METALCORE

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Agnósdej
zaczyna szaleć
Posty: 260
Rejestracja: 12-09-2010, 00:15
Lokalizacja: Lublin

Re: METALCORE

01-11-2011, 23:05

GrzesiekP pisze:Ktoś tutaj wrzucał Ring Of Saturn, czy jakoś tak, a przecież to też metalcore nie jest, czymkolwiek to jest.
Wiele zespołów ciężko zaklasyfikować.
Metalcore z 90% propozycji w tym temacie mnie przeraża :U Proste, gówniane wygibasy z siódmej klasy.
Trzeba zauważyć, że metalcore to potężny wór do którego wrzuca się wszystko co nowe i inne.
Żeby pod mc podciągnąć Kvelertak musiałbym być srogo napierdolony ale Botch, DEP, Converge na różniastych zbierackich portalach są właśnie tak określane. Szufladki deathcore, mathcore itd znajdują się w szafce o nazwie metalcore. Imo wszystko co ma core i coś wspólnego z metalem powinno być tu wpierdalane :d
Są brakedowny, jest trochę technicznej masturbacji, są wokale piszczane przeplatane z niskimi- wyróżnik gatunku. A, że większość zespołów to grających to cyrk na kółkach to już nie mój problem :d
Agnós!!! Dej! Dej! Dej!
Stygmat
zaczyna szaleć
Posty: 257
Rejestracja: 27-06-2004, 08:22
Lokalizacja: Lublin

Re: METALCORE

02-11-2011, 08:31

Agnósdej pisze:Może i zlepek ale mi się takich wygibasów słucha dobrze.
to może coś takiego ?
Awatar użytkownika
Agnósdej
zaczyna szaleć
Posty: 260
Rejestracja: 12-09-2010, 00:15
Lokalizacja: Lublin

Re: METALCORE

02-11-2011, 13:39

Psyopus już dawno przerobiony ;) . Wszystkie 3 krążki to zajebista sprawa. Chociaż jeszcze 2-3 lata temu w ogóle mi nie wchodziło.
Agnós!!! Dej! Dej! Dej!
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10087
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: METALCORE

02-11-2011, 19:54

Agnósdej pisze: Szufladki deathcore, mathcore itd znajdują się w szafce o nazwie metalcore. Imo wszystko co ma core i coś wspólnego z metalem powinno być tu wpierdalane :d
No właśnie i dlatego wracamy do punktu wyjścia czyli co to jest metalcore i jakie są jego ramy :)
Yare Yare Daze
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10028
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: METALCORE

02-11-2011, 20:09

Metalcore to rzadkie gówno, ciężko określić ramy czegoś co stworzone jest z tak rozlazłego materiału;)
Awatar użytkownika
antek_cryst
postuje jak opętany!
Posty: 571
Rejestracja: 25-02-2011, 23:01
Lokalizacja: stolnica

Re: METALCORE

02-11-2011, 20:11

hcpig pisze: No właśnie i dlatego wracamy do punktu wyjścia czyli co to jest metalcore i jakie są jego ramy :)
obawiam się że nie ma takich ram ;)
Dla każdego, co widać choćby po wpisach w tym topiku, metalcore znaczy co innego. Dla jednego zaczyna się na linkin park a dla drugiego kończy się na Dillinger Escape plan (choć moim zdaniem bliżej im do grindu - w zasadzie też jest to jakiś tam core ;) ). Mam wrażenie że pod cośtam-core'a podpada wszystko, co nie daje się zaklasyfikować jako kanoniczny thrash, czy death. Wszystko co nowe, niejasne, bazujące na mieszaniu death/thrashu z nowoczesnymi brzmieniami, z wygodnictwa (bądź ignorancji) wrzuca się co worka chujnia-core
Jestem pewien, że gdyby dziś Pantera wydała Vulgar Display zostałaby okrzyknięta metalcorowym gównem ;)
uważam, że cudownie być pijanym. Nawet chyba lepiej niż oświeconym.
Awatar użytkownika
Scaarph
zahartowany metalizator
Posty: 6143
Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb

Re: METALCORE

02-11-2011, 20:11

est pisze:Metalcore to rzadkie gówno, ciężko określić ramy czegoś co stworzone jest z tak rozlazłego materiału;)
ha! można zamknąć temat :)
ON TO RUPTURE

Obrazek
Necro Skins Society
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10087
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: METALCORE

02-11-2011, 21:24

antek_cryst pisze:obawiam się że nie ma takich ram ;)
Dla każdego, co widać choćby po wpisach w tym topiku, metalcore znaczy co innego. Dla jednego zaczyna się na linkin park a dla drugiego kończy się na Dillinger Escape plan (choć moim zdaniem bliżej im do grindu - w zasadzie też jest to jakiś tam core ;) ). Mam wrażenie że pod cośtam-core'a podpada wszystko, co nie daje się zaklasyfikować jako kanoniczny thrash, czy death. Wszystko co nowe, niejasne, bazujące na mieszaniu death/thrashu z nowoczesnymi brzmieniami, z wygodnictwa (bądź ignorancji) wrzuca się co worka chujnia-core
Jestem pewien, że gdyby dziś Pantera wydała Vulgar Display zostałaby okrzyknięta metalcorowym gównem ;)
Też mi się tak wydaje, bo sytuacja ma miejsce tak jak z numetalem, gdzie wszystko lądowało do jednego wora i Slipknot i Soulfy i Limp Bizkit i nowszy Slayer. :)
To konsekwentnie weźmy Kvartalnik - jest (black) metal, jest core, (black)metalcore jak chuj. :)
Ale już bardziej serio zgodzisz się że "Slaughter of the Soul" to płyta proto-metalcore'owa?
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
antek_cryst
postuje jak opętany!
Posty: 571
Rejestracja: 25-02-2011, 23:01
Lokalizacja: stolnica

Re: METALCORE

02-11-2011, 21:53

Z tym rzeźnikiem dusz to trochu grubsza sprawa. Z jednej strony mamy klasyczny szwedzki trzon, z drugiej wokale którym bliżej do współczesnego grindu, niż Entombed, z trzeciej melodie, ale takie "nie-popowe". Nie wiem, czy to proto-metalcore, bo dla mnie metalcore to w największym uproszczeniu nowoczesny thrash, w sensie grany na nowoczesną modłę, z wpływamy innych gatunków. Z metalcorem "Slaughter..." może mieć tyle wspólnego, że jest to właśnie fuzja gatunków; fuzja, jak na owe czasy szalenie odważna, ale mierząc tą miarą to takie The Gathering również można zakwalifikować jako proto-metalcorowców, w końcu "Always" to jedna wielka fuzja - a to już moim zdaniem lekka przesada. ;)
Podwaliny pod metalcora (jedne z wielu rzecz jasna) położył Seler na "Divine Intervention" (produkcja, punkowy feeling), Sepultura na "Chaos A.D." (groove), Pantera na "Vulgar..." (maniera wokalna, struktura kawałków) - ale to tylko niewielka część tych podwalin, bo w takim Lamb of god więcej słychać death metalu, niż thrashu, czy czegokolwiek innego. Cholernie ciężko szukać początków czegoś, co jest tak nieokreślone, ma tyle wpływów i zapożyczeń. Gdybym jednak musiał podać trzy główne trzony metalcora - byłby to właśnie Seler, Sepultura i Pantera.
uważam, że cudownie być pijanym. Nawet chyba lepiej niż oświeconym.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10087
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: METALCORE

15-01-2012, 20:47

Ale ten At the Gates też być musi w protoplastach, ile kapel kopiuje te same melodyjki (żeby wspomnieć tylko wczesne nagrana Shadows Fall albo KSE) no i dochodzi do tego nachalne małpowanie wokali Lindberga.

No i co, poznaliście w tzw. międzyczasie jakieś ciekawe nazwy metalcorowe, które jeszcze nie padły?
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Kraft
weteran forumowych bitew
Posty: 1193
Rejestracja: 24-06-2011, 19:12

Re: METALCORE

15-01-2012, 22:35

Odnoszę wrażenie iż parę osób nie potrafi albo nie ma chęci sobie tej "muzyki" usystematyzować. Generalnie nie powinno się tego robić, ale w tym przypadku nie mamy do czynienia ze sztuką, także:

metalcore = parodia thrash metalu + parodia hardcore'a
deathcore = parodia death metalu + parodia hardcore'a
mathcore = parodia technicznego death metalu + parodia hardcore'a

Wspólny mianownik dla wszystkich powyższych to znerwicowanie grajków i wokalistów oraz sztuczny luz, taki na pokaz jak u murzynów.

Najlepsze kapele ograniczają się do parodiowania klasycznych gatunków. Ale jest jeszcze mainstream ciosany taśmowo w majorsach albo wytwórniach od nich zależnych. I tu dochodzi choćby i najbardziej skurwiała melodyka popowa. Im bardziej skurwiała tym lepiej. Byle się przebić w mediach. Bez krępacji, czerpana z Kylie Minogue a czasami odnoszę wrażenie, że bezczelnie zamawiana za talary u Kupichy.

Jeszcze coś wyjaśnić? ;)
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6567
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: METALCORE

15-01-2012, 22:37

mathcore > techniczny death metal
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Tarpaulin
w mackach Zła
Posty: 694
Rejestracja: 15-04-2009, 16:00

Re: METALCORE

15-01-2012, 23:35

W ostatnich latach metalcore to synonim kału, wiadomo ale kiedyś to był naprawdę ciekawy gatunek łączący najlepsze cechy metalu i hc, wystarczy wspomnieć nieznane tu nikomu Dragbody, Disembodied, Length of time, Arkangel, Morning again, Rorschach, Starkweather etc etc...
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: METALCORE

15-01-2012, 23:39

Większości faktycznie nie znam, ale Rorschach jest (był) zajebisty.
Tarpaulin
w mackach Zła
Posty: 694
Rejestracja: 15-04-2009, 16:00

Re: METALCORE

15-01-2012, 23:41

ultravox pisze:Większości faktycznie nie znam, ale Rorschach jest (był) zajebisty.
Nie da się ukryć :)
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10087
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: METALCORE

16-01-2012, 20:29

Kraft pisze:Odnoszę wrażenie iż parę osób nie potrafi albo nie ma chęci sobie tej "muzyki" usystematyzować. Generalnie nie powinno się tego robić, ale w tym przypadku nie mamy do czynienia ze sztuką, także:

metalcore = parodia thrash metalu + parodia hardcore'a
deathcore = parodia death metalu + parodia hardcore'a
mathcore = parodia technicznego death metalu + parodia hardcore'a

Wspólny mianownik dla wszystkich powyższych to znerwicowanie grajków i wokalistów oraz sztuczny luz, taki na pokaz jak u murzynów.

Najlepsze kapele ograniczają się do parodiowania klasycznych gatunków. Ale jest jeszcze mainstream ciosany taśmowo w majorsach albo wytwórniach od nich zależnych. I tu dochodzi choćby i najbardziej skurwiała melodyka popowa. Im bardziej skurwiała tym lepiej. Byle się przebić w mediach. Bez krępacji, czerpana z Kylie Minogue a czasami odnoszę wrażenie, że bezczelnie zamawiana za talary u Kupichy.

Jeszcze coś wyjaśnić? ;)
Panie, wiesz pan co to jest demagogia? I to jeszcze lepiona pod stereotypowych metaluchów? Biorę trójeczkę Shadows Fall, najlepszy numer 'Stepping Outside the Circle' i na dzień dobry dostaję wyrywający z butów riff, który mogę bez żenady nazwać 'Damage Inc. 2' i 95% CHUJOWYCH powrotów thrashowych SPIERDALA NA SZCZAW włącznie z nowym Destruction, nowym Sodom, nowym Holy Moses, Testamentem, Exodusem i co tam jeszcze chcesz, bo oni klepią odtwórczo muzę, której dawno nie czują, a SF po prostu odświeża wyświechtaną formułę thrash metalu czy może raczej na bazie piosenkowego thrashu, punka, judasowego hejvi i hc robi coś swojego, z kopem i luzem, tak k... luzem jak mi ktoś tam znajdzie 'znerwicowanie' (wtf?) czy napinkę to go odeślę do Morawicy albo Krychnowic.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
Self
rasowy masterfulowicz
Posty: 2522
Rejestracja: 03-03-2011, 23:30

Re: METALCORE

16-01-2012, 20:33

Nerwowy pisze:mathcore > techniczny death metal
Kto Ci takich farmazonów naopowiadał? :D
Awatar użytkownika
Kraft
weteran forumowych bitew
Posty: 1193
Rejestracja: 24-06-2011, 19:12

Re: METALCORE

16-01-2012, 22:09

hcpig pisze:Biorę trójeczkę Shadows Fall, najlepszy numer 'Stepping Outside the Circle' i na dzień dobry dostaje wyrywający z butów riff który mogę bez żenady nazwać 'Damage Inc. 2'
Może zacznę od tego, że tylu wioseł ile zeszło na budowę harmonii w samym intro do Damage Inc. te modnisie pewnikiem na oczy nie widziały. Takie o, wesołkowate p2p2 z darciem ryja o nic. No bo w tym wałku po prawdzie o nic nie biega. I zgodnie z tym co pisałem - na deser refren z Kupichy czy innego Video: http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... 5os8#t=96s
Sama modyfikacja riffu z klasyka i użycie kaczki w solówie nie zrobi z ciebie Heta ani Hammetta, ani klimatu z Bay Area nie przywoła. W tym po prostu nie ma szczerego buntu, absolutnej podstawy każdej poważnej rewolucji w muzie gitarowej.
i 95% CHUJOWYCH powrotów thrashowych SPIERDALA NA SZCZAW włącznie z nowym Destruction, nowym Sodom, nowym Holy Moses, Testamentem, Exodusem i co tam jeszcze chcesz bo oni klepią odtwórczo muzę której dawno nie czują
Powiedz mi kolego, czy byłeś w paru ostatnich latach na koncercie takiego Exodus? Przecież te staruchy, właśnie z nowym materiałem, wpierdalają kolesi z SF razem z kapciami bez zapity :) Jasne, nie wszystkie powroty po latach były udane, ale akurat Sodom wydał bardzo solidny materiał, Onslaught czy Overkill wręcz zajebiste, takoż duńskie Artillery z When Death Comes czy Ares Kingdom. Anthrax się odnalazł. Wiele fajnych rzeczy powstaje w nowej fali, ale trzeba trochę pokopać. Że wspomnę o Nekromantheon, Lich King, Metastasis, Hexen czy nawet wywołanym Warbringer. Masa świetnych kapel z Australii i Skandynawii parających się "czarnym" thrashem, że tak to ujmę.
a SF po prostu odświeża wyświechtaną formułę thrash metalu czy może raczej na bazie piosenkowego thrashu, punka, judasowego hejvi i hc robi coś swojego, z kopem i luzem, tak k... luzem jak mi ktoś tam znajdzie 'znerwicowanie' (wtf?) czy napinkę to go odeślę do Morawicy albo Krychnowic.
Odświeżanie przez jakościowy regres i ulizany sound oraz imidż? :) Jak się zbierze paru utalentowanych grajków i zajebie porządny łomot, z dobrym riffem, to nawet przez myśl mi nie przejdzie że coś tu się wyświechtało. Założę się o sześciopak dowolnego browara, że te dziady ze stażem po ćwierć wieku i więcej przeżyją ten cały metalcore. Zresztą, to już od paru lat jest w odwrocie nawet za Oceanem.
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: METALCORE

17-01-2012, 04:09

Jester zadziwia mnie po raz kolejny. Przy tym szrocie SHADOWS FALL "spierdalają na szczaw" ostatnie płyty EXODUS?!? Przecież to jest różnica kilku rzędów wielkości na korzyść klasyków. Ten "Stepping Outside the Circle" to jakaś nowomodna pioseneczka ni w pizdę ni w oko, gdzie nic się nie klei. Litości. Zero mocy, zero Riffów przez wielkie R, zero charyzmy w głosie wokalisty, kulawe melodyjki, perkusja se stuka... Pomyśleć, że to mnie paru forumowiczów podejrzewa o próby bycia kontrowersyjnym na siłę... Od tego S...y... F...u... wolę nawet ostatnie delirki METALLIKI. Zmarnowałem pięć i pół minuty życia. Chociaż nie - skoro to ich najlepszy utwór, to może w ostatecznym rozrachunku zyskałem więcej? SODOM nagrał najsłabszą płytę w karierze, ale to wciąż poziom nieosiągalny dla tych tragicznie nijakich smętów.
Manieczki, nie musisz walić. Sam tłukę... łbem o ścianę. Idę się położyć.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: METALCORE

17-01-2012, 10:42

mnie nie zadziwia, on ma po prostu spierdolony gust i wszyscy dawno się powinni do tego przyzwyczaić. nie wiem co po te nerwy Maniek :)
ODPOWIEDZ