Najgorszy film mojego życia!
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: Najgorszy film mojego życia!
nie ma sie co czepaic polskiego kina - u nas rocznie wychodzi stosunkowo mało filmów, wiec kazdy jest w stanie opykac wiekszosc tego co wyszła - jakbyscie opykali tyle samo procentowo kinematografii amerykanskiej która ma w danym roku premiere kazdy doszedłby do wniosku, ze jednak amerykanie sa głupsi ::)
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1215
- Rejestracja: 09-02-2008, 21:04
Re: Najgorszy film mojego życia!
mówisz o mieszkańcach tego kraju za oceanem, który jest potęgą gospodarczą i militarną? jeśli tak ,to oczywiście przyznaję ci rację.
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: Najgorszy film mojego życia!
potega gospodarcza to sa dzieki tej nacji z pejsami, a militarnie to sa taka potega, ze kazda zbrojna interwencja w ostatnich 40 latach to kompromitacja i chaos
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1215
- Rejestracja: 09-02-2008, 21:04
Re: Najgorszy film mojego życia!
a to przepraszam.musiałem coś pomylić , albo wikipedie źle przeczytac.
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: Najgorszy film mojego życia!
Chiński Black Blood. Straszna nuda. Koleś przez pół filmu łyka wodę aby rozcieńczyć krew, którą potem będzie oddawał. Odgłosy gulgania, bekanie, to wszystko bardzo ładne, ale oglądanie czegoś takiego przez dwie godziny to stanowczo za dużo.
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3278
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: Najgorszy film mojego życia!
Prometeusz
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: Najgorszy film mojego życia!
Co do 33 scen z życia i Sali samobójców, nie są to złe filmy. Pierwszemu dałbym 6, a drugiemu 6,5 gwiazdki. Są trochę powyżej przeciętności. Pierwszy pokazuje nieco psychikę kobiet i to, że one wcale nie potrzebują uczynnych miłych facetów, ale zwierza, które je uwiedzie. Truizm? Pewnie, ale warto go powtarzać. Sala zaś to niezłe psychologiczne studium kolesia, któremu psycha siada pod wpływem internetu. A że oba obrazy są nieco pretensjonalne i przedstawiają rzeczywistość w sposób wydumany, to druga strona medalu i norma w polskim kinie pretendującym do artystycznego. Jest wiele gorszych polskich filmów niż te dwa, weźmy na przykład Przedwiośnie, Starą baśń, Testosteron, Wszyscy jesteśmy Chrustusami, Dlaczego nie, Pana Tadeusza, Wirus, czy Ciało.
- rob
- w mackach Zła
- Posty: 964
- Rejestracja: 31-01-2004, 12:54
- Lokalizacja: z Piekła
Re: Najgorszy film mojego życia!
Nie oglądałem jeszcze "Prometeusza" ale nie chcę sie mi wierzyć, że Scott wypuscił takiego gniota, albo robicie sobie jaja czego nie wyłapałem, albo macie po 16 lat i jestescie zakamuflowanymi katolikami na tym forum :)
jebać frajerów
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4025
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: Najgorszy film mojego życia!
a to akurat jest bardzo dobre kinomoonfire pisze:Jest wiele gorszych polskich filmów niż te dwa, weźmy na przykład... Wszyscy jesteśmy Chrustusami,...
support music, not rumors
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Najgorszy film mojego życia!
ROTFL że co? Przeciez to jest świetny film. Sugestywny, uderzający, szorstki. Zupełnie nie wiem do czego możnaby się przyczepić w przypadku tego tytułu. Trzeba chyba wybitnie nie lubić Koterskiego.moonfire pisze: Jest wiele gorszych polskich filmów niż te dwa, weźmy na przykład Wszyscy jesteśmy Chrustusami
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Stoigniew
- zahartowany metalizator
- Posty: 3999
- Rejestracja: 09-01-2012, 18:20
Re: Najgorszy film mojego życia!
przeglądam ten wątek i co widzę?
Dom Zły ? Wszyscy jestesmy Chrystusami ?? Ciało ???
mam wrażenie że chyba jednak lepiej znacie się na muzyce niż na filmach
Dom Zły ? Wszyscy jestesmy Chrystusami ?? Ciało ???
mam wrażenie że chyba jednak lepiej znacie się na muzyce niż na filmach
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6499
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Najgorszy film mojego życia!
No dokładnie, nie wiem jak można to obok gówien w stylu Dlaczego nie postawić.Rattlehead pisze:a to akurat jest bardzo dobre kinomoonfire pisze:Jest wiele gorszych polskich filmów niż te dwa, weźmy na przykład... Wszyscy jesteśmy Chrustusami,...
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: Najgorszy film mojego życia!
Domu złego proszę mi nie imputować, bo go nie wymieniłem. Koterskiego niezbyt lubię, wczesnych filmów nie znam, a z ostatnich toleruję "Nic śmiesznego". "Dzień świra" dla mnie był już zbyt ciężki i groteskowy, a ja nie lubię groteski jako dominanty estetycznej. Ciało było przeciętne, takie sobie, uważam, że 33 sceny i Sala S. więcej oferują niż ten film.
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: Najgorszy film mojego życia!
widzę dobry temat na kolejną wspaniałą ankietę, dom zły vs dzień świra :)
- panthyme
- w mackach Zła
- Posty: 850
- Rejestracja: 01-05-2004, 11:34
- Lokalizacja: Local Graveyard
Re: Najgorszy film mojego życia!
seksmisja vs nóż w wodzie:)Scaarph pisze:widzę dobry temat na kolejną wspaniałą ankietę, dom zły vs dzień świra :)
011011000110010101110000011100100110100101100011011011110110010001100101
http://www.myspace.com/bloodfeastpl
http://www.facebook.com/bloodfeastpl
http://www.myspace.com/bloodfeastpl
http://www.facebook.com/bloodfeastpl
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Najgorszy film mojego życia!
No to nie dziwię się Chrystusy Ci nie spasowały, bo są o jakieś 2-3 kategorie wagowe cięższe. Co do groteskowości to już chyba pozostaje kwestia lubienia lub nie lubienia, bo dla mnie było to idealne przedstawienie tego smutnego, znerwicowanego, pustego i tragicznego życia Miauczyńskiego. I pomimo całych tych oparów absurdu, cholernia realistyczna. Podobnie sprawa ma się w kolejną "częścią".moonfire pisze: "Dzień świra" dla mnie był już zbyt ciężki i groteskowy
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3278
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: Najgorszy film mojego życia!
Też jestem niewierzący.rob pisze:Nie oglądałem jeszcze "Prometeusza" ale nie chcę sie mi wierzyć
Ten film jest tragiczny, nie chcesz to nie wierz.
Re: Najgorszy film mojego życia!
kurde, coś w tym musi być, bo ludzie skrajnie różnych upodobaniach narzekają na ten film tak samo. wczoraj nawet się zastanawiałem czy nie wejść do kina, ale ostatecznie zrezygnowałem.
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3278
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: Najgorszy film mojego życia!
dobrze że tylko 10 zł dałem za bilet :) wiadomo że wizualnie film wygląda fajnie, ale ten scenariusz jest tak niedorobiony że nie jestem w stanie tego wybaczyć. banał goni banał. za dużo nadziei sobie narobiłem, już sam fakt że w ogóle poszedłem do kina po raz pierwszy od czasów Bękartów Wojny o czymś świadczy :) nastawiałem się na zajebisty film, a dostałem coś poniżej przeciętniactwa.
- Mariusz Wędliniarz
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2466
- Rejestracja: 21-09-2011, 13:13
Re: Najgorszy film mojego życia!
Ty jesteś jakiś głupi! Obejrzałem Prometeusza i mnie totalnie rozjebał. Właśnie fabuła jest w nim najlepsza i najważniejsza. Już wszyscy wiemy, że nie zrozumiałeś tego filmu i możesz już przestać pierdolić na okrągło to samo.yossarian84 pisze:dobrze że tylko 10 zł dałem za bilet :) wiadomo że wizualnie film wygląda fajnie, ale ten scenariusz jest tak niedorobiony że nie jestem w stanie tego wybaczyć. banał goni banał. za dużo nadziei sobie narobiłem, już sam fakt że w ogóle poszedłem do kina po raz pierwszy od czasów Bękartów Wojny o czymś świadczy :) nastawiałem się na zajebisty film, a dostałem coś poniżej przeciętniactwa.
Raz się zje, raz się nie zje.