FEAR FACTORY
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3083
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: FEAR FACTORY
Jest już cała płyta, ale po prostu boję się jej słuchać. Hoglana już nie ma, na płycie grał automat perkusyjny. Co to jest, kurwa, za moda?!? Ostatnio najpierw Ministry i ten z dupy Ala syczący i cykający automat, teraz FF...
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15985
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: FEAR FACTORY
Jak to co za moda? Żadna moda, tytuł sam wskazuje "Industrialist", aby bardziej uwypuklić koncept wszystko będzie tu sztuczne, bezduszne, zrobione za pomocą robotów. ;-)ramonoth pisze:Jest już cała płyta, ale po prostu boję się jej słuchać. Hoglana już nie ma, na płycie grał automat perkusyjny. Co to jest, kurwa, za moda?!?
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: FEAR FACTORY
I tak zawsze brzmiało to jak automat ;) Niech jeszcze robot zaśpiewa i będzie cacy ;)
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15985
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: FEAR FACTORY
Może na płycie Robotize.;)
Re: FEAR FACTORY
Dino w wywiadach mówi, że koncept na tym krążku ma duże znaczenie - w digipackach booklet z tekstami Burtona ma mieć 20 stron.
Na szczęście tym razem jako wydanie specjalne nie wypuszczają skrzynki z narzędziami.
Na szczęście tym razem jako wydanie specjalne nie wypuszczają skrzynki z narzędziami.
Re: FEAR FACTORY
Dla mnie Fear Factory to zespół, który spokojnie mógłby się rozpaść po pierwszej płycie. Dawałem im szansę już tyle razy i zawsze ich kolejny płyty okazywały się mniej lub bardziej śmierdzącą kupą. Na przedostatnią też się skusiłem, zachęcony entuzjastycznymi opiniami. I znów się okazało, że nie da się tego słuchać... na nową oczywiście nie czekam i poznawać jej nie zamierzam :)
- Pteroczłek
- postuje jak opętany!
- Posty: 505
- Rejestracja: 27-12-2010, 10:07
Re: FEAR FACTORY
A to coś zmienia? Co prawda słabo wsłuchałem się w "Mechanize", ale gdybym nie wiedział, że tam bębni Hoglan, to nawet bym nie zauważył różnicy. :)ramonoth pisze:Hoglana już nie ma, na płycie grał automat perkusyjny.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15985
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: FEAR FACTORY
W sumie bym się zgodził. Jak chcę posłuchać o buncie maszyn przeciwko człowiekowi to załączę sobie Terminatora i posłucham co Arni ma w tym temacie do powiedzenia, niekoniecznie włączę płytę FF.Maria Konopnicka pisze:Dla mnie Fear Factory to zespół, który spokojnie mógłby się rozpaść po pierwszej płycie. Dawałem im szansę już tyle razy i zawsze ich kolejny płyty okazywały się mniej lub bardziej śmierdzącą kupą. Na przedostatnią też się skusiłem, zachęcony entuzjastycznymi opiniami. I znów się okazało, że nie da się tego słuchać... na nową oczywiście nie czekam i poznawać jej nie zamierzam :)
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10150
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: FEAR FACTORY
Pierwsze dwie uwielbiam, resztę lubię mniej lub bardziej. A jak dla kogos to kupa, to cóż, ankiety nie zrobię z tego powodu.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12665
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: FEAR FACTORY
Mnie się Mechanize bardzo podoba. Dawno nie grali tak brutalnie i z taką mocą.
all the monsters will break your heart
Re: FEAR FACTORY
Właśnie sobie jedynki słucham i mocarna jest to płyta, choć mogłaby być trochę krótsza. "Demanufacture" rozpierdala. "Obsolete" w końcu kupiłem na allegro za 1zł i nie jest to poziom dwójki, ale daje rade. Po tej płycie mogliby się rozpaść i reaktywować tylko na "Archetype" - God! Help me pour this gas on me! . Niszczy obiekty ten numer.
Swoja droga pamiętam, że (chyba) w okolicach wydania "Digimortal" widziałem fragmenty z ich koncertu w Metalla/Virus na Vivie i jak zobaczyłem podskakującego Cazaresa w takich postawionych, murzyńskich warkoczykach na całym łbie to mi się odechciało ich słuchać na długi czas :D
Swoja droga pamiętam, że (chyba) w okolicach wydania "Digimortal" widziałem fragmenty z ich koncertu w Metalla/Virus na Vivie i jak zobaczyłem podskakującego Cazaresa w takich postawionych, murzyńskich warkoczykach na całym łbie to mi się odechciało ich słuchać na długi czas :D
Re: FEAR FACTORY
Szczęściem nie mam takich dylematów. Dla mnie to tylko znajoma nazwa. Pewnie kiedyś słyszałem, ale nic nie pamiętam i czuję, że był tego jakiś bardzo ważny powód.
Re: FEAR FACTORY
Too extreme? ;)

Jakiś chwilowy kryzys wiary miał. ;) Na szczęście teraz już wszystko pod kontrolą:DCI Hunt pisze:Swoja droga pamiętam, że (chyba) w okolicach wydania "Digimortal" widziałem fragmenty z ich koncertu w Metalla/Virus na Vivie i jak zobaczyłem podskakującego Cazaresa w takich postawionych, murzyńskich warkoczykach na całym łbie to mi się odechciało ich słuchać na długi czas :D

- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3083
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: FEAR FACTORY
Heheh :)Pteroczłek pisze:A to coś zmienia? Co prawda słabo wsłuchałem się w "Mechanize", ale gdybym nie wiedział, że tam bębni Hoglan, to nawet bym nie zauważył różnicy. :)
Mnie rajcuje sama świadomość, że bębni Gene. Uwielbiam tego faceta.
Zgadza się. Jest to jedyna płyta FF, na której nie ma ani jednego wyprowadzającego z równowagi kawałka. Na każdej z pozostałych musi się trafić jakiś cholerny zaśpiew sprawiający, że mi staje do środka.nicram pisze:Mnie się Mechanize bardzo podoba. Dawno nie grali tak brutalnie i z taką mocą.
Zgoda, tym bardziej uwzględniając to, co czytałem na temat tej płyty zanim się ukazała. Pisząc moda miałem na myśli kolejną ukazującą się ostatnio płytę z automatem.Nasum pisze:Jak to co za moda? Żadna moda, tytuł sam wskazuje "Industrialist", aby bardziej uwypuklić koncept wszystko będzie tu sztuczne,bezduszne, zrobione za pomocą robotów. ;-)
- dr Kill
- postuje jak opętany!
- Posty: 615
- Rejestracja: 25-10-2011, 23:08
Re: FEAR FACTORY
Koncertowo chłopaki nudnie wypadli z tego co pamiętam, wyszedłem w trakcie. Dla mnie strasznie monotonne, sztywne granie które nic ciekawego nie oferuje. Nigdy jakoś ich wielkim fanem nie byłem.
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3083
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: FEAR FACTORY
Mam kolegę, który mało nie urodził w trakcie ostatniego ich koncertu w Warszawie. Kwestia gustu. Nie wyobrażam sobie, że wałki z "Mechanize" pozbawione klawiszy mogły się obronić, takie "Christploitation" stoi przecież na syntezatorach.
- antek_cryst
- postuje jak opętany!
- Posty: 571
- Rejestracja: 25-02-2011, 23:01
- Lokalizacja: stolnica
Re: FEAR FACTORY
Z ciekawości: co Cię tak "uwewnętrznia" na "Demanufacture"? Odświeżyłem sobie dziś ten krążek i nie słyszałem tam ani jednego chujowego zagrania/zaśpiewu.ramonoth pisze:Zgadza się. Jest to jedyna płyta FF, na której nie ma ani jednego wyprowadzającego z równowagi kawałka. Na każdej z pozostałych musi się trafić jakiś cholerny zaśpiew sprawiający, że mi staje do środka.nicram pisze:Mnie się Mechanize bardzo podoba. Dawno nie grali tak brutalnie i z taką mocą.
uważam, że cudownie być pijanym. Nawet chyba lepiej niż oświeconym.
- Pteroczłek
- postuje jak opętany!
- Posty: 505
- Rejestracja: 27-12-2010, 10:07
Re: FEAR FACTORY
A mi jakoś nie podeszła ostatnia płytka i dziwna jest cała ta sprawa z wykopaniem ze składu Wolbersa i Herrery oraz powrotem grubasa. Dwa albumy nagrane bez Cazaresa (a zwłaszcza "Archetype") wypadły całkiem nieźle, a do "Mechanize" w ogóle nie mogę się przekonać. Wygląda mi na to, że jednak FF=Herrera za bębnami - nawet jeśli na dobrą sprawę tłukł jak automat. ;)ramonoth pisze:Zgadza się. Jest to jedyna płyta FF, na której nie ma ani jednego wyprowadzającego z równowagi kawałka. Na każdej z pozostałych musi się trafić jakiś cholerny zaśpiew sprawiający, że mi staje do środka.
Re: FEAR FACTORY
Ponoć było tak:Pteroczłek pisze:dziwna jest cała ta sprawa z wykopaniem ze składu Wolbersa i Herrery
- oficjalny powód - Burt za wszelką cenę chciał się pozbyć starego menadżera FF - czyli żony Christiana, na co pozostała dwójka się nie zgadzała,
- Burt nie chciał się zgodzić na nowy kontrakt wynegocjowany przez W i H (ci w odpowiedzi szantażowali go podpisaniem kontraktu bez jego zgody - wtedy zaczął się proces o nazwę FF),
- Burt chciał z powrotem cały skład, Dino się zgodził, ale tamci nie chcieli grać z grubym,
- W i H mieli napisane sporo kawałków na nowy album FF, które zostały odrzucone (wykorzystali je później na debiucie Arkaea)
Sample z nowego albumu:
Na koncertach są klawisze/sample.ramonoth pisze:Mam kolegę, który mało nie urodził w trakcie ostatniego ich koncertu w Warszawie. Kwestia gustu. Nie wyobrażam sobie, że wałki z "Mechanize" pozbawione klawiszy mogły się obronić, takie "Christploitation" stoi przecież na syntezatorach.GrzesiekP pisze:Koncertowo chłopaki nudnie wypadli z tego co pamiętam, wyszedłem w trakcie. Dla mnie strasznie monotonne, sztywne granie które nic ciekawego nie oferuje. Nigdy jakoś ich wielkim fanem nie byłem.
Pozdrów kolegę. ;)
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15985
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: FEAR FACTORY
Sytuacja prawie jak z Sepulturą i wywaleniem Maxa.nightspiryt pisze:Ponoć było tak:Pteroczłek pisze:dziwna jest cała ta sprawa z wykopaniem ze składu Wolbersa i Herrery
- oficjalny powód - Burt za wszelką cenę chciał się pozbyć starego menadżera FF - czyli żony Christiana, na co pozostała dwójka się nie zgadzała,
- Burt nie chciał się zgodzić na nowy kontrakt wynegocjowany przez W i H (ci w odpowiedzi szantażowali go podpisaniem kontraktu bez jego zgody - wtedy zaczął się proces o nazwę FF),
- Burt chciał z powrotem cały skład, Dino się zgodził, ale tamci nie chcieli grać z grubym,
- W i H mieli napisane sporo kawałków na nowy album FF, które zostały odrzucone (wykorzystali je później na debiucie Arkaea)
Z drugiej strony to trochę smutne patrzeć, jak kapele grzęzną w biznesowym bagnie, procesy, zmiana menadżerów, pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze, walka o prawo do nazwy, chujowe kontrakty, próby wyzwolenia się z nich... Mało kto pamięta o tym, że do tego wszystkiego popchnęła ich pasja do tworzenia muzyki. Wiem, że strona biznesowa w muzyce istnieć musi, nie ma opcji by nagle zniknęła, ale takie akcje oglądać to jak wspomniałem smutne, choć słowo żenujące w niektórych przypadkach brzmiałoby lepiej.