discharge vs voivod

[est]

Zawsze powtarzam, że gdyby nie punk/hc nie byłoby ekstremalnych odmian metalu. Najlepszym tego przykładem jest wspomniany tu niejednokrotnie Slayer.

[SCREAMBLOODYGORE]

Autopsy, Deathstrike, Repulsion, Impetigo, Abscess...

[est]

http://www.metal-archives.com/index.php
;)

[Headcrab]

Głos na Discharge, bo ta nazwa kojarzy mi się z Disgorge, które lubię bardziej niż Voivod.

[metalized]

Głos na Wrathprayer bo obie kapele mi wiszą koło klamry pasa w spodniach :P

[ultravox]

Dziwne zestawienie, nie umiałbym wybrać.

[moonfire]

Discharge w zasadzie nie znam, jak poznam, to się wypowiem.

[Mistrz]

a co jest takiego niby na debiucie DISCHARGE czego nie ma na debiucie VENOM?

[olo1972]

U mnie oczywiście VOIVOD. Dlaczego? Dlatego, że VOIVOD usłyszałem wcześniej. Tyle wystarczy, by oddać na nich swój głos.

Z tych samych powodów również głos na Voivod.

[Parasite]

U mnie oczywiście VOIVOD. Dlaczego? Dlatego, że VOIVOD usłyszałem wcześniej. Tyle wystarczy, by oddać na nich swój głos.

Z tych samych powodów również głos na Voivod.

Mógłbym się podpisać, ale Discharge prócz Hear Nothing, See Nothing, Say Nothing nie znam dobrze ;) Poza tym Voivod>>>>>>>>>>>>>Metallica, więc wiadomo na co idzie głos.

[Glene]

a co jest takiego niby na debiucie DISCHARGE czego nie ma na debiucie VENOM?

DIscharge to wyzszy poziom agresji, wkurwienia, szybkosci i ciezaru to slychac przeciez od razu.

[Riven]

ja zaglosowalem na discharge, chociaz oczywiscie wole voivod, ale myslalem, ze ta ankieta to tak dla jaj, nie? ;]

[Glene]

Byla :D

[0ms]

a co jest takiego niby na debiucie DISCHARGE czego nie ma na debiucie VENOM?

DIscharge to wyzszy poziom agresji, wkurwienia, szybkosci i ciezaru to slychac przeciez od razu.

Ja bym to ujal inaczej. Co jest na debiucie Venom, czego nie ma na debiucie Discharge i po chuj sie to tam znajduje? ;)

Byla :D

Wieszcze rychly poczatek napinki :D

[Scaarph]

jak najbardziej poważnie ta ankieta :)

[Triceratops]

ale jak najbardziej?

[Mistrz]

a co jest takiego niby na debiucie DISCHARGE czego nie ma na debiucie VENOM?

DIscharge to wyzszy poziom agresji, wkurwienia, szybkosci i ciezaru to slychac przeciez od razu.

takie tam pierdolenie.
http://www.youtube.com/watch?v=yRpikSZHHRY
i DISCHARGE pozamiatane :D
ale tak na serio - lubię, doceniam, wyobrażam sobie nawet, że doskonały "Protest and Survive" mógł być pierwowzorem dla jeszcze lepszego "Messiah" HELLHAMMER.

[Scaarph]

ale jak najbardziej?

jak najbardziej.

[Drone]

Ta ankieta może jedynie oddać nastrój chwili wśród użytkowników forum. Dlaczego nie pójść dalej i nie zrobić ankiety THE STOOGES vs DISCHARGE? Albo CHUCK BERRY vs THE STOOGES? Czy to daje asumpt do pisania potem nierówności CHUCK BERRY > VOIVOD? Oczywiście, że nie. Porównywanie tak ważnych zjawisk w muzyce jest pozbawione jakiegokolwiek sensu. Mamy do czynienia ze zjawiskami podstawowymi, wręcz atomowymi. Dyskusja, co jest lepsze: atom wodoru czy atom tlenu. Zależy dla kogo i zależy kiedy. Nie ma tutaj jednej obowiązującej prawdy.

EDIT: A i zakładając temat wypadałoby go napisać DUŻYMI LITERAMI. Taka konwencja, która się tu przyjęła, a jest miła dla oka.

[twoja_stara_trotzky]

jakiś czas temu napisałe:

stwierdzam autorytarnie, że w pierwszej połowie lat 80 metal brzmiał zwyczajnie śmiesznie, gdy się go zestawiło z ówczesnymi płytami Misfits, Dead Kennedys, Discharge czy Black Flag. Może Venom i Motorhead mogły stawać z nimi w szranki, reszta była po prostu na kompletnie innym poziomie radykalizmu. Na chwilę się o wyrównało, jak się pojawiły Slayer, Celtic Frost czy Voivod, ale później znów wróciło do normy. PUNK > METAL

i są to słowa mędrca.