ATHEIST

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: ATHEIST

21-04-2012, 15:14

dwójka >>>>> pozostałe
535

Re: ATHEIST

21-04-2012, 15:21

Piece Of Time może śmiało rywalizować z KAŻDĄ płytą w ramach ogólnie pojętej muzyki ekstremalnej. Jupiter? Należy odkręcić potencjometr tak, by wydobyć potwora. On tam jest. Jebana nawałnica zmiecie wszystko. Świeczki, skrzynki i doniczki z kwiatkami. Jeżeli macie sąsiadów, to z pewnością owego potwora usłyszą. Ba, niektórzy nawet zobaczą.
Awatar użytkownika
0ms
rasowy masterfulowicz
Posty: 3285
Rejestracja: 02-02-2009, 22:05

Re: ATHEIST

21-04-2012, 15:46

PoT moze rywalizowac, ale np Unquestionable Presence to jest zwyczajnie wyzsza szkola jazdy. Poza zasiegiem "ogolnie pojetej" muzyki ekstremalnej
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: ATHEIST

21-04-2012, 15:48

0ms pisze:IMO Elements jest znacznie lepsza od debiutu. Piece of Time jest za to najslabsza z pierwszych trzech
Muzycznie jest na pewno ciekawsza. Ale jak dla mnie brakuje tam pazura z debiutu i takiej niepohamowanej spontaniczności tegoż. No i ten wspomniany brak spójności - słuchając tej płyty (Elements) nie mogę się oprzeć wrażeniu, że sami nie do końca wiedzieli, w którym kierunku chcieli pójść; mimo tego wyszła im świetna płyta, bo są po prostu świetnymi muzykami z ogromną ilością pomysłów i sposobnością do skorzystania z nich.
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
0ms
rasowy masterfulowicz
Posty: 3285
Rejestracja: 02-02-2009, 22:05

Re: ATHEIST

21-04-2012, 15:51

Kurt pisze: słuchając tej płyty (Elements) nie mogę się oprzeć wrażeniu, że sami nie do końca wiedzieli, w którym kierunku chcieli pójść
Ja to postrzegam jako najwieksza zalete tego materialu. Podobaja mi sie takie poszukiwania, choc szkoda, ze Jupiter brzmi, jakby je zarzucili, no ale troche czasu minelo, wiec to zrozumiale
535

Re: ATHEIST

21-04-2012, 16:06

Dla uproszczenia tych rozważań, ustalmy, że ATHEIST jest poza zasięgiem.

Dziwię się tylko, że tak niewielu to dostrzega. Pewnie rażą, zbyt kolorowe okładki płyt. Tak naprawdę ATHEIST jest większym zespołem, niż MORBID ANGEL , ale przejebali sobie karierę między innymi tym zdjęciem,
Obrazek
a wystarczyło dodać trochę "siary", wydać materiał przed AoM i gotowe..
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: ATHEIST

21-04-2012, 16:07

@0ms,
To niewątpliwie jest zaleta, ale chodzi mi racze o to, że brak na tej płycie takiego solidnego zwieńczenia - punktu kulminacyjnego, po którym nie miałbym wątpliwości, że to wielka płyta. Na Jupiter zarzucili eksperymenty, jak podejrzewam, właśnie z powodu dłuższej absencji. Może chcieli wyczuć jak się przyjmie ich nowa muzyka. Może sami chcieli się dograć ze sobą nawzajem, przecież skład też się zmienił - nie wiem, wszak do łba im nie wejdę. Osobiście liczę na to, że na następnej płycie podejmą temat tam gdzie go skończyli po Elements.
The madness and the damage done.
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: ATHEIST

21-04-2012, 19:41

Kurt pisze: Osobiście liczę na to, że na następnej płycie podejmą temat tam gdzie go skończyli po Elements.
Obstawiam, ze bedzie jak na Jupiter tyle, ze wiecej basu.
535 pisze:Tak naprawdę ATHEIST jest większym zespołem, niż MORBID ANGEL , ale przejebali sobie karierę między innymi tym zdjęciem,
Obrazek
a wystarczyło dodać trochę "siary", wydać materiał przed AoM i gotowe..
Bardzo lubię to zdjęcie. "Piece of Time" to bardzo dobry krążek, swietne cwiczenie i rozgrzewka przed znakomita "Unquestionable Presence", ktora prawie moze rownac sie z pierwszymi plytami Morbid Angel.
I AM MORBID
Awatar użytkownika
Self
rasowy masterfulowicz
Posty: 2522
Rejestracja: 03-03-2011, 23:30

Re: ATHEIST

21-04-2012, 20:27

Ale na chuj porównywać dwa różne systemy walutowe? Atheist swoje i Chory Andrzej swoje, oba te zespoły są największymi w swoich klasach, niszach czy jak tego nie nazwiecie.
Mort
rasowy masterfulowicz
Posty: 3049
Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
Lokalizacja: mosh pit

Re: ATHEIST

21-04-2012, 20:55

Nie ma masterfula bez nierownosci. Porównywać trzeba.
I AM MORBID
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: ATHEIST

21-04-2012, 20:59

Self pisze:Ale na chuj porównywać dwa różne systemy walutowe? Atheist swoje i Chory Andrzej swoje, oba te zespoły są największymi w swoich klasach, niszach czy jak tego nie nazwiecie.
Dokładnie.
535

Re: ATHEIST

21-04-2012, 21:00

Piece of Time jest wprost porównywalne z Altars of Madness, tu nie ma żadnych wątpliwości. Różnie o tym pisali...w stosownym czasie.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: ATHEIST

21-04-2012, 21:01

to zupełnie inne środki i inne cele przecież
535

Re: ATHEIST

21-04-2012, 21:03

Rany boskie. Herezje. Posłuchaj Pan jeszcze raz.
Awatar użytkownika
Self
rasowy masterfulowicz
Posty: 2522
Rejestracja: 03-03-2011, 23:30

Re: ATHEIST

21-04-2012, 21:04

Sądząc po jego nicku to nic to nie zmieni. ;)
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: ATHEIST

21-04-2012, 21:06

:D
535 pisze:Rany boskie. Herezje. Posłuchaj Pan jeszcze raz.
Panie, tu kolejne przesłuchania nic nie dadzą, bo obie płyty znam na pamięć. Uwielbiam oba zespoły, ale nie widzę sensu w jakichś zjebanych porównaniach. Bawcie się sami, jeśli macie ochotę. ;)
535

Re: ATHEIST

21-04-2012, 21:17

Ja tego porównania nie wymyśliłem. Ono jest...historyczne. Jest faktem.
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: ATHEIST

21-04-2012, 21:40

Mort pisze:
Kurt pisze: Osobiście liczę na to, że na następnej płycie podejmą temat tam gdzie go skończyli po Elements.
Obstawiam, ze bedzie jak na Jupiter tyle, ze wiecej basu.
Może nie. Być może zobaczyli, że jest zapotrzebowanie na ich muzykę co, głównie sobie, udowodnili poprzednim - świetnym - krążkiem i teraz pójdą za ciosem; wrócą do kombinowania, gmatwania i urozmaicania po swojemu, po prostu.
Ale w sumie nie ma się co zastanawiać za długo nad tym przed samym wydaniem płyty. ;)
The madness and the damage done.
535

Re: ATHEIST

21-04-2012, 23:17

Heretyk pisze:
535 pisze:Rany boskie. Herezje. Posłuchaj Pan jeszcze raz.
Panie, tu kolejne przesłuchania nic nie dadzą, bo obie płyty znam na pamięć. Uwielbiam oba zespoły, ale nie widzę sensu w jakichś zjebanych porównaniach. Bawcie się sami, jeśli macie ochotę. ;)
Jak chcesz, choć to przecież tylko zabawa. Z mojej strony sprawa wygląda tak, że głównie debiutem (pomijając AoD) MORBID ANGEL może zawalczyć z ATHEIST, a "Piece of Time" jest bratem (siostrą), a może matką (ojcem?), podobnie jak "The Key" i tego nie da się obejść. Dla wszystkich, którzy nie wiedzą o czym jest mowa proponuję:
- co Wy na to?

e
nawet się nie przebrali - świntuchy
ODPOWIEDZ