oczy nie widziały, a są przy tym niesamowicie pomysłowe, no i nieporównywalnie lepsze od cyfrowych, bo naturalne. za to właśnie chylę czoła przed specami odpowiedzialnymi za te czary, choćby scena z frodo i gandalfem na wozie - totalna natura, zero komputera. niejednokrotnie zresztą ci ludzie musieli wymyślać jak ogarnąć dany efekt od zera, bo nikt przed nimi czegoś takiego jeszcze nie robił, więc nie mieli komu podkraść pomysłów. wyobraźnia tych ludzi naprawdę zrobiła na mnie wrażenie. zainteresowanym polecam odpowiednie dokumenty dołączone choćby do tego wydania 12dvd.
no i zastanawia mnie które to są te zestarzałe efekty. w czasach premiery oczywiście wszystko było tip top, no nie było się zbytnio do czego przyjebać, może jednak faktycznie coś się zestarzało a ja tego nie dostrzegam/nie pamiętam? no i podejrzewam, że chodzi wam o jakieś rendery i inne komputerowe wynalazki, podczas, gdy w filmie jest od chuja i ciut ciut zajebistych efektów, które same w sobie komputera na oczy nie widziały, a są przy tym niesamowicie pomysłowe, no i nieporównywalnie lepsze od cyfrowych, bo naturalne. za to właśnie chylę czoła przed specami odpowiedzialnymi za te czary, choćby scena z frodo i gandalfem na wozie - totalna natura, zero komputera. niejednokrotnie zresztą ci ludzie musieli wymyślać jak ogarnąć dany efekt od zera, bo nikt przed nimi czegoś takiego jeszcze nie robił, więc nie mieli komu podkraść pomysłów. wyobraźnia tych ludzi naprawdę zrobiła na mnie wrażenie. zainteresowanym polecam odpowiednie dokumenty dołączone choćby do tego wydania 12dvd.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
W przypadku akurat tego filmu, to oczywiste! :DScaarph pisze:polecam, dodatki niejednokrotnie ciekawsze nawet od samego filmu,
.
HAILSA!!!!!
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
oczywiscie, te "naturalne" efekty byly zajebiste, w ogole realizacyjnie to jest perfekcja, ja mowilem tylko i wylacznie o scenach ewidentnie renderowanych. porzadne tradycyjne efekty z reguly sie nie starzeja, komputerowe bardzo szybkoScaarph pisze:polecam, dodatki niejednokrotnie ciekawsze nawet od samego filmu, chłonie się z wielką przyjemnością.
no i zastanawia mnie które to są te zestarzałe efekty. w czasach premiery oczywiście wszystko było tip top, no nie było się zbytnio do czego przyjebać, może jednak faktycznie coś się zestarzało a ja tego nie dostrzegam/nie pamiętam? no i podejrzewam, że chodzi wam o jakieś rendery i inne komputerowe wynalazki, podczas, gdy w filmie jest od chuja i ciut ciut zajebistych efektów, które same w sobie komputera na oczy nie widziały, a są przy tym niesamowicie pomysłowe, no i nieporównywalnie lepsze od cyfrowych, bo naturalne. za to właśnie chylę czoła przed specami odpowiedzialnymi za te czary, choćby scena z frodo i gandalfem na wozie - totalna natura, zero komputera. niejednokrotnie zresztą ci ludzie musieli wymyślać jak ogarnąć dany efekt od zera, bo nikt przed nimi czegoś takiego jeszcze nie robił, więc nie mieli komu podkraść pomysłów. wyobraźnia tych ludzi naprawdę zrobiła na mnie wrażenie. zainteresowanym polecam odpowiednie dokumenty dołączone choćby do tego wydania 12dvd.
this is a land of wolves now
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3286
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
Ano. Dodatki to jedyny powod, dla ktorego warto miec ten film na polce :)Bambi pisze:W przypadku akurat tego filmu, to oczywiste! :DScaarph pisze:polecam, dodatki niejednokrotnie ciekawsze nawet od samego filmu,
.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 168
- Rejestracja: 06-01-2011, 18:00
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
Mistrz i Małgorzata.Ruski serial
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
Jednak, żeby było jasne: filmu na półce nie mam. :)0ms pisze:Ano. Dodatki to jedyny powod, dla ktorego warto miec ten film na polce :)Bambi pisze:W przypadku akurat tego filmu, to oczywiste! :DScaarph pisze:polecam, dodatki niejednokrotnie ciekawsze nawet od samego filmu,
.
HAILSA!!!!!
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3286
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
Ale skad liczba mnoga? ;)
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
z rozpędu, za blisko stałeś to i ciebie ochlapało :)
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 517
- Rejestracja: 12-04-2007, 14:42
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
Dodatki wiadomo, klasa :)
A co do starzejących się efektów to IMO widać w pierwszej części(chodzi o rendery i inne chujstwa) potem już nie rzuca się nic w oczy ;)
A co do starzejących się efektów to IMO widać w pierwszej części(chodzi o rendery i inne chujstwa) potem już nie rzuca się nic w oczy ;)
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
Fatalny film. Nie znalazłem w nim niczego ekscytującego. Taki tam fajerwerk made in Hollywood.the_bad pisze:a jak sie wam podobaja adaptacje Kinga - oprocz wspomnianego wczesniej Shawshank Redemption?
Podobal mi sie 1408 np.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- maciek z klanu
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12504
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
mnie sie znowu podobal bardzo
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- Aron
- postuje jak opętany!
- Posty: 490
- Rejestracja: 19-01-2006, 19:00
- Lokalizacja: ראדומסק
Re: Adaptacje filmowe wszech czasów.
Książki nie czytałem, sam film mnie rozpierdolił dawno temu...
Pierwsze płyty Kreatora to wg mnie straszny łomot, w pamięci pozostała mi tylko "The Flag Of Hate" , natomiast Hordes Of Chaos, zawiera więcej melodyki i ogólnie nawet całkiem mi się podoba.
z forum fanów Metalliki
z forum fanów Metalliki