WRATHPRAYER

[Vitriol]

mowienie na kapele pokroju Electric Wizard, ze to pozerstwo.

istnieją tacy ludzie?

[Kurt]

Pałowanie się pałowaniem się, ale ten zespół ma potencjał. Po prostu. I nie ma sensu doszukiwać się jakiegoś drugiego dna w tym wszystkim; zacna muzyka się sama obroni.

[Glene]

mowienie na kapele pokroju Electric Wizard, ze to pozerstwo.

istnieją tacy ludzie?

Tam istnieja

Pałowanie się pałowaniem się, ale ten zespół ma potencjał. Po prostu. I nie ma sensu doszukiwać się jakiegoś drugiego dna w tym wszystkim; zacna muzyka się sama obroni.

Nie doszukuje sie drugiego dna, byly to raczej wypowiedzi na marginesie.

[Maleficio]

EW zawsze miał potenciał... i nadal ma

[Kurt]

Tak, mówiłem o Electric Wizard. Brawo Jasiu.

[metalized]

Pikczerek juz molestuje mnie od wczoraj, piękny album i jak epka była dobra tak pełnoczasowy materiał (zgodnie z przewidywaniami zresztą ) rozpierdolił. Aż nie chce mi sie iść do pracy, bym dawał sie chętnie w zamian mieszać z błotem przez BratFrajera :D. Chile kurwa!!!!!!

[Clochard]

o/

[Karkasonne]

Nie moje klimaty generalnie, ale klasy nie można odmówić. Czuć też klimaty pokrewne debiutowi Mitochondrion.

[Sybir]

Czuć też klimaty pokrewne debiutowi Mitochondrion.

Kuuurwa, teraz to już na pewno kupię ten materiał, niech no tylko wyjdzie na cd.

[Herezjarcha]

Pożyczyłem dziś od ruskich i jestem pozamiatany. Otchłań. Nie wierzę żeby w tym roku pokazało się coś lepszego.

[White Pharaoh]

Fajnie jakby miał to ktoś w PL na winylu na sprzedaż. Ten jeden kawałek który słyszałem pozamiatał doszczętnie.

[maciek z klanu]

moze sciepa na wspolne zamowienie?

[Najprzewielebniejszy]

Słucham - fajne granie. sporo wspólnego z pierwszymi dwoma długograjami i minicede Norwegów z Aeternus, ta sama duszna długoutworowa atmosfera i przestrzeń.
Trzeba kupić!

[Góral]

Co ja mam napisać? rozkurw w chuj. O klasę wyżej od "In Utter Darkness", które już było zajebistym materiałem. W chuj zajebistych riffów. Bębny dudniące niczym sterta czaszek, okładana przez jakiegoś okaleczonego dziwaka w środku jaskini. Kolejny potężny strzał w tym roku. Wydanie na Picture powalające, żółtek wciąż trzyma fason. Oczywiście nie dla zjebanych marudnych pedałów, którzy krzykną tylko, że to kolejny niepotrzebny klon Blasphemy czy Sarcofago.

[So_It_Is_Done]

Daje radę, ale takimi słowami mógłbyś opisać demówkę Sartagos. Wrathprayer nie ma startu.

[metalized]

Mam demowkę Sartegos i jakoś aż tak mnie nie wychłostala. Dobre i tyle. A BratFrajer jest zajebiste.

[So_It_Is_Done]

Zrobił byś rip? Mi ten numer dostępny na youtube robi bardziej niż Wrathprayer i Pseudogod razem wzięte.

[metalized]

Pierwszej czy drugiej??:D .A co do Siarrtegtamtegos:D niezle ale PSDGD i Wiatrwfaje chłosta Sartegos najcieńszą struna:P .Ripować w wolnej chwili bede ale kiedy wuj zna:P a i cham ze mnie nieziemski i dzielę sie tylko z samym sobą bo tylko ja jestem rownie godny zaufania haha

[death_to_all]

Co ja mam napisać? rozkurw w chuj. O klasę wyżej od "In Utter Darkness", które już było zajebistym materiałem. W chuj zajebistych riffów. Bębny dudniące niczym sterta czaszek, okładana przez jakiegoś okaleczonego dziwaka w środku jaskini. Kolejny potężny strzał w tym roku. Wydanie na Picture powalające, żółtek wciąż trzyma fason. Oczywiście nie dla zjebanych marudnych pedałów, którzy krzykną tylko, że to kolejny niepotrzebny klon Blasphemy czy Sarcofago.

Może niepotrzebny to nie, ale nie rozumiem tych całych zachwytów np. na forum NWN, na temat tej płyty. Ot, porządny wyziew, ale czy lepszy od Pseudogod czy takiego Embrace of Thorns??? Ogólnie mam wrażenie czystego rżnięcia z demówy Teitanblood z nieco lepszym brzmieniem. Przecież riffy, sposób gry na bębnach to prawie kalka "Genocide Chants...". Ogólnie spoko płytka, kupiłem LP, posłucham i poleci na półkę....

[metalized]

U mnie za chuja nie poleci :D Nie odkladam od gramofonu. Psdgd też zreszta haha ,EoT zajebiste ale jednak trafia na regał. Piekna płyta i nadal robi mi mokro jak na dnie Rowu Mariańskiego.