Ja tak jeszcze mam z paroma kapelami. Ze Slayer niestety już nie. Zgodzę się, że ich ostatnie płyty są bardzo dobre, ale ciśnienia mi juz nie podnoszą. No, może pojedyncze kawałki.[V] pisze:Oczywiscie, ze nie. Ale mi kazda plyta tego zespolu naprawde podnosi cisnienie, nawet te ostatnie uwazam za bardzo dobre. Zawsze czekam jak napalony nastolatek. Coraz mniej zespolów potrafi wywolac we mnie takie emocje.
0ms pisze:Bo ta jedna nieco odstaje. Mniej hymnow, wiecej zapychaczy.
Nie zgadzam się z Wami. ;)hcpig pisze:Ondskapt też bym tu dał gdyby nie 3-ci cd, którego słucha mi się od premiery coraz gorzej a szkoda bo 2 pierwsze były bezbłędne a trójka strasznie przynudza.








