DECAPITATED

[nicram]

Kerim od nich odszedł?

[Vitriol]

ta, teraz kolej na pawełka

[Lykantrop]

Coś pecha mają chłopaki z tymi odchodzącymi perkusistami.

[empir]

Kerim od nich odszedł?

tak donosili na chaosie, trza czyać panie ;)

[est]

Coś pecha mają chłopaki z tymi odchodzącymi perkusistami.

Cóż za wyszukany żart.

[vicek]

to kto tera tam gra?

[Kingu]

Odejście Kerima to, prócz śmierci Witka, byłaby najchujowsza rzecz w historii tej kapeli.

[norf]

Podobno odszedł. Na jego miejsce ma wskoczyć Pawel Jaroszewicz (ex-Vader). Chujowiutko, chłopaczyna tchnął nowe życie w reaktywowany zespół.
Obczajacie jego kanał na tubce? Dobre gówno.

[zawlekacz]

a kto u nich na basie gra ostatnio? Bo Henryk to juz dawno poszedl od nich ,a dalej na plakatach pokazujo, a w metal archywes nic nie ma na temat bassmana

[empir]

podobno Konrad Rossa

[megawat]

On podobno też już nie.

[Nasum]

A oprócz Vogga to gra tam ktoś jeszcze w ogóle w chwili obecnej?

[manieczki]

zespół

[longas]

Odejście Kerima to, prócz śmierci Witka, byłaby najchujowsza rzecz w historii tej kapeli.

Mysle, ze najchujowsza rzeczą było odejscie Świni.

[norf]

A oprócz Vogga to gra tam ktoś jeszcze w ogóle w chwili obecnej?

Jest nowy garowy i basista, więc 50% składu się wymieniło. Mam tam kogoś znajomego, który miał przyjemność grać kiedyś z Voggiem i podobno trochę chujek. Dziwne, bo wrażenie sprawia dobre jak się na niego patrzy z punktu widzenia fana ich twórczości (wybiórczo oczywiście).

[Nasum]

Ja zapamiętałem go z gwiazdorskiego zachowania po jednym z koncertów, było to albo po debiucie albo po drugiej płycie. W każdym razie zachowywał się jak nie przymierzając członek Deicide lub innego Morbid Angel, głowa w chmurach, lekko opryskliwe zachowanie, no sorry bardzo. Może miał kiepski dzień, może miał kaca, a w rzeczywistości jest zupełnie kimś innym, w każdym razie ja go zapamiętałem jako takiego chujka któremu sodówka uderzyła do głowy, bo oto gra w zespole na który spuszczają się recenzenci Traszema.

[Kaim]

Hi!

I sadly have to inform you about some major change that happened in the last months. I am NO longer a member of DECAPITATED!!
Too many personal differences and other difficulties made me decide like this. I appreciate the good times we had together and what we could achieve in more than 2 and a half years. Even if our ways are dividing, I wish the band to keep going.

However, its time for me to move on. I don’t know what will be next but I would like to stay in this business. I love to write and play music for you guys. This is my life and this is what I want to continue.

Krimh

[Kingu]

Odejście Kerima to, prócz śmierci Witka, byłaby najchujowsza rzecz w historii tej kapeli.

Mysle, ze najchujowsza rzeczą było odejscie Świni.

Bez przesady. Nagrał z nimi dobre wokale na trzech płytach, ale nie komponował muzyki. Zresztą do muzy na "Organic..." średnio by juz pasował jego styl. Teraz robi dobrą robotę w Masachist.

[longas]

Nie komponował, ale jego wokal mocno rzutował na tworczosc Decapitated, co widac doskonale na przykladzie tego co się stało po jego odejsciu z zespołu. Nie jest powiedziane czy jesli by został to "Organic" miałby taka forme jaką ma, tak samo nie jest powiedziane ze "Carnival..." [albo inaczej: nastepna płyta] wygladalby tak jak wyglada gdyby w zespole był Covan...
Dla mnie Decap to Decap ze Swinią. "Organic..." z Covanem jest swietna płytą, ale to juz inne Decapitated... a z Rafalem to juz cover band Decapitated.

[vicek]

ta a wokale w pustym tronie są najlepsze w całym death metalu