KREATOR

[0ms]

Nigdy mnie ten zespół nie interesował.

Cos jak z Asphyx? ;)

Nawet debiut?

[Gore_Obsessed]

Znam sześć pierwszych. Z pozostałych pojedyncze utwory.

[ultravox]

Jedynkę i dwójkę uwielbiam. Jedne z najlepszych metalowych płyt jak dla mnie. Kilka późniejszych jest ok, ale już bez większych emocji.

[Nothingface]

Od VR tłuką ciągle to samo. W małych ilościach pasowałoby do kategorii "Może być" ale tak tu już wkurwia. Zwłaszcza mając na uwadze zajebistą, zgniłą i rozpierdalającą przeszłość.

Od Kreatora ze szwabskiej sceny thrashowej wolę Sodom, Protector i Risk.

[Nothingface]

Assassin szanuje, jednak nie mogę się do nich całkiem przekonać.

[Lykantrop]

Od Kreatora ze szwabskiej sceny thrashowej wolę Sodom, Protector i Risk.

A wszystkie w/w kapele kasuje ASSASSIN.

Chyba masz problemy z sikaniem...

[Agony]

''Pleasure To Kill'' to jedna z najlepszych metalowych plyt - 10/10. Dwie kolejne studyjne plyty Kreatora nie robia juz na mnie takiego wrazenia. Debiut rowniez uwazam za wyraznie slabszy od dwojki.

[moonfire]

VR była niezłą płytą, później sam lukier. Ostatniej nie słyszałem i słyszał nie będę.

[ultravox]

Debiut rowniez uwazam za wyraznie slabszy od dwojki.

A ja wczoraj po dłuższej przerwie zapuściłem sobie "Endless Pain" i zostałem rozjebany na drobne kawałeczki. Ta płyta kruszy czaszki. Niesamowicie potężne bębny, szaleńcze wokale, opętane riffy... W zasadzie jest tu wszystko co najlepsze w ekstremalnym metalu. Kocham bezgranicznie.

TOTAL DEATH!

[koreaniec]

Od Kreatora ze szwabskiej sceny thrashowej wolę Sodom, Protector i Risk.

A wszystkie w/w kapele kasuje ASSASSIN.

Przyznaj, że chciałeś się pochwalić znajomością jakiegoś czwartoligowego gówna.

[empir]

Debiut rowniez uwazam za wyraznie slabszy od dwojki.

A ja wczoraj po dłuższej przerwie zapuściłem sobie "Endless Pain" i zostałem rozjebany na drobne kawałeczki. Ta płyta kruszy czaszki. Niesamowicie potężne bębny, szaleńcze wokale, opętane riffy... w zasadzie jest tu wszystko co najlepsze w ekstremalnym metalu. Kocham bezgranicznie.

TOTAL DEATH!

Zajebista płyta. Żadna z płyt 1-6 nie jest wyraźnie lepsza lub gorsza. Wszystkie prezentują wysoki poziom. Do 1 i 5 mam największy sentyment.

[Untergang]

Never to be seen again
Ever to release the pain
Renewal of your mind

Z płyt 1-6 z pewnością wybijają się 1,2 i 6, reszta ok.
Od Renewal Do VR to nie Kreator, od VR wzwyż plastykowy szajs w różowym futerku - niesłuchalne.

[byrgh]

dla metalowej mlodziezy od Violent Revolution zaczyna sie dopiero/prawdziwy Kreator (+ Outcast) :)

[Untergang]

no ba

[535]

Renewal to nie KREATOR? Co się stało?

[Untergang]

Od RENEWAL tzn. po tej płycie. za duży skrót myślowy ;) W zdaniu powyżej napisane że 6 się wybija

[SOWIX666]

Przecie to oczywista oczywistość, 2 pierwsze to klasyka, następne 3 od bidy mogą być a resztę powinno się wypierdolić dyscyplinarnie jak Smudę Franka.

[535]

Od RENEWAL tzn. po tej płycie. za duży skrót myślowy ;) W zdaniu powyżej napisane że 6 się wybija

Oczywiście.

[Kraft]

Hmm, ten Phantom nie jest wcale taki zły. Ale faktycznie, z refrenu wieje niemytym chujem. Melodyjka jak z melodefowej sztampy.

[Untergang]

Ja pierdolę, Zacząłem słuchać tego nowego "arcydzieła". Wytrzymałem do "From Flood into Fire" czyli trzeceigo kawałka (celowo pomijam beznadziejne intro). Litości...