CRYPTOPSY
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Blackwinged
- postuje jak opętany!
- Posty: 527
- Rejestracja: 24-06-2007, 14:13
- Kontakt:
Re: CRYPTOPSY
Jest Flo i Jon a przydałby się Alex Auburn czy Miguel Roy na drugiej gitarze no i na basie ważny zawsze dla mnie był Eric Langlois.Lord Worm jest świetny szczególnie na `Once Was Not`,ale ja i tak słucham tylko tego albumu albo `Whisper Supremacy` ( mój nr 1 w ich dyskografii ) czy znakomity `...And Then You`ll Beg`.Ogromna strata,że Ci muzycy już nie grają w tej kapeli, bo w takim składzie mogliby niejedną znakomita płytę nagrać.A teraz to lipa.
Destroy your life for Noisecore!
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11063
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: CRYPTOPSY
Okaże się we wrześniu, czy lipa. Brak Langlois, no fakt, ale nie ma ludzi niezastąpionych, co na pewno dotyczy Lorda ;) Już DiSalvo lepszy, dobrze się chłopak komponował z resztą, imo bardziej pasował do Cryptopsy, niż LW.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: CRYPTOPSY
O, nawet nieźle się zapowiada. Z drugiej strony, niżej niż na poprzedniej płycie upaść już chyba nie mogli.KAKAESIAK pisze:pozostając w klimacie nowej płyty :
The madness and the damage done.
-
- w mackach Zła
- Posty: 694
- Rejestracja: 15-04-2009, 16:00
Re: CRYPTOPSY
No wlasnie to jest TEN skład. Ciekawa sprawa właściwie, bo Cryptopsy to jest w pewnym sensie solowy projekt perkusisty :)Sybir pisze:Ejże, jest Mounier i Levasseur,
Co do nowej płyty - jak nagraja coś na poziomie Once was not, to bedzie super.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15849
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: CRYPTOPSY
No własnie - sa kapele, w których czuć nieobecność pewnych muzyków, którzy czy to poprzez swoja osobowość, czy umiejętności sprawiali, że zespół był z nimi kojarzony, utożsamiany, którzy wyraźnie odcisnęli swoje piętno na kompozycjach danej kapeli. Jeśli chodzi o Cryptopsy, to nie odczuwam aż takich zależności, zawsze byli tam znakomici muzycy, ale zostali zastapieni [przez innych, nie mniej zdolnych. Brakuje mi tam bardzo Di Salvo, ale daję duży kredyt zaufania nowemu gardłowemu. Bolesna strata byłaby gdyby odszedł Flo lub Jon, to oni sa filarami tego zespołu. Wtedy można byłoby mówić o rozsypce, teraz jest dobrze, ciekaw jestem tej nowej płyty.
- Sybir
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11063
- Rejestracja: 16-11-2011, 22:15
- Lokalizacja: Voivodowice
Re: CRYPTOPSY
Super to będzie, jeśli finalnie będzie to wypadkową czterech pierwszych długograjów, imo ;)
Nasum, +1
Nasum, +1
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15849
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: CRYPTOPSY
Tez mam nadzieję że będzie to wypadkowa czterech pierwszych płyt, chociaż "Once was not" słaba bym nie nazwał. Na razie wszystko na to wskazuje, i oby nie było rozczarowania.
-
- w mackach Zła
- Posty: 694
- Rejestracja: 15-04-2009, 16:00
Re: CRYPTOPSY
Wtedy to bym się obsrał ze szczescia.Nasum pisze:Tez mam nadzieję że będzie to wypadkowa czterech pierwszych płyt,.
Staram się jednak mieć realistyczne oczekiwania :)
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: CRYPTOPSY
Czy jest choć jedna osoba, która przyzna się, że wylała tutaj wiadro pomyj na "The Unspoken King", a po czasie stwierdziła, że to nie jest wcale zła płyta? Mi CRYPTOPSY jako całość strasznie sczerstwiało, zwłaszcza dwie pierwsze płyty, ale będę uparcie bronił tego ostatniego eksperymentu.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CRYPTOPSY
Moim zdaniem opinie o The Unspoken King są źle wyważone.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: CRYPTOPSY
To znaczy? Narzekania przesadne, a chwalenia nieuzasadnione?
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CRYPTOPSY
Właśnie tak. Przecież tam dalej można odnaleźć tożsamość tego zespołu poszerzoną o niezbyt udane eksperymenty. Brak spójności, jakiejś myśli przewodniej jest największym mankamentem tego materiału.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: CRYPTOPSY
Jeżeli chodzi o spójność, to ona była na płytach z dresiarzem. Cała reszta jest właśnie trochę taka "powyciągana" w różne strony i "The Unspoken King" nie jest wyjątkiem. Natomiast nie widzę powodu, by obrażać się na nieco odmienną estetykę, którą zaprezentowali na ostatniej płycie. Może eksperyment to za duże słowo - może to takie ichnie "Diabolus In Musica". Te porównanie z jednej strony wydaje mi się trafne, z drugiej śmieszy - no ale poprzez ten śmiech widać różnicę: co to jest CRYPTOPSY, a co to jest SLAYER. Pamiętam podobne reakcje z okazji wydania "DiM", bardzo podobne :)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CRYPTOPSY
Cała reszta po płytach z dresiarzem powyciągana, czy cała reszta w ogóle? Bo taki None So Vile to konkretny befsztyk, pikantny i solidnie dopieczony. Tam nic się nie wyciąga;)
A tak już poważniej to TUK jest właśnie takim eksperymentem na zasadzie: wstawmy tu coś innego, nowego, a może się sprawdzi. Tylko zabrakło spójności, zabrakło zasadności. Momentami ten materiał kłóci się sam ze sobą.
A tak już poważniej to TUK jest właśnie takim eksperymentem na zasadzie: wstawmy tu coś innego, nowego, a może się sprawdzi. Tylko zabrakło spójności, zabrakło zasadności. Momentami ten materiał kłóci się sam ze sobą.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: CRYPTOPSY
Dwie pierwsze powyciągane (dla mnie one się strasznie zestarzały w zły sposób) i wszystko po dresiarzu (może OWN najmniej). Generalnie męczy mnie rozmowa o tym zespole, chciałbym się schować gdzieś :)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15849
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: CRYPTOPSY
Jak dla mnie na debiucie nie ma zbytniego kombinatorstwa, owszem, trzech riffów na krzyż tam nie ma, ale żeby mówić o jakiejś powyciaganej, powyginanej w każda strone muzyce? Nieee, bardziej skłaniałbym sie ku tezie, że ten album jest próbą jak szybko zespół potrafi zagrać, to bezustanny blast, w zasadzie dość prosty, bez poszarpanej rytmiki którą w pełnej krasie zaserwowali na "Whisper.."
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CRYPTOPSY
Cały problem z odbiorem muzyki Cryptopsy polega na tym, że wielu nie potrafi ich zaklasyfikować. Czy to jest jeszcze ten dobry, ciężki i zapierdalający death metal czy już wygibasy i bawienie się w coś, co nie przystoi szanującym się załogom. Stąd to zmęczenie. Ale odpowiedź jest prosta: to zajebisty zespół, który niestety nieco się zagubił. Nie przejdziesz jednak obok niego obojętnie.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15849
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: CRYPTOPSY
Z tą próbą sklasyfikowania być może jest coś na rzeczy. Pamiętam recenzję "None so vile" w Vox Mortiis, gdzie ich debiut ogłoszono miksem death, grind i odrobinę black metalu, jak Di Salvo doszedł do kapeli, były głosy że dokoptowali do tego hard core. Cokolwiek jednak by tam ktoś nie usłyszał, nadal podstawowy trzon ich muzyki to dewastujący death metal, czasem prostszy, jak na dwóch pierwszych płytach, a potem urozmaicony wspomnianymi wygibasami. Ale pomimo tego, że w jednym utworze pojawia się kilkadziesiąt riffów, a perkusista prócz blastów zapodaje bardziej połamane rytmy, to nadal jest to brutalna rzecz, wobec której nie da się, jak już wspomniałeś, przejść obojętnie.
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: CRYPTOPSY
Dwa pierwsze krążki to po prostu najlepsze, co mogło kiedykolwiek spotkać brutal death metal, tyle. Od płyt z karkiem nie jestem ekspertem, więc nie wiem, jak je klasyfikować, zresztą po chuj? ;)
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: CRYPTOPSY
I tutaj pojawia się kolejna trudność z tym zespołem. Jako najlepsze wskazywane są różne płyty. Najczęściej chyba None so Vile, ale widać, że zdania są podzielone. Tego typu, że tak to nazwę, przypadłość może być udziałem tylko zespołów "wielkich".