Nowy (dobry) horror

[Scaarph]

ja nie mówię, że nie - w życiu by mi do głowy nie przyszło stawiać silent hill w takim zestawieniu. po prostu podobał mi się ten film. lubię go, lubię całe silent hill i tyle.
rogue zatem muszę sobie odświeżyć. widziałem ze dwa lata temu i poza ogólną tendencją zdjęć i jakimiś tam pojedynczymi scenami niewiele mi w głowie zostało, poza wrażeniem, że to film po prostu pospolity. ok - obejrzę jeszcze raz, pogadamy.
cabin fever natomiast nie bez kozery przywołałem w odniesieniu do ruins, bo te filmy są właściwie identyczne :) jestem pewien, że to dostrzegasz :) i o ile w ruins ten hołd dla klasyków jest ubrany w nowe, ładne ciuszki, tak te bardziej dosłowne nawiązania cabin fever po prostu przekanały mnie bardziej. ale spoko: jestem w stanie pójść na taki konsensus, że zdecydujemy który z tych dwóch lepszy za pomocą starego narzędzia - zmierzymy, w którym filmie jest więcej gołych cycków. pasi? :)

[maciek z klanu]

co do silent hill to jak na film na podstawie gry to jeden z lepszych. Wszystko w tym filmie pasowalo (oczywiscie bez podniet) oprocz tego potwora z wielkim nosem.

[Random Apex]

co do silent hill to jak na film na podstawie gry to jeden z lepszych. Wszystko w tym filmie pasowalo (oczywiscie bez podniet) oprocz tego potwora z wielkim nosem.

Chodzi Ci o tego z ostrosłupową klatką na głowie?

[maciek z klanu]

no o tego w windzie ta scena byla tylko slaba w tym filmie

[0ms]

Piramidoglowego nie znacie? :(

[Block69]

Pyramid Head rozdaje po całości mimo, że mogli wziąć kogoś większego i bardziej dopakowanego.

[gelO]

Nie chce mi się czytać całego, przeleciałem po łebkach i jak zwykle pierdolenie :-) Z tych co do głowy mi przychodzi to BAGMAN: PROFESSION MEUERTER (nikt na pewno nie widział:-), Taxidermia, Waz, Feast, House of 1000 Corpses, DAGON, Dead End i w chuj jeszcze, ale nie pamiętam teraz :-)

[So_It_Is_Done]

Waz daje rade, ale to niebardzo horror.

A dlaczego ruiny, a tymbardziej rogue nie jest poziomem "jednego z lepszych horrorów ostatnich lat"? Toć jest tam wszystko, co powinien mieć horror. w ruinach - klimat starszych produkcji (lata 70 80), suspens, bardzo dobre zdjęcia i podrasowanie obrazu (w stronę sepii i znów lat minionych), dobre sceny morderstw, strach, bieganina, akcja.

Poszukaj tego samego w Vinyan i przejżyj na oczy. Ruiny to sztampowe gówno i nie ma czym się obronić.

ostatnio sobie przypomnialem i ponownie mnie zauroczyl.fajny klimat ma ten film.

Fajny klimat ma ILS, remake to tylko remake.

[Bambi]

ja nie mówię, że nie - w życiu by mi do głowy nie przyszło stawiać silent hill w takim zestawieniu. po prostu podobał mi się ten film. lubię go, lubię całe silent hill i tyle.
rogue zatem muszę sobie odświeżyć. widziałem ze dwa lata temu i poza ogólną tendencją zdjęć i jakimiś tam pojedynczymi scenami niewiele mi w głowie zostało, poza wrażeniem, że to film po prostu pospolity. ok - obejrzę jeszcze raz, pogadamy.
cabin fever natomiast nie bez kozery przywołałem w odniesieniu do ruins, bo te filmy są właściwie identyczne :) jestem pewien, że to dostrzegasz :) i o ile w ruins ten hołd dla klasyków jest ubrany w nowe, ładne ciuszki, tak te bardziej dosłowne nawiązania cabin fever po prostu przekanały mnie bardziej. ale spoko: jestem w stanie pójść na taki konsensus, że zdecydujemy który z tych dwóch lepszy za pomocą starego narzędzia - zmierzymy, w którym filmie jest więcej gołych cycków. pasi? :)

z cyckami to słabo i w tym i w tym filmie. :D
ale generalnie tylko trochę wyżej stawiam ruiny:)

co do vinyan, to se żartów nie róbmy.;)))
strangers=ils, a nawet nie wiem czy nie lepsze strangers.

[So_It_Is_Done]

Stawiasz wyżej Ruiny od Vinyan jeśli chodzi o pracę kamery, zdjęcia i inne aspekty wizualne? Kakaowym okiem oglądasz te filmy?

[yossarian84]

o Drag Me to Hell panowie zapomnieli...

[DCI Hunt]

bo to taki komedio-horror bardziej.

btw. Cabin Fever 2 się da obejrzeć?

[Scaarph]

nie próbowałem :)

[Bambi]

Stawiasz wyżej Ruiny od Vinyan jeśli chodzi o pracę kamery, zdjęcia i inne aspekty wizualne? Kakaowym okiem oglądasz te filmy?

stawiam wyżej jako horror. ale to co piszesz ciekawe jest, bo aspekt wizualny vinyana zupełnie niezauważalny. zdjęcia? bu, nie wiem o czym piszesz, chyba o dżungli, ale dżungla to jednak nie zdjęcia, tylko sceneria.

[[V]]

ostatni raz widzialem kilka lat temu,dzis sobie odswiezylem wciaz bardzo bardzo ok.mus dla fanów gatunku.

[Bambi]

No nad tym też myślałem i też by się załapał, ale na drugą turę. Po pierwsze - rewelacyjny początek, doskonała sekwencja wtargnięcia do domu. No i potem im dalej tym gorzej i coraz bardziej sztampowo, chociaż nadal przyjemnie. I koniec - tragedia - jakiś nie wiadomo w jakim celu wykombinowany myk, przez który cały film traci zupełnie na intensywności. A więc tak 6/10. Jakby było przez cały film, tak jak na początku byłoby 9/10

[[V]]

No nad tym też myślałem i też by się załapał, ale na drugą turę. Po pierwsze - rewelacyjny początek, doskonała sekwencja wtargnięcia do domu. No i potem im dalej tym gorzej i coraz bardziej sztampowo, chociaż nadal przyjemnie. I koniec - tragedia - jakiś nie wiadomo w jakim celu wykombinowany myk, przez który cały film traci zupełnie na intensywności. A więc tak 6/10. Jakby było przez cały film, tak jak na początku byłoby 9/10

sztampa to by byla wówczas gdyby film potoczyl sie wedlug twojego scenariusza.wówczas bylby to kolejny slasher o dwoch takich co zajebaly tego zlego i swiat znowu stal sie kolorowy.ten wykombinowany myk z rozdwojeniem jazni glownej bohaterki to bardzo trafny zabieg który zaskakuje i wprowadza taka troche kwasiasta atmosfere,film tylko na tym zyskuje.

mocne 9/10

[So_It_Is_Done]

No nad tym też myślałem i też by się załapał, ale na drugą turę. Po pierwsze - rewelacyjny początek, doskonała sekwencja wtargnięcia do domu. No i potem im dalej tym gorzej i coraz bardziej sztampowo, chociaż nadal przyjemnie. I koniec - tragedia - jakiś nie wiadomo w jakim celu wykombinowany myk, przez który cały film traci zupełnie na intensywności. A więc tak 6/10. Jakby było przez cały film, tak jak na początku byłoby 9/10

czyli jednak czasem kontaktujesz bambusie

[Bambi]

No nad tym też myślałem i też by się załapał, ale na drugą turę. Po pierwsze - rewelacyjny początek, doskonała sekwencja wtargnięcia do domu. No i potem im dalej tym gorzej i coraz bardziej sztampowo, chociaż nadal przyjemnie. I koniec - tragedia - jakiś nie wiadomo w jakim celu wykombinowany myk, przez który cały film traci zupełnie na intensywności. A więc tak 6/10. Jakby było przez cały film, tak jak na początku byłoby 9/10

sztampa to by byla wówczas gdyby film potoczyl sie wedlug twojego scenariusza.wówczas bylby to kolejny slasher o dwoch takich co zajebaly tego zlego i swiat znowu stal sie kolorowy.ten wykombinowany myk z rozdwojeniem jazni glownej bohaterki to bardzo trafny zabieg który zaskakuje i wprowadza taka troche kwasiasta atmosfere,film tylko na tym zyskuje.

mocne 9/10

Sztampa to by byla w latach 80, po 2000 roku to byl standard, ktory po kilku filmach strasznie mnie zaczal irytowac, wlasnie koncowy myk, wprowadzany czesto na sile (by film byl ambitny i przewrotny), popadajac w bledy logiczne i dziury scenariuszowe. I na ta wlasnie chorobe cierpi film aji. Niestety.

[HobGoblin]

Sztampa to by byla w latach 80, po 2000 roku to byl standard

??? Co znaczy słowo "sztampa" i "standard"? Ale ja nie o tym chciałem. Na torrenty.org jest do ściągnięcia cała filmografia Dario Argento. 23 GB zassały mi się w ciągu dwóch dni, a nie mam jakiegoś super szybkiego łączą ( średnia prędkośc tak z 300 Kb/s, a przez moment był nawet jeden megabajt ). Filmy są w świetnej wersji obrazu i albo po angielsku, albo z angielskimi napisami. Tylko przy ""Głębokiej Czerwieni" zauważyłem, że chociaż film jest z angielskim lektorem, to przez moment mówią po włosku, jednak to nie jest problem, bo napisy bardzo łatwo dostać. Korzystajcie, póki dużo ludzi udostępnia.