BEHEXEN [Black Metal - Finlandia]

[Only_True_Believers]

wszyscy juz od dawna wiemy ze ich nie lubisz :)

[Morph]

Ale widzę, że w tym wątku jeszcze tego nie wyłożyłem :D

[Only_True_Believers]

weź sie lepiej za By the Blessing of Satan :), mało wychodzi tak intensywnych a jednocześnie surowych płytek w BM. rzecz wartościowa.

[Morph]

Dowcip doceniam. :D

[Only_True_Believers]

jak możesz tego nie kumać ? ! ? !

[Morph]

Przecież to smętne pitolenie na bałałajce a nie ekstrema :D

[metalized]

Mam cale dwie ich płyty - o ile debiut raczej nieszczególnie mnie wzruszył tak 3 album juz bardzo milutko mi wszedł.

[Vitriol]

jeśli trójka to my soul for his glory to tak. poprzednie są chujowe, tak jak ich jedyny koncert, który widziałem

[metalized]

Dokladnie tą płyte mam na myśli.

[Only_True_Believers]

no tak... zagrali pod watain i już zachwyty :D

[Morph]

Trójka też przechujowa, nie rozpędzajcie się.

[Vitriol]

no tak... zagrali pod watain i już zachwyty :D

jeżeli już, to pod casus luciferi, którego nie lubię, a behexen owszem, więc i tak wychodzą obronną ręką

[Only_True_Believers]

no tak... zagrali pod watain i już zachwyty :D

jeżeli już, to pod casus luciferi, którego nie lubię

To tak jak powiedzieć, że lubisz wódkę, ale pijesz tylko popitę. :)

[Vitriol]

spodziewałem się takiej odpowiedzi hehe i poniekąd cię rozumiem, ale nic nie poradzę na to, że jedna rzecz mi się podoba bardziej od drugiej:P no, chyba, że powinienem krzyczeć, że coś jest super, bo tak wypada, ale chyba nie o to w tym wszystkim chodzi

[Only_True_Believers]

Absolutnie nie, kiedyś pewnie się przekonasz. Ja przez wiele lat w ogóle ich nie trawiłem, a któregoś dnia jeeeeb i się zakochałem. "Casus..." ma największe pierdolnięcie dlatego najbardziej ją lubię.

[byrgh]

"Casus Luciferi" to we wlasciwym wymiarze plyta epopeja - na 1szy rzut proste piosenki z chwytliwymi motywami, nieco dalej, utwory z prawdziwym bogactwem pod powierzchnia.

[Vitriol]

chyba ci się płyty pomyliły:) chwytliwe to są następne dwie, casus to DMDS worship

[byrgh]

a DMDS nie jest chwytliwe? :D dla mnie to sa same przeboje

[Vitriol]

trochę jest, ale w konfrontacji ze zwrotka-refren-zwrotka-refren sworn to the dark - nie

[Only_True_Believers]

Nie jest chwytliwe, ale nie jest tez surowe.