KULT OV AZAZEL
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Re: KULT OV AZAZEL
Coś mi się obiło o tym Slayerze... Miałem na myśli black metal, wymieniłeś Von i Pronatatica. Dorobiły się swojego stylu, fakt. Chociaż nie ukrywam, że dla mnie to raczej paraolimpiada, a oni sami są raczej niszą w niszy, jakby zejść do piwnicy "black metal", to oni siedzieliby jeszcze ukryci w worku z ziemniakami, pod półką z korniszonami.
- black_lava
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2031
- Rejestracja: 25-08-2005, 09:24
- Lokalizacja: O.
Re: KULT OV AZAZEL
kapela raczej z 4 ligi czarniny.
"And the scars I will see
Like the face of the moon
Cast no blessings at me
Necro as fuck! "
Like the face of the moon
Cast no blessings at me
Necro as fuck! "
Re: KULT OV AZAZEL
nie bardzo rozumiem? to taki żart ? :)Karkasonne pisze:Zawiera on po wersji "In League with Satan" Dimmu Borgir
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: KULT OV AZAZEL
Wszystkie wyżej wymienione kapele to dla mnie black metal (w przypadku Slayer mam na myśli pierwsze dwie płyty). Von to kapela, która chyba najlepiej uchwyciła esencję tego gatunku z pomocą stosunkowo prostych środków. Nie da się moim zdaniem zagrać bardziej black metalowo niż Von. Oczywiście nie mam na myśli dzisiejszego wcielenia tej kapeli.Karkasonne pisze:Coś mi się obiło o tym Slayerze... Miałem na myśli black metal, wymieniłeś Von i Pronatatica. Dorobiły się swojego stylu, fakt. Chociaż nie ukrywam, że dla mnie to raczej paraolimpiada, a oni sami są raczej niszą w niszy, jakby zejść do piwnicy "black metal", to oni siedzieliby jeszcze ukryci w worku z ziemniakami, pod półką z korniszonami.
Re: KULT OV AZAZEL
Coś Ty, żarty są śmieszne, a ja po prostu sucharem jak pustynia Gobi dojebałem. Dobrze, że niektórzy są jeszcze czujni. Przecież każdy wie, że to Veles nagrał na "Enter to the Nawia".Maria Konopnicka pisze:nie bardzo rozumiem? to taki żart ? :)Karkasonne pisze:Zawiera on po wersji "In League with Satan" Dimmu Borgir
Aha, rozumiem, Riven też kiedyś pisał, że Voivod czy coś takiego to black metal, a może to ktoś inny o Diamandzie Galas, ciężko spamiętać te wasze postmodernistyczne zabawy formą. Dotąd myślałem, że Acheron i Necrovore to death metal, a Possessed gra thrash/death, ale przecież dla większości ludzi to i tak noise, więc nie będę się kłócił, przecież mogę w tym czasie np. nie słuchać Kult ov Zazazazel. Tezy o blackmetalowym Slayer nawet nie ruszam, bo chyba wolę się nad nią zadumać z podniesioną brwią i zadartym wąsiskiem.ultravox pisze:Wszystkie wyżej wymienione kapele to dla mnie black metal (w przypadku Slayer mam na myśli pierwsze dwie płyty). Von to kapela, która chyba najlepiej uchwyciła esencję tego gatunku z pomocą stosunkowo prostych środków. Nie da się moim zdaniem zagrać bardziej black metalowo niż Von. Oczywiście nie mam na myśli dzisiejszego wcielenia tej kapeli.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: KULT OV AZAZEL
Tu nie o formę chodzi, tylko o treść. Black metal to metal z satanistycznym/diabelskim przekazem, więc moim zdaniem wszystko się zgadza i nie widzę w powyższym nic kontrowersyjnego. Diamanda odpada, bo nie gra metalu, Voivod może mógłby się załapać. Chyba, że dla kogoś black metal to granie pod Bathory z wokalem a la kruk, wtedy faktycznie te kapele na black metal się nie łapią, a w USA bida z nędzą. ;)Karkasonne pisze:Aha, rozumiem, Riven też kiedyś pisał, że Voivod czy coś takiego to black metal, a może to ktoś inny o Diamandzie Galas, ciężko spamiętać te wasze postmodernistyczne zabawy formą.
Re: KULT OV AZAZEL
Hmm, rozumiem, rozumiem... Niesamowite, jakich rzeczy można się dowiedzieć na forach internetowych. Więc jednak Children of Bodom to też był black metal, i Deicide to black metal, i Candlemass też parę dobrych czarcich antem napisali, ale to zawsze dobra horda była.ultravox pisze:Tu nie o formę chodzi, tylko o treść. Black metal to metal z satanistycznym/diabelskim przekazem, więc moim zdaniem wszystko się zgadza i nie widzę w powyższym nic kontrowersyjnego.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: KULT OV AZAZEL
No Deicide jak najbardziej. Ale widzę, że ta dyskusja do niczego nie prowadzi ;)
Re: KULT OV AZAZEL
A szkoda, pogadalibyśmy jeszcze o starych Polakach i dobrych bm hordach, jak Frontside :)
- metalized
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1292
- Rejestracja: 24-08-2009, 23:18
- Lokalizacja: Bobolice i okolice
Re: KULT OV AZAZEL
Tez sie nie zgadzam - od jakiegos czasu dzieje sie tam całkiem miło.ultravox pisze:Z tym bym się nie zgodził. Co do bohaterów tematu, to jakoś nigdy mnie nie przekonała ich muzyka.Karkasonne pisze: z USA, kraju, który praktycznie nie ma znaczenia w black metalu.
A do tematu - ot takie granie na posłuchanie i postawienie z powrotem na półke. Miłe acz nie wnoszące - przynajmniej to co znam/ mam takie wrażenie na mnie wywarło. A że oryginalnościoszukaczem nie jestem mi tam gra.
P.J.E.C.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: KULT OV AZAZEL
No z nowszych rzeczy też jest sporo wartych uwagi, począwszy od Black Witchery, przez Leviathan, na kapelach z Black Twilight Circle kończąc. A to i tak tylko wierzchołek góry lodowej.
- metalized
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1292
- Rejestracja: 24-08-2009, 23:18
- Lokalizacja: Bobolice i okolice
Re: KULT OV AZAZEL
Dokładnie tak. Zresztą coraz mniej krajów nie ma jakiegos ciekawego łomotu hahah. Wszelakie Sri Lanki i inne Libany dołączają chetnie i wypluwaja fajne rzeczy haha.
P.J.E.C.
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
Re: KULT OV AZAZEL
No właśnie, nawet z trzeciego świata już się nie idzie pośmiać ;)
- metalized
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1292
- Rejestracja: 24-08-2009, 23:18
- Lokalizacja: Bobolice i okolice
Re: KULT OV AZAZEL
Jak żyć ?? Nie ma z kogo łacha drzeć- dobrze, że jest jeszcze hipsterski "BM" i anblek hahaha
P.J.E.C.
Re: KULT OV AZAZEL
Jakieś 10 lat temu miałem "Triumph Of Fire" i z tego co pamiętam było to łupanie z okolic Thornspawn czy Impiety tyle, że poziom nie ten. Momentami prawie deathmetalowe i sprawnie zagrane, ale w głowie wiele z tego nie zostało, choć wtedy względnie mi się podobało. Widzę, że nagrali jeszcze kilka płyt, ale na chwile obecna nie mam czasu ani ochoty ich sprawdzać.
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: KULT OV AZAZEL
On June 10th a decision was made to disband Kult ov Azazel. This was a hard decision to make and still is bitter pill to swallow. After having to cancel all dates for the Archons ov Darkness tour it’s become apparent that over the past couple of years the band has ended up with employees rather than mates. This was a big factor in the decision to end the band.
"It’s become a financial burden to continue under the current circumstances. When camaraderie comes with a price attached it’s also a sign to the end. This was not the way Kult ov Azazel was intended to be. The band begun with two guys with a shared vision which in turn sought out other like minded individuals to create music with. It was not about money. It was not about fame. It was to write music that spoke directly to us. It was our conduit and was something we were passionate about.
"Some where down the line this ended. Passions changed with certain members, members came and went and what was left was one person trying to hold it all together, trying to keep things moving forward. That has increasingly become harder over the years. A band requires all members to have that drive otherwise stagnation begins to set in. And what is a band if only a few have that driving passion? It becomes an obstacle. That’s where the cards have fallen here.
"It’s unfortunate but at some point one has to stop dreaming and look at the cold hard reality of things. After facing reality it was evident that this decision had to be made. Thanks to all the members in current form and past that have marched within the ranks over the past seventeen years. Some of those bonds made will hold forever. With all that said, just remember that with death comes birth…
"It’s become a financial burden to continue under the current circumstances. When camaraderie comes with a price attached it’s also a sign to the end. This was not the way Kult ov Azazel was intended to be. The band begun with two guys with a shared vision which in turn sought out other like minded individuals to create music with. It was not about money. It was not about fame. It was to write music that spoke directly to us. It was our conduit and was something we were passionate about.
"Some where down the line this ended. Passions changed with certain members, members came and went and what was left was one person trying to hold it all together, trying to keep things moving forward. That has increasingly become harder over the years. A band requires all members to have that drive otherwise stagnation begins to set in. And what is a band if only a few have that driving passion? It becomes an obstacle. That’s where the cards have fallen here.
"It’s unfortunate but at some point one has to stop dreaming and look at the cold hard reality of things. After facing reality it was evident that this decision had to be made. Thanks to all the members in current form and past that have marched within the ranks over the past seventeen years. Some of those bonds made will hold forever. With all that said, just remember that with death comes birth…
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;