BESTIAL WARLUST - Bestialskie Pragnienie Wojny

[jesterSS]

Dwójka BW jest boska, podobnie jak jej oprawa graficzna.

[EM]

Wysłane przez Audiopain
Taa, plyta sie bedzie nazywac "Satan's Fist", ma zawierac nowe kawalki i niepublikowane z lat '95/'96. Mial tez wyjsc MLP z niepublikowanym demem, ale cos cicho o tym wydawnictwie. Zdaje sie ze BW partycypowal (ah, trudne slowo!) w ktorejs czesci "Headbangers Against Disco", ale nie slyszalem tego kawalka

Mam te czesc Headbangers Against. Kawalek spoko ale jakosc fatalna. No i tekst absolutnie kultowy, hehe

[DCI Hunt]

"Beerz & Blood" niszczy. Zresztą Bestial Warlust to dla mnie kult.

[mrwth]

To jedna z pierwszych kapel po Beherit, która uświadomiła mi, że kluczem do siedliska zła nie jest melodia : )
Każda pozycja BW rozpierdala należycie i nie ma co tu strzępić języków po tylu latach. Rzadko wracam do tych płyt, ale za każdym razem gdy ładuję nuty BW w baniak czuję się wyjątkowo dobrze.

[Scaarph]

Ostatnio wpadł mi w ręce materiał australijskiej grupy baletowo-operowej BESTIAL WARLUST.
Kapela znana, ale jakoś tak mi się o niej zapomniało, dopóki z odrętwienia umysłowego nie wyrwał mnie "Vengeance War Till Death". Przy czym nie było to przyjacielskie potrząśnięcie za ramię, a raczej bezceremonialne pierdolnięcie kafarem w ciemię.
Nie wiem, czy jest sens zakładania tego tematu. Ostatnio świat muzyki metalowej stanowi ciepłą i cichą (???) przystań dla ambitnej młodzieży lubującej się w barokowym graniu oraz dla chrześcijan pragnących racjonalnego przesłania opartego na aktualnych bolączkach świata. Istnieje zatem szansa, że nikt nie zechce wypowiedzieć się na temat tej satanistycznej trupy, grającej opętańczą i momentami chaotyczną wersję black metalu.
Tak czy siak, po prostu poczułem potrzebę podzielenia się z Wami moim zachwytem nad twórczością artystyczną Australijczyków.
Nie wiem jaki buc wymyślił, że goście nie umieją grać, ale mnie tam wszystko pasuje. A może i nawet racja, nie umieją, ale zaczynam się zastanawiać, czy do grania metalu nie jest potrzebny inny czynnik niż zdolność łamania palców na gryfie. Nazwijcie to sobie w zależności od waszego sposobu bycia i poziomu inteligencji: jajami, mrokiem w sercu, szczerością itp, itd.
Takie kawałki jak "Dweller Of The Bottomless Pit", "Heathens", czy "At The Graveyard Of God" to dla mnie esencja stylu reprezentowanego przez kilka grup, których nazw nie wymienię, bo wstęp i tak już za długi. Wasza kolej.

i jak tam longinusie, nie przewartościowało się?
w ogóle dobry temat :)

[FENIKS]

ostatnio me uszy zameczyla ta kapela ! Miazga jak zawsze. Warto wracać do dobrych płyt

[Maleficio]

Australia niszczy ale nie wiem, czy kiedykolwiek włącze już ich płyty. Tak samo jak już nie chce mi się słuchać Sadistik Exekution

[longinus696]

i jak tam longinusie, nie przewartościowało się?
w ogóle dobry temat :)

A skąd w ogóle to pytanie? Co do samego Bestial Warlust to nie wiem, bo już dano nie słuchałem, ale wciąż zdarza mi się puszczać podobne wymioty czy to z Australii czy z Kanady, więc chyba takie łupanie gdzieś mi tam siedzi pod kopułą. Ja w ogóle lubię przytłaczającą i radykalną muzykę. Nie zauważyliście jeszcze tego?

[metalized]

Australia niszczy ale nie wiem, czy kiedykolwiek włącze już ich płyty. Tak samo jak już nie chce mi się słuchać Sadistik Exekution

U mnie regularnie sie kręcą w wieży i nie widze szans na zmiany w temacie. Hail nakvrw & napierdol!!.

[Gore_Obsessed]

Tak samo jak już nie chce mi się słuchać Sadistik Exekution

Zabawne, bo właśnie miałem napisać w stosownym wątku, że dla mnie to być może najlepsze co przydarzyło się muzyce metalowej w ostatnich kilkunastu latach.
BESTIAL WARLUST niezmiennie zajebiste i lepiej mieć ich obie płyty niż dwieście zajebistych podziemnych nowości z ostatnich lat, które jak się przyjrzeć odrobinę dokładniej, nie mają nawet krzty tej charyzmy.

[megawat]

Brawa dla tego pana co teraz mówił.

[Clochard]

Przypadkiem zajrzałem, a to konkretny rozkurw.

[DCI Hunt]

Podium takiego grania, a nie tylko konkretny rozkurw. Maniek całą prawdę napisał.

[Maleficio]

Pięść Szatana nadchodzi!

[Sybir]

Hells Headbangers szykuje zimowe natarcie - 20 stycznia do ataku rzucon będzie album koncertowy (CD i winyl) oraz reedycje obu pełniaków (kaseta i digi - słaby pancerz, wiadomo, ale może za to zwiększy się manewrowość). Zgaduję, że dla paru osób tutaj jest to dobra wiadomość, choć mało w tym roku pisało się o współczesnych kapelach pokroju BW. Może sytuacja zmieni się na dniach, w związku z premierą trójki Bestial Raids. Takie tam moje złudne nadzieje.