Ridley Scott - Prometheus
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2228
- Rejestracja: 24-06-2005, 10:12
- Lokalizacja: tu i tam
Re: Ridley Scott - Prometheus
dałbym 7 ale, że to film RS będzie tylko 5,5/10. Żenujący scenariusz, postacie zachowujące się nielogicznie i niespójnie. Efekty świetne, warsztat ok, ale film bardzo średni. Przede wszystkim masa płyciutkich postaci. Kolesie chcą wiać z powrotem do statku a za chwilę bez oporów podchodzą do tej 'kobry'. Komiczna śmierć jednej z głównych postaci, laska po poważnej operacji zapierdala sobie tylko krzywiąc się od czasu do czasu. Żenujące dialogi. Od TAKIEGO filmu oczekuje się dużo więcej.
KVLT lizania CZASZKI
- zekke
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1873
- Rejestracja: 03-08-2006, 16:01
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16020
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Ridley Scott - Prometheus
Jeśli za sterami znajdą Space Jockeya to mogą wyciągać;-)
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2228
- Rejestracja: 24-06-2005, 10:12
- Lokalizacja: tu i tam
Re: Ridley Scott - Prometheus
obejrzałem po raz drugi. Poza ładnymi widoczkami nie w tym filmie nic. Nic nie trzyma sie kupy.
SPOILER
SPOILER
Komentarz z filmwebu, właściwie mogę się pod tym podpisać.Ten film to jak do tej pory największe rozczarowanie roku jak dla mnie. Trzeba oddać specom od marketingu, że udało im się nieźle film zareklamować - sam się na to złapałem. Inna sprawa, że trailery zdradzały CAŁĄ fabułę. Całą. Oczywiście bez detali - ale główne jej punkty są pokazane. Jasne - nikt mnie nie zmuszał aby je oglądać, ale jeśli ktoś nie umie zmontować reklamy bez zdradzania zakończenia - to coś tu nie halo. Na korzyść trailerów przemawia fakt, że nie pokazują całej masy idiotyzmów i głupot, które się znalazły w filmie. Idiotyzmy to zresztą mało powiedziane - już dawno nie widziałem filmu gdzie fabuła była tak niedorzeczna - rozumiem, że nie w każdym filmie mogą się zdarzyć jakieś niedociągnięcia, ale tyle ile tego się tutaj tego zebrało to dawno nie widziałem. Postaram się wymienić te które pamiętam i które najbardziej mi się wryły w pamięć:
- Misja. Jasne - jedziemy spotkać swoich stwórców - obcą rasę potrafiącą tworzyć życie BEZ ŻADNEGO MILITARNEGO ZABEZPIECZENIA. Ok - ja rozumiem, że to misja pokojowa. Ale nie wysyła się wartego trylion dolarów statku bez ŻADNEGO zabezpieczenia. Kilku wojskowych na statku to minimum. Rozsądne rozwiązanie to drugi statek gdzieś z tyłu czekający na rozwój wydarzeń - kto widział film wie, że takie coś by się tutaj bardzo przydało - jakby co rusza z pomocą, jak nie może to zwiewa i informuje Ziemię co się stało. Przy okazji eliminuje konieczność obecności trepów na statku pierwszym jeśli faktycznie byłaby obawa że się nie polubią.
- zarzut pod kątem prawie wszystkich postaci - to są nie naukowcy, ale debile. Tak - zdejmujemy hełmy bo powietrze ma odpowiedni skład chemiczny - nie przejmując się niczym co w tym powietrzu może być. Tym bardziej, że wszędzie widać jakieś organiczne gluty, mazie na ścianie itp. A jak już zdjęliśmy to naprawdę po napotkaniu zwłok obcego/dziwnej czarnej mazi - nie mamy odruchu założenia ich ponownie? Tak - robimy sekcję obcego bez masek. Tak - nie sprawdzamy czy wszyscy wracają do bazy ( pomimo tego, że wszystkie kombinezony mają lokalizatory i jak na dłoni widzimy gdzie każdy jest na wieeelkiej mapie 3D. Tak - jestem specem od mapowania, mam małe roboty do mapowania, mam łączność ze statkiem, który ma wieeeelką mapę 3D - i się gubię. Tak - kiedy obce stworzenie robi "HSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSS" moim pierwszym odruchem jest je pogłaskać. Tak - kiedy przerażają mnie zmumifikowane zwłoki obcego to wybieram na nocleg miejsce gdzie są setki dziwnych naczyń wydzielających czarną, dziwną maź. Tak - nie oglądam nagrań wideo z kombinezonów zaginionych członków załogi, które mogłby ujawnić, że coś ich zabiło. Jestem pewien, że było coś jeszcze ale na razie dajemy temu punktowi spokój.
- łózko operacyjne - no tak to normlne, że operacje robi się bez znieczulenia.( poza miescowym) pozwalając aby osoba widziała co się z nią dzieje i pewnie się szarpała przy okazji. Ale to jeszcze JAKOŚ potrafię wyjaśnić - nie wiem, zaprojektowano je po to aby człowiek miał kontrolę nad tym co się dzieje. Ale fakt, że łóżko zamontowane w mega kajucie mega bogatej bohaterki, która ma obsesję na punkcie swojego bezpieczeństwa (podkreślam bohaterki) jest zaprogramowane WYŁĄCZNIE do operacji na osobnikach płci MĘSKIEJ noż..... Czy to ma jakikolwiek sens? Czy film chce mi powiedzieć, że Charlize Theron w tym filmie to facet??? Jak ktoś wie jaki ma to sens niech napisze bo ja nie mam pojęcia.
- wracając do Charlize Theron - nasza kajuta to osobny moduł - wszystkie systemy zdublowane i niezależne od statku - jedna wielka szalupa ratunkowa ze wszelkimi wygodami. Więc kiedy mam opuścić statek - udaję się do małej jednoosobowej szalupy wielkości trumny..... Oczywiście.
- tak - można sobie WYRWAĆ pępowinę. Każdy lekarz to wie. I potem biegać. Aha - i po co mówić komukolwiek - "hej wiecie coś tu jest nie tak - właśnie wyrwałam sobie wielkiego kalmara z macicy" Aha - i tak - coś wyrwane wielkości piłki futbolowej może beż żadnego źródła pokarmu osiągnąć rozmiar....małego słonia? Ja wiem, że to SF - ale błagam - niechby to ja wyjaśnili jakimiś odżywkami czy coś...
- i jeszcze coś z początku filmu - tak, najlepszym dowodem na cokolwiek jest stwierdzenia "bo wybrałem aby w to wierzyć" - i można za to zorganizować wyprawę na koniec wszechświata.
Dobra - na razie przerwa, ale postaram się tę listę która jest jeszcze dłuuuga kontynuować później. Ogólnie - to nie SF tylko bajka w kosmosie. Jeśli ktoś nie widział - naprawdę polecam zostać przy trailerach i klimacie jakie tworzyły.
KVLT lizania CZASZKI
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16020
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Ridley Scott - Prometheus
Za 19 dni wybiorę się do kina by osobiście skonfrontować opinie dotyczące tego filmu. Wtedy się wypowiem, oczekiwania mam dość duże, czytając takie posty obawy jeszcze większe że wyjdzie padaka, ale za nic nie przepuszczę.
- Blackwinged
- postuje jak opętany!
- Posty: 527
- Rejestracja: 24-06-2007, 14:13
- Kontakt:
Re: Ridley Scott - Prometheus
Obejrzałem ten film i jestem kompletnie rozczarowany.
Destroy your life for Noisecore!
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8389
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Ridley Scott - Prometheus
pierdolenie,a filmweb to w ogóle cioty gimbusy.dobry film ludzie.horns up
:)
:)
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16020
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Ridley Scott - Prometheus
Widzę światełko w tunelu;-) z ciekawości przejrzałem dyskusje na filmwebie, staram się nie czytać spojlerów żeby nie psuć sobie zabawy, i większość widzę że negatywnie ocenia ten film, podejrzewam że chuj wie czego oczekiwali, dostali coś innego w zamian i psioczą.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8389
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Ridley Scott - Prometheus
Nasum pisze:Widzę światełko w tunelu;-) z ciekawości przejrzałem dyskusje na filmwebie, staram się nie czytać spojlerów żeby nie psuć sobie zabawy, i większość widzę że negatywnie ocenia ten film, podejrzewam że chuj wie czego oczekiwali, dostali coś innego w zamian i psioczą.
mi sie juz tego nie chce czytac.tam moze 2% ma pojecie jakies o filmie ,reszta wyciska pryszcze;)
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2228
- Rejestracja: 24-06-2005, 10:12
- Lokalizacja: tu i tam
Re: Ridley Scott - Prometheus
ogladales Prometeusza?[V] pisze:Nasum pisze:Widzę światełko w tunelu;-) z ciekawości przejrzałem dyskusje na filmwebie, staram się nie czytać spojlerów żeby nie psuć sobie zabawy, i większość widzę że negatywnie ocenia ten film, podejrzewam że chuj wie czego oczekiwali, dostali coś innego w zamian i psioczą.
mi sie juz tego nie chce czytac.tam moze 2% ma pojecie jakies o filmie ,reszta wyciska pryszcze;)
KVLT lizania CZASZKI
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8389
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Ridley Scott - Prometheus
no pisalem kilka stron wczesniej.bardzo dobre kino przeciez.Pan_Kimono pisze:ogladales Prometeusza?[V] pisze:Nasum pisze:Widzę światełko w tunelu;-) z ciekawości przejrzałem dyskusje na filmwebie, staram się nie czytać spojlerów żeby nie psuć sobie zabawy, i większość widzę że negatywnie ocenia ten film, podejrzewam że chuj wie czego oczekiwali, dostali coś innego w zamian i psioczą.
mi sie juz tego nie chce czytac.tam moze 2% ma pojecie jakies o filmie ,reszta wyciska pryszcze;)
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2228
- Rejestracja: 24-06-2005, 10:12
- Lokalizacja: tu i tam
Re: Ridley Scott - Prometheus
Nie raziła Cie kompletnie zjebana fabuła? bo co do strony wizualnej - zgoda.
KVLT lizania CZASZKI
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8389
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Ridley Scott - Prometheus
Nie. jedyne co mnie razi to jak wspomnialem wczesniej, wprowadzenie tej meskiej postaci która nie wyglada jak..obcy.Tutaj zabraklo inwencji i pomyslów,powinni pozostac przy oryginalnym skurwielu.Jak zobaczylem poczatkowa sekwecje filmu przy wodospadzie chcialem uciekac z kina,balem sie chujni na miare avatara;DPan_Kimono pisze:Nie raziła Cie kompletnie zjebana fabuła? bo co do strony wizualnej - zgoda.
A fabula..wiadomo,ze sa luki,niedociagniecia,niedopowiedzenia..ale nie jestem jakims obsesyjnym perfekcjonista pod tym wzgledem.Biorac pod uwage fakt,jak bardzo swiat filmu jest dzisiaj rozkochany w technologicznych bajerach ten film mógl wyjsc o wiele gorzej ,z poszatkowana fabula,plastikowymi postaciami i walka nie wiadomo gdzie i po co..A jest bardzo fajnie,wstydu nie ma.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- zekke
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1873
- Rejestracja: 03-08-2006, 16:01
Re: Ridley Scott - Prometheus
Tez mnie wkurwia jak ktos rozkminia fabule na zasadzie 'czemu oni nie zrobili tego albo tamtego albo nie wzieli tego' etc. Film sie chlonie, odbiera, ocenia to co zostalo przedstawione - ale niektorzy odbior maja zatrzymany na poziomie traktowania wszystkiego jak real life i zastanawiania sie czemu dana postac nie zrobila tego w danej sytuacji - jak nie postapila po ich mysli to jest chujnia.
Tak czy inaczej oczekiwania mi spadly po przeczytaniu komentarzy, co nie zmienia faktu ze wybiore sie na pewno i wtedy wyrobie sobie ostateczna ocene. Anyway na wiecej niz 6.5/10 w swojej osobistej skali sie nie nastawiam.
Tak czy inaczej oczekiwania mi spadly po przeczytaniu komentarzy, co nie zmienia faktu ze wybiore sie na pewno i wtedy wyrobie sobie ostateczna ocene. Anyway na wiecej niz 6.5/10 w swojej osobistej skali sie nie nastawiam.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8389
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Ridley Scott - Prometheus
trafna uwaga.zekke pisze:Tez mnie wkurwia jak ktos rozkminia fabule na zasadzie 'czemu oni nie zrobili tego albo tamtego albo nie wzieli tego' etc. Film sie chlonie, odbiera, ocenia to co zostalo przedstawione - ale niektorzy odbior maja zatrzymany na poziomie traktowania wszystkiego jak real life i zastanawiania sie czemu dana postac nie zrobila tego w danej sytuacji - jak nie postapila po ich mysli to jest chujnia.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3285
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: Ridley Scott - Prometheus
A jesli ktos rozkminia fabule i dochodzi do wniosku, ze to sie przeciez kupy nie trzyma, albo ze w filmie jest cala masa pretensjonalnego belkotu ladnie ubranego dla niepoznaki i obie te skladowe przeszkadzaja mu w odbiorze calosci to nie widze przeszkod w nazywaniu rzeczy po imieniu. Z drugiej strony wole juz film, ktory ma jakies tam ambicje, ktorych realizacja kuleje od bezdennie glupiego scierwa, ktore traktuje widzow jak kretynow, vide chocby Transformers. Jak glupi Prometheus moglby sie nie okazac, poziom Baya to byc nie powinien. I takie filmy na lato jestem sklonny pochwalic.
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3285
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: Ridley Scott - Prometheus
Swoja droga niedawno zostalem uswiadomiony, ze scenariusz do tego filmu pisal gosc odpowiedzialny za Lost (nie trawie, przysypiam), Cowboys and Aliens (katastrofa, ale mimo wszystko do odratowania to bylo) i nowy Star Trek (durne, ale dobrze sie ogladalo... niestety nie ze wzgledu na scenariusz). Mocno ostudzilo to moj i tak juz przeciez letni entuzjazm.
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: Ridley Scott - Prometheus
owszem, ale nie można przeginać w drugą stronę. zachowanie bohaterów ma być wiarygodne, inaczej widz się gubi. jeśli nienawidzący zagrażającym załodze nostromo obcych kapitan, którego imperatywem jest bezpieczeństwo załogi nagle zostawia xenomorphom bez powodu uchyloną śluzę to zaczyna się abstrakcja. z takich posunięć trzeba się tłumaczyć.[V] pisze:trafna uwaga.zekke pisze:Tez mnie wkurwia jak ktos rozkminia fabule na zasadzie 'czemu oni nie zrobili tego albo tamtego albo nie wzieli tego' etc. Film sie chlonie, odbiera, ocenia to co zostalo przedstawione - ale niektorzy odbior maja zatrzymany na poziomie traktowania wszystkiego jak real life i zastanawiania sie czemu dana postac nie zrobila tego w danej sytuacji - jak nie postapila po ich mysli to jest chujnia.
- zekke
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1873
- Rejestracja: 03-08-2006, 16:01
Re: Ridley Scott - Prometheus
to czy fabula jako ogol jest hujowa i niespojna a rozkminianie tego co dana postac zrobia/niezrobila to 2 rozne rzeczy i to juz ocenie po obejrzeniu.
krytykowanie transformers swiadczy tylko o tym ze nie lapiesz znaczenia takiego slowa jak konwencja. ja moge ogladac i losta (ktory byl calkiem dobry na poczatku - stad fenomen losta),i transformers i np seul contre tous i czuje sie z tym doskonale. Sprobuj - odbior wszystkich dziedzin sztuki stanie sie prostszy i przyjemniejszy.
krytykowanie transformers swiadczy tylko o tym ze nie lapiesz znaczenia takiego slowa jak konwencja. ja moge ogladac i losta (ktory byl calkiem dobry na poczatku - stad fenomen losta),i transformers i np seul contre tous i czuje sie z tym doskonale. Sprobuj - odbior wszystkich dziedzin sztuki stanie sie prostszy i przyjemniejszy.