Tam nie było nawet 47 płyt, kłamco :-) Jutro masz być, bo jak nie to wpierdol!!! :-)Maria Konopnicka pisze:Ciebie zapomniałem wymienić bo jesteś na każdym koncercie :)) to tak jakbym napisał, że scena była, albo że piwo sprzedawali albo że bdb kolega :-) przybijał ze wszystkimi piątki ;) właśnie sobie wyjechałem z Lublina i mknę czerwonym autobusem do Warszawy. Piję żywca - niegazowaną wodę żywiec. Mam przy sobie 48 płyt ;)gelO pisze:Koncert bardzo fajny, klub też. Maria szkoda, że się nie widzieliśmy :-(
24.02.12 - Goat Horns vol.3 - Iperyt, Blaze of Perdition...
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- gelO
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3277
- Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
- Lokalizacja: Lublin
Re: 24.02.12 - Goat Horns vol.3 - Iperyt, Blaze of Perdition
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 170
- Rejestracja: 28-04-2008, 11:54
- Lokalizacja: xxx
Re: 24.02.12 - Goat Horns vol.3 - Iperyt, Blaze of Perdition
Chyba, że wziął wszystkie z tego pudełka co były po piątaku :). Koncert udany, ludziska dopisali. VOIDHANGER rozpierdala na żywca ! Blaze ciekawe show, tylko ten suchy wokal w za dużej skórce i przydużych rękawiczkach wyglądał komicznie :) ale biczowanie publiki było extra hehehe. IPERYT miazga ! Choć nagłośnienie mogło być znacznie lepsze ( prawie non stop spierdalała lewa strona ). Który z forumowiczów ma wydziabane na całe plery Worship Him ? Postaram się dzisiaj zapodać kilka wideło na jutuba
Re: 24.02.12 - Goat Horns vol.3 - Iperyt, Blaze of Perdition
pewnie, że nie było - kupiłem tylko jedną. Napisałem, że mam przy sobie 48 płyt a nie że je kupiłem na koncercie :)) a jutro prawdopodobnie będę bo właśnie kumpel dał cynę, że wygrał bilety ;)gelO pisze:
Tam nie było nawet 47 płyt, kłamco :-) Jutro masz być, bo jak nie to wpierdol!!! :-)
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: 24.02.12 - Goat Horns vol.3 - Iperyt, Blaze of Perdition
A jak wygląda Voidhanger na żywo? Tzn. jak prezentował się skład? tzn. byli jacyś dodatkowi ludzie na żywca (nie, nie chodzi mi o piwo)?
- gelO
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3277
- Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
- Lokalizacja: Lublin
Re: 24.02.12 - Goat Horns vol.3 - Iperyt, Blaze of Perdition
Tak, byłopięciu przystojnych panów tak ok 30-tki.
- gelO
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3277
- Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
- Lokalizacja: Lublin
Re: 24.02.12 - Goat Horns vol.3 - Iperyt, Blaze of Perdition
To bądz, piwo wypijemy, a bdb:-))))) kolegi nie będzie ?Maria Konopnicka pisze:pewnie, że nie było - kupiłem tylko jedną. Napisałem, że mam przy sobie 48 płyt a nie że je kupiłem na koncercie :)) a jutro prawdopodobnie będę bo właśnie kumpel dał cynę, że wygrał bilety ;)gelO pisze:
Tam nie było nawet 47 płyt, kłamco :-) Jutro masz być, bo jak nie to wpierdol!!! :-)
-
- w mackach Zła
- Posty: 688
- Rejestracja: 16-05-2011, 16:59
Re: 24.02.12 - Goat Horns vol.3 - Iperyt, Blaze of Perdition
Bardzo dobry gig. Liczyłem na Voidhanger i się nie zawiodłem. To samo Blaze of Perdition i Iperyt - klasa. Nieco słabiej, ale wciąż dobrze Morgh i Blasphemy Rites. Mam nadzieję że odbędzie się kolejna edycja tego spędu.
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4949
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: 24.02.12 - Goat Horns vol.3 - Iperyt, Blaze of Perdition
Z frontu bardzo potężnie. Jedynie tyły wymagają wzmocnienia.est pisze:A jak wygląda Voidhanger na żywo?
PENIS METAL
Re: 24.02.12 - Goat Horns vol.3 - Iperyt, Blaze of Perdition
Z profilu również okazale ;) muza wybitnie koncertowa - płyty jeszcze w całości nie słyszałem, ale na żywo mnie powalili. Brzmieniowo jak dla mnie, wokale mogłyby być bardziej wyeksponowane.
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: 24.02.12 - Goat Horns vol.3 - Iperyt, Blaze of Perdition
klątwa zdjęta z voidhanger?
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- Tokarz
- zaczyna szaleć
- Posty: 141
- Rejestracja: 13-05-2005, 12:10
- Lokalizacja: Puławy
Re: 24.02.12 - Goat Horns vol.3 - Iperyt, Blaze of Perdition
;)arise pisze: Który z forumowiczów ma wydziabane na całe plery Worship Him ?
***** ***
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 170
- Rejestracja: 28-04-2008, 11:54
- Lokalizacja: xxx
Re: 24.02.12 - Goat Horns vol.3 - Iperyt, Blaze of Perdition
VOIDHANGER z wczoraj
później będzie Iperyt
- metalized
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1292
- Rejestracja: 24-08-2009, 23:18
- Lokalizacja: Bobolice i okolice
Re: 24.02.12 - Goat Horns vol.3 - Iperyt, Blaze of Perdition
Kilka słow wypadnie napisać o tym gigu. Dużo nie padnie bo miałem liczne zaniki pamięci, pewnie przez zmianę klimatu- niski poziom jodu źle wpływał na percepcję :D.
Morgh - nie widział ja - żalu nie wnosze
Vojtkohandlarz, BoPki i Blasphemy Rites wielce konkretnie, Iperyt nie widzialem - jakimś cudem wykryłem u siebie coś z dżentelmena i polazłem odprowadzić koleżankę na PKS zamiast worshipować terror pod sceną :D. Podobno rozjebali, ale co poradzić. Koncert spędziłem jak należy - stpojąc pod ściana i ziewając haha. Na lans efemie fajna rozkminka - chyba ogrodnicy pisza coś o jakichś liściach co to zespoły rozdawały hehe. Dziwne nieco, bo oprócz z 5 minut cały set BoP spedzilem pod sceną i nie zauważyłem tego jakże interesujacego wydarzenia. Ale jebać to. Sam wyjazd całkiem udany, gorzej tylko było z powrotem - hail koczowanie do 8 na pkp i trzydrzwiowa szafa oraz inne wesołe mniej lub bardziej scenki rodzajowe. Dobra teraz uruchomię drukarke - lans musi byc - jestem sławny mam zdjęcie z Maria Konopnicką, wydrukuję i szyskie laski moje :D:D.
Morgh - nie widział ja - żalu nie wnosze
Vojtkohandlarz, BoPki i Blasphemy Rites wielce konkretnie, Iperyt nie widzialem - jakimś cudem wykryłem u siebie coś z dżentelmena i polazłem odprowadzić koleżankę na PKS zamiast worshipować terror pod sceną :D. Podobno rozjebali, ale co poradzić. Koncert spędziłem jak należy - stpojąc pod ściana i ziewając haha. Na lans efemie fajna rozkminka - chyba ogrodnicy pisza coś o jakichś liściach co to zespoły rozdawały hehe. Dziwne nieco, bo oprócz z 5 minut cały set BoP spedzilem pod sceną i nie zauważyłem tego jakże interesujacego wydarzenia. Ale jebać to. Sam wyjazd całkiem udany, gorzej tylko było z powrotem - hail koczowanie do 8 na pkp i trzydrzwiowa szafa oraz inne wesołe mniej lub bardziej scenki rodzajowe. Dobra teraz uruchomię drukarke - lans musi byc - jestem sławny mam zdjęcie z Maria Konopnicką, wydrukuję i szyskie laski moje :D:D.
P.J.E.C.
- 29a
- zaczyna szaleć
- Posty: 250
- Rejestracja: 21-12-2010, 08:56
Re: 24.02.12 - Goat Horns vol.3 - Iperyt, Blaze of Perdition
http://facebook.com/terrorcorepl - polski kurwa terror!
- Góral
- w mackach Zła
- Posty: 957
- Rejestracja: 10-08-2009, 19:25
Re: 24.02.12 - Goat Horns vol.3 - Iperyt, Blaze of Perdition
Szczególnie ta stara raszplowata kurwa i jej mężuś w tej melinie z piwem za 3 zł. "Nie słyszę swoich myśli" - chyba o zawartości denaturatu, hehe.metalized pisze:oraz inne wesołe mniej lub bardziej scenki rodzajowe. Dobra teraz uruchomię drukarke - lans musi byc - jestem sławny mam zdjęcie z Maria Konopnicką, wydrukuję i szyskie laski moje :D:D.
Pierwszy wyjazd na koncert do Lublina i niestety więcej z niego nie pamiętam, niż pamiętam hehe.
Blasphemy Rites - całkiem ok występ, ale chyba bardziej z racji %. Nie wiem czy w końcu zagrali "Empty Chalice", o które darliśmy się z NW. chyba nie.
Voidhanger - zajebisty występ. Ten gość na basie, to chyba był ex-voc z Hetzer.
Blaze of Perdition - chyba najlepiej nagłośniony koncert ze wszystkich. Niestety "zmęczenie" dało o sobie znać, więc kilka pierwszych utworów straciłem, ale to co widziałem zdecydowanie rozjebało. Nowy album świetnie broni się koncertowo(Speak of Me Not = mistrz).
Iperyt - również ostry rozkurw, dwukrotne odegranie "Particular Hatred" było bardziej, niż mile widziane.
Trochę osób z forum spotkałem(sig haj). Niestety nie byłem świadkiem tego "mordobicia", o którym tak żwawo internetowi wojownicy dyskutują na last.fm. Prawdziwym holocaustem i tak był after na dworcu z bdb! kolegą, komandorem uprzejmej kompanij. Kto był na dworcu, ten wie !!!:-))))
Trust no one is the absolute Law.
P.J.E.C.
Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
P.J.E.C.
Don't call me your brother
Cause I ain't your fuckin' brother
We fell from different cunts
And your skins an ugly color
- metalized
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1292
- Rejestracja: 24-08-2009, 23:18
- Lokalizacja: Bobolice i okolice
Re: 24.02.12 - Goat Horns vol.3 - Iperyt, Blaze of Perdition
W sumie dwa rodzynki w cieście hahaha. Akcja "Kiełbasa" i "sok Gruzina " oraz dysputy religijne w mordowni rządziły.Góral pisze:Szczególnie ta stara raszplowata kurwa i jej mężuś w tej melinie z piwem za 3 zł. "Nie słyszę swoich myśli" - chyba o zawartości denaturatu, hehe.metalized pisze:oraz inne wesołe mniej lub bardziej scenki rodzajowe. Dobra teraz uruchomię drukarke - lans musi byc - jestem sławny mam zdjęcie z Maria Konopnicką, wydrukuję i szyskie laski moje :D:D.
Prawdziwym holocaustem i tak był after na dworcu z bdb! kolegą, komandorem uprzejmej kompanij. Kto był na dworcu, ten wie !!!:-))))
P.J.E.C.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 141
- Rejestracja: 13-03-2010, 19:34
Re: 24.02.12 - Goat Horns vol.3 - Iperyt, Blaze of Perdition
Heh. Chuj z zespołami. Opowiadajcie jak tam FISHER!!! To Stallone grał w Rambo czy ON??
Re: 24.02.12 - Goat Horns vol.3 - Iperyt, Blaze of Perdition
o! To przyślij mi, pamiętam, że ktoś fotki pstrykał, ale nie pamiętam już kto :) pamiętam też uroczą koleżankę Glene, która jak się okazało że ma 19 lat to kazałem jej mówić do mnie "tato". Tak, pod względem towarzyskim było naprawdę dobrze - jakbym był trzeźwiejszy i mniej zmęczony to z Glene mógłbym pewnie z tydzień przegadać :)metalized pisze: jestem sławny mam zdjęcie z Maria Konopnicką, wydrukuję i szyskie laski moje :D:D.
- Insane
- starszy świeżak
- Posty: 22
- Rejestracja: 25-12-2010, 11:19
Re: 24.02.12 - Goat Horns vol.3 - Iperyt, Blaze of Perdition
Ojjj, Maryś!! Nie ktoś - tylko Insane - WE WŁASNEJ OSOBIE!
Co do moich zaś wrażeń, jedno jest pewne warto było wspomóc nasze biedne PKP i stracić tyle czasu na poczekanki, żeby znaleźć się w Lublinie w tak doborowym towarzystwie. Dla takich chwil warto po prostu żyć. Do następnego:)
Co do moich zaś wrażeń, jedno jest pewne warto było wspomóc nasze biedne PKP i stracić tyle czasu na poczekanki, żeby znaleźć się w Lublinie w tak doborowym towarzystwie. Dla takich chwil warto po prostu żyć. Do następnego:)
- metalized
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1292
- Rejestracja: 24-08-2009, 23:18
- Lokalizacja: Bobolice i okolice
Re: 24.02.12 - Goat Horns vol.3 - Iperyt, Blaze of Perdition
Słabo wspierało Insane PKP bo wróciło PKS i nie traciło tyle czasu na poszczekiwalni co my :P.Insane pisze:Ojjj, Maryś!! Nie ktoś - tylko Insane - WE WŁASNEJ OSOBIE!
Co do moich zaś wrażeń, jedno jest pewne warto było wspomóc nasze biedne PKP i stracić tyle czasu na poczekanki, żeby znaleźć się w Lublinie w tak doborowym towarzystwie. Dla takich chwil warto po prostu żyć. Do następnego:)
P.J.E.C.