PESTE NOIRE

[Maleficio]

fcale nie, tylko od famina tak ida lub nie ida:)

[skoczny]

Ma ktoś nowe PESTE NOIRE do odsprzedania?

[choronzon14]

jednak podoba mi sie.koffam.

[Ulfr]

Bardzo dobra rzecz, dla mnie jedyna obok Craft bezdyskusyjnie wybitna rzecz w BM w minionym roku.

[nightspiryt]

Craft na dłuższą metę okazał się przeciętny, za to Peste Noire ładnie się broni, mimo chwilowego kryzysu kilka miesięcy temu.

[Only_True_Believers]

Craft na dłuższą metę okazał się przeciętny

Chyba Cię pojebało.

[Skaut]

Bardzo dobra rzecz, dla mnie jedyna obok Craft bezdyskusyjnie wybitna rzecz w BM w minionym roku.

a AOSOTH słyszał? No, ale z tą "wybitnością" to trochę Cię jednak poniosło. ;)

[Ulfr]

Ostatniego Aosoth jeszcze nie słyszałem, jest na liście "Do zapoznania się". A ostatnie dokonanie Peste Noire dla mnie jest wybitne, nic na to nie poradzę. ;)

[Skaut]

Ale Craft? To jak nazwać ich poprzednie płyty? A Aosoth badaj, bo to poziom co najmniej Peste Noire. Najlepsze co nagrali.

[Ulfr]

A, to o Craft chodziło. ;)) Dla mnie "Void" to jest co najmniej poziom "Fuck the Universe", o ile nie wyższy, a od dwóch pierwszych cenię ten album wyżej.

[Scaarph]

Craft na dłuższą metę okazał się przeciętny

Chyba Cię pojebało.

chyba cię pojebało.
void to straszne nudy niestety. wcześniejsze płyty to majstersztyk, a tu nagle takie męczenie buły.

Bardzo dobra rzecz, dla mnie jedyna obok Craft bezdyskusyjnie wybitna rzecz w BM w minionym roku.

a AOSOTH słyszał? No, ale z tą "wybitnością" to trochę Cię jednak poniosło. ;)

aosoth nowy bardzo fajny, ale to nie jest jednak rzecz, którą porównywałbym z peste noire. kopletnie inne szkoły, i ja osobiście wybieram peste noire, orzeźwiający powiew stęchlizny do gatunku, choć szkoła aosoth jest mi równie miła. pejsten nuar jednak spowodował więcej zamieci niźli milion hord innych do kpy wziętych, w black metalu w roku zejszłym nic lepszego nie wyjszło i takie są fakty.

[Morph]

Ja jebe, wy wszyscy jesteście tak zjebani że na trzeźwo bym nawet tego nie skomentował

[nightspiryt]

ostatni PN jest oryginalny, ma zajebisty klimat (już spojrzenie na okładkę generuje odpowiedni nastrój) - tak jak pozostałe krążki to klimaty bardziej grobowe tak tutaj famine wyszedł na miasto ;) doskonale wplecione są sample - kukuchyku, przeładowanie broni, jakieś cytaty oraz te kilka elektronicznych wstawek. całość brzmi świeżo przy zachowaniu charakterystycznego, dekadenckiego klimatu PN. świetny kandydat na płytę roku

craft...no jest w porządku, parę fajnych riffów, nóżką do tego sporo razy tupałem, ale jeszcze nie minął rok wydania, a już nie chce mi się tej płyty słuchać

Z poważaniem
Wasze Sumienie

[maciek z klanu]

Bardzo dobra rzecz, dla mnie jedyna obok Craft bezdyskusyjnie wybitna rzecz w BM w minionym roku.

Moim zdaniem Peste Noire duzo lepsze niz Craft. Craft ma sporo zajebistych riffow, ale jako calosc wypada bardzo przecietnie. Nie ma tej dzikości, ktora byla w poprzednich plytach.

[Skaut]

Bardzo dobra rzecz, dla mnie jedyna obok Craft bezdyskusyjnie wybitna rzecz w BM w minionym roku.

a AOSOTH słyszał? No, ale z tą "wybitnością" to trochę Cię jednak poniosło. ;)

aosoth nowy bardzo fajny, ale to nie jest jednak rzecz, którą porównywałbym z peste noire. kopletnie inne szkoły, i ja osobiście wybieram peste noire, orzeźwiający powiew stęchlizny do gatunku, choć szkoła aosoth jest mi równie miła. pejsten nuar jednak spowodował więcej zamieci niźli milion hord innych do kpy wziętych, w black metalu w roku zejszłym nic lepszego nie wyjszło i takie są fakty.

Z dupy te fakty ;) Peste Noire owszem bardzo fajne, ale na pewno nie "wybitne". Porównałem AOSOTH do PN, bo jakoś niewiele osób zauważyło tę płytę, a to moim zdaniem błąd. Jednak trochę świeżości Aosoth też do zatęchłego black metalu wprowadził. Ba, nawet Leviathan i Oranssi Pazuzu nie dali rady przebić swoich poprzednich albumów i nagrali co najwyżej dobre krążki.

[Ulfr]

Leviathan dla mnie jest słaby i umieszczam go w kategorii rozczarowań minionego roku, a to jak się ma nowe Oranssi Pazuzu do starego uważam za kwestię dyskusyjną i odpowiedź nie jest taka prosta. ;)

[Skaut]

Dla mnie te albumy mają dość podobną konstrukcję. Zdecydowanie za dużo kosmosu kosztem napierdolu. ;)

[Ihasan]

Z dupy te fakty ;) Peste Noire owszem bardzo fajne, ale na pewno nie "wybitne". Porównałem AOSOTH do PN, bo jakoś niewiele osób zauważyło tę płytę, a to moim zdaniem błąd. Jednak trochę świeżości Aosoth też do zatęchłego black metalu wprowadził. Ba, nawet Leviathan i Oranssi Pazuzu nie dali rady przebić swoich poprzednich albumów i nagrali co najwyżej dobre krążki.

A ja nie kumam fenomenu PESTE NOIRE. Na razie nawet nie chce mi się do tego po raz kolejny podchodzić, może kiedyś jak mnie najdzie to jeszcze zrobię kolejne przesłuchanie tej płyty. AOSOTH po paru przesłuchaniach mnie na tyle powalił, że od razu zamówiłem sobie ten album u Sovy i to były bardzo dobrze zainwestowane pieniądze.

Scaarph, "Void" niszczy! Choć dla mnie to jest ten sam poziom co "FtU".

[Nerwowy]

Prawda jest taka, że właściwie to nie wyszło nic specjalnie powalającego jeśli chodzi o bm w zeszyłm roku. Aosoth, Craft to dobrze rzeczy, ale gdybym miał wybrać jedną pozycję to chyba jednak padłoby na PN ze względu na świeże, swobodne podejście do tematu.

[twoja_stara_trotzky]

Ja jebe, wy wszyscy jesteście tak zjebani że na trzeźwo bym nawet tego nie skomentował

hehehe
dokłądnie.