PARADISE LOST

[Maleficio]

wrocil odmieniony

[twoja_stara_trotzky]

ja tam nie wiem, brzmi dokładnie tak samo jak każdy ich kolejny nowy kawałek od kilku dobrych lat. brzmi chujowo oczywiście.

Ty nawet nie slyszales ostatnich kilku plyt, wiec sie nie wypowiadaj.

Ale singlowe zawsze badałem. :D

[Rattlehead]

Podoba mi się ostatni po jednym odsłuchu z wątpliwej jakości materyału. Bierę winyla czarnego jak w habicie xionc.

[nicram]

Napisz coś więcej, jak się ma do dwu ostatnich. Jakiś postęp, eksperyment czy po prostu wysokiej klasy kontynuacja?

[Maleficio]

lol

[Rattlehead]

Żadnych eksperymentów, postępów. Kontynuujemy to co potrafimy najlepiej, a najbliżej nam ostatnimi czasy do In Requiem. Jeżeli ten Cię zakręcił to z ostatnim nie powinni być problemu. Nie wiem czy moja opinia może być miarodajna w tym momencie, bo łykam ich prawie w całości bez tak zwanej zapitki.

[nicram]

Dobry opis. Zajebiście! Myślę, że będę szczęśliwy! :-D

[Rattlehead]

...a Maleficja nie czytaj, bo ma rycerza z Norwegii za badylanką.

[nicram]

...i do tego prowokuje z ukrycia! ;-)

[vicek]

nie zawiedli , to własnie chciałem usłyszeć bardzo dobra płyta

[mad]

Ojej, wszyscy się cieszą. Aż strach słuchać ;)

[moonfire]

Na razie raz słuchałem, ale wiem, że kilka razy wrócę na pewno. Nie jest tak schizofrenicznie, jak na dwóch ostatnich, czyli kilka numerów dla fanów środkowego, a kilka dla późnego PL. Jest w miarę monolitycznie i konsekwentnie, mniej słodko, jak na obu poprzedniczkach. Ale tak naprawdę chciałbym usłyszeć odważny PL, jak na Host.

[Holi]

tak dla ciekawości ostatni numer na płycie nazywa się The Glorious End czy to zbieg okoliczności czy coś w tym jest ?

[twoja_stara_trotzky]

skoro Glorious, to bym się nie obawiał, że szybko zakończą karierę, bo oni Glorious płyty to od prawie 20 lat nie mieli :D

[moonfire]

Trzy odsłuchy za mną i już nie mam ochoty na więcy.

[ramonoth]

Mówi się "wincy".

[KreatoR]

To przynajmniej wiemy kto jest fanem, a kto tylko lubił jak był "hype".

[byrgh]

Mówi się "wincy".

wieńce

[KreatoR]

tak dla ciekawości ostatni numer na płycie nazywa się The Glorious End czy to zbieg okoliczności czy coś w tym jest ?

The Cure na ostatniej płycie też mieli zamykacz "It's over" więc bez obaw, bo na "Wish" z 1992 był "End":)

[Holi]

przezajebisty jest ten nowy material, powrót w wyśmienitej formie oby tak dalej