JUDAS PRIEST @ Spodek, Katowice - 14/04/2012

[Barbapapa]

Nic odkrywczego nie napiszę, świetny koncert i oby jeszcze raz się z nami pożegnali w przyszłym roku.

[jaszyn]

Tak, brzmienie trochę spierdolone na samym początku, zwłaszcza na Rapid Fire, ale później już było znakomicie.

koncertu z ubiegłego roku nie przebili

Ideału się nie da przebić. zagrali po prostu tak samo.

Rok temu był ideał, to fakt, sobotni koncert był jednak nieco słabszy.

[Dragazes]

Nie byłem w tamtym roku, więc nie porównam, ale zgadzam się co do Blood Red Skies - najlepiej zagrany kawałek.
Bardzo mi się podobał cały koncert.

[Alsvartr]

Tak z ciekawości: ile tym razem zagrali kawałków z "Painkillera" i "Defenders of the Faith"? Był Jawbreaker?Freewheel Burning?Hell Patrol?

[Hollowman]

http://www.setlist.fm/setlist/judas-pri ... e7bb1.html

[Alsvartr]

Czyli praktycznie identyczna setlista jak w tamtym roku. Szkoda ze nie grają szlagierów tego typu jak wymieniłem, ale nie można mieć wszystkiego.

[Gore_Obsessed]

Potężnie gniotło "Judas rising", a przy "Victim of Changes" i "Beyond the Realms of Death" wpadłem se w trans. Końcówka po prostu mordercza - od "Blood red skies" począwszy osiem knockdownów pod rząd.
Do zobaczenia na ACCEPT!

[Death in another way]

Było zajebiście pod każdym względem, aczkolwiek najbardziej podobał mi się Ich koncert z 1998-go roku-pewnie dlatego, że widziałem Ich wtedy na żywo po raz pierwszy i zagrali z kim zagrali na gitarze prowadzącej!!!:-)))

[Death in another way]

Koncert świetny, może trochę brzmienie na początku kulało, ale z każdą minutą coraz większy rozpiździaj :) wycieczka ze Szczecina minęła nadzwyczaj szybko hehe Death in another way jak tam głowa? :))

W porządku-głowa to małe piwo-gorszy to rozbity prawy łokieć w dwóch miejscach i rozbite kolano, ale już jest bdb-
tak się skończyło masakrowanie nieżywciowych ludzi pod sceną, ale reszta była mocniej zmasakrowana!!!:-)))

[Death in another way]

Powinni zagrać Eat me Alive z Defenders... i tytułowy kawałek z jedynki!!!:-)))

[Alsvartr]

Powinni zagrać Eat me Alive z Defenders... i tytułowy kawałek z jedynki!!!:-)))

Z "Defenders..." to oprócz Senitnela najchętniej usłyszałbym "Freewheel Burning" i "Jawbreaker". Wybitnie koncertowe kawałki.

[Barbapapa]

Powinni zagrać Eat me Alive z Defenders... i tytułowy kawałek z jedynki!!!:-)))

bardzo dobry typ, tego mi brakowało w zestawie, ale i tak wciąż mi w głowie gra

[martyrdoom]

Bardzo dobry koncert, ale jednak ten z zeszłego roku podobał mi się bardziej. Wtedy to był absolut. Teraz odniosłem wrażenie, że niby fajnie, że pierwszy koncert na trasie to Katowice, Poland, ale może gdyby to był powiedzmy 4-5, to Halford byłby w nieco lepszej formie wokalnej, bo ewidentnie mu momentami brakowało głosu. W dodatku nie wiem czemu co chwilę wychodził gdzieś tam za kulisy. Co do setlisty to nie ma co filozofować, po prostu była zajebista. Tylko nie wiem, czemu tak okrutnie zjebali Diamonds and Rust, no nie wiem. Za to na plus cudowny Victim of Changes, Starbreaker, The Sentinel i Electric Eye.

Powinni zagrać Eat me Alive z Defenders... i tytułowy kawałek z jedynki!!!:-)))

Z "Defenders..." to oprócz Senitnela najchętniej usłyszałbym "Freewheel Burning" i "Jawbreaker". Wybitnie koncertowe kawałki.

Albo chociażby Love Bites.

No i gość, który przed koncertem machał pod sceną flagą Iron Maiden to perfect troll, hehe.

[maciek z klanu]

na zdjeciach widac ze dosc pelny spodek byl.

[Gore_Obsessed]

Znacznie lepiej. :) Odsyłam do właściwego tematu.