Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
twoja_stara_trotzky pisze:Przecież od samego początku mówię o popowej wrażliwości i punkowym charakterze całości. Wasz błąd polega na tym, że bierzecie Turbowolf za zespół metalowy, a to jest zespół popowy i zespół punkowy. :D
Akurat przez myśl mi nie przeszło nawet przez sekundę, żeby jakoś ich łączyć z metalem (nie mówiąc już o braniu ich za zespół metalowy). Poważnie.
twoja_stara_trotzky pisze:mhm... co zrobić? mi się właśnie podobają te popowe wstawki, szczególnie w połączeniu z tymi momentami, gdy pod hałas wszystko podchodzi kontrolowany :D
Główną siłą tej płyty jest połączenie popowej przebojowości z niezłym nakurwem, tudzież nagłe przechodzenie jednego w drugie. ;)
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
twoja_stara_trotzky pisze:mhm... co zrobić? mi się właśnie podobają te popowe wstawki, szczególnie w połączeniu z tymi momentami, gdy pod hałas wszystko podchodzi kontrolowany :D
Popowe wstawki są ok. Bardziej przeszkadza mi to, że wtedy kiedy ma być hałaśliwie i ostro, w gruncie rzeczy jest ładnie i dość banalnie. To taki punk z irokezem postawionym na żel... no nie wiem, posłucham jeszcze, może akurat dzisiaj jakoś nie miałem fazy.
Maria Konopnicka pisze:Dedykuję Ci ten kawałek i idę spać:
Jest pop, jest punk, jest napierdol i nie ma metalu. :)
No nie, no nie... Przy całej mojej sympatii do Ciebie, ale nawet ten niekoniecznie przeze mnie lubiany Turbowolf to wyżyny przy Green Day. No chyba, że to był dowcip. :-)
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Lykantrop pisze:No nie, no nie... Przy całej mojej sympatii do Ciebie, ale nawet ten niekoniecznie przeze mnie lubiany Turbowolf to wyżyny przy Green Day.
Z całym szacunkiem, ale wątpię czy bohater tematu nagra kiedyś utwór na takim poziomie:
Co prawda , ani Duffy, ani Astbury nie noszą koszulek pewnej kapeli z Kolbotn, ale wypisz wymaluj TURBOWOLF tylko w 1992 roku.
Teraz mogę spokojnie udać się na wieczny spoczynek.
e
Zwróćcie uwagę na holenderską publikę, no kurwa nie dość, że upaleni, to jeszcze chyba relanium było w menu.
Podrzuciłem Turbowolfa 16 letniej kuzynce. Zaskoczyło od razu, podobno sprała też na to pół klasy ;))))
Rację ma trotzky mówiąc, że zespół ma ogromny komercyjny potencjał.
Na razie jest dobrze, ale nie wierzę, po prostu nie wierzę, że za 2-3 płyty, przy takim targecie i wizji zysku ten zespół nie stanie się pop-punkową sraką spod znaku "Conspiracy of One".