NEUROSIS

[0ms]

Ciezkostrawne=nie wchodzi.

No i mam wrazenie, ze to nie mialo wypasc "spokojnie" - przynajmniej sadzac po trailerze, okladce itp. Albo nie wyszla im realizacja konceptu, albo nie wiem po prostu, jak ten material ugryzc. Odstawiam poki co, wroce za czas jakis.

[Nerwowy]

Też do końca nie wiem co sądzić o nowym krążku. Biedy nie ma, ale płyta roku raczej też to nie jest. ;) Generalnie zupełne przeciwieństwo poprzedniego albumu, który na dzień dobry walił się słuchaczowi na łeb i do samego końca przygniatał ciężarem i duchotą brzmienia. Tutaj jest o wiele mniej bezspośrednio, za to z masą przestrzeni, subtelnie a momentami wręcz ogniskowo (chociaż w dobrym tego słowa znaczeniu). Słychać w tym wyraźnie solowe dokonania Steve' i Scotta, bardzo dużo dzieje się w tle i to chyba będzie kluczowa kwestia jeśli chodzi o ostateczną ocenę tego albumu. Wszystko zależy co tam tak naprawdę jest pod spodem.

[Shamrock]

ale taki We All Rage in Gold to piękny kawałek jest, szkoda, że spora część płyty mi wchodzi jednym uchem a wychodzi drugim poki co...

[Nerwowy]

Chyba zaczyna wchodzić jebana...

[est]

szkoda, że spora część płyty mi wchodzi jednym uchem a wychodzi drugim poki co...

Są momenty na tej płycie, które wchodzą od razu, ale są też takie, które mam ochotę "przewinąć". Póki co:)

[Nerwowy]

Zajebista ta płyta jednak, nie mam pytań. Fakt, że gorsza od kilku kilku wcześniejszych, ale o rozczarowaniu nie ma mowy.

[Pacjent]

Zajebista ta płyta jednak, nie mam pytań. Fakt, że gorsza od kilku kilku wcześniejszych, ale o rozczarowaniu nie ma mowy.

Zgadzam się z małym wyjątkiem: jest lepsza od kilku wcześniejszych.

[Nerwowy]

Wiedziałem, że tak powiesz ;D. Z drugiej strony cieszy mnie, że ktoś tak uważa, hehe.

[Vitriol]

nie chce mi się rozpisywać bo i po co: zajebista płyta

[0ms]

Zajebista ta płyta jednak, nie mam pytań. Fakt, że gorsza od kilku kilku wcześniejszych, ale o rozczarowaniu nie ma mowy.

Zgadzam się z małym wyjątkiem: jest lepsza od kilku wcześniejszych.

Na chwile obecna wyglada, ze to chyba ich najgorsza w ogole.

[Nerwowy]

Nie no teraz to się zapędzacie mocno ;).

[Pacjent]

Zajebista ta płyta jednak, nie mam pytań. Fakt, że gorsza od kilku kilku wcześniejszych, ale o rozczarowaniu nie ma mowy.

Zgadzam się z małym wyjątkiem: jest lepsza od kilku wcześniejszych.

Na chwile obecna wyglada, ze to chyba ich najgorsza w ogole.

Oczywiście... gorsza nawet od tych śmiesznych hardcore'owych początków:)

[Riven]

Kurwa taka rozbieżnośc opinii że chyba posłucham w końcu. Jakby wszyscy się spuszczali to bym pewnie za pół roku odpalil :d

[longinus696]

Oczywiście... gorsza nawet od tych śmiesznych hardcore'owych początków:)

Ale przecież debiut jest fpytke.

[0ms]

Ale przecież debiut jest fpytke.

Debiut jest w porzadku, choc nie zawsze tak uwazalem. Jako takie osluchanie z gatunkiem nakazalo mi zmienic poglad :) Nie zeby to byla jakas rewelacja, ale jest bardzo ok.

[longinus696]

Debiut jest w porzadku, choc nie zawsze tak uwazalem.

No, ja rozumiem, że do jego intensywności trzeba się przyzwyczaić. Też się przez nią długo przegryzałem swego czasu, ale to jest naprawdę dobra płyta.

[twoja_stara_trotzky]

tak, też się przekonałem do debiutu z czasem.
a nowa jest... faktycznie jedną ze słabszych płyt Neurosis.

[night_goat]

Debiut to przeca bardzo dobry strzał w pysk ;)
Nie wiem za to jak The Word as Law, jak to się prezentuje bo nigdy tego nie słyszałem, a z dostępnością i cenami ciężko?

[DCI Hunt]

Nie wiem za to jak The Word as Law, jak to się prezentuje bo nigdy tego nie słyszałem

Najsłabszy Neurosis jak dla mnie.

[black jacket]

nowy album po kilku odsluchach wchodzi coraz lepiej, panowie starzeja sie (choc w ich przypadku powinno byc dojrzewaja) z godnoscia, klimat wiadomy choc jest pare nowych smaczkow, nie oczekiwalem po 10 plycie rewolucji wiec mnie nie zawiedli.

Nie wiem za to jak The Word as Law, jak to się prezentuje bo nigdy tego nie słyszałem

Najsłabszy Neurosis jak dla mnie.

dwojka to mocny progres w porownaniu z hcpunkowa jedynka (choc to dosc przemyslana i sprawnie zagrana lupanka), czuc inspiracje punkowo-apokaliptycznymi rudimentary peni czy die kreuzen ale wypracowali dosc ciekawy wlasny styl jak na punkowy wowczas zespol, dlugie kompozycje, mocny basowy kregoslup, klimat zaglady. to calkiem przyzwoita plyta ale to jeszcze nie to oblicze neurosic ktore przyszlo wraz z trojka.