Rush
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
Re: Rush
bez paragonu nie uwierzymy
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: Rush
No kochane metale, wstyd! Taki zespół i jedna strona z wąsem? Wstyd!
PS Dzisiaj obejrzałem ostatnie DVD Kanadyjczyków. Mistrzostwo Świata
PS Dzisiaj obejrzałem ostatnie DVD Kanadyjczyków. Mistrzostwo Świata
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
- Glene
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1643
- Rejestracja: 03-12-2009, 22:45
Re: Rush
Ja widzialem kiedys jakis ich koncert na kulturze i jakosc byla wrecz bootlegowa. A z samym zepsolem jakos mi nie po drodze zawsze znjadzie sie cos innego do posluchania, ale kiedys w koncu trzeba sie za nich zabrac, bo liczne na ciekawe doznania muzyczne.
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: Rush
bo się chamiska na dobrej muzyce nie znają :)Edinazzu pisze:No kochane metale, wstyd! Taki zespół i jedna strona z wąsem? Wstyd!
PS Dzisiaj obejrzałem ostatnie DVD Kanadyjczyków. Mistrzostwo Świata
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 591
- Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
- Lokalizacja: ZSRE
Re: Rush
Rush to jeden z moich ulubionych zespolow. Ich pyta ''Moving Pictures'' byla - obok debiutu King Crimson i ''World Record'' VdGG - jedna z pierwszych ''niemetalowych'', które kupilem. Smiem twierdzic, ze pod wzgledem aranzacyjnym i wykonawczym, muzycy Rush nie maja/mieli sobie rownych na rockowej scenie. Sluchajac ich nagran ma sie wrazenie, ze partii gitar, basu i perkusji nie mozna zagrac z wieksza finezja i polotem. To bardzo pozytywnie wplywa na komfort sluchania. Nawet wokal, przez wiekszosc sluchaczy mocno krytykowany, nie jest tak zly, jak sie powszechnie twierdzi. Barwa glosu Geddy'ego Lee nie kazdemu musi przypasc do gustu, ale spiewa on z ogromnym 'uczuciem' i trudno odmowic mu ekspresji. Zreszta, od plyty ''Permanent Waves'' wlacznie, wokalista nie spiewa juz w tak wysokich rejestrach, jak na kilku pierwszych albumach.
Nie zgodze sie ze stwierdzeniem Trockiego, jakoby wszystkie plyty nagrane przez Rush miedzy ''Moving Pictures'' a ''Counterparts'' byly denne. Album ''Signals'' uwazam za jedna z najlepszych plyt lat 80', wysoko oceniam tez ''Grace Under Pressure''. Potem bywalo roznie, ale np. na ''Presto'' mozemy znalezc bodaj pierwszy w historii rocka tekst odnoszacy sie do problemu AIDS (''Red Tide''). No wlasnie - teksty sa bardzo mocna strona tego zespolu.
Z plyt nagranych po 1990 najbardziej lubie ''Vapor Trails'' - bardzo ciekawy, w stu procentach progresywny album. Nie lubie za to ''Test For Echo'' i ten krazek radzilbym omijac, czy moze raczej - kuipic jako ostatni.
Przepraszam za chaotyczna wypowiedz, mimo zmeczenia chcialem koniecznie cos napisac o tym znakomitym zespole.
Nie zgodze sie ze stwierdzeniem Trockiego, jakoby wszystkie plyty nagrane przez Rush miedzy ''Moving Pictures'' a ''Counterparts'' byly denne. Album ''Signals'' uwazam za jedna z najlepszych plyt lat 80', wysoko oceniam tez ''Grace Under Pressure''. Potem bywalo roznie, ale np. na ''Presto'' mozemy znalezc bodaj pierwszy w historii rocka tekst odnoszacy sie do problemu AIDS (''Red Tide''). No wlasnie - teksty sa bardzo mocna strona tego zespolu.
Z plyt nagranych po 1990 najbardziej lubie ''Vapor Trails'' - bardzo ciekawy, w stu procentach progresywny album. Nie lubie za to ''Test For Echo'' i ten krazek radzilbym omijac, czy moze raczej - kuipic jako ostatni.
Przepraszam za chaotyczna wypowiedz, mimo zmeczenia chcialem koniecznie cos napisac o tym znakomitym zespole.
In God We Trust
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: Rush
Ja stopniowo uzupełniam dyskografię Kanadyjczyków. Ostatnio zakupiłem sobie "Fly by Night". Niby nic wielkiego, a źle się tego nie słucha. Ale ten album ma gł wartość historyczną. Bo najlepszy to okres- zdecydowanie- to lata 1976-1984. Jednemu bardziej się spodoba "2012" innemu "Moving Pictures". Ja np uwielbiam "Permanent Waves" i "Grace Under Pressure", kto wie może dlatego, że to były te pierwsze albumy RUSH, które usłyszłem? Druga połowa lat 80-tych+ początek lat 90 to najsłabszy okres w historii RUSH. Trocky trafnie to określił ;-). "Counterparts" to renesans formy Kanadyjczyków i obok "Snakes & Arrows" najlepszy album od "Grace Under Pressure". "Test for Echo" i "Vapor Trails" to solidne, dobrze wyprodukowane albumy. Ale zbyt często do nich nie wracam.
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 591
- Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
- Lokalizacja: ZSRE
Re: Rush
Ja dodalbym rok 1975 i niedoceniany ''Caress of Steel', czyli mamy zlota dekade 1975-84.Edinazzu pisze: Bo najlepszy to okres- zdecydowanie- to lata 1976-1984. Jednemu bardziej się spodoba "2012" innemu "Moving Pictures". Ja np uwielbiam "Permanent Waves" i "Grace Under Pressure" (...)
Co do wymienionych plyt:
''Permanent Waves'' to swietny album na poczatek znajomosci z Rush. Kawalki bardzo rozbudowane, ale przy tym zwiezle. Czasem mam wrazenie, ze jest skondensowana niczym Slayerowy ''Reign In Blood'', czyli bez jednego niepotrzebnego dzwieku. 10/10
''Grace Under Pressure'' lubie za zimnofalowy klimat i znakomite partie gitar, w które mozna sie wsluchiwac. Utwor ''Red Sector A'' jest jednym z najbardziej porazajacych w ich karierze. 8.5/10.
In God We Trust
-
- starszy świeżak
- Posty: 21
- Rejestracja: 28-07-2011, 21:14
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: Rush
Ja najbardziej lubię środkowy okres: Signals, Grace Under Pressure, Power Windows. Hold Your Fire już mniej. Te albumy poznałem w pierwszej kolejności, ujęły mnie stadionowym brzmieniem, melodiami, przestrzenią. Generalnie Rush to jeden z tych progresywnych zespołów, na który nie mam alergii. Ostatnio nawet Marillion z Fishem, który zawsze lubiłem, nie ląduje w odtwarzaczu.
- mad
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1533
- Rejestracja: 20-05-2007, 16:28
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Rush
Przesłuchałem 3 razy i jest bardzo ok. Oczywiście chciałbym, żeby niektóre rzeczy były bardziej rozbudowane, wyciąłbym parę refrenów, a przynajmniej ograniczyłbym częstotliwość ich eksponowania, ale cóż, nikt ze mną tego nie konsultował ;)
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: Rush
To się może zainteresuję, chociaż od wydania "Counterparts" wydaje mi się, że panowie już tylko średnio - dobre rzeczy nagrywają.YNKE pisze:w sumie można dać pomiędzy nimi znak równości
A i już dawno miałem skomentować Twój aw. "Gdzie ta suka?!". Zajebiste film i książka nawiasem mówiąc.