NAPALM DEATH
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: NAPALM DEATH
Painkiller i najlepszych dokonań O.L.D. Tak, mnie ten saksofon też jest tam potrzebny ;)
The madness and the damage done.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NAPALM DEATH
Gimnazjalne? Za dużo juwenalii? Młodzieżowa atmosfera? Za mało napierdalalii?est pisze:Nie wiem. Może za dużo ostatnio piję, ale te nowe Napalmy jakieś takie gimnazjalne fest. Fajnie, fajnie i nic poza tym. Czytałem tu głosy, że lepiej niż na TWFNS?!?! Chyba nie! Nie wiem, ale irytuje mnie ten Utilitarian tą swoją młodzieżową atmosferą. Za dużo juwenalii, za mało napierdalalii. Aha: kawałek z Zornem to megachujnia. Niech se w dupe ten swój sax wsadzi i wygrywa te swoje niedorzeczne melodie. Komu to potrzebne na płycie ND?
Słucham tej płyty i nie potrafię wychwycić elementów które odpowiadałyby tym zarzutom. Daleki jestem od twierdzenia, że album musi się podobać, bo to najnowszy krążek ND, szanuję Twoje zdanie, ale tymi określeniami po prostu nie trafiłeś. Gimnazjalne to może być Limp Bizkit, na juwenalia pasuje Hunter, młodzieżowy jest Offspring, a za mało napierdalalii jest na "swansong" Carcass.
- megawat
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1354
- Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
- Lokalizacja: mathplanet
Re: NAPALM DEATH
Lubię Zorna, ale mogłoby go na tej płycie nie być.
Ankieta?
Ankieta?
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
Re: NAPALM DEATH
Właśnie skończyli po raz kolejny. Odnosząc się do powyższych wątpliwości, to oczami wyobraźni widzę koncert z tym materiałem odegranym przez ND w ramach kolejnej edycji juwenaliów...Nie mam nic przeciwko studentom i ogólnie młodzieży, ale to zdecydowanie nie ten ciężar.
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3070
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: NAPALM DEATH
ojtam ojtam
Re: NAPALM DEATH
Nie zrozumcie mnie źle. Mówię o juwenaliach jako całości i braci studenckiej jako ogóle. Z pewnością znalazłoby się wielu "wariatów", którzy z takiego rozwiązania byliby zadowoleni, tratując ochoczo współbiesiadników, gustujących w gorących rytmach serwowanych przez zespół Piotra R.
- antek_cryst
- postuje jak opętany!
- Posty: 571
- Rejestracja: 25-02-2011, 23:01
- Lokalizacja: stolnica
Re: NAPALM DEATH
"Juwenaliowe ND".
Gdzie są złote wary ja się pytam! gdzie są wary?!?
Gdzie są złote wary ja się pytam! gdzie są wary?!?
uważam, że cudownie być pijanym. Nawet chyba lepiej niż oświeconym.
- Plastek
- zahartowany metalizator
- Posty: 5009
- Rejestracja: 29-08-2011, 10:58
- Lokalizacja: Pot pod pachami
- Kontakt:
Re: NAPALM DEATH
Zjeb detected.est pisze:Nie wiem. Może za dużo ostatnio piję, ale te nowe Napalmy jakieś takie gimnazjalne fest. Fajnie, fajnie i nic poza tym. Czytałem tu głosy, że lepiej niż na TWFNS?!?! Chyba nie! Nie wiem, ale irytuje mnie ten Utilitarian tą swoją młodzieżową atmosferą. Za dużo juwenalii, za mało napierdalalii. Aha: kawałek z Zornem to megachujnia. Niech se w dupe ten swój sax wsadzi i wygrywa te swoje niedorzeczne melodie. Komu to potrzebne na płycie ND?
Ja pierdole, dawno takich bzdur nie czytałem.
Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Ufoludku ufoludku zerżnij mnie. Zerżnij, zerżnij u-f-o-l-u-d-k-u mnie.
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Jesteśmy Fisted Sister i lubimy się jebać!!!! Wyjebiemy nawet owcę!!!!
Wszyscy ręce w górę! Wszyscy ręce w górę!
Wolę kakaową dziurę!!
Re: NAPALM DEATH
Ostatni Napalm Death jest zajebisty - póki co, zdecydowana czołówka tego roku.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NAPALM DEATH
Ile go tam jest? Parę sekund? Ot, po prostu smaczek, gdyby pojawiał się w każdym kawałku to by mnie najprawdopodobniej drażnił, a tak, traktuję jego gościnny występ tak samo jak występ Anekke na "Smear campaign". Jako urozmaicenie, nic więcej. Fajnie się tego słucha.megawat pisze:Lubię Zorna, ale mogłoby go na tej płycie nie być.
Ankieta?
- antek_cryst
- postuje jak opętany!
- Posty: 571
- Rejestracja: 25-02-2011, 23:01
- Lokalizacja: stolnica
Re: NAPALM DEATH
Ortodoksja na siłę; postawa w stylu "ND skończyło się na Kill'em all"
uważam, że cudownie być pijanym. Nawet chyba lepiej niż oświeconym.
- megawat
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1354
- Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
- Lokalizacja: mathplanet
Re: NAPALM DEATH
To ankieta, czy nie? ;DNasum pisze:Ile go tam jest? Parę sekund? Ot, po prostu smaczek, gdyby pojawiał się w każdym kawałku to by mnie najprawdopodobniej drażnił, a tak, traktuję jego gościnny występ tak samo jak występ Anekke na "Smear campaign". Jako urozmaicenie, nic więcej. Fajnie się tego słucha.
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NAPALM DEATH
Nie kuś;D
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10032
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: NAPALM DEATH
Przyznaję, że przesadziłem z tymi określeniami. Taki przekorny nastrój mnie dopadł i na głupie żarty mi się zebrało. Niemniej jednak jakaś taka przejrzysta mi się ta nowa płyta wydaje. Po prostu inne krążki ND porywały mnie od razu dzikością i wkurwem, a tutaj słucham i zaczynam myśleć, rozkminiać i dopatrywać się hollywoodzkich chwytów. Może czegoś nie łapię bo przesłuchałem "Utilitarian" może z 10 razy. Może to za mało? W każdym razie trochę przegiąłem z tym pierdoleniem. Cheers!Nasum pisze:Gimnazjalne? Za dużo juwenalii? Młodzieżowa atmosfera? Za mało napierdalalii?est pisze:Nie wiem. Może za dużo ostatnio piję, ale te nowe Napalmy jakieś takie gimnazjalne fest. Fajnie, fajnie i nic poza tym. Czytałem tu głosy, że lepiej niż na TWFNS?!?! Chyba nie! Nie wiem, ale irytuje mnie ten Utilitarian tą swoją młodzieżową atmosferą. Za dużo juwenalii, za mało napierdalalii. Aha: kawałek z Zornem to megachujnia. Niech se w dupe ten swój sax wsadzi i wygrywa te swoje niedorzeczne melodie. Komu to potrzebne na płycie ND?
Słucham tej płyty i nie potrafię wychwycić elementów które odpowiadałyby tym zarzutom. Daleki jestem od twierdzenia, że album musi się podobać, bo to najnowszy krążek ND, szanuję Twoje zdanie, ale tymi określeniami po prostu nie trafiłeś. Gimnazjalne to może być Limp Bizkit, na juwenalia pasuje Hunter, młodzieżowy jest Offspring, a za mało napierdalalii jest na "swansong" Carcass.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15853
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NAPALM DEATH
Przejrzysta - znaczy że szybko wpada w ucho by z taką samą prędkością z tego ucha wypaść? Albo na zasadzie że słuchając jej, nie umiesz wczuć się w te dźwięki, wydają Ci się proste, by każdy kto do tej pory nie lubił ND po wysłuchaniu "Utilitarian" stwierdził, że to płyta dla niego? Nie wiem co Ci dolega, bo dzikości i wkurwu moim zdaniem na tej płycie nie brakuje. Może w niektórych momentach za bardzo pokombinowali, skoro słuchając zaczynasz rozkminiać - słuchaj i daj ponieść się emocjom, muzyka to nie matematyka, nie trzeba jej rozumieć, wystarczy czuć, a ten album jest pełen agresji i kipiącej złości. Pamiętam że podobny problem miałem z "Fear, emptiness, despair". Na początku album wydał mi się jakiś mdły, szybsze partie wydawały mi się jakieś wyhamowane, ogólnie przekaz, emocje związane z tym krążkiem były jakieś przytłumione, nie do końca to wszystko chwytałem. Aż kiedyś załączyłem i jeb, zaskoczyło. W chwili obecnej to dla mnie jeden z najlepszych albumów w ich dyskografii - być może ostatni czeka na taki czas w Twoim przypadku.est pisze:Niemniej jednak jakaś taka przejrzysta mi się ta nowa płyta wydaje. Po prostu inne krążki ND porywały mnie od razu dzikością i wkurwem, a tutaj słucham i zaczynam myśleć, rozkminiać i dopatrywać się hollywoodzkich chwytów.
Re: NAPALM DEATH
Kurwa ! Pamiętam jak po raz pierwszy usłyszałem "Fear, emptiness, despair". Byłem na fajnej imprezce, na której leciał właściwie tylko metal. W tamtych czasach ta muzyka była dość popularna w moim miasteczku i cyklicznie "U Joanny" odbywały się takie metalowe imprezki. "Fear, emptiness, despair" całkowicie mnie sponiewierała i zawładneła mną od pierwszego utworu. Stałem w otwartą gembę i myślałem: "Ja pierdolę! Brzmi jak nowoczesna wersja Napalm Death! Jak pierdolony Napalm Death XXI pierwszego wieku! Napalm Death 30 lat później! Tak grałyby wnuki Napalm Death!
Podbiegłem do gościa, który włączał muzykę i zagaiłem: "Kurwa! Co to jest?"
- "Napalm Death" - skonfundował.
- "Ja pierdolę! Kurwa! Zajebiste" - odparłem fizozoficznie.
- Kurwa! Kurwa!
- Kurwa!
- Kurwa!
Następnego dnia po imprezie wsiadłem na rower i pojechałem do Warszawy w poszukiwaniu 'Fear, emptiness, despair". Wracałem z rumianym licem, ze słuchawkami w uszach słuchając tego albumu. Byłem tą płytą totalnie rozpierdolony. Gdybym wówczas zderzył się tirem - nie mam żadnych wątpliwości, że miałbym większe szanse na przeżycie niż kierowca. Z tego co pamiętam to chyba nawet nie musiałem pedałować - wsiadłem na rower, włączyłem "Play" i p[o chwili byłem już w domu :) 1994 rok - 18 lat temu... jak ten czas zapierdala...
Podbiegłem do gościa, który włączał muzykę i zagaiłem: "Kurwa! Co to jest?"
- "Napalm Death" - skonfundował.
- "Ja pierdolę! Kurwa! Zajebiste" - odparłem fizozoficznie.
- Kurwa! Kurwa!
- Kurwa!
- Kurwa!
Następnego dnia po imprezie wsiadłem na rower i pojechałem do Warszawy w poszukiwaniu 'Fear, emptiness, despair". Wracałem z rumianym licem, ze słuchawkami w uszach słuchając tego albumu. Byłem tą płytą totalnie rozpierdolony. Gdybym wówczas zderzył się tirem - nie mam żadnych wątpliwości, że miałbym większe szanse na przeżycie niż kierowca. Z tego co pamiętam to chyba nawet nie musiałem pedałować - wsiadłem na rower, włączyłem "Play" i p[o chwili byłem już w domu :) 1994 rok - 18 lat temu... jak ten czas zapierdala...
- KreatoR
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1121
- Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
- Lokalizacja: rodowity wrocławianin
Re: NAPALM DEATH
Za dużo kurwa, ja pierdolę!!!
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: NAPALM DEATH
Padłem. :DMaria Konopnicka pisze:- "Ja pierdolę! Kurwa! Zajebiste" - odparłem fizozoficznie.
- Kurwa! Kurwa!
- Kurwa!
- Kurwa!
Następnego dnia po imprezie wsiadłem na rower i pojechałem do Warszawy
this is a land of wolves now
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10032
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: NAPALM DEATH
Trudno mi znaleźć moment, w którym mógłbym się czegoś uchwycić tak, żeby mnie wciągnęło w opętany wir powietrza jak to zwykle przy płytach ND bywa. ;)Nasum pisze:Przejrzysta - znaczy że szybko wpada w ucho by z taką samą prędkością z tego ucha wypaść? Albo na zasadzie że słuchając jej, nie umiesz wczuć się w te dźwiękiest pisze:Niemniej jednak jakaś taka przejrzysta mi się ta nowa płyta wydaje. Po prostu inne krążki ND porywały mnie od razu dzikością i wkurwem, a tutaj słucham i zaczynam myśleć, rozkminiać i dopatrywać się hollywoodzkich chwytów.