Proszę cię, przy całym rozczarowaniu, jakie niesie ze sobą ten Abigor, to zestawianie tego z takim gównem jak Horde ov Hell zakrawa na jakiś dowcip mało udany.Skaut pisze:To naprawde mogla byc wielka plyta, ale niestety, po raz kolejny okazuje sie, ze sztuka laczenia industrialu z blackiem udaje się tylko nielicznym (Mysticum, Satyricon, Horde Ov Hel)Pelson pisze:Posłuchałem- bieda aż piszczy. Są momenty rzeczywiście wciągających i ciekawych dysonansów a'la DsO, ale toną w morzu jarmarku i wysokotonowego pitolenia. Jeśli chodzi o wokal to najlepsza w nim jest zasłona milczenia, jaką trzeba spuścić po wysłuchaniu całości. Centrale imitują klawiaturę komputera, przynajmniej odgłos pykania podobny. Syntetyczny szatan w krótkich spodenkach- jestem na nie.
ABIGOR
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re:
- knaar
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2389
- Rejestracja: 05-04-2005, 22:53
Re: ABIGOR
dla mnie bardzo dobra ta ostatnia płytka
ma już ktoś ten digibox Time Is the Sulphur in the Veins of the Saint... ? byłbym wdzięczny za jakiś opis jak to wygląda, albo nawet fotkę
planuję zakupić, ale jak obecne wydanie to jakieś dziwadło, to może poczekam na jakieś normalniejsze
ma już ktoś ten digibox Time Is the Sulphur in the Veins of the Saint... ? byłbym wdzięczny za jakiś opis jak to wygląda, albo nawet fotkę
planuję zakupić, ale jak obecne wydanie to jakieś dziwadło, to może poczekam na jakieś normalniejsze
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: ABIGOR
Mi się podoba to wydanie. Gustowne. Chociaż Blacklodge podobnie, a ładniej wydane.knaar pisze:dla mnie bardzo dobra ta ostatnia płytka
ma już ktoś ten digibox Time Is the Sulphur in the Veins of the Saint... ? byłbym wdzięczny za jakiś opis jak to wygląda, albo nawet fotkę
planuję zakupić, ale jak obecne wydanie to jakieś dziwadło, to może poczekam na jakieś normalniejsze
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: ABIGOR
a w ogóle to niesprawiedliwie oceniłem ten album. jest znacznie lepszy niż mi się na początku wydawało. mam nauczkę przed wydawaniem radykalnych sądów zanim zakupię sobie CD i nie odsłucham całości na słuchawkach z książeczką w ręku.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: ABIGOR
BLACKLODGE też nieco niesprawiedliwie oceniłem, chociaż tu sprawa jest poważniejsza, bo płyta jest nierówna - dwa numery są rewelacyjne (oba to, w zasadzie, covery - jeden Cave'a, drugi Bacha - muzyka na podstawie, odpowiednio, Mercy Seat oraz Fantazji g-moll, teksty i aranże by Blacklodge), dwa kolejne z pierwszych czterech są dobre, ale ostatni to niestety jakaś kapota).
W każdym razie te dwie płyty się maksymalnie uzupełniają. nie ma sensu słuchać jednej bez drugiej. Dobre teksty, szczególnie Abigor.
W każdym razie te dwie płyty się maksymalnie uzupełniają. nie ma sensu słuchać jednej bez drugiej. Dobre teksty, szczególnie Abigor.
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16359
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: ABIGOR
Oby ich Twórczość była efektem tej filozofii a nie filozofia dopasowaniem się do Twórczości. Wszystko wskazuje jednak na ta pierwszą wersję.Drone pisze:Dobry wywiad (jeszcze z czasów "Fractal Possession"):
http://www.lordsofmetal.nl/showintervie ... 65&lang=en
Dwa fragmenty warte wytłuszczenia:
In my opinion there’s only two ways to create satanic art: one is an utterly intuitive, primitive, rough and grim approach. The other one is excessively pushing to perfection. Either way is extreme and absolutely legitimated if you do Black Metal. Everything in between is half baked cheese and not wroth anything in His eyes. Destructive roughness or sophisticated perfectionism.
one must repeat and repeat, Black Metal is an extreme art form with extreme contents. Certain labels, bands and magazines try to give Black Metal a completely harmless image, so it can be accepted by and subsequently sold to the masses. The belittlement of the foundation on which Black Metal is built on is done consciously and systematically. But think again what Black Metal is all about, what the lyrics tell, and think about the concepts, the messages. In the past 40 years art forms bore a multitude of public agitations, just think of the Wiener Aktionismus or certain theatre stagings. Killing an animal or shitting on a table have been acts pulled out of the actual, even much more offensive concepts and were perceived as ultimate provocation and scandal. Most Black Metal on the other hand does not even excite the biggest magazines that represent total political correctness. Don’t you think there’s a bit of work to do so that Black Metal is taken more serious?
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6500
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: ABIGOR
Mnie póki co nie cisnęło na glebę, ale jeszcze za mało jestem z tym materiałem osłuchany. DsO tu oczywiście od groma, ale momentami to bardzo, ale to bardzo przypomina mi dwójkę The Axis of Perdition.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- Wolfkhan
- postuje jak opętany!
- Posty: 548
- Rejestracja: 21-12-2009, 07:00
- Lokalizacja: Szambolewo Wielkie
Re: ABIGOR
Dla mnie kupa. Ich cała dyskografia mi pasuje prócz tego ostatniego krążka.Drone pisze:Nie mogę przestać słuchać nowego ABIGOR od kilku dni. Jestem już na kolanach, a za chwilę chyba będę leżał odwróconym krzyżem - po prostu potęga.
Re: ABIGOR
A ja w końcu postawiłem sobie na półce "Orkblut", którego nie słuchałem lata i okazuje się, że wciąż zajebiście mi sie podoba. Lubię black metal z tamtych czasów i tyle.
- Wolfkhan
- postuje jak opętany!
- Posty: 548
- Rejestracja: 21-12-2009, 07:00
- Lokalizacja: Szambolewo Wielkie
Re: ABIGOR
u mnie kręci się Channeling the Quintessence of Satan

album wyjątkowy, wyszukany, szatan w majestacie.

album wyjątkowy, wyszukany, szatan w majestacie.
Re: ABIGOR
http://abigor.e-a-l.com
http://www.noevdia.com/news.php
EAL066 – ABIGOR Quintessence
Noble A5 Hardcover format, 2 x CD - Limited print of 950 copies
http://www.noevdia.com/news.php
EAL066 – ABIGOR Quintessence
Noble A5 Hardcover format, 2 x CD - Limited print of 950 copies
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: ABIGOR
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: ABIGOR
Słuchał ktoś tej płyty? Sprawdzałem kilka numerów na youtube, ale szału nie ma. Myślałem, że zabrzmi to jak nowy album, ale tak nie jest. Są nowe wokale, kilka sampli więcej i jakieś dodatkowe dźwięki dodane tu i ówdzie. Wszystko ok, ale stara wersja z rozmytymi wokalami SIleniusa bardziej mi podchodzi. Słuchał ktoś drugiego CD z wszystkimi demosami? Jak się to prezentuje? Mam "Origo Regium", ale to jest kompilacja wybranych kawałków z poszczególnych taśm. Zresztą i tak chyba wszystkie te numery z demówek znalazły się na płytach.
Re: ABIGOR
chujnia straszna. też miałem nadzieje na coś zupełnie nowego skoro sam C. tak się tym podnieca. przede wszystkim kompletnie spierdolone jest brzmienie całości - perkusja jest przesterowana, gitary te same co w oryginale. ogólnie całość brzmi jak jeden wielki szum, jedynie wokale (świetne), sample i bas w tle nie powodują krwotoku uszu. nie rozumiem jak można to było tak zjebać jeśli ostatnie krążki Abigor są przecież znakomicie wyprodukowane.
Demówki za to są znakomite, chociaż z jakichś powodów pierwsze demo wrzucili na koniec płyty zamiast całość ułożyć chronologicznie...
spodziewałem się super eleganckiego wydania na miarę zachwytów ze strony ("one of our most ambitious releases thus far") tymczasem dostałem coś co wygląda jak cienki 16-kartkowy zeszycik. płyty są umieszczone w bezsensownie zrobionych kopertach przyklejonych do okładek. największy żal to książeczka...ręce opadają - 80% zawartości to wyjustowane teksty z Channeling... umieszczone na całkowicie czarnych kartkach...minimalizm do bólu. kilka stron jest w ogóle całkowicie czarnych! - nie szkoda im było na to papieru? są 4 strony ze zdjęciami, które wyglądają jak jakaś gówniana wycinanka - wystarczy porównać to sobie z książeczką od "Demonica" Behemoth, żeby zobaczyć jak to powinno być zrobione. oprócz tego rozczarowuje brak jakichkolwiek komentarzy od zespołu czy wywiadów - jakiejkolwiek namiastki undergroundu. jest tylko kilka linijek z info kiedy, co i gdzie nagrali. to wszystko. jedyne co jest tu ekstra to twarda okładka i 2 srebrne ryciny - świetnie to wygląda.
Demówki za to są znakomite, chociaż z jakichś powodów pierwsze demo wrzucili na koniec płyty zamiast całość ułożyć chronologicznie...
spodziewałem się super eleganckiego wydania na miarę zachwytów ze strony ("one of our most ambitious releases thus far") tymczasem dostałem coś co wygląda jak cienki 16-kartkowy zeszycik. płyty są umieszczone w bezsensownie zrobionych kopertach przyklejonych do okładek. największy żal to książeczka...ręce opadają - 80% zawartości to wyjustowane teksty z Channeling... umieszczone na całkowicie czarnych kartkach...minimalizm do bólu. kilka stron jest w ogóle całkowicie czarnych! - nie szkoda im było na to papieru? są 4 strony ze zdjęciami, które wyglądają jak jakaś gówniana wycinanka - wystarczy porównać to sobie z książeczką od "Demonica" Behemoth, żeby zobaczyć jak to powinno być zrobione. oprócz tego rozczarowuje brak jakichkolwiek komentarzy od zespołu czy wywiadów - jakiejkolwiek namiastki undergroundu. jest tylko kilka linijek z info kiedy, co i gdzie nagrali. to wszystko. jedyne co jest tu ekstra to twarda okładka i 2 srebrne ryciny - świetnie to wygląda.
- So_It_Is_Done
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3023
- Rejestracja: 28-06-2006, 08:25
- Lokalizacja: Warszawa
- mrwth
- zaczyna szaleć
- Posty: 164
- Rejestracja: 08-03-2011, 22:14
- Lokalizacja: Podniebo
Re: ABIGOR
Z tego co pamiętam Abigor miał z reguły ciekawe kompozycje utworów, ale odwieczne kłopoty z brzmieniem. Nigdy nie wiedziałem z której strony to ugryźć przez te wysoko nastrojone gitary. Wkurwiają mnie w BM takie bzyczące piszczałki na szeroką skalę. W niemal każdym utworze są takie penisowe podjazdy.
Mimo tego - od czasu do czasu - lubię zapierdolić praktycznie każdą pozycję Abigor. Zapewne z sentymentu.
Mimo tego - od czasu do czasu - lubię zapierdolić praktycznie każdą pozycję Abigor. Zapewne z sentymentu.
-= Pasażer Balonu =-
- TORTURER
- w mackach Zła
- Posty: 977
- Rejestracja: 10-06-2007, 17:01
- Lokalizacja: Oxford
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: ABIGOR
O to przecież chodziło, żeby nie stroić się nisko jak death metalowcy. ;) Moim zdaniem brzmienie mieli zawsze ok, może najwyżej troszkę za bardzo "wypucowane" jak na bm.mrwth pisze:Z tego co pamiętam Abigor miał z reguły ciekawe kompozycje utworów, ale odwieczne kłopoty z brzmieniem. Nigdy nie wiedziałem z której strony to ugryźć przez te wysoko nastrojone gitary. Wkurwiają mnie w BM takie bzyczące piszczałki na szeroką skalę.