BLUT AUS NORD - "Thematic Emanation Of Archetypal Multiplici

[krz63]

Kochane Metale, Umiłowani w Chrystusie Panu, Hail Satan,

Około 15 września składam duże zamówienie w Debemur Morti na m.in. Cosmosophy, What One Was..., nowy Behexen i wiele innych. Jak ktoś chce taniej niż w oficjalnej cenie "sklepowej", to już może zamawiać: sklep@arachnophobia.pl.

Jak ktoś chce żeby mu sprowadzić jakieś inne rzeczy z Debemur Morti, to też niech pisze. W oficjalnym sklepie Debemur Morti na http://www.eitrin.com/ sporo starszych wydawnictw jest przecenionych do 1 - 2,5 ojro, też mogę to posprowadzać.

[DCI Hunt]

ja będę chciał kilka rzeczy, wyślę PM.

EDIT:

Chcę i Old Wainds (Ru) - Death Nord Kult CD i Haemoth (Fr) - In Nomine Odium DIGIPACK CD

[Nerwowy]

Liczyłem, że może coś pokombinują na tym nowym albumie... i pokombinowali ;d. Ja jebię, jaka rzewna, miękka kupa ;DDD. Kompletny upadek, w zasadzie już po Odinist można było sobie ten zespół darować jednak.

[manieczki]

Ja się właśnie na Odinist zatrzymałem, kurcze muszę wreszcie sprawdzić tą siodemko-siedmio-siodemkowa trylogię, jak żyć?
edit: a nie, przepraszam Memorię Ventustę II też słuchałem i mi podeszła bardzo :)

[So_It_Is_Done]

Najnowsza zdecydowanie ciekawsza od poprzedniczek w trylogii.

[NihilSubSole]

Ja znajduję się w nieco podobnej sytuacji, co manieczki z tym, że powyżej Memoria Vetusta II (pamiętam ją jako bardzo fajny album i odskocznię w las, zamiast w obłęd) miałem już romanse. I niestety - EPki kompletnie do mnie nie trafiają, dwie pierwsze płyty z trylogii też jakoś tak przeleciały - a żeby zmuszać się do dzielnego wytrwania do końca przy Blut Aus Nord to coś, co nie powinno mieć miejsca zwłaszcza, że starsze albumy bardzo lubię. Trailer najnowszej płyty brzmiał dość łagodnie, ale wreszcie interesująco. Jak wygrzebię się z doomowego bagna, to może wpadnę pożyczyć od sąsiadki Krystyny Bunalti.

[Drone]

"Memoria Vetusta II" to świetny album, który nie znalazł tu poklasku z bardzo prozaicznej przyczyny. Zabieram się dziś w takim razie za tę nową, głosy zniechęcenia podziałały na mnie stymulująco.

[Maleficio]

Wczoraj przesłuchałem nową... i bardzo pozytywne zaskoczenie. Az chyba sobie ją sprezentuję na winylu.

[Nerwowy]

Ja przesłuchałem jeszcze raz dla pewności i zdania nie zmieniłem. Fatalna jest ta płyta.

[Vitriol]

twoja matka jest fatalna

[Nerwowy]

chyba ty

[Maria Konopnicka]

Oni te nowe płyty to co pół roku nagrywają? Jeszcze poprzednią nie zdążyłem się nacieszyć, a tu już następna...

[krz63]

Jak ktoś coś jeszcze chce z Debemur Morti to niech pisze tu: sklep@arachnophobia.pl. We środę będę zamawiał.

[ultravox]

Najnowsza zdecydowanie ciekawsza od poprzedniczek w trylogii.

+1, bardzo pozytywne zaskoczenie.

[Skaut]

Najnowsza zdecydowanie ciekawsza od poprzedniczek w trylogii.

+1, bardzo pozytywne zaskoczenie.

czy aby na pewno?

[ultravox]

Dla mnie tak. Poprzednie dwie jakoś w ogóle mnie nie ruszyły. Tutaj poszli w rejony, których zazwyczaj unikam jak ognia, ale paradoksalnie wreszcie jest na czym zawiesić ucho. Jak dla mnie jest to najlepszy ich krążek od czasu MV II, a może nawet od "Odinist". Także na pewno ciekawsza od poprzedniczek w trylogii (które w sumie dużo nowego do ich twórczości nie wnosiły) na pewno zaskoczenie (styl i kompozycje) i na pewno pozytywne (bo zwyczajnie dobrze mi się tego słucha).

[Adrian696]

Dla mnie tak. Poprzednie dwie jakoś w ogóle mnie nie ruszyły. Tutaj poszli w rejony, których zazwyczaj unikam jak ognia, ale paradoksalnie wreszcie jest na czym zawiesić ucho. Jak dla mnie jest to najlepszy ich krążek od czasu MV II, a może nawet od "Odinist". Także na pewno ciekawsza od poprzedniczek w trylogii (które w sumie dużo nowego do ich twórczości nie wnosiły) na pewno zaskoczenie (styl i kompozycje) i na pewno pozytywne (bo zwyczajnie dobrze mi się tego słucha).

zgadzam sie całkowicie

[Vitriol]

na pewno nie jest to materiał na jedno odsłuchanie, bo jest bogaty w tony smaczków, ale już mogę stwierdzić, że zajebista rzecz! teksty reklamowe rzadko mówią prawdę, ale tym razem "BAN's most-daring venture yet" zdecydowanie odzwierciedla zawartość płyty

[Pteroczłek]

Wszystko prawda. Podczas gdy na poprzednich częściach siódemek broniły się pojedyncze utwory, "Cosmosophy" przykuwa uwagę od początku do końca. Wydawało mi się, że BAN niewiele brakuje żeby zeżreć własny ogon do końca, a okazało się, że mimo stosowania dobrze znanych i oklepanych środków wciąż potrafią zaskoczyć. Z pewnością jedna z najmilszych niespodzianek w tym roku.

[Skaut]

no to sobie w robocie jutro przesłucham. Bo trochę mnie ostatnimi czasy BAN rozczarowywał.