THE CULT

[twoja_stara_trotzky]

doncz ju noł iwgot a pejgan hart?

[twoja_stara_trotzky]

albo ten numer... no kurwa...

[Morph]

albo ten numer... no kurwa...

Dobra, kończę cfaniaczyć bo album poznałem w sobotę :D

[twoja_stara_trotzky]

a znasz inne?

--> to jest pierwsza płyta Danzig :DDDD

[twoja_stara_trotzky]

Snakes of Christ?
heh

[Morph]

Beyond Good and Evil znam od jakiegoś czasu (acz nie od premiery), nowej słuchałem cały zeszły tydzień. Pozostałe siedem "normalnych" obaduję od weekendu. Jak na razie S/T jest bezkonkurencyjny, zaraz za nim Love i Electric. Sonic Temple też ma zadatki na polubienie.

[twoja_stara_trotzky]

a Dreamtime nie? świetna przecież jest. tak samo Ceremony :D

[Morph]

No też, ale jakaś gradacja chyba musi być. A zresztą, co się będę w stopnie bawił, jutro nowy dzień i znowu polecą wszystkie. Dawno mnie żadne "wykopki" tak nie zadowoliły.

[twoja_stara_trotzky]

wkręciłem sobie przez ciebie :D

[Morph]

Proste, w tym roku robię tutaj za trendsettera :D

[twoja_stara_trotzky]

czasy The Wolverines mi się przypominają :D
wszyscy gadali, że jak Danzig brzmimy, a wszyscy byliśmy kompletnie posrani w tamtym czasie na punkcie The Cult właśnie :D

[twoja_stara_trotzky]

Proste, w tym roku robię tutaj za trendsettera :D

no tak, już ci mówili, że jesteś trotzky II :D

[Morph]

O, Danzig w przyszłym miesiącu, za często się nie pojawiał ostatnio w NP. Podobnie jak - o zgrozo - Moturhed :D.

[twoja_stara_trotzky]

ale jak już siejesz te trendy, to weź posłuchaj, zakochaj się i weź ich wypierz na to:



bo mój proszek jakoś powoli działa.

[twoja_stara_trotzky]

a później na nich :D

[Morph]

Crampsów nie znam, na The Gun Club to by tu chyba Longin pół forum wyprał, ale nie ma zadatków na menedżera agresywnej pralni. Woli dawkować z umiarem, osobiście :D.

[twoja_stara_trotzky]

NIE ZNASZ THE CRAMPS?
dwie pierwsze płyty, szybciorem jedziesz :D
przecież to BOGI

:D

[witchfinder]

a znasz inne?

--> to jest pierwsza płyta Danzig :DDDD

W końcu, bo rzucacie tu cały czas linkaczami z s/t, a przecież "Electric" to tak wypierdolisty album, że o ho ho ho. Ze świeczką szukać drugiej tak rokendrolowej płyty.

Za "Electric" stoi "Love", tutaj moim osobistym faworytem jest Phoenix. Acz cała płyta równa i rewelacyjna.

[twoja_stara_trotzky]

no kurwa...


no kurwa kurwa

[Maria Konopnicka]

No też, ale jakaś gradacja chyba musi być. A zresztą, co się będę w stopnie bawił, jutro nowy dzień i znowu polecą wszystkie. Dawno mnie żadne "wykopki" tak nie zadowoliły.

Kurwa! Nie słuchałem The Cult w pierwszej połowie lat 90-tych? Ile Ty w ogóle masz lat? :) Zespół genialny - przyznam, że z okazji premiery ich nowej płyty też odświeżyłem sobie ich stare płyty i słucham ich od tygodnia na okrągło :) Poza tym Astbury to zdecydowanie jeden z moich ulubionych wokalistów wszech czasów. Jeśli ktoś nie słyszał a lubi jego głos, polecam również: