DEATHSPELL OMEGA

[Karkasonne]

Ło kurwa, ładnie dojebałem z ta anarchicznością, niby tylko parę piw, a swoje robi :) Poprawiał nie będę, niech będzie dla potomnych :)

Wielka sztuka MA PRAWO przemawiać językiem, jaki uzna za stosowny. Nietzschego odsądzano od czci i wiary po wydaniu "Tako rzecze Zaratustra" - używał wielkich słów, przemawiał w archaizujący i jednocześnie "wysoki" sposób. To ma swoje uzasadnienie psychologiczne, przez dzieło przemawiają wieki bądź w innym ujęciu: twórca daje głos procesowi dystansującemu się od współczesności.

Porównujesz dwójkę metaluchów do jednego z największych myślicieli XX wieku? Na głowę upadłeś?
Tutaj nie ma kwestii "dystansowania się" od współczesności, bo Aspa i ten drugi chujek nie piszą tych tekstów w swoich językach i nie są one transkrybowane potem przez niezależnych tłumaczy. Proces na 99,9% wygląda tak, że siedzą nad słownikami i pracami pisanymi w Middle/Old English i próbują wyłuskać stamtąd słowa/kwestie, które najbardziej odpowiadają ich konceptowi. No chyba, że mają po doktoracie z literatury angielskiej, a ja o tym nie wiem.

To mają jakieś teksty w staroangielskim? Chętnie sprawdzę.

[Alsvartr]

Forma może być przesadzona w zestawieniu z treścią (tak mi się wydaje ;)), sam mówisz, że nie znasz dobrze treści, więc.. ;p

Masz rację. Wydaje Ci się. Dlaczego niby trzeba te dwie rzeczy interpretować nierozerwalnie od siebie? Treść może być banalna, a forma skomplikowana i odwrotnie. Nie widzę powodu dla którego forma miałaby konkretny wpływ na interpretację sensu. Andersen mógł napisać "Brzydkie Kaczątko" czy "Księżniczkę na Ziarnku Grochu" w formie niezrozumiałej dla dobrze wykształconego dorosłego, ale czy zmieniłoby to w jakikolwiek sposób treść i przesłanie tych baśni? Według mnie takie założenie jest bzdurne.

To mają jakieś teksty w staroangielskim? Chętnie sprawdzę.

Nie mają. Zapędziłem się z tym Old English. Bardziej Middle i to późne.

[Parasite]

Ale w DsO treść współgra z formą! Nie ma tu przerostu formy nad treścią, forma nie jest "nieadekwatna" itp..

Inna sprawa - Tobie się wydaje, ja mam rację. Rozbiję to na rachunek zdań stosując banalną logikę dwuargumentową, jeśli chcesz ;p

[Alsvartr]

Każdą treść może przerosnąć forma. Nie na darmo istnieje Brzytwa Ockhama. A poprzez próby udowadniania czegokolwiek i używania formułek typu "rachunek zdań" naprawdę nikomu tutaj nie zaimponujesz. Mnie na pewno nie.

[Riven]

Riven, nie pierdol bez sensu, proszę Cię :)

Sorry, ale w tym temacie to dzisiaj Ty pierdolisz. Tez bardzo lubie DSO, ale LITOSCI.

[Parasite]

Ale w DsO treść współgra z formą! Nie ma tu przerostu formy nad treścią.

Inna sprawa - Tobie się wydaje, ja mam rację. Rozbiję to na rachunek zdań stosując banalną logikę dwuargumentową, jeśli chcesz ;p

Każdą treść może przerosnąć forma. Nie na darmo istnieje Brzytwa Ockhama. A poprzez próby udowadniania czegokolwiek i używania formułek typu "rachunek zdań" na prawde nikomu tutaj nie zaimponujesz. Mnie na pewno nie.

Piszesz, że forma jest nieadekwatna, przesadzona (do czego?), musisz mieć porównanie, punkt odniesienia. O przeroście formy (nad treścią!) można tylko powiedzieć znając treść. Sam napisałeś, że jej nie znasz dobrze, więc wypisujesz puste hasełka. No, kurde, prościej się nie da. Owszem każdą treść może przerosnąć forma, ale dobrze jest znać treść czegoś, w stosunku do czego używa się takich hasełek.
Co do udowodnienia itp., to był żart ;) ale, tak czy owak, logika to podstawa ;) Jeżeli się nie mylę, to Drought jest płytą roku. ;)

[moonfire]

Posłuchałem sobie tego DSO, bo jakoś nigdy okazji nie było. Na razie poćwiczyłem Fas - Ite, Maledicti, in Ignem Aeternum, Paracletusa i tę ostatnią rzecz. Oj panie, mocarna muzyka. Widzę, że sporo nagrali, szczególnie jakichś epek.

Moje wrażenia są takie: Fas... - najwięcej chaosu, dźwiękowej magmy, trzeba się w to nieźle wgryźć, ale jestem jak najbardziej na tak. Paracletus to jakby uproszczenie formy, również chaos, ale w wersji nieco rozmydlonej, akcenty położone na zupełnie co innego. Jeżeli Fas nazwano by piekłem, to Paracletus jest jego przedsionkiem, gdzie wchodzi sporo powietrza i da się oddychać. Też jestem na tak. No i Drought, na której słyszę nieco grania post, w Salowe Vision te melancholijne wejścia kojarzą się z Cult of Luna.

To na tyle, zamierzam poznawać dalej.

[Alsvartr]

Piszesz, że forma jest nieadekwatna, przesadzona (do czego?), musisz mieć porównanie, punkt odniesienia. O przeroście formy (nad treścią!) można tylko powiedzieć znając treść. Sam napisałeś, że jej nie znasz dobrze, więc wypisujesz puste hasełka. No, kurde, prościej się nie da. Owszem każdą treść może przerosnąć forma, ale dobrze jest znać treść czegoś, w stosunku do czego używa się takich hasełek.

Czytałem teksty do Fas i CtK (bo tylko tych dwóch słuchałem) i naprawdę nie wydaje mi się żebym potrzebował jakiegoś głębszego wglądu w "treść" prezentowaną przez DsO, żeby wypowiadać się o językowej części ich działalności.

[zekke]

zestawienie tego z lacina na medycynie to number one w tym temacie, zlote wary jak nic.

[maciek z klanu]

Posłuchałem sobie tego DSO, bo jakoś nigdy okazji nie było. Na razie poćwiczyłem Fas - Ite, Maledicti, in Ignem Aeternum, Paracletusa i tę ostatnią rzecz. Oj panie, mocarna muzyka. Widzę, że sporo nagrali, szczególnie jakichś epek.

Moje wrażenia są takie: Fas... - najwięcej chaosu, dźwiękowej magmy, trzeba się w to nieźle wgryźć, ale jestem jak najbardziej na tak. Paracletus to jakby uproszczenie formy, również chaos, ale w wersji nieco rozmydlonej, akcenty położone na zupełnie co innego. Jeżeli Fas nazwano by piekłem, to Paracletus jest jego przedsionkiem, gdzie wchodzi sporo powietrza i da się oddychać. Też jestem na tak. No i Drought, na której słyszę nieco grania post, w Salowe Vision te melancholijne wejścia kojarzą się z Cult of Luna.

To na tyle, zamierzam poznawać dalej.

Łap zdecydowanie Si monvmentvm... i Kenose i na kolana. :))

[Parasite]

zestawienie tego z lacina na medycynie to number one w tym temacie, zlote wary jak nic.

Znajdź może najpierw kontekst tej wypowiedzi i domyśl się w jakim celu została użyta, misiu pysiu. ;) Na razie sądzę, że masz poważne problemy z czytaniem ze zrozumieniem.

Czytałem teksty do Fas i CtK (bo tylko tych dwóch słuchałem) i naprawdę nie wydaje mi się żebym potrzebował jakiegoś głębszego wglądu w "treść" prezentowaną przez DsO, żeby wypowiadać się o językowej części ich działalności.

Przykro mi z tego powodu... Jednak pamiętaj, jeszcze nie jest za późno. ;)

[Alsvartr]

Stwierdziłem fakt, że teksty z dwóch płyt są wystarczającą podstawą do tego żeby interpretować ich formę jako kompletnie przesadzoną, a Ty mi mówisz że Ci przykro. :D Z jakiego powodu?

[moonfire]

łap zdecydowanie si monvmentvm... i kenose i na kolana :))

Takoż zrobię, jeno bez robienia pały. :)
A te epki to warto?

[maciek z klanu]

epki warto, choc moim zdaniem własnie KENOSE jest najlepsza :)

[Pelson]

Kenose to Ep przeca

[moonfire]

Fakt.

[Kurt]

łap zdecydowanie si monvmentvm... i kenose i na kolana :))

Takoż zrobię, jeno bez robienia pały.:)
A te epki to warto?

Chaining the Katechon zdecydowanie najlepsza. Rozwinięcie formy z FAS.

[Riven]

To w ogole najlepsze DSO jest.

[maciek z klanu]

nieeee. conajmniej 5 lepszych wydawnicw bym znalazl

[Kurt]

Ale Ty masz "dałna". Kto by Cię traktował poważnie.